Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Ostrzenie krawędzi


Raceman

Rekomendowane odpowiedzi

Ostrzenie to chyba nie kończacy sie temat.Każdy ostrzy pod siebie.Ja na przykład ostrze sobie cała krawedz jednakowo, i z reguły nie szlifuje dziobów i piętek gumką.Nie odczuwam jakies nadzwyczajnego zacinania prz skręcie.

Ale raz zdarzyło mi sie spotkać serwis gdzie facet z ''betonu'' tępił -zookraglał dzioby i piętki pilnikiem:eek:Nie byłem w stanie go przekonac,że to moje narty i beda zrobione tak jak ja chce i że on jest tam od wykonania usługi zgodnie z wola klienta jak dupa od srania. Ostatecznie po bardzo burzliwej dyskusji i tradycyjnej polskiej wymianie uprzejmości :) rozstaliśmy sie bez żalu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim skromnym zdaniem tępią dzioby i piętki dla tych którzy nie mają pełnej kontroli nad nartą, dla ludzi którzy jeżdżą cały dzień, trochę pocarvingują, trochę

się poobijają, którzy nie lubią cały czas trzymać nogi na 100% siły, którzy cenią sobie rekreację. Druga rzecz, jak narta jest agresywnie naostrzona nie lubi i nie toleruje błędów swojego kierowcy, normalnie w świecie może złapiać drugą krawędź i nagle wystrzeli w bok, a w tedy jest kuku:D

PS. Jest to mój 500 post i bardzo starałem się coś mądrego napisać, ale jest tak jak zawsze hm...:D:D:D

PS1. Hucu być może koleś z serwisu został tak nauczony na kursie narty ostrzyć po to by ludzie sobie nóg niepołamali?

Edytowane przez Raceman
PS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raceman czyzbyś znał kogoś kto na ''brzytewkach'' zrobił sobie kuku na Wielkiej Raczy?:D:D

Ja tam nikogo do takiego a nie innego ostrzenia przekonywać nie zaierzam.

Zwłaszcza,że nie wszyscy z krawędzi korzystają.Sadząc po ilości jedynek w profilach:D:D:D korzystanie z nich to melodia przyszłości:p

Ale może masz racje,że w serwisach przygotowuja narty na jakiś standardowy ,powiedzmy średnio amatorski poziom.I jeżeli powiesz tylko dzieńdobry i dowidzenia to takie nartry otrzymasz.Ale jeżeli mówisz co cie dokładnie interesuje to powinieneś to otrzymać.Owszem ktoś może sie zapytać czy jesteś tego pewien,czy wiesz z czym sie to wiąże , może Ci zaproponować troche mniej radykalne ostrzenie. W pewnym sensie ten człowiek posrednio odpowiada za ''performance'' swojego klienta.Nie mówie tu o odpowiedzialności karnej( chociaż ciekawe czy można by jako jedną z przyczyn wypadku podac złe przygotowanie nart), tylko o zwykłym ludzkim odruchu.

Nie każdy moze sobie pozwolic na ręczne prztgotowanie nart i zdanie sie na serwis pozostaje jedynym rozwiązaniem.I niestety tak jak wszedzie pracuja tam rózni ludzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale może masz racje,że w serwisach przygotowuja narty na jakiś standardowy ,powiedzmy średnio amatorski poziom.I jeżeli powiesz tylko dzieńdobry i dowidzenia to takie nartry otrzymasz.Ale jeżeli mówisz co cie dokładnie interesuje to powinieneś to otrzymać.

Zgadza sie Hucu, jezeli nie powiesz co chcesz to serwismen robi tzw. bezpiecz\ny standard (czyli np.88/o,5). Jezeli wiesz czego chcesz i po prostu to powiesz, to tez to zrobi (przynajmniej powinien). Jesli nie, bo nie potrafi to lepiej zmien serwis. Jezeli ktos na chama probuje cie przekonac do swojej 'lepszej' wersji to tez zmien serwis, co chyba bez zalu zrobiles;)

