MOSTOSTAL Napisano 17 Styczeń 2016 Zgłoszenie Share Napisano 17 Styczeń 2016 Dziś byłem na Łysej. Niestety bez nart, za to z dziećmi i dupolotami. Warunki na stoczku fajniutkie. Łorcyk kręci, Pustawo ok godz. 15 mimo pięknej pogody. Kilka fotek... 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Honza Napisano 18 Styczeń 2016 Zgłoszenie Share Napisano 18 Styczeń 2016 Bywałem tam w latach 80-tych. Stały dwie wyrwirączki. Miałem własny kawałek drewna. Z nartami dojeżdżałem SKM. Dziś to Panie kultura ;-). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MOSTOSTAL Napisano 19 Styczeń 2016 Autor Zgłoszenie Share Napisano 19 Styczeń 2016 (edytowane) Kultura jak kultura... Wyrwirączki może były niezbyt wygodne i niebezpieczne ale za to stały w sensownych miejscach. Ten obecny wyciąg, skądinąd mój ulubiony i jedyny poza górami który ma zwijane orczyki, niestety jakiś matołek postawił w siodło między wzniesieniami. To bezsens. Wyrwirączki wchodziły na wzniesienia. Długa na lewe, krótka na prawe. Teraz ni przypiął ni przyłatał. Jaki sens jest tego wyciągu kiedy i tak potem trzeba dreptać pod górę by zjechać z sensowną prędkością na akceptowalną odległość...? Kiedyś wyglądało to tak: a tym się chwytało linę.. ;-) : Edytowane 19 Styczeń 2016 przez MOSTOSTAL 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Slavko Napisano 25 Styczeń 2016 Zgłoszenie Share Napisano 25 Styczeń 2016 Miałem ta "przyjemność: być w Sopocie w ostatnia sobotę. Pojechałem tam z córką. Nie licząc 3 godzin w zeszłym sezonie to jej pierwsze kroki na nartach. Gorka przygotowana ładnie, fajnie ubite, muldy się nie tworzyły. Z racji tego, że w zeszłym tygodniu trochę tego śniegu nasypało w Trójmieście, nie można mieć żadnych zastrzeżeń. I to tyle z pozytywów. Tak jak kolega wyżej napisał - co za matoł umiejscowił orczyk w siodle. Żeby skorzystać z pełnych uroków górki, trzeba było jeszcze 30 metrów dreptać pod górę. Na takiej górce 30 metrów robi różnicę. Druga rzecz - przygotowanie trasy pod orczykiem. W życiu nie widziałem tak fatalnego toru jazdy pod orczykiem. Ludzie przewracali się tam seriami. Oczywiście ci bardziej zaawansowali dawali sobie radę ale wiele osób narzekało. Ja próbowałem z córką jechać razem na jednym orczyku 4 razy - 4 razy się wywróciliśmy. Inni, którzy próbowali w ten sam sposób też mieli upadki. A już nie wspomnę o snowboardzistach. Na takich wybojach nie szło po prostu utrzymać toru jazdy. Deska uciekała im w bok i koniec. Po prostu tragedia. Zastanawia mnie, że po lewej stronie (patrząc od dołu) orczyka był ratrakowany stok ale przy orczyku zostawiony pas 2-3 metrów śniegu. Tak trudno było podjechać do siatki ratrakiem miedzy słupami i wyrównać? Trzecia rzecz - podjazd do bramek przy orczyku był lekko pod górę, co powodowało, że narciarze bez kijków mieli problem podjechać do tych bramek. Tworzyły się przez to niepotrzebne korki, bo ludzie odpinali narty, przechodzili przez bramki i zapinali dopiero w miejscu łapania orczyka. Szkoda, że obsługa miała głęboko w d...pie, co się dzieje przy bramkach i na trasie orczyka. Poza tym odległości między talerzykami były zbyt duże, można było bez problemu zwiększyć ilość talerzyków a tym samym przepustowość, bo przez ten idiotyczny podjazd do bramek tworzyły się kolejki a talerzyki jeździły puste do góry. No chyba, że moc tej maszyny z piekła rodem była zbyt mała, żeby zagęścić ilość. Narciarzowi przede mną talerzyk został w rękach podczas ruszania. Zresztą widać było sporo pustych zaczepów bez talerzyków, co dowodzi jakości tego urządzenia. A przecież sezon na tym stoku ruszył raptem dwa tygodnie temu. Mieliśmy z córką wykupione po 6 zjazdów (na początek - tak nam się wydawało), ale po 4 zjazdach zgodnie stwierdziliśmy, że szkoda naszego czasu i nerwów. Podsumowując - górka nadaje się dla tych co umieją już jeździć i chcą rozruszać kości przed sezonem. Inni powinni omijać ten stok z daleka. Jeszcze jedna uwaga - przy kasie jest napis : Snowboardziści mogą korzystać z wyciągu tylko po wydaniu zgody przez obsługę wyciągu. I wielki wykrzyknik. Wrzucam trzy fotki zrobione kiepskim telefonem, ale