arbiter

Dlatego podkreślam iż region jest urokliwy i widoki zapierające dech w piersi

Ale widać nie każdy jest szurnięty w temacie jazdy jak ja czy ty Inni po skipasy to przyszli w ciuchach normalny czyli potem do pokoi sie przebierać itd ale ja tego nie ganię ani nie oceniam Irytuje mnie tylko buradztwo i opowieści dziwnej treści i sam czas podróży jest kuszący przy samolocie - autokar u mnie odpada bo bym musiał się maksymalnie znieczulić :

Nie , pojechaliśmy spontanicznie i na miejscu szukaliśmy , pamiętaj im wyżej tym drożej więc o pensjonatach czy hotelach z HB nic nie powiem

mówisz masz lądujemy wszystko sprawnie , bagaże odebrane siedzimy w busie i czekamy na rezydentkę , mija 30 min wszyscy delikatnie wkur..ni bo ja czekać nie lubię ale w końcu wbija rezydentka która mówi pięknie szybko że trzy godzinki drogi , widzimy się na miejscu bo ona jedzie drugim autokarem i spotykamy się w recepcji aby się zapisać na grupowy karnecik - niby wszystko jasne ale zawsze się znajdzie pytek 1. " przepraszam a jak warunki śniegowe ?" 2. " przepraszam kiedy będziemy na miejscu?" 3. " a gdzie znajdę numer do ubezpieczenia ?" chciałem mu powiedzieć że w d..ie i jak nie ma ubezpieczenia ski to sobie może .... i trwał by ten teleturniej aż mądra rezydentka spierniczyła do swojego busa Jesteśmy na miejscu zapindalam rzekome 100 m do hotelu gdzie ma być rezydentka ale zapomnieli w folderze napisać że pod górkę , w bucikach malinka ale zapakowany w strój pełny narciarski : , ale nic to jestem w hoteliku , kolejka jak za Gierka i tu moje ulubione : Poproszę dwa skipasy płacę odchodzę ale nie qwq , zapisał się i znów sto pytań do : gdzie bankomat , gdzie skibus , gdzie sklep a ta odpowiada Kolejny i znów swoje pytania , gdzie bankomat itd. Delikatnie wk..y mówię że to spotkanie po skipasy a nie spotkanie indywidualne i trafił mi się człowiek "kłopot" czerwona kurtka ..... a był tuż przede mną i zaczyna że on chce zmienić apartament na hotel lub odwrotnie bo myślał że to bliżej jedno od drugiego etc. za mną 40 ludzi a tu cały czas "opowieści dziwnej treści" W kuluarach sami " byłem tu , widziałem tamto , mam to i to " ( myślałem że Alberto Tomba z kolegami tam zajechał ) Zapisałem się i spierniczyłem do apartamentu gdzie miałem z kolegą wieczorek zapoznawczy . Rano lecę po karnecik w sprzęcie pod górkę na 8.30 a tu się okazuje że rezydentka myślała że karnety sprzedają od 8.00 a otwierali 8.30 , tu świeci słońce ( bo do 11 miało być ) a ja tracę czas ale kawka i czekam obok w barze . Przyszła moja kochana rezydentka , grzecznie stoję a tu znów czerwona kurtka pieprzy farmazony o zmianie pokoju , kolejka itd. nareszcie MAM i już lecę do skibusa ale słyszę od kogoś iż na skibusy sa potrzebne specjalne karty ( nie skipasy ) dostępne w recepcji MOJEGO hotelu położonego tylko 150m trasą po lodzie - myślałem że ją uduszę bo co jest najważniejsze na wyjeździe narciarskim ? Niż informacje narciarskie ? Czerwona kurtka błysnął w pizzeria gdzie wbił razem z kumplem i pięknie po angielsku , tu zacytuję go " te barman , a whisky good whisky masz ? a nie tego to nie , barman Johny Walker masz ? a nie masz ? to nie tego nie chce - i do kolegi , widzisz Marian nawet dobrej whisky nie mają na co tamten to i dobrze bo ja pizzy nie lubię ":applause: w samolocie czerwona kurtka tuż przed startem wzywa bidaka stuarda że mu się lampka nie pali ( zapomniał nacisnąć ) Inny 90 minut jazdy napindalał jak w radiu życiorys , gdzie był co widział etc. doszedł do 15 roku swego życia i chyba padła mu bateria bo zamilkł , usłyszałem że wszędzie był , lata , fruwa , skacze - każdy sport jego

