Elan race sl vs fischer race sc

[Black]

Witam jestem nowym użytkownikiem forum, wiele czytałem i przeglądałem postów, a jednak nie dostrzegłem wielu informacji na temat Elana podanego w tytule. Chcę kupić jedną z tych nart, czy ktoś mógł by mi pomóc w doborze sprzętu. O fischerach piszę sie tu dużo, jednak chciał bym sie dowiedzieć która z nart jest bardziej przyjazna, czego mogę się spodziewać itd.

Moje umiejętności w skali oceniam na 6,7 mam 180cm, 67 kg.

Dziękuje za pomoc i pozdrawiam.

[Raceman]

Polecałbym jak juz to Elana SLX , jest twardsza od SL , a co za tym idzie lepiej spisuje sie na lodzie.

Edytowane 20 Listopad 2008 przez JC

[ravick97]

dokładnie tak jak pisze raceman. jeśli już to elan slx. sam ujeżdżałem parę sezonów fisher rc4 sc, aby później przsiąść się na slx'y. fiszery - narty bardzo fajne, ale jak na poziom umiejętności, o którym piszesz po prostu za słabe (nie prowadzą się stabilnie przy większej prędkości i szerszym skręcie). a przesiadka na slxy to czysta poezja.

a propos tematu - klasowo rc4 sc = elan race sl

[Gość stiv]

elan

Elan sl jest super , jeżeli nie ważysz więcej jak 80kg,slx jest twarda i trzeba mieć mocne nogi,ja dobierałem nart przez cztery sezony,jezdziłem na HEDAD,SALOMON,VOLKL I ATOMIC wszystkie sl miałem też salomona gc ale ta narta jest bardzo trudna do opanowania i nie zamieniłbym ELAN na żadną z tych firm ,ELAN wybacza dużo błędów ,według mnie jest bardzo dobrą nartą tylko nie docenianą.

[Grubymisiek]

dokładnie tak jak pisze raceman. jeśli już to elan slx. sam ujeżdżałem parę sezonów fisher rc4 sc, aby później przsiąść się na slx'y. fiszery - narty bardzo fajne, ale jak na poziom umiejętności, o którym piszesz po prostu za słabe (nie prowadzą się stabilnie przy większej prędkości i szerszym skręcie). a przesiadka na slxy to czysta poezja.

a propos tematu - klasowo rc4 sc = elan race sl

Miłośnicy Fisherów wc sc odezwijcie się. Zauważyliście, że się nie prowadzą stabilnie przy dużej prędkości i szerszym skręcie? Mam jakoś całkiem inne wrażenia. Wprawdzie mam jakiś model z 2005/06 i teraz to używam ich tylko na polskie stoki ale wydawały mi się dość uniwersalne, żwawe i stabilne. A długie łuki jeżdżą nie gorzej niż krótkie. No ale pewnie jako człowiek wiekowy nie łapię niuansów dostępnych demonom prędkości.