Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

kokoSKI

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    187
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez kokoSKI

  1. 54 minuty temu, Author napisał:

    Nie w temacie ale PKL jak ja to mówię szuka kija do d..y zamiast wziąć się za poprawę infrastruktury, którą ma obecnie i ją rozwijać. Do tego dochodzą psychopaci z samorządów, którzy wietrzą publiczne nieograniczone pieniądze. Tak się na przykład grzeją w Szczawnicy gdzie już są pomysły na drugą Boliwię i tamtejszą kolej gondolową. Będziemy w chmurach podróżować miedzy Krościenkiem-Szczawnicą i przez Pieniny do Sromowiec. Ma to ponoć według tamtejszych speców rozładować korki w regionie...

    Też czytałem o tym pomyśle. Kompletny kosmos, mam nadzieję, że to nigdy nie powstanie. Już dość w Polsce pięknych miejsc przerobiono na lunaparki. Jeśli tym wszystkim organizacjom ekologicznym chodzi o cokolwiek innego niż kasę, to takie durne pomysły powinny one blokować, a nie czepiać się np istniejących od lat orczyków na Pilsku. Podobny idiotyczny pomysł, też chyba PKL-u to gondola nad Soliną. 

     

    29 minut temu, czepek napisał:

    Miałem przyjemność być na Jaworzynie w styczniu 2019. Z tego co kojarzę ta 4 była czynna. Chyba, że poprostu było na niej tyle śniegu, że się dało zjechać i dlatego wydawało mi się, że działa. W tym "wydawaniu" nie pasuje mi jednak to, że kojarzę jazdę wyciągiem obok tej trasy. W ogóle ośrodek wspominam całkiem dobrze. Najbardziej utkwiło mi, że jest tam jakieś kosmiczne natężenie skręcających talerzyków. Ktoś kiedyś wspominał, że takie cuda są w Mostach w Czechach. Tutaj każdy miał jakieś "zakręty". Z mojej strony jako słabo jeżdżącego kompletnie nieprzydatna była ta kanapa w dole. Na duży plus gondolka bo to całkiem fajnie transportuje ludzi. Ma to jednak swoje lata. Takie samo cudo, ale "ninarciarskie" jest w Bielsku-Białej i już gondole zostały wymienione. Gondola na Halę w SON prezentuje się dużo bardziej okazale. Myślę, że po dodaniu paru szybkich kanap i modernizacji gondoli byłoby to nadal dobre miejsce(w sumie ciągle jest, ale odrobinę czuć "starość").

    Tak, były takie sezony że 4 była zamknięta, ale wyciąg działał jako łącznik. Nie wiem kiedy 4 ostatnio działała, wydaje mi się że jakieś 3-4 sezony temu. Na pewno jeździłem na niej w 2017, wtedy jeszcze były tam dwa orczyki i oba działały. 

    Kanapa na dole ma taki sens, że stanowi alternatywę dla gondoli, zwłaszcza w momencie jak działa 4, 2a i 2. Często w Krynicy jest taki obrazek, że do gondoli jest kolejka, a na krzesło wjeżdżasz na bieżąco. Ja na Jaworzynie generalnie unikam gondoli, staram się jeździć na krzesłach i orczykach. Prawdę mówiąc dla mnie wystarczy żeby ogarnięto tam to co jest - bo trasy tam to czołówka w PL. Wszelkie nowe inwestycje takie jak wymiana gondoli czy nowe, szybsze krzesła spowodują jeszcze większy najazd ludzi. Wystarczy spojrzeć co dzieje się na Słotwinach po wybudowaniu nowej kanapy, a przecież Jaworzyna to ośrodek z dużo większym potencjałem. Do tego dochodzi ślepo zakończona droga dojazdowa do Czarnego Potoku - już widzę te korki. 

    • Like 1
  2. 8 godzin temu, Narciarz ze Śląska napisał:

    Po cichu to nie przy PKL-u. Faktycznie nie jest dziś (a wczoraj, za funduszu - też) dobrze mieć PKL w swojej miejscowości:

    - Jaworzyna - stok przejęty, od czasu przejęcia ... zlikwidowano 1 wyciąg.

    Może kiedyś coś się zmieni, ale na dziś, nie jest to właściciel "rozwijający miejscowości".

