Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

MB

VIP
  • Liczba zawartości

    5 540
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    35

Odpowiedzi dodane przez MB

  1. Zgadza się Wierchomla to nie Białka.Tam nie ma takiego napływu z zewnętrznych miejscowości.Do Białki z Zakopca,Bukowiny i okolicy jest rzut beretem.Nawet Kraków może wpaść w dwie godzinki od momentu jak się komuś pomysł zrodzi w główce.

    Do Wierchomli dojazd zajmuje trochę więcej czasu,nawet z najbliżej położonych miejscowości.

    Więc kolejeczki też mniejsze.

  2. W Białce zaś w jednym starym dużym domu gościnnym,bo to nie pensjonat w dzisiejszym słowa tego znaczeniu,dają gościom pysznie zjeść.Kuchnia domowa,pachnie aż po poddasze.Kiedyś spaliśmy tam trzy nocki.

    Innym zaś razem wstąpiliśmy tylko zapytać czy możemy przyjść na obiad.

    Padła odpowiedź;oczywiście.

    A co będzie na obiad pytam,;nady cosik bedzie mówi gospodyni.

    Pytam więc; to jeszcze pani nie wie?

    Wiem ale wom nie powiem,odpowiedziała ze swoistym uśmiechem gospodyni.

    Ale żarcie to ma tam przednie.:rolleyes:

  3. plagjat

    odp: Kaskaderzy :D

    No a co do dutkow to moze i tak ale tacy co nie maja pensjonatow ( jest ich 8 no moze 9 :D ) to sa porządni ludzie, a taki anegdotek jak figo to tez mam sporo np. kiedys wsiadamy w busa pod Krupówkami i mowimy ze chcemy na kasprowy i czy kolejka chodzi: Chodzi a cemu by miała nie chodzic, my mowimy ze przeciez wieje i pada xD a on nie nie chodzi chodzi dojezdzamy kolejka nie chodzi i idziemy do pajaca mowimy ze nie chodzi on: co wy panocki przedchwila chodziła... no i poszlismy na pichte w górki...

    bez żądania o dszkodowanie posądazam Cię o plagjat!!!:D

    To zdarzenie opisywał SB,a przydarzyło się to nam właśnie. My jednak nie poszliśmy piechty w góry, tylko PKS-em a nie busem do ronda na parking.

    A to z poronina to autentyk z moim i gazdy owego udziałem.

  4. górole som OK.

    ale dutki to ci oni lubiomm,lubioomm.co by nie mieli nie lubieć no,hej.:P

    w poroninie w dobrym pensjonacie (celowo nie piszę w którym)gazda co to dudki s hameryki na karcme i pensjonat przywióz na pytanie o możliwość korzystania z sauny odpowiada:

    no dy dlo wos jako dlo swoik (znaczy gości pensjonatu)25zł od jednego za godzinem zanacy sie stówke docie (4os.)

    ja pytam no a jak ktoś obcy chce skorzystać to ile?

    e panocku (odp.gazda)łobcyk to wcale nie puscomy.:D

    a tak na marginesie,to kto godzinę w saunie siedzi?;)

    ale za swoiste poczucie humoru to ich mimo wszystko lubię.

  5. w zeszłym roku spędziłem Sylwestra i Nowy Rok przywitałem w "Zielonym Szałasie" na Bani w Białce T. czyli na samym stoku,podobało mi się.

    Jednak jedno takie doświadczenie mi wystarczy.Impreza fajna jednak dookoła chaos i spustoszenie cudem jakimś ten szałas i całe te drewniane zabudowania nie spłonęły.;) Petardy latały już od 23:00 we wszystkich możliwych kierunkach.

    Poza tym w miarę spokojnie .Po północy profesjonalny pokaz ogni sztucznych i to było na co popatrzeć.

    Ale jazdy na nartach to w te dni nie ma.Postać trzeba dokładnie właśnie ok.45 min. nawet już przed 10 rano. A koszt jest równy tygodniowemu pobytowi w alpach no oczywiście nie w sylwestra.