No ... jak to jest ośrodek dla początkujących to chyba ominąłem te trasy : lub pobłądziłem Są niebieskie łatwe np. ta do Ladis i tam szkółki itd. ale wystarczy pojechać w lewo do końca ośrodka ( pokazałem niektóre trasy ) i kończy się mowa o poczatkujących , w Fiss też jest niebieska Ja ze względu na zalety tego ośrodka nie zabieram tam tych co szukają niebieskich bo jest ich mało i oblegane przez szkółki Fajnie że jest to mało popularny u nas ośrodek bo wszyscy pędzą do Ischgl czy do innych polskich ośrodków a ja człowiek stadny nie jestem , wystarczy mi z tego pobytu trochę polskich mądrości naszych rodaków :

Niestety nie , bo plan był aby 4-5 dnia pojechać ( znajomi nigdy nie jeździli ) ale tak jak pisałem , czwartego dnia jazdy zakończyła się zabawa Dla mnie jak ruszę o 8.30 i polatam do 15.30-16.00 z jedną przerwą na .... wiadomo co to mi wystarcza Nawet do Passo Role nie dane mi było dojechać :sorrow:

A ja proponuję najlepszy w/g mnie ośrodek http://www.skionline.pl/forum/showthread.php/15386-Serfaus-Fiss-Ladis-wyjazd-24.03?highlight= ujeździsz się ......

I dlatego optymistycznie patrzę w przyszłość a sam wyjazd udany bardzo ( narciarsko nie ) ale się nie nudziliśmy i z podziwem patrzyliśmy na służby tam odśnieżające , nie używają tam soli :eek: , snieg czysty zwalają do strumyka i nikt się tam nie denerwuję na naturę bo " takie jest odwieczne prawo natury , Pani kierowniczko , jak jest zima to musi być zimno " że zacytowałem klasyka :smile: Drogę do Passo zamknęli , wyciągi zamknęli i uśmiechnięci ludzie po ulicy spacerowali gdy pięknie sypało Sklepy się cieszyły :wink: i knajpy

I dzień trzeci - najpiękniejszy cały dzień piękna zabawa dopiero po 14 zaczęło się .... można było pośmigać do utraty tchu Widokowo jeden z ładniejszych regionów , widoki piękne , jeździ się na trzech górach gdzie pięknie widać szczyt na który się jedzie itd. Tras mało a ludzi jeszcze mniej Dzień czwarty I jak zaczęło padać to ..... zagrożenie lawinoweDzień piąty to wszystko zamknięte było , mając nadzieję że będzie lepiej czekaliśmy na kolejny dzień a tu jak przez 36 godzin spadło grubo ponad metr puchu tak w sobotę z nieba lała się wiadrami woda . Tragedia , czynna była jedna wolna ławka i stojąc 5 min na deszczu ( ulewie ) ochota minęła na zabawę .W niedzielę okazało się iż mamy do zwrotu po 22 EU :biggrin: co każdy przyjął z zadowoleniem , więc karnet za 4 dni wyszedł 150 EU Podsumowując :Kameralny ośrodek z pięknymi widokami i trasami dla początkujących ( czarnych prawie brak a te co są to jak czerwone )Wylot samolotem okazał się trafionym pomysłem , cena za przelot i apartament atrakcyjna bardzo Sam apartament zgodnie z opisem biura plus czysty , przestronny wymiana pościeli i ręczników po 4 dniach W budynku do dyspozycji mały basen plus bąbelki i siłownia w cenie , sauna dodatkowo płatna , na plus też recepcja z barem i salą klubową gdzie można było spokojnie posiedzieć przy najlepszej kawie ( 1 eu )W przypadku pytań pozostaje do dyspozycji i już czegoś szukam bo niedosyt spory

A jak miałem się wyjeździć ? Na 6 dni jazy 3,5 dnia :sorrow:

Dzień drugi Pogoda znacznie gorsza , chmury nisko więc na początek wyprawa do gondolki przy której wiedzie jedna niebieska trasa i snowpark Ludzi tak mało że miałem wrażenie iż stok prywatny więc można było pojeździć na przygotowanej trasie z 10 cm świeżym puchem który spadł ranoNiebieska bardzo łatwa ale moi znajomi się uczyli i postępy zrobili znaczne więc zabawa była przednia Na górze przyjemna knajpka ale bombardino słabiutkie , można też pojechać na wysokość 2700 gdzie jest punkt widokowy i restauracja ( była nieczynna ) - temperatura na szczycie znacznie niższa Dzień minął spokojnie , dało się zmęczyć pozytywnie

No i w domku , cały i zdrowy lecz absolutnie nie wyjeżdżony :sorrow:Pierwszy dzień to atak na największą część ośrodka Fajnie się jeździło trasy puste pogoda zmienna ale kontrast dobry