    Zlikwidowano 2, a nawet 3 wyciągi. Na 2 i 4 były kiedyś Tatrapomy po obu stronach tych tras. Kilka lat temu rozebrali te dodatkowe wyciągi, zostawiając po jednym. Był jeszcze wyciąg szkoleniowy o ciekawej nazwie "Mały Wacek" :) na Polanie Izwór, który też zniknął, choć odkąd przestał funkcjonować tam parking, to faktycznie miał on w tym miejscu niewielki sens. Dodatkowo trasa 4 w zasadzie nie istnieje. Tzn istnieje fizycznie, ale ośrodek nie ma planów jej przygotowywania, niezależnie od pogody. Podobno podczas roztopów płynie przez nią potok i nie potrafią sobie z tym poradzić.  Wielka szkoda bo trasa jest bardzo ciekawa, z charakterystycznymi załamaniami terenu, a dodatkowo stanowiła alternatywny ciąg komunikacyjny umożliwiający wyjazd na Jaworzynę bez korzystania z wiecznie zatkanej gondoli.

    Chyba w zeszłym roku czytałem o planach inwestycyjnych PKL-u na Jaworzynie, obejmującym m. in. nowe krzesło i trasę z okolicy hotelu Czarny Potok na Polanę Izwór (styk tras 2a i 4) i nową trasę z krzesłem w partiach szczytowych, jakoś równolegle do gondoli, i krzesło na dwójce. Koń by się uśmiał. Obecnych tras nie są w stanie przygotować od kilku lat, a chcą karczować las pod następne. Całe szczęście to tylko plany, patrząc na dotychczasowe działania inwestycyjne PKL-u może się zdarzyć że nimi pozostaną. 

    • Like 7
  3. 4 godziny temu, Plywak napisał:

    :)

    to może inne pytanie: czy taka jazda z dzieckiem na kijku ma sens?

    To jedna z podstawowych metod wykorzystywanych w szkoleniu osób niewidomych i niedowidzących, tyle że od kijka narciarskiego lepiej sprawdza się coś dłuższego, np. tyczka slalomowa. Natomiast w szkoleniu początkujących dzieciaków czasami wykorzystuję taką formę asekuracji, ale tylko jako etap, bardzo krótki etap w drodze do dalszego zmniejszania dystansu. 

    • Like 1
  4. 12 godzin temu, marionen napisał:

    Masz wyobraźnię... Dalej nie wiesz do którego filmu się odnosiłem. Zobacz jeszcze raz mój pierwszy post...

    PS Nie bardzo rozumiem co i po co mi tłumaczysz, chcesz mnie nauczyć jeździć na nartach...

    Na początku grzecznie spytałem, bo temat był o jeździe koleżanki @chatdelune, potem już ogarnąłem że odnosisz się do filmu z tego samego postu. Wybacz to nieporozumienie. A dalszej części mojej wypowiedzi nie bierz nazbyt do siebie, raczej była skierowana do ogółu, bo jak widać kwestia różnic między śmigiem, a skrętem krótkim ciętym nie jest dla wszystkich oczywista. 

    53 minuty temu, Mitek napisał:

    Cześć

    He he no to chyba raczej w drugą stronę Mariusz (nic nie ujmując koledze koko oczywiście) bo mało znam takich narciarzy jak Ty. Zwłaszcza wszechstronnością zabijasz.

    Spoko - nie znam kolegi @marionen, jeśli kiedykolwiek będzie okazja spotkać się na stoku to chętnie wspólnie pojeżdżę i to zweryfikuję :) pozdrawiam ! 

    • Like 2
  5. 3 minuty temu, Matifcb napisał:

    Witam! jako ze nie bylem nigdy na Kasprowym sprawdzilem z ciekawosci trasy i nie rozumiem ich. W internecie znalazlem :

     

     

    CZYNNA TRASA GORYCZKOWA 30-147cm   2100m
    CZYNNA TRASA GĄSIENICOWA 30-146cm   1200m
    CZYNNA SZLAK NARCIARSKI Z HALI GĄSIENICOWEJ 20-60cm   8500m
    CZYNNA NARTOSTRADA Z GORYCZKOWEJ 20-130cm   3500m

