macyo

Skipark Ruzomberok? Byłem, pojeździłem i.. prędko nie wrócę. Dlaczego. 1- Drogo. Za tą ilość ichniejszych dolarów można pośmigać w o wiele ciekawszych ośrodkach a dodatkowo wszamać coś smacznego. 2- Średnie przygotowanie stoku. Mnie to tam nie przeszkadza ale nie za to się płaci by osoby wolące rekreacyjną jazdę skakały non stop na wybojach. 3- Nudno. Ośrodek na max 2 dni. Mnie już pod koniec pierwszego dnia chciało się jechać gdzie indziej. 4- Bucowate Słowaki. Swoich z autokarem wpuszczą pod samą stację gondoli a naszym każą stawać kilometr niżej. A Plusy? W końcu trzeba być obiektywnym;) 1- Fajny offpist, choć krótki. 2- Wyciągi wydalają i nie ma mega kolejek. 3- Ciekawy "kociołek" czyli traska obsługiwana przez lewy orczyk. To tyle. Ja nie polecam. macyo

Skipark Rozomberok - Malino Brdo. Ok- coś jest nie tak bo wpisuję tekst i nie ładuje w poście

Skipark Rozomberok - Malino Brdo.

Skipark Rozomberok - Malino Brdo.

Skipark Rozomberok - Malino Brdo. Euro

Skipark Rozomberok - Malino Brdo. Fakt- zjadło mi tekst:) Dopisuje brakującą część:

Mam teraz trochę czasu więc powiem kilka słów nt. piątkowego wypadu do Malino Brdo. Otóż nasza zgrana, trzyosobowa grupa bojowa wybrała się na tą uroczą górkę sąsiadującą z Rużomberokiem korzystając, jak zawsze z usług jednego z krakowskich BT. Zacznijmy więc rozprawkę nad tamtejszym skiparkiem. Dojazd autokrem bezpośrednio pod dolną stację gondolki ku mej wielkiej radości. Przynajmniej nie trzeba biegać kilometrów ze sprzętem na ramieniu. Kupno karneciku- 580 Koron z Iseciem czy Euro

Kubinska Hola Wklejam swój tekst na temat tego ośrodka sprzed tygodnia: "Korzystając ze sprzyjającej aury wybrałem się wczoraj do Kubińskiej Holi by odstresować się na deskach. Pierwsze spostrzeżenia- parking bliziutko od kas. Do Dolnej stacji krzesełka z 50 metrów. Ceny karnetów w porównaniu z naszymi niezłe. Mając kartę euro 26 zapłaciłem 440 koron za cały dzień. Teraz mniej przyjemna część opisu. Postawiono tam nowe krzesełko- Pome 4 osobową. Niby wszystko ładnie lecz ten wyciąg jest okropnie wolny. Zaraz pod nim prowadzi orczyk typu ośla łączka, który ma podobne tempo jazdy. Z bliżej mi nieznanych powodów co chwila obsługa zatrzmywała krzesło więc kolejka mimo braku jakiejś wielkiej ilości ludzi rosła bardzo szybko. Lanovka dowozi nas do połowy góry. Teraz stumetrowy zjazd do orczyka i jedziemy w górę. Nie wiem czy ja jestem przewrażliwiony ale mógłby troszkę łagodniej startować bo potrafi solidnie szarpnąć w górę co dla faceta nie jest zbyt przyjemne. Teraz kilka słów nt. tras. W żadnym wypadku nie polecam niebieskiej. Jest bardzo wąska i kamienista. Nie wspominam o konieczności wspinania się pod górę w niektórych momentach. Czerwona to już zupełnie inna para kaloszy. Jest dość zróżnicowana więc nie jesteśmy skazani na przysłowiowe góra-dół. Na samym szczycie można pośmigać między drzewami co sprawia dużo radości, gdy otacza nas bajkowo wyglądający zasypany śniegiem młodnik. Trasy były całkiem nieźle przygotowane choć już ok 11 pojawiły się poważne przetarcia w niektórych miejscach. Na szczęście nie było to zbyt uciążliwe ponieważ trasa jest szeroka. Chwała Słowakom za pracę ratrakó w ciągu dnia. Inaczej byłoby cienko. Niestety pod samym orczykiem prowadzącym na górę wystawało sporo kamieni a niektóry miały wielkość cegły. Ogólnie polecam ten ośrodek. Dla każdego znajdzie się coś miłego. Wyszaleje się zarówno zaawansowany jak i całkowicie zielony. Dolna część oferuje piękną trasę dla początkujących. Ostrzegam tylko przed braniem zbyt serio tego co piszą na ich stronie internetowej. Za Chiny tam 80 cm śniegu nie było". Jeżeli tam nie byłeś polecam bo warto odwiedzić nowe miejsce. Jest tam inaczej niż na Rochaczach. Tras więcej, widoki fajniejsze. Z drugiej strony wyciągi w Spalenie chodzą znacznie sprawniej. Jedź i oceń sam. Zawiedziony raczej nie będziesz. Pozdrawiam.

