zuu

nie wielkość auta a jego ergonomia się liczy w niektórych autach b wygodna sprawa to składany środkowy fotel tak by wszystko co długie znalazło swoje miejsce

ja nie mam do nikogo pretensji za brak ogonków itd - czasami dbałości o te stare naleciałości zajmują tyle czasu, że idealna refleksja może ulecieć - a ja uważam ze treść w tym wypadku jest ważniejsza od formy. inna rzecz, że po takim apelu od razu pojawił się post hejterski.... i to niejeden.

no i pewnie bez wirówki płyny toko znam, kurtałki w nich piorę - są ok, mają dobre opinie.

but miał ok 60 dni może mniej - atomic hawx 100 mam nieco nietypową budowę stopy - ludzie zwykle drugi palec mają większy od tzw. "michała" - ja mam tak że to "michał" jest najdłuższy - z tego powodu, oraz dosyć wąskiej stopy z wysokim podbiciem mam but za długi - a co za tym idzie, za szeroki - tak wyjaśnił mi to magik w livigno w każdym razie - powiedział że ma tak samo i z tego powodu trudno jest mu dobrać seryjne buty tak by były jak trzeba. do tego mocno pracuję stopą w bucie i na pewno wygniotłam poprzedniego botka - jak po wykonaniu nowego porównałam jakość pianek... NC. but robiłam w livigno, zinermann czy jakoś tak się ten zakład nazywał - facet mówił że w całych włoszech są dwa miejsca gdzie to robią i wie o jednym w austrii gdzieśtam. z ciekawostek: mówił że jak robią buty dla zawodników to ciśnienie w bucie to dubel!! i skorupa o grubiści np 5mm potrafi o 1cm odejść na bok... masakra co się z gicami musi dziać! trafiłam do nich z popsutym kijem teleskopowym (majesty!!!) a oni naprawili mi go w 5 minut za free i tak już później do nich wędrowałam bo widać było że nie pracują figuranci tylko spece

@ jarek- no prawda, że zbroja nie wyleczy wszystkich bolączek, ale serio - jak pojeżdziłam nieco poza trasą w alpach i powpadałam na poukrywane pod śniegiem zdradzieckie skałki i kamyki - a często tak zakamuflowane że sprawiały wrażenie pola śniegowego) - to zauważyłam problem wpadnięcia na jedną skałkę i wylądowania na drugiej - mam film jak nartami wbijam się w śnieg a tam skałka (może o wymiarach 40cm all dim) - dziura w ślizgu jakby kto sera odrkoił... jak pisałam lądowanie zawsze miękkie, ale złapałam świadomość że nie zawsze musi tak być... a ochraniacze na zęby to w livigno widziałam i teraz żałuję że nie wzięłam - pewnie będą w 3v w lesie póki co schlastały mnie tylko gałązki (śniegu było tam jakby więcej bo nie zwiany i nie zjeżdżony) - @rauf - dobry link - sporo modeli można coś podpatrzeć - btw jak prać takie wynalazki - bluzki? ręcznie?

jeśli jest tu jakiś moderator, to proszę by się ujawnił i usunął wszystkie wypowiedzi w tym temacie nie związane z zagadnieniem. dzięki.

a co to jest, jeśli nie sugerowanie że nie jeżdżę poza trasami? oznacza to, ze cały mój post był ściemą, biciem piany by inni pomyśleli sobie nie wiadomo co, tak? czy też może jeżdżąc po stoku mam urojenia, że jestem na offpiste?-> PYTANIA RETORYCZNE NIE ODPOWIADAJ NA NIE!!! daj już spokój, sprawa jest przegrana - nie jest to pierwszy raz w którym zarzucam ci, że piszesz wrednie, nieuprzejmie i insynuujesz jakieś bzdury, których notabene nie chce mi się dementować. od tej pory ignoruję wszelkie twoje posty, które nie zawierają żadnej merytorycznej treści.

