mifilim Napisano 26 Luty 2012 Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty 2012 Jak w temacie, a więc relacja pod tym kątem. 4 rodziny i sporo dzieciaków. Już po 14 godzinach jesteśmy w Pederoa i wspinamy się w kierunku Wengen. Ja mam fun ale chłopaki bez 4x4 nie tak duży. Okazuje się, że od centrum jakieś 5 km w górę. Jest fajnie. La Valle (lad. La Val, niem. Wengen) – miejscowość w regionie Trydent-Górna Adyga, w prowincji Bolzano. Liczba mieszkańców gminy wynosi 1281 (dane z roku 2009). Język ladyński jest językiem ojczystym dla 97,67%, niemiecki dla 1,75%, a włoski dla 0,58% mieszkańców (2001)Źródło danych: Istituto Nazionale di StatisticaLa Valle/Wengen leży pośród łagodnie łukowatych łąk górskich, otoczona cienistymi lasami modrzewiowymi i limbowymi. Różnorodność gatunków występujących na łąkach Armentara u podnóża Kreuzkofels/Croda di Santa Croce jest niezwykłym zjawiskiem, niespotykanym w całej Europie. Latem łąki zmieniają się w morze kwiatów. Oprócz rzadkich orchidei kwitną tu też inne szczególne gatunki roślin. Nazwa „Armentara“ pochodzi z języka ladyńskiego i oznacza pastwisko lub halę do wypasu krów. W La Valle zachowała się niepowtarzalna struktura osiedlowa: przysiółki, zwane po ladyńsku „les viles“. Skupiska domów, stodół i obór są rozsiane na zboczach pod pionowo sterczącymi ścianami skalnymi. W viles nadal żywa jest wiejska tradycja. W La Valle i okolicy istnieje imponująca liczba chórów i ludowych zespołów muzycznych. Górna dolina Wengental należy do parku krajobrazowego Fanes-Senes-Prags, gdzie spęd i wypas zwierząt na halach zalicza się do największych uroczystości w roku. Charakterystyczna dla La Valle jest także samotna, gotycka wieża kościelna. Kiedyś w tym miejscu znajdował się stary kościół parafialny, który w latach trzydziestych XX w. musiał ustąpić miejsca nowemu kościołowi. Wieża pozostała jednak do dziś. Źródło: http://www.suedtirol.info/pl/Jak-spedzac-czas/Alta-Badia/La-Val.html 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mifilim Napisano 26 Luty 2012 Autor Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty 2012 Day 1Wstajemy widoki rekompensują zmęczenie podróżą: 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mifilim Napisano 26 Luty 2012 Autor Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty 2012 Jedziemy do La Villa (Poinformowani jedziemy na drugi, bezpłatny parking i wagonikiem dopiero do gondoli) i na górę gondolą na Piz La Ila. Jest lekka mgła i śnieżek więc nie wiemy gdzie jeździmy i fotek niet. Okazuje się, że numery tras w realu nie istnieją na mapkach (tam tylko numery wyciągów). Pierwszy dzień rozeznaniowy ale przyjemny. Dzieciaki i reszta wycieczki dzielnie jeżdżą za mną :tongue: i nie marudzą. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mifilim Napisano 26 Luty 2012 Autor Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty 2012 (edytowane) Day 2Uderzamy na Kronplatz. Jest słoneczko. Po 20 minutach jesteśmy w Piculin (tutaj najlepsza czarna 2011r. którą zostawiam sobie na deser)[ATTACH=CONFIG]6220[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]6221[/ATTACH] Edytowane 26 Luty 2012 przez mifilim 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mifilim Napisano 26 Luty 2012 Autor Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty 2012 (edytowane) i stamtąd góra, dół i znowu w górę i za jakieś 10 wyciągów jesteśmy na szczycie Kronplatz. Po drodze szybkie obserwacje tzn. jest świetna niebieska trasa Miara dla dzieciaków w San Vigilio.Foty po drodze: