Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Zachodnia Polska <-> Austria


Falubaz

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Wybieram się do Austrii (Kreischberg) pod koniec lutego. W zasadzie nie chciałem się pytać o trasę, ponieważ mieszkam pod Szczecinem i wszystko przemawia za tym, żeby jechać przez Niemcy. Pojawiły się jednak 2 wątpliwości:

1) Czytałem pokrewne wątki i kilka razy przewinął się temat podMonachijskich korków - czy ktoś mógłby mi przybliżyć temat, tzn. kiedy można je napotkać (pora roku i pora dnia/nocy?), ja mam pobyt wykupiony na 20-26 lutego, więc planuję wyjechać późnym wieczorem 19go (sobota) aby być na miejscu 20go (niedziela) rano, czyli Monachium mijałbym wczesnym rankiem w niedzielę.

2) Druga sprawa jest taka, że niestety muszę po drodze zahaczyć o Zieloną Górę. To w sumie nie wyklucza opcji przez Niemcy, ale z pewnością pojawia się dodatkowa opcja trasy przez Czechy, przez które jednak nigdy nie jechałem. Tutaj są obydwie trasy "A72 A9" oraz "D1 S6".

Ja już kilka lat temu jechałem z Zielonej Góry do Chorwacji przez Niemcy i byłem baaardzo zadowolony z trasy. Przez noc (dokładnie 11 godzin) zrobiłem ponad 1200km z kilkoma postojami po drodze. Obawiam się czy jadąc przez Czechy nie trzeba wkładać tyle wysiłku w prowadzenie samochodu ile u nas po Polsce. Co prawda jedziemy w 3 samochody i w każdym będzie po 2 kierowców. Co radzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Czytałem pokrewne wątki i kilka razy przewinął się temat podMonachijskich korków - czy ktoś mógłby mi przybliżyć temat, tzn. kiedy można je napotkać (pora roku i pora dnia/nocy?), ja mam pobyt wykupiony na 20-26 lutego, więc planuję wyjechać późnym wieczorem 19go (sobota) aby być na miejscu 20go (niedziela) rano, czyli Monachium mijałbym wczesnym rankiem w niedzielę.

Nie napotkasz wczesnym rankiem na korki koło Monachium, tym bardziej że jedziesz w niedzielę, a nie sobotę.

Co do trasy to nie wypowiem się bo nie mam doświadczenia z tamtego kierunku. Generalnie to współczuję - ale macie daleko:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczecin-Monachium-Salzburg- autostrada w kierunku Villach - zjazd z autostrady w kierunku St.Michael,Murau i od zjazdu masz koło 50-60 km zwykłą, dobrą drogą, możesz jechać skrótem przejeżdżając przez St. Margarethen i dolinę Thomatal - to boczna droga ale podjazd na przełęcz jest minimalny a skraca się z 10 km z tej końcówki. Inny wariant ze Szczecina jest trudny do polecenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczecin-Monachium-Salzburg- autostrada w kierunku Villach - zjazd z autostrady w kierunku St.Michael,Murau ...

Tak Mihumor, ale pamiętaj że jeszcze zajeżdżam do Zielonej Góry na chwilę. Oczywiście nie będę wjeżdżał do Niemcowa ze Szczecina, tylko pojadę krajową S3, a do Niemiec pojadę po prostu dopiero z Zielonej Góry... Czyli co, jednak o Czechach zapomnieć, nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też bym jechał przez Niemcy. Ja mieszkam w Gdańsku i zawsze jedziemy przez Kołbaskowo i dalej wiadomo.

Mimo, że jedziesz przez Zieloną Górę to opłaca się jechać przez Niemcy. W niedziele będzie totalnie pusto. Wrzuciłem miejscowości do Google Maps i zaproponował 3 opcje drogi z Zielonej Góry do Kreischberg i wszystkie przez Niemcy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie przez Zielona to czsaowo tylko troche dokładasz, masz ze Szczecina nową ekspresówkę, dalej do Zielonej też w sumie nieźle się jedzie a później tylko hop i już jesteś na Niemieckiej autostradzie. A u nas to przebijaj się do granicy z Czechami, później przez Czechy też miodu nie ma a i droga jakoś prosto Ci nie wyjdzie i kilometrów za wiele nie oszczędzisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

mijałem Monachium ok. godz. 7.00, w środku tygodnia, i po autostradzie poruszało się dużo samochodów, było dość tłoczno. Większych kłopotów z przejazdem jednak nie było - jechałem ok. 90-110 km/h. Także w niedzielę nad ranem nie spodziewałbym się czegoś złego.

Innym razem, w sobotnie popołudnie, koło Monachium było całkiem luźno.

Pozdrawiam,

sylvinho

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

No i pojechaliśmy tak jak planowane, przez Niemcy (Monachium, Salzburg) w nocy z soboty na niedzielę. Bardzo przyjemna podróż, ruch minimalny. Wyjazd 21:00, 3 lub 4 postoje po 15-30min, dystans bez mała 1000km, na miejscu 08:00.

Z powrotem wyjeżdżaliśmy w sobotę o 10:00. Obraliśmy tą samą trasę, ale spodziewaliśmy się korków i kiedy napotkaliśmy pierwszy z nich na wysokości Salzburga, bez wahania zjechaliśmy, przejechaliśmy przez Salzburg, a potem jechałem weług wskazań nawigacji. Jechaliśmy jakieś 100km drogami krajowymi przez Austrię, potem jeszcze kawałek w Niemczech i wskoczyliśmy na autostradę, dalej na Regensburg i od Chemnitz tak samo jak w tamtą stronę. Trochę więcej postojów i trwały dłużej, ale tym razem jechaliśmy dużo szybciej autostradą - drugi samochód uporał się z problemem z bagażnikiem na narty. Ostatecznie dojechaliśmy o 22:00, dystans trochę ponad 1000km.

Żadnych przygód po drodze. Trasę polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...