więcej nie trzeba. Na stronce Łysej Góry jest wirtualny spacer i można sobie dokładnie obejrzeć cały stok. Może moje fotki nie oddają tego co się działo na orczyku, ale kto nie wierzy - zapraszam na stok.Pozdrawiam 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MOSTOSTAL Napisano 25 Styczeń 2016 Autor Zgłoszenie Share Napisano 25 Styczeń 2016 muldy się nie tworzyły..... Hi hi.. cała Łysa składa się 2 muld ... :stupid: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MOSTOSTAL Napisano 26 Styczeń 2016 Autor Zgłoszenie Share Napisano 26 Styczeń 2016 A teraz poważniej... Tak jak kolega wyżej napisał - co za matoł umiejscowił orczyk w siodle. Żeby skorzystać z pełnych uroków górki, trzeba było jeszcze 30 metrów dreptać pod górę. Na takiej górce 30 metrów robi różnicę. Ano robi... Rozmawiałęm z poprzednim właścielem (p. Witkiem), którego wszyscy znali i lubili i który zawiadował tą 'stacją' jeszcze za komuny. Otóż posadowienie wyciągu zostało narzucone przez Lasy Oliwskie i Trójmiejski Park Krajobrazowy (chyba to też jest Natura2000) bo gdzieś trzeba było zmieścić koło przewojowe a gdyby miało stać na jednym z cycków to trzeba by było wycinać jakieś stare drzewa. Tyle oficjalka, mnie się wydaje, że ktoś komuś nie posmarował i dlatego tak jest. Druga rzecz - przygotowanie trasy pod orczykiem. W życiu nie widziałem tak fatalnego toru jazdy pod orczykiem. Ludzie przewracali się tam seriami. Oczywiście ci bardziej zaawansowali dawali sobie radę ale wiele osób narzekało. Ja próbowałem z córką jechać razem na jednym orczyku 4 razy - 4 razy się wywróciliśmy. Inni, którzy próbowali w ten sam sposób też mieli upadki. A już nie wspomnę o snowboardzistach. Na takich wybojach nie szło po prostu utrzymać toru jazdy. Deska uciekała im w bok i koniec. Po prostu tragedia. Zastanawia mnie, że po lewej stronie (patrząc od dołu) orczyka był ratrakowany stok ale przy orczyku zostawiony pas 2-3 metrów śniegu. Tak trudno było podjechać do siatki ratrakiem miedzy słupami i wyrównać? Mam wrażenie, że ratrak tam jest dla ozdoby. Jak takowy stoi to górka staje się wyższa. Coś w rodzaju, że czerwony samochód szybciej jeździ... Ratrakiem też trzeba umieć jeździć. Poza tym trzeba jeździć z głową nie kartą rowerową. No i chcieć. Po co się wysilać skoro i tak tłum stoi i płaci...? Mają tam słabowatą obsługę. W zeszłym roku szukali kogoś do wyciągu,. Zgłosiłem się.... ale za 8 stów to sorki.. się nie dziwię. A mogliby mieś opiekuna fanatyka i najładniejszy wyciąg w Polsce. Cóż... Trzecia rzecz - podjazd do bramek przy orczyku był lekko pod górę, co powodowało, że narciarze bez kijków mieli problem podjechać do tych bramek. Tworzyły się przez to niepotrzebne korki, bo ludzie odpinali narty, przechodzili przez bramki i zapinali dopiero w miejscu łapania orczyka. Szkoda, że obsługa miała głęboko w d...pie, co się dzieje przy bramkach i na trasie orczyka. Potwierdzenie tego co pisałem wyżej. Pięć metrów dłuższa trasa a kłopotu wiele. Poza tym odległości między talerzykami były zbyt duże, można było bez problemu zwiększyć ilość talerzyków a tym samym przepustowość, bo przez ten idiotyczny podjazd do bramek tworzyły się kolejki a talerzyki jeździły puste do góry. No chyba, że moc tej maszyny z piekła rodem była zbyt mała, żeby zagęścić ilość. Narciarzowi przede mną talerzyk został w rękach podczas ruszania. Zresztą widać było sporo pustych zaczepów bez talerzyków, co dowodzi jakości tego urządzenia. A przecież sezon na tym stoku ruszył raptem dwa tygodnie temu. Nie da się tak zrobić. Wyciąg ten ma ściśle obliczoną ilość orczyków. W przypadku orczyków rozwijanych odległość między nimi też jest z góry określona aby ludzi zdążyli zejść z 'peronu'. Poza tym ten wyciąg ma swoje lata. Jak na Polsporta to i tak jest jeszcze w dobrym stanie, choć znam o niebo lepsze. Rozmawiałem kiedyś z FN Glob na temat tego wyciągu i tam też to potwierdzono ale powiedziano wyraźnie, że po zmianie właściciela wyciąg nie jest już dobrze traktowany. Dziwię się im bo niestety z racji obwarowań przyrodniczych nie będzie możliwa przebudowa tego wyciągu. Innymi słowy albo ten albo żaden. Ponoć