kriskros

8 stycznia byłem "pojeździć" (nie pierwszy raz) w "najlepszym" ośrodku narciarskim, gdzie jest "najnowocześniejsza" kolej gondolowa w Polsce (tak przynajmniej brzmi reklama radiowa). Bynajmniej nie będę się rozpisywał o walorach tamtejszej "infrastruktury". Dla wybierających się po raz pierwszy kilka informacji. Informacje o warunkach narciarskich na stronie www są mocno przesadzone i nie rzetelne. 8 stycznia po prostu nie było warunków narciarskich, ale dobre i co nadziać kilkunastu klientów na karnety i tak nie ma możliwości zwrotu (mam na myśli karnety czasowe). Na przyrodę nie mamy wpływu (w tym roku wyjątkowo nie sprzyja narciarzom) ale błoto zmieszane ze śniegiem i kamieniami,przejechane ratrakiem i zamrożone to chyba nie o to chodzi. Nie chcę tutaj rozpętać na forum dyskusji, ale chodzi mi o rzetelną informację, jaką należy przekazywać podając warunki. W tym roku znacząca podwyżka karnetów przedpołudniowych z 40 zł do 50 zł i zmiana czasu ważności karnetu skrócona z 12.30 do 12.00. Podsumowując mam szczęście,że mieszkam 40 km od Jaworzyny, więc wiele nie musiałem jechać. Pozdrawiam i radzę mocno rozważyć wyjazd do tamtego ośrodka.

JAWORZYNA KRYNICKA Moja rada dla Ciebie. Jak masz "kwaterę i żarełko nazwijmy gratis" to polecam. Dużym wydatkiem z pewnością będzie dla Ciebie karnet min 70 zł dziennie za osobę. Najdłuższa trasa 2600 m, jest też trasa z homologacją FIS 1000 m. Ja mam na Jaworzynę 40 km i w zimie jestem częstym gościem na tym stoku, lecz tylko w tygodniu. Kolej czynna 08.00-16.00. Jak jest się punktualnie o ósmej przed wejściem do gondolki, to można nawet zjechać główną trasą trzy razy do godziny dziewiątej, zanim pojawią się tłumy narciarzy. Polecam Wierchomlę, to tylko 30 minut od Krynicy. W tym roku wieść niesie, że powstało nowe krzesełko, a tam naprawdę z rodziną pojeździsz. Stoki są bardzo łagodne i dla każdego coś się znajdzie. Poza tym stosunkowo są niższe ceny i istotną sprawą jest to,że nie "ździerają" za parking, co na Jaworzynie jest praktykowane.Niby drobiazg 6 zł dzień, ale 7 dni to już robi sumkę.

Donovaly Słowacja !!! Byłem tam w sierpniu na krótkim wypadzie. Infrastruktura dobrze rozwinięta, widać inwestycje. Słowacy dobrze inwestują i wiedzą, że się opłaci. Mam nr tel do właściciela pensjonatu Vodar Donovaly Mistriky 322, mówi po Polsku. Marek Danio tel +421 903 575 123. Pokoje z łazienkami, na miejscu jest też restauracja z możliwością pełnego wyżywienia. My płaciliśmy 400 sk od osoby. W Donovaly jest dużo knajpek i jest zdecydowanie tanjej jak u nas. Pozdrawiam

Kto się wybiera w lipcu do Kaprun na Polskie Dni? Chciałbym się dowiedzieć na temat organizowanych wyjazdów na tą imprezkę.Czy jest jakaś możliwość "podpięcia" się do kogoś na wyjazd, czy raczej organizować sobie we własnym zakresie. Jak tak, czy są jeszcze chętni na taki wyjazd. Z przyjemnością przejechałbym się na taką imprezę. Bedę wdzięczny za każdą informację. Pozdrawiam

Nowe prawo górskie Zapomnieli o obowiązkowym rejstrowaniu sprzetu narciarskiego i nabiciu numerów seryjnych :-)

