marboru Napisano 19 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 19 Grudzień 2011 Wszechogarniająca biel. Śnieg, mgła, mróz. Na Stoku - czarny punkt! Czarny kask, czarna kurtka, spodnie i narty ze srebrnym Xsem. Krótki oddech, przerywany. Wysokość ok 3000m npm. Góry, pejzaż... ...Bezkres. Ruszył. Delikatnie zapadł się w puchu. Ugięte kolana, a na twarzy wymalowane skupienie. Długo czekał. Serce drży z radości. Najpierw niepewnie, delikatnie....tak jakby pieścił każdym skrętem pochyłość stoku. W jego głowie tylko to się liczy, tylko ta chwila i to co robi. W oddali widzi podobnych - ale, czy Oni czują to co on? Nie zastanawia się. Przystaje. Kije wbijają się do połowy długości - tu "pierzyna" jest znacznie grubsza. Prostuje sylwetkę. Surowe skały. Patrzy na nie, one na niego... ...czy czują podobnie? Czy są tylko zimnym kamieniem? Ma wrażenie, że nie...a może tak? Może te kamienie po drodze, to próba dotknięcia jego...? Nie myśli dłużej. Rusza. Zaokrągla każdy skręt. Lewy. Prawy. Krótki. Długi. Mknie...do dołu. Do dołu, by znowu być na górze...by rozpocząć kolejny zjazd, kolejne przeżycie. Narciarz. PS. Relacja z niezbyt udanego wypadu do Livigno wraz ze zdjęciami, pod linkiem: http://www.skionline.pl/forum/showthread.php/14405-Zaczynam-Sezon-Livigno-9.12-18.12.2011?p=143771#post143771 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.