Witam serdecznie wszystkich Jestem już od 3 dni na miejscu , internet jest ale słabiutki , obiecałem relację więc .... Po raz pierwszy wybrałem się na narty samolotem z biurem podróży i powiem tak .... nie jest to ostatni raz :smile: Sama podróż trwała 8.45 h od wyjścia z domu czyli uważam iż bardzo fajnie , samolot ok , odprawa itd bez uwag , jedynie po wylądowaniu i zapakowaniu się do autokarów czekaliśmy 30 min na rezydentkę która miała 5 autokarów do ogarnięcia . Rezydentka to najsłabszy punkt tej wyprawy , nie wie za wiele lecz pomogła kupić grupowy karnet ( tańszy o 20 eu ) normalnie 192 e co jej się chwali. Z lotniska do hotelu 190 km i w/g mnie to maksymalna odległość bo inaczej podróż się dłuży . Zdjęcia dodam jak wrócę gdyż co chwilę się coś dzieje z netem Słowo o regionie Plusy : bardzo mało ludzi , trasy przygotowane super , widoki naprawdę przecudne Minusy : stare wyciągi , krzesełka niewygodne dwu trzy osobowe , tras stosunkowo mało ale można spokojnie się wyszaleć lecz nie jest to region dla osób lubiących trasy czarne lub ski-safari , osoby które tu przyjadą na rodzinne narty lub doskonalenie formy nie będą zawiedzione .

Ja wolałem atakować GranRisa , z Corvary pamiętam tłok itd bo to SR ale objechać należy wszystko aby mieć swoje zdanie

:biggrin:

San Martino di Castrozza Wylot w niedzielę 26.01 i spakowany prawie :cheerful: Net ma być ...

SB w Italii :shocked: bezcenne :biggrin: - aż mnie ciekawią odczucia jak mijałeś swoje ulubione regiony Za resztę zapłacisz mastercard :applause: Region super , miejscówka też , jeśli mieszkacie przy kościele to na wprost jego wejścia jest uliczka i po ok 100m w małym niepozornym domku - piekarnia

:biggrin:

Racja jest ale i u nas jak weźmiesz poziom kwatery alpejskiej to ceny dziwią , kłopot w tym iż my porównujemy jakiś pokoik w Polsce do np. apartamentu gdzie jest wszystko plus np. basen , sauna czy sala gier i piszemy że drożej A skipas w alpach też droższy ale ja zawsze liczę ile się najeżdżę i przejadę i wychodzi mi że jednak w Alpach taniej :angel: To tak samo jak z wyjazdem nad nasze morze , weź tam hotel plus all - to dopiero szok można przeżyć i wtedy znów porównujemy pokoik do hotelu poza krajem przy morzu z fajnym jedzeniem ale czytając fora jesteśmy chyba jednym z bardziej narzekających i czepiających się narodów . Ostatnio przeczytałem opinię na temat hotelu który połozony jest przy stokach w pięknych górach i opinia " hotel ok , jedzenie ok , wszystko ok ale daleko do miasta ! " ocena 3/6 to o czym mowa , lub inne kretyńskie zarzuty

4h=95 zł ------ "promocja " ? Powala mnie Kasprowy ze swoimi cenami jakby to jakiś kurort był a nie dwa orczyki Ale każdy lubi to co lubi i ja nikomu nie bronię walczyć o nasze cudowne i pięknie przygotowane góry i te opowieści że nie jadę w Alpy bo daleko , drogo itd Pewnie że wypić lepiej bliżej domu niż dalej bo po co taki kawał jechać , znam opowieści o grupach jadących np. do Livignio gdzie nawet nart nie rozpakowali :

I się pięknie zmienia prognozowanie , oby tak dalej :angel:

To ja poprę ale wyjazd w normalne góry i aby nie reklamować to można mieć : przelot samolotem , hotel przy stoku , pełne wyżywienie ( podobno bardzo dobre ) za 999 zł i tras więcej niż proponuje tu każdy polski ośrodek więc życzę miłego liczenia ps. jak widzę cenę karnetu na Kasprowym to nie wiem czy się śmiać czy płakać ( ponad 30 ojro ! )

:sorrow: Prognozy pogody niestety nie są obiecujące , mam nadzieję na zmianę i błąd przepowiadających :smile: Oby słoneczko świeciło bo sniegu jest dostatek

a czemu u pośrednika kupujesz ? nie lepiej bezpośrednio w Itace ? cena super i idealnie dla tych co lubią tylko trochę śmigać ( łatwo ich zostawić w hotelu ) :cheerful: a sam znam wiele rodzin gdzie tylko jedno jest zdrowo kopnięte w temacie jazdy a tak .... ci co nie dają rady na maxa do hotelu i po kłopocie :biggrin: