Jakie rękawiczki na rower?

[SB]

z braku pogody jezdże sobie rowerkiem na trasie Kobiernice -Wilamowice ...i odwiedziłem po raz pierwszy SB - milego,kulturalnego fachowca od narciarstwa i ogrodnictwa SKi MODERATORA pogadalismy o nartach i budowie domu. Bardzo równy gość ....

:eek: poczęstowałem Cię tylko szklaneczką Pepsi i tak Cię wzięło, aż się boją z Tobą piwa napić

i na koniec pragne dodac, ze przyjechałem tam bez rekawiczek ...

Ja również nie używam do roweru rękawiczek(chyba że łańcuch spadnie), choć raz posiadałem takowe, dostałem od dzieci na urodziny i wystarczyły mi na jedną trasę - normalnie się rozleciały, a były firmowe z Treka:confused:.

Jakoś nie umiem znaleźć sensu jazdy w rękawiczkach, no chyba że by było zimno, ale wtedy nie jeżdżę na rowerze, bo po postu mówiąc delikatnie nie kocham go aż tak bardzo:rolleyes:.

[Boogie]

zapomniałem dodać,ze jak zakladam na sztange ponad 100 kg to smaruje raczki MAGNEZJĄ ......... zgodnie z zasada kto smaruje ten jedzie .... masz kontakt z SILOWNIA ........budujesz tam formę na zimę ..... czy instruktor .. zawodnik ..???

yy nie po prostu oprocz nart lubię kulturystykę

[SB]

yy nie po prostu oprocz nart lubię kulturystykę

No to uważaj, bo z tego co wiem to fajnym dziewczynkom nie specjalnie podobają się mięśniaki:cool:

[aklim]

No to uważaj, bo z tego co wiem to fajnym dziewczynkom nie specjalnie podobają się mięśniaki:cool:

no , ale uważaj Bugi , bo możesz spodobać się fajnym chłopcom

[Andi]

poczęstowałem Cię tylko szklaneczką Pepsi i tak Cię wzięło, aż się boją z Tobą piwa napić

Ja nie pije PIWA . tylko szampana . szynka , schabowy, saune. silownia, SKI oraz s...........

[Lupus]

Jakoś nie umiem znaleźć sensu jazdy w rękawiczkach, no chyba że by było zimno, ale wtedy nie jeżdżę na rowerze, bo po postu mówiąc delikatnie nie kocham go aż tak bardzo:rolleyes:.

Tu moi mili Koledzy nie chodzi o rękawiczki na rowerze tylko jazdę na rowerze. A jazda na rowerze, to podobnie jak z jazda na nartach, nie zawsze znaczy to samo.

Otóż, można się przejechać, można jeździć na rowerze, ale można też jeździć ostro, daleko czy jak kto tam woli to nazwać. Ja po mieście jeżdżę na rowerze miejskim, niestety bez kasku ale i bez rękawiczek. Kask nie bardzo mi pasuje do garnituru.

Ale jak jadę w góry, i tam już nie ma miętkiej gry. Mówimy o np. 100 km trasy z czego 30 km to szlaki turystyczne, to poziom zmęczenia, spocenia itd jest na tyle duży, że jazda bez rękawiczek jest niebezpieczna. Nie ma wtedy chwytu, ręka może się ześlizgnąć w momencie.

Wystarczy przywołać z pamięci 1,5 godzinny zjazd, czasem bardzo ostry i wtedy umówmy się bez rękawiczek ni ma jazdy.

Nie wspominam już o uderzeniach gałęzi, wywrotkach itd, króre ratują wtedy dłonie.

Niektóre rękawiczki, a mam teraz takie, mają część do ścierania potu z twarzy. Bardzo przydatne.

Słowem, dopóki komuś kierownica się nie wyslizgnęła nieco z dłoni, zwłaszcza w newralgicznym momencie zjazdu na rowerze, zapewne nie będzie widział powodu używania rękawiczek. I przy określonej określonej jeździe może nawet nie będzie takiej potrzeby.

Choć spędzenie 7 godzin na rowerze o sportowej geometrii odciska znaczące pietno nie tylko na d...e ale i dłoniach.

Edytowane 10 Czerwiec 2010 przez SB
Naprawa cytatu

[SB]

Otóż, można się przejechać, można jeździć na rowerze, ale można też jeździć ostro, daleko czy jak kto tam woli to nazwać.

Ale jak jadę w góry, i tam już nie ma miętkiej gry. Mówimy o np. 100 km trasy z czego 30 km to szlaki turystyczne, to poziom zmęczenia, spocenia itd jest na tyle duży, że jazda bez rękawiczek jest niebezpieczna. Nie ma wtedy chwytu, ręka może się ześlizgnąć w momencie.

Wystarczy przywołać z pamięci 1,5 godzinny zjazd, czasem bardzo ostry i wtedy umówmy się bez rękawiczek ni ma jazdy.

Nie wspominam już o uderzeniach gałęzi, wywrotkach itd, króre ratują wtedy dłonie.

Właśnie z tych powodów nie czuję potrzeby jazdy w rękawiczkach, bo generalnie nie urządzam sobie takiej ekstremy na rowerze, po prostu nie kręci mnie to:rolleyes:

[poor]

Wystarczy przywołać z pamięci 1,5 godzinny zjazd, czasem bardzo ostry i wtedy umówmy się bez rękawiczek ni ma jazdy.

taki zjazd to chyba nie w Polsce?

Edytowane 15 Czerwiec 2010 przez SB

[Lupus]

W Polsce. Sądecczyzna. No są też małe podjazdy ale generalnie z góry. Polecam trasę z Przechyby zółtym szlakiem do Starego Sącza.

Można by jeszcze kilka wymienić.

[Gość Atena.Oswiecim]

za lato bez;) na zime lepsze całe , wiec to zalezy od sezonu:)