sprostowanie

[turim]

cytuję:

" diament czy tez kamien sluza raczej do wyrownania krawedzi po pilniku oraz do zebrania zahartowanej krawedzi. Jak sie wjedzie krawedzia na kamien to ona sie zagrzewa i potem nagle zchladza w sniegu i takiego miejsca zwykly pilnik nie wezmie"

tak dla wyjasnienia,wszyscy mówią o zahartowanych krawędziach w wyniku uderzenia w kamień lub coś takiego. Jest to błędna i to bardzo. To nie jest miejsce zahartowane, i utwardzenie krawędzi nie ma nic współnego z hartowaniem ( hatrowanie to proces ulepszania cieplnego do którego potrzebna jest wysoka temp i odpowiedni czas wygrzewania w tej temp, a następnie szybkie studzenie ).

krawędzie zwiększają swą twardość w wyniku "utwardzenia zgniotowego", a więc zagęszczenia dyslokacji spowodowanej zgniotem. krutko mówiąc im mocniej walniesz w komień tym krawędz będzie twardsza, z tym że pod wpływem wyjątkowo mocnego uderzenia krawędz może nie wytrzymać naprężenia, zostanie przekroczona granica plastyczności oraz wytrzymałość materiału na ściskanie, rozciąganie lub udarność i krawędz nam pęknie, czego osobiscie nikomu nie życzę.

powinniśmy więc mówić "krawędzie utwardzone" a nie "zahartowane" bo struktura materiału utwardzonego zgniotem nie ma nic współnego ze strukturą martenzytyczną po hartowaniu.

pozdrawiam.

[tikk]

Wow :-)))

.

[Heli]

sprostowanie

tak dla wyjasnienia,wszyscy mówią o zahartowanych krawędziach

Możesz podać te liczne przykłady "wszystkich" ?

A może to jeden gostek tylko taką opinię wyrażał i został sprostowany już w tamtym poście ? )))))))))))))

[jarek]

Wow :-)))

rzeczywiscie Wow :-))) jestem pod wrazeniem