http://www.skifanatic.pl/ertl-renz-b...skie-na-miare/ - ja dobrze widzę że oni wyciosają moją stopę z jakiegoś korka?? OMG - ja w tym roku zrobiłam kapcia i wkładkę - w serwisie orzekli że skorupa jeszcze jest ok (a to obniżało koszt inwestycji o 200E) - i nikt mi stopy nie skanował. proces zajął ok 1,5h i wyglądał tak że najpierw dopasowaliśmy wkładkę - miękki kawałek materiału na takim podłożu co przypominało usypujący się piasek spod nóg tyle że ciepły - potem twardniał. następnie, okleili wszystkie wrażliwe miejsca na stopie pianką - tj kostki, żyły, palce kości przy placach - zaciągnęli cieniutką skarpetkę (taką jaką zwykle dają babkom w sklepach jak chcą obcasy zmierzyć) - zawiązali kapeć na nodze mocno, wsadziłam tak uzbrojoną stopę do skorupy, zapięto ją na 1/2 mocy i postawili na podeście z trzymajkami - potem wlalli pianki przez dwa wloty - kazali uginać i prostować kolano - najpierw ciepełko a potem straszne ciśnienie i upał - myślałam że połamie mi kości i poprzestawia wszystko w stawie. - druga noga analogicznie. potem odczekać ok 5 minut i out - od tego cisnienia popękały mi naczynia w podbiciu stopy (wazne w tym procesie było mocne docisnięcie pięty do podłoża). zalecili żeby przed snem załozyć go jeszcze na kwadrans. efekt jest taki, że mogę dopiąć but mocno i nie ma nigdzie punktu w którym coś by naciskało, uwierało - owszem, oddały nieco przestrzeni, ale dopasowanie jest bezbłędne. koszt to 260E (kapeć + wkładka) firma to biojakaśtam. facet w serwisie mówił, że instruktorom taka operacja starcza na 220dni jazdy - jak policzyłam mi styknie na 5 lat pewnie - dodał też że mogę skorupę spokojnie zmienić na twardszą. z tych kapci to do wyboru były 3 twardości - ja mam medium - i porównując twardość pianki do mojego poprzedniego kapcia - jest dużo sztywniejsza ale i wygodniejsza. powodem zmiany kapcia było to, ze stopa latała mi po bucie jak chciała - zarówno pięta szła do góry, jak i w śródstopiu był luz - przed wyjazdem dokupiłam wkładkę (tej samej firmy bio) ale wywaliłam kasę w błoto, bo nie kładzie się wkładki na starą tylko podnosi się kapeć pomiędzy skorupą - inna sprawa że wkładka nie wyeliminowała problemu (za to odchudziła portfel o 200 pln:/) jak sama pięta lata to najlepszym rozwiązaniem z kolei są wąsy. - z mojej brygady zrobiło ten myk z 3,4 osoby i każdemu pomogło

widzę że nie rozróżniasz sarkazmu od zarzucania kłamstwa - to pierwsze bywa zabawne, to drugie jest zwyczajnym buractwem. stąd moje częste uwagi dot. twoich wypowiedzi. trzecia rzecz: nie da się krytykować posta nie odnosząc się do osoby która go napisała. chyba że ty tak masz, ze piszesz jedno a myślisz drugie i całkowicie separujesz się od treści. i skończ z tymi pozdrowieniami bo to nie jest pusty frazes a ty takim go czynisz. edit: "pzdr" w moim poprzednim poście nie odnosiło się do wszystkich osób z którymi prowadziłam dyskusję.

do licha mitek, w życiu nie widziałeś mnie na trasie czy poza nią - jakim prawem insynuujesz, że ściemniam i zwykle pewnie przesiaduję w barze pijąc browar za browarem w białce... lub w ogóle pewnie narty znam z internetu i filmików yt. inna sprawa, po co poświęcasz swój cenny czas wypisując irytujące i chamskie posty dotyczące moich tematów? jak nie masz żadnej logicznej odpowiedzi, to bądź tak uprzejmy i w ogóle nie wypowiadaj się w tematach przeze mnie poruszanych. i szczytem bezczelności jest pozdrawianie po takich nic nie wnoszących, impertynenckich wypowiedziach. @rauf - tak, dokładnie o to chodzi - używasz moze jakiegos modelu? z tego co wiem, warto by były lekkie, oddychające i nie krępowały ruchów - czyli nie jak na motocykl bo tam są mega pancerne - ale te poc wyglądają sensownie - z tym, że nie wiem gdzie tego szukać na żywo bo chcę najpier pomierzyć a nie wywalać kupę kasy na coś co moze nie pasować. będę zaraz w 3v może tam będą jakieś modele. pzdr

z inn zamawiałam już kilka rzeczy - czesm mają wypasione promo cenowe - spradzę jak z dostawą bo muszą dojechać w tydzień... edit: nie da rady bo: dostawa 10 dni a poza tym head nie ma tam jednak ... dobra, coś znalazłam na narty warszawa - nieco drożej niż ze snowinn ale co robić. czas goni. http://www.nartywarszawa.pl/k2-simlpe-sngle-ski-bag-175cm-4.html - na ten sie zdecydowałam na 99,99% - 0,01% dorzucę na miejscu po oględzinach

wie ktoś gdzie kupić? http://www.skionline.pl/sprzet/akcesoria-narciarskie,08-09,head,monster-ski-bag,702.html http://www.head.com/ski/products/accessories/rebels-bags/rebels-double-skibag/6290/?region=pl lub inne, takie żeby weszły dwie pary nart, buty, kask i jakieś inne pierdoły?

