Atomic 10.11 odjazdowy funcurver - polecam
Elo!
Wiesz, wlielkiej roznicy nie ma, ale takie moje spostrzezenia to: atomic jest sztywniejszy, trudniejszy do utrzymania na krawedzi, ale oddaje troche wiecej energii( czasem nawet za duzo co w moim przypadku konczylo sie podbijaniem zewnetrznej narty), przy mojej dosc skromnej wadze(66 kg) na wiekszym lodzie byl trudny do utrzymania, fisch prawie na wszystkim jedzie jak po szynach, jest ogolnie nieco spokojniejszy w prowadzeniu, ale atomic dzieki wyzszej plycie w funowym skrecie jest odrobine lepszy. Na atomicu jezdzilem sezon i bolem musialem sprzedac, bo ich stan byl jzu niestety nie najlepszy, myslalem ze jesli chodzi o fun to po przesiadce nie rozwine sie juz, ale jeszcze troche sie poprawilem i opprawiam nadal. Jak chcesz sie na cos przesaisc to polecam fischa- podobna geometria, troce mniejszy promien(155-9m), w fun niewiele gorszy, a w slalom sopro lepszy.
Pozdrawiam!