Miałem okazje pojeździć na nowym stoku narciarskim w Przemyślu. Chciałem sprawdzić, bo ludzie mówią "jest tam z....". Ja co prawda mam gdzie jeździć, ale, chciałem sprawdzić te właśnie z .... warunki. Napiszę w skrócie, należy się pomysłodawcom "piątka". Dwie kolejki krzesełkowe, z parkingu "dwójka", a już na samej górze "trójka". Z informacji, którą zdobyłem od obsługi, wyciągi są używane sprowadzone z Włoch, ale stan techniczny wzorowy. Nie ma co prawda taśmy ułatwiającej wsiadanie, ale całkiem łatwo się wsiada na krzesełko. Widziałem jeden ratrak i pięć armatek śnieżnych, trasa przygotowana przyzwoicie. Stok narciarski nie duży, wtedy kiedy jeździłem, była czynna jedna trasa 850 m, która była bardzo łagodna. W planach są jeszcze dwie trasy, jedna już otwarta ma być w tym sezonie. Nie ma karnetów dziennych, tylko 10-siątki (30 zł) i 20-stki (50 zł) dziurkowane przez obsługę :-) ( w miarę rozwoju pewnie wprowadzą elektroniczne) Podobno sklepy sportowe w Przemyślu, przeżywają "renesans", tak idzie interes narciarski. Interes się kręci, ludzie maja pracę, a narciarze zabawę. Pozdrawiam i życzę więcej takich incjatyw.

reczne ostrzenie nart w Krakowie Gdzie w Nowym Saczu? Tylko nie w Kuguarze na Nawojowskiej. Oddałem tam narty, z myślą, że "serwis" zajmnię sie tym profesjonalnie. Okazało się, że narty były naostrzone na całej długości, i nie był ściągnięty drut, który pozostaje po ostrzeniu. Ewidentna wina pracownika. Efekt piorunujący, brak skrętu i jazda na wprost. Nie wiedziałem, że to aż taki efekt odniesie, ale tam już nigdy nie oddam, nawet nożyczek do ostrzenia.

Szczęśliwego Nowe 2006 - czy ktoś spedzał... Ja spędzałem na Wierchomli. Wszystko prawie ok, tylko zawsze będzie jakieś ale. Po powitaniu nowego roku na trasie narciarskiej w pobliżu szałasu, pozostało dużo butelek i śmieci po fajerwerkach i petardach. Co prawda były pojemniki na śmieci, ale korzystania z tych pojemników to co poniektórzy muszą się jeszcze nauczyć. Na marginesie, sprzydały by się na krzesełkach na Wierchomli przysłony, bo nie raz wieje silny wiatr, a tak było w Sylwestra. Ale już w tym roku łatwiej i szybciej się wsiada na krzesełka, bo jest taśma :-) Szczęśliwego Nowego Roku Pozdrawiam.

ryterski raj chala jakich malo Byłem tam wczoraj popołudniu pierszy,ale zapewne nie ostatni raz. Owszem stok nie przygotowany, a armatki śnieżne pracowały cały czas i ciężko się jeździło. Muszą się jeszcze dużo nauczyć, ale należy dać im jeszcze trochę czasu, bo jak zapewne wiecie, to dopiero ich pierwszy sezon. Byłem świadkiem bardzo niebezpiecznej sytuacji, gdy jeden z narciarzy zjeżdżając nartostradą, natknął się na wystającą wtyczkę z nartostardy, która doprowadzała prąd do armatki. Tym sposobem, armatka przestała działać, a obsługa podjeła interwencję dopiero po dłuższej chwili. Pozdrawiam.

