Przeczytałem temat i chcę się podzielić swoim doświadczeniem.
Przed sezonem zakupiłem narty i buty oraz skorzystałem z ustawień za pomocą opisanej maszyny.
Przy szybszej jeździe na nieco zmęczonym już stoku rozstałem się z dolną nartą - zwyczajnie mnie rzuciła. Chcąc dalej jeździć olałem piękny certyfikat i "dołożyłem" jeden DIN.
Cały sezon przejeździłem już w towarzystwie nart.
Przez ostatnie lata "ręcznie" ustawiano mi wiązania, po wywiadzie rzecz jasna na 8, maszyna wykazał że ma być 6,5. Długość buta i narty bez zmian.
Widzę spory problem w określeniu umiejętności jazdy - właściwie 3 stopniowo, a różnice w obciążeniach są co najmniej istotne - dynamiczna jazda to nawet 30 krotnie większe obciążenia w stosunku do super lai-tu.
Zawsze na pytanie o umiejętności odpowiadam - średnio, bo tak właśnie jest zakładając że mistrzowie jeżdżą na maxa to najwyżej średniak jestem.
Z drugiej strony 95% narciarzy jeździ gorzej ode mnie.
I jak tu ustawić wiązania, znowu na maszynie a potem dokręcać?
Uprzejmie proszę o wytyczne, może one będą ok:
waga: 94 kg,
wzrost: 180 cm,
wiek: 56 lat,
but: 315 mm,
poziom: 2.
Będę wdzięczny