     

    patrzac na grafike latwo widac czarne trasy Gorryczkowa po lewej stronie gondoli A i gasienicowa dwa razy dluzsza po prawej. Oczywiscie jest to drugi etap gondoli od Myslenickie turnie na szczyt. Na grafice nie widze czerwonej trasy ktora ma 8500m nazwana szlakiem? czy to jest przerywana czerwona idaca od konca lewej czarnej gasienicowej ?  Nartostrada niebieska do zjezdzania rozumiem to trasa na ktora sie wjezdza tylko pierwszym etapem Gondoli A z Kuznic do turni? na mapce trasa niebieska troche jest oddalona od gondoli ale chyba da sie na nia wjechac i konczac goryczkowa czarna trase i mozna rowniez wjechac z gondoli?  

    patrzac na kilometry to trasy sa bardzo dlugie. Jak wyglada w praktyce jazda na tej gorze? czesto nie dziala gondola na sam szczyt ? zostala by wtedy tylko jazda niebieska trasa..

    jak dlugo wjezdza sie poszczegolnymi etapami gondoli? Jak wyglada zakup skipasow? mozna online pominac kolejke do kas ? jak z kolejkami do wyciagow? trasy sa dla zaawansowanych narciarzy wiec chyba dzieci itp jest duzo mniej?

    Kasprowy to specyficzna góra, specyficzne zasady. Jeździ się w praktyce tylko na górze, na Goryczkowej i Gąsienicowej. Nartostrada i szlak narciarski służą tylko do zjazdu na koniec dnia do Kuźnic.  Zjeżdżanie do Kuźnic, aby potem ponownie wydostać się na Kasprowy mija się z celem. Raz że długo zajmuje, dwa na dole kolejka często na kilka godzin, trzy - nie wiem jak obecnie, ale kiedyś karnet całodzienny obejmował tylko jeden wjazd z Kuźnic. Na Myślenickich Turniach jest tylko stacja przesiadkowa, nie przebiega tamtędy żadna trasa.

  6. 21 minut temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Nie do końca niestety. Oceniłeś ślad cięty po ostatnich klatkach a cały środek - stromsza część - jest wypuszczona, na granicy utrzymania w rytmie. Bez pośpiechu. Ślad o niczym nie świadczy.

    Pozdrowienia

    Słuszna uwaga. Faktycznie skupiłem się na płaskiej końcówce, którą najlepiej widać. Zdecydowanie problem pojawia się na stromszym, mniej więcej od 3-4 skrętu widzę to o czym piszesz. Pozdrawiam!

    • Like 1
  7. Godzinę temu, marionen napisał:

    Poważnie nie widzisz do którego filmu się odnoszę...?

    Wiesz, temat dotyczy jazdy jego autora, a nie Instruktora Wykładowcy z drugiego filmu, który był podany jako przykład śmigu. 

    Pojęcie carving jest dość ogólne i w zasadzie na dzień dzisiejszy wyszło z użycia. Oznacza ni mniej ni więcej jazdę śladem ciętym, a taki mamy na filmie, co widać po śladzie jaki pozostawił autor. Dodatkowo impulsem skrętym jest zakrawędziowanie nart, a nie rotacja nóg, nie ma odciążenia NW, czyli mamy do czynienia ze skrętem równoległym ciętym (krótkim). Poszerzenie pozycji to osobna kwestia, nie mająca wpływu na to czy ktoś jedzie śladem ciętym, czy nie.

    Generalnie jazda w pełni kontrolowana, płynna, czysta, rytmiczna w ładnym układzie dośrodkowym. Reszta to detale. Generalnie chętnie bym zobaczył @chatdelune w  dłuższym skręcie i zapiętej kurtce :)

     

  8. 28 minut temu, Turnplayer napisał:

    My wiemy ze nic, ale laicy typu minister zdrowia, tego nie rozrozniaja. O ile dobrze kojarze juz pierwszego dnia cos wspominal ze to bedzie mialo wplyw na ewentualne ponowne zamkniecie stokow. Takze oni wrzucaja wszystkich do jednego wora. Z reszta nie od dzis wiadomo ze to cale zarzadzanie pandemia jest delikatnie mowiac slabe, ale nie chce otwierac watku politycznego.

    Tym bardziej że w opinii większości "niedzielnych" narciarzy sezon się kończy w momencie kiedy topnieje śnieg w mieście. Czyli w zasadzie już się skończył. I nawet nie przyjdzie im do głowy, że na stokach wciąż są dobre warunki. Apogeum sezonu stanowiły dwa minione weekendy. Wielu już się wyjeździło, a wraz z nadejściem wiosny znajdzie sobie inne zajęcia. Jestem pewien że gdyby stoki za tydzień - dwa jakimś cudem działały, to ilość ludzi będzie znacznie mniejsza niż obecnie.

    • Like 12
  9.  

    18 minut temu, Stusi napisał:

    Skoro kolega jest taki mądry, to niech mi powie gdzie znajdę ośrodek który ma kilka tras powyżej 2 km długości i to na dodatek bez kolejek i o rożnym stopniu trudności? Szczyrk ma swoje liczne przywary ale pod względem tras,  jest po prostu bezkonkurencyjny. 

    Bezkonkurencyjny pod względem tras widniejących na mapie jak rozumiem? :) Bo chyba nie faktycznie działających. 

    Widzisz, każdy ma swoje priorytety. Ja tam wolę stok 500 m gdzie jeździ się na bieżąco, niż te bezkonkurencyjne, wielokilometrowe trasy z tłumem jak na zdjęciach powyżej. 

    • Like 2

  10. :) Taki ciekawy model:

    1. Najpierw narzekamy że w SMR jest otwartych mało tras
    2. Potem mimo wszystko tam jedziemy i narzekamy że tłumy, kolejki i mało otwartych tras w dodatku same niebieskie.

    Tymczasem ośrodków gdzie można w tym samym czasie spokojnie pojeździć jest sporo. I wcale nie trzeba ich szukać daleko. Znajomy był dziś w BSA, jazda prawie na bieżąco, otwarta czarna trasa. Z komentarzy na ich fb wygląda na to że w weekend też tłumów nie było.

    • Like 3
    • Thanks 1
  11. 11 godzin temu, lomax napisał:

    Zawsze się zastanawiam, po co TMR się chwali, że jest w ośrodku 22km tras (nie liczę COSu, BSA), skoro permanentnie nieczynne są trasy 5,6, często 1,1a,9,9a,11 a nawet 7-ka? Zawsze tłumaczenia że: a to "nie ma śniegu", a to "za dużo śniegu", a to "się nie zdążyło przygotować do sezonu" a to "covid", a to "brak covida"... To jest kpina! Te nieczynne trasy to ponad 9km, prawie połowa. A tacy mieli być profesjonalni, prawie jak w Alpach a ciągle nie mogą zdążyć. Nie wiem, brakuje ratraków, czy ludzi, czy dobrej woli?

    Kocham Szczyrk, bo tu się narciarsko wychowałem i jestem tu co roku i w tym roku też będę bez względu na warunki, ale kwestia tych nie otwieranych tras zawsze mnie irytuje.

    Patrząc na tłumy jakie tam zjeżdżają, wychodzi na to, że nie ma potrzeby by cokolwiek otwierali. W takim dniu jak dziś pewnie nawet jakby chodziła sama trasa z Kopy to były by pełne parkingi i kolejki. To po co się wysilać? 

    Taką przyjęli strategię, nastawili się na klientelę dla której ideałem jest trasa z Kopy, widocznie im to pasuje. Czasy kiedy Golgota była uruchamiana jako jedna z pierwszych odeszły w zapomnienie i chyba nie wrócą. A przekłamania marketingowe są w dzisiejszym świecie normą na każdym kroku, to co się dziwić - to w kwestii tych 22 km tras. 

    • Like 1
  12. 20 godzin temu, Gosia.K napisał:

    Hej nie ma zobaczenia gdzie. Chce po prostu sie nauczyc jezdzic na w miare latwiej trasie a potem moge przebierac w miejscowosciach. 

    Kilka propozycji z moich okolic, uważam że dobrych na pierwsze narciarskie kroki.

    Cieniawa-Ski koło Nowego Sącza
    Kamianna
    Gogołów "Pod Dziedzicem"
    Siemiechów-Jurasówka

    Wszystko są to stoki z tych "mniej uczęszczanych", szczególnie w tygodniu będzie pusto i spokojnie. Można skorzystać z miejscowych szkółek narciarskich, ewentualnie jeśli byś się wybierała to mogę dać namiar na sprawdzonego instruktora w prywatnej wiadomości :) Pozdrawiam!

  13. 6 minut temu, lski@interia.pl napisał:

    Nic podobnego,5 jest w ogóle nienaśnieżona.Jedyną,którą biorą pod uwagę dodatkowo,to trasa nr 2.