Kasina Wielka Stok w Kasinie jest bardzo przyjemny i wprost idealny na jednodniowy wypad z Krakowa. W tym roku otworzyli knajpę zaraz przy końcu trasy i można sobie nieźle pojeść za rozsądne pieniądze. Wielkim mankamentem jest orczyk obsługujący dwie osoby. Tor jazdy jest wąski tak więc przy nieodpowiednim doborze partnera baardzo łatwo wyfrunąć w las. Nie jest to tak przyjemne bo wywrotka równa się drałowaniu kilkadziesiąt metrów przez las do trasy zjazdowej. W przyszłym roku będą stawiać krzesło.

Kubińska Hola Gdzieś 45 km za granicą po przejściu w Chyżnem. Przejeżdżasz przez miasto Dolny Kubin. Stamtąd do ośrodka już rzut beretem. http://www.skikubinskahola.sk/ Ich strona oficjalna. W rzeczywistości ośrodek prezentuje się lepiej niż ta stronka:)

Korzystając ze sprzyjającej aury wybrałem się wczoraj do Kubińskiej Holi by odstresować się na deskach. Pierwsze spostrzeżenia- parking bliziutko od kas. Do Dolnej stacji krzesełka z 50 metrów. Ceny karnetów w porównaniu z naszymi niezłe. Mając kartę euro 26 zapłaciłem 440 koron za cały dzień. Teraz mniej przyjemna część opisu. Postawiono tam nowe krzesełko- Pome 4 osobową. Niby wszystko ładnie lecz ten wyciąg jest okropnie wolny. Zaraz pod nim prowadzi orczyk typu ośla łączka, który ma podobne tempo jazdy. Z bliżej mi nieznanych powodów co chwila obsługa zatrzmywała krzesło więc kolejka mimo braku jakiejś wielkiej ilości ludzi rosła bardzo szybko. Lanovka dowozi nas do połowy góry. Teraz stumetrowy zjazd do orczyka i jedziemy w górę. Nie wiem czy ja jestem przewrażliwiony ale mógłby troszkę łagodniej startować bo potrafi solidnie szarpnąć w górę co dla faceta nie jest zbyt przyjemne. Teraz kilka słów nt. tras. W żadnym wypadku nie polecam niebieskiej. Jest bardzo wąska i kamienista. Nie wspominam o konieczności wspinania się pod górę w niektórych momentach. Czerwona to już zupełnie inna para kaloszy. Jest dość zróżnicowana więc nie jesteśmy skazani na przysłowiowe góra-dół. Na samym szczycie można pośmigać między drzewami co sprawia dużo radości, gdy otacza nas bajkowo wyglądający zasypany śniegiem młodnik. Trasy były całkiem nieźle przygotowane choć już ok 11 pojawiły się poważne przetarcia w niektórych miejscach. Na szczęście nie było to zbyt uciążliwe ponieważ trasa jest szeroka. Chwała Słowakom za pracę ratrakó w ciągu dnia. Inaczej byłoby cienko. Niestety pod samym orczykiem prowadzącym na górę wystawało sporo kamieni a niektóry miały wielkość cegły. Ogólnie polecam ten ośrodek. Dla każdego znajdzie się coś miłego. Wyszaleje się zarówno zaawansowany jak i całkowicie zielony. Dolna część oferuje piękną trasę dla początkujących. Ostrzegam tylko przed braniem zbyt serio tego co piszą na ich stronie internetowej. Za Chiny tam 80 cm śniegu nie było. Pozdrawiam.

pomóżcie mi w wyborze nart dla początkującej Sklepy serii MAKS oferują ostatnio cosik takiego: Narty Fischer S-Move 2.2 + FS10 Zastawik narty+wiązania+płytka kosztuje 549 zł. Kupiłem je swej połowicy i jest zadowolona. Deski akuratne dla osoby początkującej a cena bardzo przystępna.

Sporten Spider A do jakich nart pozostałych firm można porównać Spidera? Zastanawiam się nad wstrzymaniem zakupu do lipca. Wtedy pojadę na wkacje do Czech i taniej kupie.

Kiedy ruszy Palenica I ??? Byłem tam na przełomie 05/06 i przez 4 dni walili z armatek non stop. Samych dział było z 6 więc chyba nie tak mało;) A mówiąc poważnie to ciekawe. Może chcą wyciągnąć max z trasy rodzinnej? Tam trzeba kasować punty i za krzesło i za orczyk a przy I tylko krzesło.

Zamierzam w niedługim czasie kupić nowe deski. Zainteresowała mnie propozycja Sportena Spidera wraz z płytą i wiązaniem za 850 zł. Stąd też pytanie czy ta firma robi dobre narty i czy akurat ten model jest warty polecenia. Z góry dziękuję za porady.