Miałam "przyjemność" widzieć jakieś 3 lata temu gdy dwaj potężni panowie wciągali sie orczykiem na solisku.Okazało się że orczyk nie był na tyle wytrzymały,aby znieść taką kilkunastominutową podróż.Linka strzeliła,jeden z panów został z orczykiem w ręku a drugi całkowicie zdezorientowany zjechał w dół i wylądował w moich ramionach (wciągałam się kolejnym orczykiem) Na szczęście nikomu nic się nie stało,ale do dziś patrzę niepewnie na wszelkie linki,szczególnie orczykowe.
Powracając do tematu otwarcia wyciągów,to wczoraj rozmawiałam z pewnym szczyrkowskim górolem,ktory zawsze wszystko wie (ale on naprawdę wszystko wie!) i cała Czyrna w tym sezonie ma być otwarta.