    2 i 2a ma działać od piątku 12.02 wg oficjalnego komunikatu. Co do 5 i 6 to może nieprecyzyjnie się wyraziłem. Mowa była  o ewentualnej możliwości rozpoczęcia przygotowania ich, raczej w kontekście kolejnego tygodnia, niż dni. Natomiast co do 4, to najprawdopodobniej w ogóle nie ma planów uruchamiania jej, ani wyciągu w tym sezonie. Ale oczywiście to wszystko informacje nieoficjalne i niepotwierdzone, więc jeśli ktokolwiek ma inne, to proszę o weryfikacje. 

  14. W dniu 5.02.2021 o 13:52, ppown napisał:

    Nie ma 5 ani 4? Szkoda bo taka zima a nie przygotowali 4. Zakładam że 5 będzie niedługo jednak czynna

    Informacja z pierwszej ręki jest taka, że trasy 5 i 6 na Jaworzynie Krynickiej być może ruszą w kolejnych dniach, jeśli będzie szansa że sezon nie skończy się po 2 tygodniach. Na 4 na 99% nie ma szans w tym sezonie.

  15. W dniu 5.02.2021 o 22:22, channel napisał:

    Czy ktoś "stawiał" na nartach 3,5 latka? Nie wiem czy to nie za wcześnie. Mała (moja wnuczka) lubi zimę i śnieg. Na sankach piszczała z uciechy. Czy to dobry wiek aby zapoznać z nartami, czy jednak jeszcze z rok poczekać? 

    Naturalnie, że można próbować! Jeśli tylko dziecko będzie chętne, a jego rozwój motoryczny na to pozwala. Oczywiście ma to być forma zabawy na śniegu, w butach narciarskich, później zapiętych nartach, a nie profesjonalny trening. Zdarza się że już w tym wieku dzieci wykonują pierwsze samodzielne, kontrolowane zjazdy, ale pamiętaj, nic na siłę, bo to sprawa bardzo indywidualna! Na tym etapie, ma być zabawa, radocha i pozytywny odbiór zimowo-narciarskiego otoczenia :).

    • Like 2
  16. Do nauki podstaw - tylko nie ośrodki typu Winterpol czy Białka, gdzie zjeżdża się pół kraju. Więcej czasu spędzisz w kolejkach, niż na nauce, a i szkolenia często choć nie zawsze działają na zasadzie "taśmy przerobowej".

    Najlepiej jakiś mały, kameralny ośrodek, gdzie jest spokój, brak tłumów. Podam chętnie przykłady, ale faktycznie, niech autorka wątku określi jaka część kraju ją interesuje :) 

    • Like 2
  17. 3 minuty temu, Bumer napisał:

    Czyli nieobecność w szkole to cwaniactwo wobec rówieśników? Ciekawa teoria. Skąd żeś takie wnioski powyciągał o tej normalności i cwaniactwie? Jejku, to mnie przeraża jak niektórzy postrzegają świat i  innych ludzi!

     Nigdzie nie napisałem że jestem zwolennikiem  zabierania dzieci ze szkoły. Jestem natomiast zdania że rodzice mają prawo w uzasadnionych przypadkach zwalniać swe pociechy ze szkoły. Sam incydentalnie tak robiłem i jakoś syn mój nie zbłądził, a jakie zdanie na ten temat ma opieka społeczna  mnie nie interesuje. Wydaje mi się, że najważniejsze jest zaufanie rodziców do dziecka, a dziecka do rodziców. Żadna instytucja społeczna nigdy rodziny nie zastąpi. 

    Co się tyczy pracowników, zapomniałeś o kodeksie pracy i np. o urlopie na żądanie? Zycie pisze różne scenariusze, ludzie ulegają wypadkom, nagle chorują czy nawet z dnia na dzień olewają pracę  i ją porzucają, co zrobił mi kiedyś mój kolega,  bo znalazł sobie ponoć lepszą. Po pół roku wrócił, przeprosił i prosił abym go znów zatrudnił. (to tak na marginesie dodaję)

    W Szwajcarii  nie pracowałem. Byłem tam kilka razy i z jedną firmą współpracowałem. Mogę powiedzieć tylko, że  szef  tej firmy praktycznie niczym się nie różnił ode mnie w podejściu do pracy i obowiązków. Np. kiedyś po śniadaniu zaproponował urwanie się z pracy na narty, na co z chęcią przystałem.