SUCHA DOLINA-NARCIARSKI SKANSEN Nie byłem w sCyrku, ale słyszałem że "inwestycje" idą pełna parą :-)

Chciałbym sie podzielić wrażeniam z wypadu na Suchą Dolinę. Dla przypomnienia jest to ośrodek w Kosarzyskach koło Piwnicznej. Napiszę w skrócie NARCIARSKI SKANSEN. Jeżeli ktoś chciałby zobaczyć jak kiedyś wyglądały wyciągi narciarskie,trasy i cała infrastruktura, to zapraszam do tego miejsca. Tam ponad 15 lat nic nie zostało zrobione. Projekt kolejki krzesełkowej jest dalej aktualny,tylko że na mapie. Oczywiście podobno nie ma zgody kilku właścicieli gruntów. Karnety są dalej dziurkowane przez obsługę. (dziurki są w kształcie serduszka :-)) Chcac korzystać z wszystkich wyciągów, należy mieć na każdy wyciąg osobny karnet. Trasy narciarskie są tragiczne,niebezpieczne i pełne niespodzianek. Zaplecze gastronomiczne jakie- wręcz go brak. Na moje pytanie do Pana, który obsługiwał wyciąg "czy cos tu sie zmieniło?" Pan mi odpowiedział "zmieniło się, zamkneli połowe wyciągów...." Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

Ryterski Raj ??? Kto widział? Nie ukrywa, że prawie co tydzień jeżdziłem tam, aby popatrzeć jak idzie budowa. Coż zdecydowanie korzystniejszy jest dojazd, bo z głównej drogi na Piwniczną jest tylko 2 km. Parking na samochody duży, kolejka 4-ro osobowa,orczyk,stok dla dzieci. Jak można przeczytać ze strony internetowej www.ryterskiraj.pl ceny katrenetów na ogólnym poziomie, ale niektóre warianty sa droższe niż np. na Wierchomli. Niestety cała infrastruktura w pobliżu stacja będzie się zapewne rozwijała kilka sezonów. Na chwilę obecną jest w pobliżu hotel Perła Południa z dobrym basenem. Nie wiem jak z kwaterami prywantymi, ale z pewnością tamtejsi mieszkańcy będą rozwijać ten segment działalności dla narciarzy. Do stacja narciarskiej Wierchomla jest zdecydowanie dalej i gorszy jest dojazd, ale warto bo to już jest stacja istniejąca od kilku lat i co roku widać postępy inwestycyjne.

WYJAZD NA LODOWCE !!?? Cześć. Polecam Tobie indywidualny wyjazd w gronie znajomych np. samochodem. Jedziesz "w ciemno" nie jesteś uzależniony od busa, czy jakiegoś autokaru,nie musisz się martwić o nocleg, bo zawsze coś przyzwoitego idzie znależć. Najlepszy wyjazd to taki na sześć dni, gdzie w pierwszym dniu tylko się klimatyzujesz, a kolejne pięć dni korzystasz z dobrodziejstw białego szaleństwa. Zawsze zresztą kolejne dni wypoczynku można spędzić gdzieś nad morzem, bo z popularnych letnich lodowców np. w Austri nad Adriatyk jest ok 300 km. Najlepsze warunki na lodowcach są z samego rana, tak mniej więcej do południa, bo potem śnieg staje się strasznie ciężki i mokry, poza tym trasy są rano ekstra wyratrakowane. Co najważniejsze, zabierz ze sobą jakiś bardzo mocny krem z bardzo mocnym filtrem do twarzy. Ja miałem słaby krem i mocno się "przypaliłem ". A co do cen to sześciodniowy skipas kosztuje ok 150 euro i kaucja za karnet 5 euro. Nocleg ze śniadaniem od 16 euro za dzień (jak wynajmujesz na więcje dni, ceny są niższe). No i przejazd, ale to już indywidualne podejście.

Co myślicie o lodowcu Stubai? Wybieram się tam w piątek na trzy dni. Był ktoś wcześniej z Was? Może napiszecie parę słów co polecacie, lub nie polecacie. Pozdrawiam

Warunki na Kasprowm Ja byłem dzisiaj i polecam na Kasprowym sa dobre warunki i dosypało dzisiaj 17 cm śniegu. Można przez Goryczkową zjechać do samych Kuźnic. Zawsze dzień wcześniej odwiedzam stronę www.pkl.pl/?web=pogoda_kasprowy Kriskros