I za to sie kocha offpiste

Ja jestem fanem miękkich warunków poza trasa niemniej na twarde zmrozone podłoża miękka narta sobie nie poradzi Osobiście mam zestaw slalomka i 115 narta majesty superior /niekoniecznie trafiony wybór/

Teraz mam apreski narty grzecznie siedzą w narciarni. Sprawdzę jak wrócę do domu

A spróbuje z ciekawości.

Dla mnie hamowanie to zeslizg a brak hamowania to czysta jazda ciętym skretem. @Wujot - sporo nart am uzywanyxh jest jako uni narta do jazdy po trasie i poza nią. Dla mnie sie nie sprawdzała bo była zbyt twarda i zle mi sie jej używalo poza trasa przy zacieśnianiu linii. W puszku i miedzy krzakami najlepsze dla mnie były mięciutkie twintip ok 100 pod butem

Dziwne ze nie widzicie problemu... Jak pod śniegiem są ukryte kamienie i skaly w dodatku nie odznaczające sie, to walniecie w takie coś barkiem lub klatka piersiowa lub plecami może być nieciekawe. Ale widzę ze nikt tego tu specjalnie nie używa wiec proszę moderatora o usunięcie tematu

W warunkach domowych chcesz wygenerować sile która wywala narciaza z desek??? Inna rzecz ze nie wszystkie wiązania z przodu wypinają do góry - kiedyś wiem ze looki miały ten system. Jak zatem sprawdzić najczęstsze wypięcie boczne? Takie wróżenie z fusów w dodatku kosztem więzadeł... Ja tam jak nie jestem pewna to ustawiam DIN nieco słabszy i jak mi wypnie narta sama z siebie to go podkręcam

Trzeba poczuć jak sprawdzić DIN w nartach? Jak to robisz? Stajesz obok narty, zamykasz oczy i... No co wlasnie? Zadaje konkretne pytania, sam sie wmanewrowales w niewygodna sytuacje /w związku z permanentnym brakiem odpowiedzi mniemam ze chodziło ci tylko i wyłącznie o ustawienie siły wycięcia za pomocą wiązań, a jak zwykle opisałeś to jakby chodziło o coś niesamowicie skomplikowanego - i nie wiesz teraz jak z tego wybrnąć. Po raz kolejny tez proszę cię byś skończył personalne wycieczki na temat czyjegoś doświadczenia i wiedzy a raczej skupił sie na wyjaśnianiu zagadnień w sposób jasny i przejrzysty / o ile faktycznie wiesz o co chodzi/ Takie wypowiedzi jak powyższa zachowaj dla czytelników zwierciadła czy innych pismach o astrologii. Ps i co z tego ze znaleś Tadeusza Żabę? Ja w smigu robiłam p1 i p2 i nie ma to żadnego znaczenia w obecnych dyskusjach. To ze ktoś nie potrafi wyjaśnić metody oznacza ze albo jest złośliwy i wredny, albo nie ma talentu dydaktycznego i nie powinien brać sie za pouczanie innych

Ze co? Zbroja nie działa? Kask to tez gadżet? Czy tez chodziło ci o coś jeszcze innego?

Lubię jeździć poza trasami - i obecne warunki skłoniły mnie do refleksji ze warto mieć na sobie zbroję. Śniegu jest niewiele a skał k kamieni pod śniegiem co niemiara - do tego przejazdy po lesie. Do tej pory fart, jedynie poszarpane spody ale wole nie ryzykować. - na co zwracać uwagę? Jacy producenci są godni uwagi? Jakie materiały? Jestem kompletnie zielona w temacie - wiem tylko ze chce chronić pierś, plecy i ramiona. Zwykle na nie sie przewracalam po złapaniu kamieni pod narta. Wiem ze zbroja nie wykluczy urazów ale może ej umniejszyc i ograniczyc

Kask to wg mnie niezbędne wyposarzenie użytkownika stoku /decha i narty/ dziś sama widziałam typa bez kasku - wywaliło go na hopce i skotlowalo konkretnie - najpierw darł sie w nieboglosy a potem zemdlał i zabrał go tutejszy GOPR. Jakby miał kask /dodajmy zapięty pod broda/ pewnie nic by sie nie stało. Warunki były twarde. Sama zaliczyłam kilka gleb, pare razy walbelam w cześć od wyciągu krzeselkowego - Kask za każdym razem spełniał swoją funkcję. Niemniej trudno oczekiwać by plastik i styropian wytrzymały ekstremalne uderzenia i siły... Inna sprawa ze zainwestuje w zbroje bo kamień na kamieniu

Ja pytam jak to wykonać w domu a nie w serwisie. Jestem niezmiernie ciekawa technicznych aspektów sprawy. Liczę iż Mitek przedłoży je w sposób przystępny.

@ Mitek - możesz doprecyzowac swoją wypowiedz dot. "testowania" wiązań w domu? Jako laik nie wiem o co konkretnie chodziło - czy o ustawienie DIN czy sprawdzenie dzielności śruby czy tez sprezyny ( tj czy sie nie zużyła)