    Kodeks pracy, urlop na żądanie i wszystkie inne przywileje to fantastyczna sprawa, do póki nie jest nadużywana. Z założenia urlop na żądanie, okolicznościowy itp jest zarezerwowany właśnie na szczególne sytuacje. Podobnie myślę jest ze zwalnianiem dzieci z zajęć w szkole. Czy wyjazd na narty wyczerpuje znamiona takiego "szczególnego przypadku", to już niech każdy sobie sam odpowie... 

    • Like 1
  18. 2 godziny temu, Author napisał:

    Zachęcony rozmową z pewną osobą pozwoliłem sobie na rozeznanie w temacie czemu jedni działają a inni nie lub czemu mają w nosie i ryzykują. Dość zabawne jest tylko to, że ja jako w sumie pospolity przeciętniak a nawet pospolity leszcz biorąc pod uwagę narciarskie umiejętności zadałem sobie ten trud. Nie tutaj ci co działają latami nie ci co znajo się po imieniu z niektórymi z obsługi ON i tak dalej. Zabawne co nie? Cały czas piszę, że działa się w jakimś otoczeniu i klimacie biznesu. Ci, którzy są kombinatorami pod każdym względem od zatrudnienia po legalność biznesu (patrz Czarny Groń). Dostają całkiem nie małe sumy jako wsparcie. Wcale nie chodzi o ostatnie 12 miesięcy. Proszę sobie poszperać ile dziesiąt mln dostała jakiś czas temu taka Kotelnica w ramach pomocy regionalnej na inwestycje. Ile dostały Słotwiny a czemu nic nie dostał taki Czarny Groń. Ryzyko podejmowane w przypadku kiedy jeden ON dostaje powiedzmy z 10 baniek jest zupełnie inne niż to kiedy z tej samej grupy dostaje się tylko z pół bańki. To tyle jak by komuś przyszło narzekać czemu ktoś chce działać legalnie, być w porządku wobec publicznych pieniędzy a tymi co są zwykłymi kombinatorami i na tą chwilę złodziejami. Zabawne jak to niektórzy bladego pojęcia o sprawie nie mają ale biorą się za "ekspertowanie".  Zabawne są te wyrazy współczucia jakie to ON są biedne i jak to ustawia się kolejka do przejęcia. 

    A ja spytam, może głupio. Czy przypadkiem Czarny Gron i Slotwiny o których piszesz, jako stacji kombinujacej i uczciwych (przynajmniej tak zrozumiałem) to nie ten sam właściciel? 

  19. 14 minut temu, Bumer napisał:

    Coś mi się wydaje że może od 8.02. 2021 lub 15.02.2021 nasi "dobroczyńcy" poluzują izolację i stoki uruchomią. Trzymajcie mnie za słowo.

    RMF podaje, że najprawdopodobniej pod koniec tego tygodnia będzie decyzja o otwarciu hoteli. 

    https://www.rmf24.pl/raporty/raport-koronawirus-z-chin/najnowsze-fakty/news-pod-koniec-tego-tygodnia-rzad-najprawdopodobniej-oglosi-otwa,nId,5025036

    Na razie nic pewnego, ale jak dotąd przecieki RMF-u miały wysoką sprawdzalność. Kto wie, możliwe, że w parze z hotelami pójdą stoki... ?

     

  20. 4 minuty temu, pasazer85 napisał:

    Zgadza się, każdy stok przed sezonem odbiera GOPR, tak jak strażak nowy market czy inny obiekt użyteczności publicznej... 

    A pracownik z uprawnieniami ratownika równie dobrze może Ci podstawiać orczyk pod dup. .. ;) 

    Przed rozpoczęciem szkolenia, przeczytaj regulamin który wcześniej podpisujesz, zarówno Ty jak i stacja narciarska bierzecie na siebie duże ryzyko, bo w razie ała będą jaja z ubezpieczycielem :/ 

    W każdej działającej stacji narciarskiej musi być dyżurujący ratownik narciarski - osoba z takimi uprawnieniami, zgodnie z ustawą. I nie może on w tym czasie wykonywać innej pracy w ośrodku.  Obowiązek jego zatrudnienia spoczywa na właścicielu stacji. I w większości ośrodków GOPR czy TOPR nie ma z tym nic wspólnego, tak samo odbiór przez GOPR nie ma tu nic do rzeczy, to zupełnie inna sprawa.