No ale o czym my tu dyskutujemy, same '1', a przy takich umijetnosciach sie nart nie ostrzy, bo po co;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwałaż Bogu, jeśli jest, że mam świetny serwis, gdzie robią jak trzeba, zaproponują, objaśnią, co i jak działa, do których nart i w jakich warunkach. Ale z drugiej strony, trochę mnie to rozleniwiło, kusi mnie ostrzyć samej, ale nie wiem, jak by to na początek wyszło, no, i kupować cały sprzęt...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza sie Hucu, jezeli nie powiesz co chcesz to serwismen robi tzw. bezpiecz\ny standard (czyli np.88/o,5). Jezeli wiesz czego chcesz i po prostu to powiesz, to tez to zrobi (przynajmniej powinien). Jesli nie, bo nie potrafi to lepiej zmien serwis. Jezeli ktos na chama probuje cie przekonac do swojej 'lepszej' wersji to tez zmien serwis, co chyba bez zalu zrobiles;)

No ale o czym my tu dyskutujemy, same '1', a przy takich umijetnosciach sie nart nie ostrzy, bo po co;)

Z tym ''fachurą'' miałem okazje spotkać się tylko raz i to przez przypadek.Z partyzanta trafił mi sie dwu dniowy wypadzik do '' Seven Valleys":D a tak sie złozyło,że nie miałem gotowych desek.Ale,że był to akurat dzien kiedy żona troche mniej mnie kochała;) nie zważając na stan sprzętu pojechałem. Jedyną korzyścią ze spotkania pana "serwisanta" było to,że już nigdy potem nie odkładałem zrobienia nart na "jutro".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście, wyraziłam się bez sensu. Chodziło mi o to, że dana narta ma pewien optymalny kąt, który można trochę zwiększyć albo zmniejszyć w zależności od jeżdżącego i jego umiejętności, ale ogólnie, nie ma sensu psuć jej możliwości przez jakąś radykalną operację. Np, co za sens ostrzyć porządną slalomkę na 90? Chyba, że ktoś sobie ją kupił dla szpanu, ale musi "wykastrować", żeby sobie krzywdy nie zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem ma.Ale z kolei topowa slalomka powinna mieć juz kacik 88 a dalsze"golenie" to już we własnym zakresie.Nie wiem jak jest w naszych sklepach,bo juz daaawno tam nart nie kupowałem.A powrót z 88 do 90 to juz raczej mozliwy nie bedzie;).czegos zabraknie.Albo cierpliwosci albo krawędzi(człowiek z natury cierpliwy więc braknie czegos innego:))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, i myślałam, że jak taką przyniesie się do serwisu, to jej standardowo zrobią te 88, a o ewentualne golenie trzeba się upomnieć. Tak, że właściwie myśleliśmy to samo, tylko ja wyraziłam się niezrozumiale. Ale widocznie są różne serwisy, jak widać z tego, co napisaliście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm

no to ja wtrącę swoje trzy grosze :

myślę ,że ok. 80% klientów serwisów narciarskich to osoby , które mają raczej bardzo nikłe pojęcie na temat przygotowania nart a tym bardziej kątów na jakie można je ostrzyć ( i po co to się robi ) .Dlatego zanoszą je do serwisu:D a tam serwisanci robią narty wg własnego uznania , umiejętności i możliwości .Ta bardziej świadoma reszta:) wie czego chce i po co to ma być zrobione więc szuka kumatych serwisantów , którzy zrobią z nartą to co my chcemy , albo , po prostu kupuje sprzęt do tuningu i męczy;) się sama ze swoimi deseczkami ( opcja wg mnie zdecydowanie najlepsza ) .

A co do tępienia lub większego podnoszenia krawędzi przodów i tyłów - wydaje mi się , ze takie rozwiazanie dla "amatora" spędzającego cały dzień na stoku ( czyli m.in. dla mnie ) , kiedy ten stok ma różne "fazy" przygotowania;) jest zdecydowanie korzystniejsze. A "zawodowcy" i tak robią narty po swojemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years later...

Przypominam stary temat bo wciąż jest wiele pytań, dodaje także link do polskiej strony :

XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX

jeszcze smarowanie:

XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX

Edytowane przez Raceman
zostałem poinformowany by zmienić linki bo inaczej zostaną wykasowane
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...