Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Historia Barabasza,czyli jak jeżdziliśmy na nartach sto lat temu.


Rekomendowane odpowiedzi

Szusowanie po stokach stało się w Polsce popularne niewiele ponad sto lat temu. Wtedy narciarzom wystarczyły dwie drewniane deski i bambusowy kij.

Było to w latach osiemdziesiątych [XIX wieku]. O nartach w dzisiejszym znaczeniu tego wyrazu nikt u nas nie słyszał. Znało się z opowiadań Sybiraków narty ciągnione przez reny, łyże na których chodzono tam na polowanie po śniegu, czytał ktoś o ski, za pomocą których Norwegowie mieli cudów dokonywać, tak, że bieg ich był porównywany z lotem ptaka - pisał w pamiętniku zatytułowanym Wspomnienia narciarza Stanisław Barabasz, pionier polskiego narciarstwa. Ten zapalony narciarz z zawodu był malarzem i architektem. Przez wiele lat pełnił też funkcję dyrektora Szkoły Przemysłu Drzewnego w Zakopanem. To jednak nie sztuka, a narciarstwo stało się pasją jego życia.

W grudniu 1888 roku Barabasz pojechał na polowanie do Cieklina koło Jasła. Ale w okolicy spadło tyle śniegu, że chodzenie po polach było niemożliwe. Razem z kolegą postanowił więc sprawić sobie narty, dzięki którym mógłby zaczajać się na zwierzynę nawet wtedy, gdy na dworze zalega gruba warstwa białego puchu. Jedną nartę wykonano z jesionowej deski, drugą z bukowej bo jednolitego materiału nie wystarczyło na obie. Zaostrzone końce wyparzono w gorącej wodzie i wygięto nad ogniem. Barabasz nie miał prawdziwych wiązadeł, deski trzymały się u stóp dzięki zwykłym sznurowadłom.

Naturalnie chcieliśmy zaraz latać - skutek zaś tego był taki, że po kolejnym wypadku i wstawaniu przy pomocy wszystkich bez wyjątku mięśni, a przede wszystkim języka i gardła po jednej turze wokół domu, wracało się zziajanym do domu ku wielkiej uciesze kobiet, zwłaszcza służebnych - wspominał pierwszy polski narciarz. Oczywiście z polowania na nartach też nic nie wyszło, bo hałas, jaki wywoływało szuranie desek po śniegu, skutecznie odstraszał wszelką zwierzynę.

Barabasz jednak nie poddawał się. Zabrał swoje ski do domu, do Krakowa, gdzie na Błoniach i Kopcu Kościuszki ćwiczył jazdę pod osłoną nocy, by nikt się z niego nie śmiał. Niewiele jeszcze wiedział o nowym sporcie. Wszystkiego uczył się więc metodą prób i błędów. Początkowo nogi trzymał razem, nie potrafił też skręcać, jeździł więc prosto przed siebie, modląc się w myślach, by na drodze nagle coś nie wyrosło. Z czasem doszedł do wprawy: potrafił zataczać koła i hamować.

Narty wzbudzały nie lada sensację. Nawet najstarsi górale otwierali oczy ze zdumienia na widok człowieka z przyczepionymi do stóp deskami. Barabasz w swojej książce pisał: Leśny Gronikowski spotkawszy się po raz pierwszy ze śladem moich nart nie mógł w żaden sposób pojąć co to może być: Cosi, kieby sonecki, bo wąskie, popycho się kijem, juści pewnie cłowiek, ba jak to jeździ?.

Szusowanie po stokach stało się w Polsce popularne niewiele ponad sto lat temu. Wtedy narciarzom wystarczyły dwie drewniane deski i bambusowy kij.

Oprócz nart i uprzęży, do jazdy potrzebny był też kij. Spełniał on wiele różnych funkcji: służył do kierowania, hamowania, utrzymywania równowagi.

Są narciarze jeżdżący o jednym kiju, i tacy, którzy posługują się dwoma. Jeśli zależy Ci na tem, aby w czasie jak najkrótszym osiągnąć pewien stopień sprawności w jeździe (...), to bierz do nauki tylko jeden kij. Taki najlepszy będzie z bambusa, nieco krótszy niż narty, u dołu należycie okuty - pisano w poradniku Zima i narty, wydanym we Lwowie w 1913 roku.

Nowicjusze otrzymywali też inną radę od autorów poradnika: Kwestye pięknego wyglądu nart są drugorzędne, to też sprawianie sobie od razu drogich nart norweskich jest karygodnym zbytkiem. Narty krajowego wyrobu są bardzo dobre i oddadzą na pewno te same usługi. Poza tem dobrze jest w pierwszym roku narciarskiej karyery trzymać się zasady nie przypisywania nigdy winy upadków i niedostatecznej wprawy - nartom, lecz zawsze sobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...