  21. 4 minuty temu, Author napisał:

    Taa? To odpal w tej chwili kamerkę z dolnej stacji w Koninkach. Wiesz co tam się na tą chwilę dzieje od parkingu w górę? A to jest zabytek a nie nowoczesna kolej. 

    No właśnie co takiego się dzieje? Na pewno nic co zwiększa rozprzestrzenianie wirusa. Stoją ludzie w kolejce - ale nie na żadnej kupie jak na początku sezonu na Slotwinach, raczej zachowują dystans. A dlaczego w ogóle ta kolejka ? Może dlatego ze wokół konkurencji w zasadzie żadnej? 

  22. 28 minut temu, Author napisał:

    Nie dzieje się bo w górach masz obecnie jaki % ludzi a jaki by był gdyby otwarte były oficjalnie kwatery, hotele. Nawet wokół schronisk nie ma dużo ludzi poza weekendami. A ile z tych co widać to tak zwani "tubylcy" mieszkańcy Małopolski, Śląska, ... Gdyby od pon otworzyć Białkę to we wtorek trudno by było się ulicą przecisnąć. Po co wałkujecie cały czas jedno i to samo? Kto zna ostatnie zmiany u Pepików i dlaczego tak się stało? Wyjazdy mają tylko w gronie rodzinnym, skierowanie pisemne od pracodawcy na wyjazd służbowy. Hotele z nakazem skrupulatnej weryfikacji pod karą cofnięcia dotacji. Koleje zamknięte na amen dla wszystkich za wyjątkiem pracowników meteo, lasów, ... Staracie się wywarzać drzwi, które już dawno wyleciały razem z futryną. 

    W weekendy w takim Szczyrku ciężko o miejsce na parkingu. Rejestracje z całej Polski, wiec zdecydowanie nie tylko lokalesi przyjeżdzają.  

    W tygodniu ludzi mniej, to jasne. Ale w otwartych stacjach tez w tygodniu tłumów nie ma. Czy gdyby nagle otworzyli Białkę to nagle w środku tygodni zjechały by się tłumy jak w normalne ferie? Można dyskutować, osobiście nie sądzę - ale w sumie to rozważania bez sensu. Większości ludzi nie w głowach wyjazdy w tygodniu. Oni jednak pracują, wcale nie wszyscy zdalnie. dzieci, te starsze skupiają się na nauce, a młodsze póki co chodzą stacjonarnie,. Po feriach aż takiego oblężenia w tygodniu nigdy nie ma. Takie moje zdanie, ze to dotyczy tylko pewnej grupy, z której duża cześć tak i tak sobie poradzi i wyjedzie. 

  23. 39 minut temu, moruniek napisał:

    Tu jasne stanowisko i argumentacja ministra odnośnie stoków i cały jego tok rozumowania. 

    https://wiadomosci.w...02028299384449v

     

    "...Jeżeli chodzi o moją rekomendację, mój stosunek do tej sprawy, to absolutnie nie. To zachęta, magnes do tego, by podróżować po całym kraju - mówił minister zdrowia Adam Niedzielski...

    ...Jeżeli dopuszczamy do rozjeżdżania się na ferie, do rozjeżdżania się po kraju w dynamicznym stylu, to dajemy nowe przestrzenie do rozwoju transmisji wirusa. Dlatego uważam, że jakakolwiek decyzja dopuszczająca hotele, stoki, nie jest w tej chwili dobrą decyzją, bo część dzieci jest na nauczaniu zdalnym i obawiam się, że rodzice chcieliby wykorzystać takie możliwości, by zrobić sobie ferie po terminie feryjnym. A to jest ogromne ryzyko, które mogłoby doprowadzić do wygenerowania 3. fali zakażeń..."

    To wszystko oczywistości i ogólniki co on mówi.  zamiast spojrzeć szerzej, szukać rozwiązań to najlepiej wszystko w cholerę zamknąć i powiedzieć ze tylko tak się da. 

    I jeszcze jedno - to wszystko o czym on mówi jako potencjalnym ryzyku cały czas się dzieje. Ludzie cały czas wyjeżdżają w góry, wykorzystują nauczanie i prace zdalną. Tylko ze nocują w mniej lub bardziej szarej strefie, a zamiast na nartach zjeżdżają na sankach i dupolotach. 

    • Like 3
    • Thanks 1
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...