Mam kilku znajomych, którzy korzystali z EKUZ w UE (nie w SK). Jedni narzekali, inni, że bez problemów. Szczegółów nie pamiętam, ale żadne nie korzystało z karty przy okazji wypadku na stoku. Znam gościa, który miał kolosalne koszty leczenia w Niemczech po poważnej kontuzji nogi. Wszystko wydaje się fajnie, jak nic się nie stanie. Ale jak już się dzieje, to człek się dziwi, że kłopotem może być sam transport po operacji do kraju. Potrzeba specjalistycznego auta, koszty tego samego są niemałe. Koszty ratownictwa ze stoku to kolejna rzecz. Na polskim stoku nie trzeba o tym myśleć, ale w niektórych krajach już tak. Ja wolę dokupić ubezpieczenie.