myślą nad zamianą rozwijanych orczyków na teleskopowe, które można powiesić gęściej ale to znów wiąże się z wymianą zespołu napędowego, liny i kilku innych dupenszwanców. Witz w tym, że właścicielom nie bardzo chce się płacić.. ;-) Mieliśmy z córką wykupione po 6 zjazdów (na początek - tak nam się wydawało), ale po 4 zjazdach zgodnie stwierdziliśmy, że szkoda naszego czasu i nerwów. Podsumowując - górka nadaje się dla tych co umieją już jeździć i chcą rozruszać kości przed sezonem. Inni powinni omijać ten stok z daleka. Zgadza się! Zawsze tak była traktowana przeze mnie, choć nie ukrywam, że mam sentyment do tego miejsca. Jeszcze jedna uwaga - przy kasie jest napis : Snowboardziści mogą korzystać z wyciągu tylko po wydaniu zgody przez obsługę wyciągu. I wielki wykrzyknik. Wrzucam trzy fotki zrobione kiepskim telefonem, ale więcej nie trzeba. Na stronce Łysej Góry jest wirtualny spacer i można sobie dokładnie obejrzeć cały stok. Może moje fotki nie oddają tego co się działo na orczyku, ale kto nie wierzy - zapraszam na stok. W sumie tutaj popieram obsługę. Parapeciarze, zwłaszcza mniej wprawni są zmorą takich stoczków. Nie odmawiam im zabawy ale na takim orczyku wiadomo jak jest. Właściciel nie chce ponosić konsekwencji prawnych związanych z ewentualnymi wypadkami. Trzeba tu uczciwie powiedzieć, że to jest kwestia polskiej nonszalancji, o której często pisze. Jak nie potrafisz to się nie pchaj na afisz. Na dechach jeżdżą zazwyczaj mało wprawni gówniarze którzy na co dzień jeżdżą na deskorolkach po parkingach przy galeriach handlowych a i tam wiecznie są jakieś wypadki. Snowboard to nie deskorolka a ni nie surfing. Podobną akcję właśnie widać też na plażach latem. WOPR wiecznie wyciąga z wody pożal się Boże surferów, głównie z okolic molo. Nie mają ani wyobraźni ani umiejętności. No ale co qr..a, ja nie pojadę...? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piter3m Napisano 26 Styczeń 2016 Zgłoszenie Share Napisano 26 Styczeń 2016 No i kolejny problem Łysej. Dwa dni odwilży i góra zamknięta z powodu braku wystarczającej ilości śniegu. Pozostałe górki na Pomorzu smagają a Łysa juz stoi:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MOSTOSTAL Napisano 26 Styczeń 2016 Autor Zgłoszenie Share Napisano 26 Styczeń 2016 Ano niestety. 2km od morza robi swoje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piter3m Napisano 27 Styczeń 2016 Zgłoszenie Share Napisano 27 Styczeń 2016 Ano niestety. 2km od morza robi swoje. No ale zjeżdżając mamy ładny widok na zatokę gdańską 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Slavko Napisano 27 Styczeń 2016 Zgłoszenie Share Napisano 27 Styczeń 2016 No i kolejny problem Łysej. Dwa dni odwilży i góra zamknięta z powodu braku wystarczającej ilości śniegu. Pozostałe górki na Pomorzu smagają a Łysa juz stoi:( Nie lubię wróżyć złych wieści, ale jak za tydzień nie wrócą chociażby małe mrozy i to i kaszubskie górki tez staną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MOSTOSTAL Napisano 27 Styczeń 2016 Autor Zgłoszenie Share Napisano 27 Styczeń 2016 W Wieżycy, gdzie dotąd było najwięcej śniegu widać już łachy ciemnej materii... Prognozy wszelakie wieszczą do +15*C przez najbliższe dwa tygodnie a są i takie które już o zimie nie mówią. Hmmm.. ;-( Ani razu nie zjechałem.. fcuk. Niestety w górach to samo. 13 lutego jadę do Szczyrku na ferie ale cosik mi się wydaje, że będzie dupą po piasku.. ;-( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piter3m Napisano 28 Styczeń 2016 Zgłoszenie Share Napisano 28 Styczeń 2016 No niestety, zima w tym roku dramat. Ja rozumiem tydzien odwilży po plus3-5 stopni, ale ponad dwa tygodnie po plus 8-10 to zupełna anomalia. Pomorskie górki też już po kolei stają. Wieżyca jedynie chyba jeszcze powinna dłuższy czas pochodzić, mają ponasypywane w niektórych miejscach masę śniegu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fab Napisano 30 Styczeń 2016 Zgłoszenie Share Napisano 30 Styczeń 2016 Byłem na weekend w Sopocie i niestety już po śniegu. Kilka dni + temperatury zrobiło swoje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.