  6. jak miałeś numer startowy to też bez kolejki i to był ten plus

    :mad: jak każdy porządny Polak miałem znajomośći tzn.szkolnego kolegę Józia (pozdrawiam) który pracował w COS-ie.Lecz nie zawsze pracował na Jaworzynie i to był ból.Często machał łopatą na Fis-ówce w celu utrzymania trasy.To też miało czasami sens bo mogłem w miarę równą Fisówą śmignąć do Dolin,ale to były epizodyczne zdarzenia.:rolleyes:

    :P Generalnie jak cały szary plebs ....stałem w nieskończenie długiej kolejce.

  7. nie miałem zamiaru odradzać Ci wyjazdu w to miejsce.ponieważ nigdy tam nie jeździłem więc nie posiadam prawa do doradzania czegokolwiek na temat tego miejsca.

    to taki mój przykry nawyk żeby coś wyśmiać albo sie ponapierdzielać z czegoś lub nawet kogoś a czasem nawet z siebie.

    jak obiecali to pewnie wywiozą,tam wożą już z tych dolnych parkingów pod wyciąg.

    Życzę udanego wypoczynku i czekam(y)na refleksje powyjazdowe;)

  8. znowu gęba mi się śmieje:D na Soszów mam ok. 30km i raz w moim życiu wybrałem się w to miejsce(oczywiście z SB).Nie,nie na narty tak tylko zobaczyć jak tam jest.Ale zrezygnowaliśmy kiedy normalna choć wąska asfaltowa droga się skończyła i dalej dość stromo między opłotki w górę.Jedziemy sobie,jedziemy,jedziemy...a tu z góry zza winkla autko.No to "zurick"czyli do tyłu.Autko mam 4x4 więc dla mnie to nie problem ale większość aut chodzi tylko na dwa "buty".Byliśmy w tygodniu, a w niedzielę to tam muszą być dantejskie sceny,bo tą drożyną między płotkami podążają tłumy co to sobie 2km niżej wygodnie zaparkowali.Bajeczka,bajeczka:cool:

  9. oj były to czasy,że były zawody na FIS-ówce w Szczyrku:rolleyes:

    i to pojedyńcze krzesło pędzące jakby to konie w kieracie napędzały:(

    zawodnicy,obsługa,sędziowie,wszystkie "pociotki"i GOPR-owcy bez kolejki, co zrozumiałe:)

    a plebs nim wyjechał i dostał się w pobliże trasy walcząc po drodze z zasiekami i obstawą to zawody się kończyły:p

    no można jeszcze "piechty" po pas w śniegu,bo śniegi to były oj były

  10. Jestem świeżo po "inspekcji" największego ośrodka narciarskiego w Polsce.

    Otóż wpadliśmy sobie razem z SB do Szczyrku i co widzimy rozkopane Skalite,będą nowe skocznie.;)

    To jednak nie tak bardzo nas (forumowiczów) interesuje,natomiast druga inwestycja ....hmm. Jak to napisać ?

    Nowe krzesła na Skrzyczne!!!

    Ale dość euforii,tylko nowe krzesła a nie nowe kolejki.:rolleyes:

    Będzie się miękko siedziało, ale niestety tak samo długo jak dotychczas.

    Będę musiał wybrać się na moją ulubioną górę z młodzieńczych lat:D

  11. do homara

    nie ogarniam tematu bo to nie moje okolice;)

    już miałem napisać,że zapraszam serdecznie w nasze strony

    :rolleyes: ale stwierdziłem,że byłbym świnią bo sam do Szczyrku (mając 18km) nie jeżdżę a Ciebie miałbym na taką minę zaprosić

    choć czasem i przykre doświadczenia są potrzebne żeby docenić to co dobre:(

  12. ja kilka ładnych lat temu jeździłem na Dynamic-ach:)

    krawędź miała super trwardą ale sama narta była "tępa" poza tym co tu dużo mówić to były "ołówki"

    kupiłem je wtedy "u Knedli" za psie grosze.

    :D w końcu się nam JC odezwał :D a już myślałem,że go zasypało albo albo to mrozisko na Tux-ie scięło:p

    Dzięki za pozdrowienia JC

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...