czarna 204Jest słoneczko ale wieje, więc musimy zjechać niżej. Jeździmy na gondoli 103 i 109. Niebieska sympatyczna trasa, długa i tata może sobie pojechać szybciej na krawędziach. Powrót długą czerwoną 201 Edytowane 26 Luty 2012 przez mifilim 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mifilim Napisano 26 Luty 2012 Autor Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty 2012 (edytowane) Day 3Piękne słońce dopisuje. Znowu jedziemy do Alta Badia. Tym razem do San Cassiano. Na szczyt Piz Sorega gondolą ku uciesze młodych, bo z niego jest bardzo długa niebieska trasa 11 + 9 na dół. Atakują ja parę razy (ja w tym czsie jadę równoległą czerwoną, sympatyczną 12) a potem wreszcie możemy jechać dalej i zwiedzać cały region w słońcu. Najfajniej jest w okolicach Pralongia. Dzieciaki atakuja trasę 8. Ja jadę dalej w kierunku Arraby 28 i moim zdaniem jest to najlepsza niebieska trasa w regionie: jest długa, nachylenie fajne i ze szczytu daję na maksa na krawędziach ćwicząc krótsze i dłuższe skręty.w międzyczasie podziwiam widoki na Arrabei masyw Sella Edytowane 26 Luty 2012 przez mifilim 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 26 Luty 2012 Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty 2012 No i jak Ty teraz do Tumlina pojedziesz ??? :laughing: A tak serio to z przyjemnością się czyta i patrzy na zdjęcia. Super, że masz dobre warunki i dużo radości z jazdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Aressi Napisano 27 Luty 2012 Zgłoszenie Share Napisano 27 Luty 2012 Rzeczywiście fajne zdjęcia. Z opisu wnioskuję też, że musiał to być bardzo przyjemny wyjazd. Ech .... Fajnie było sobie popatrzeć na te widoczki i powspominać miejsca w których swego czasu była okazja troszeczkę ponartować. :smile: Cieszy, że miałeś możliwość pośmigać w takich warunkach. A Piculin fajny, co nie? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mifilim Napisano 27 Luty 2012 Autor Zgłoszenie Share Napisano 27 Luty 2012 No i jak Ty teraz do Tumlina pojedziesz ??? :laughing: A tak serio to z przyjemnością się czyta i patrzy na zdjęcia. Super, że masz dobre warunki i dużo radości z jazdy. spoko, spoko. jak sie ma pod domem to co sie ma to się cieszy, że wogóle sie ma:) oczywiście powroty i porównania bywaja bolesne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mifilim Napisano 27 Luty 2012 Autor Zgłoszenie Share Napisano 27 Luty 2012 Rzeczywiście fajne zdjęcia. Z opisu wnioskuję też, że musiał to być bardzo przyjemny wyjazd. Ech .... Fajnie było sobie popatrzeć na te widoczki i powspominać miejsca w których swego czasu była okazja troszeczkę ponartować. :smile: Cieszy, że miałeś możliwość pośmigać w takich warunkach. A Piculin fajny, co nie? Piculin rulez Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mifilim Napisano 27 Luty 2012 Autor Zgłoszenie Share Napisano 27 Luty 2012 DAY 4I znowu Alta Badia. Startujemy tradycyjnie z San Cassiano i powtórka scenariusza. Teraz pewnie poruszamy się w terenie więc nie tracimy czasu na wyszukiwanie fajnych tras. Dzieciaki poprzednim razem wyczaiły snowpark, więc chwilę się tu zatrzymujemy. Ja trochę z nimi na hopki a trochę po trasie tzn. 28 z Las Vegas. Dygresja: W Alta jest mnóstwo miejsc, gdzie można bezpiecznie zacząć przygodę z off-piste (co wykorzystują nawet dzieciaki) I znów westchnienia w stronę Sella (już tam kiedyś byłem, więc zew nowego silniejszy jest)Jedziemy w dół trasą 21 (kolejna przyjemna niebiesko-rodzinna) i w górę orczykiem dla urozmaicenia. Potem pokazuje reszcie moją ulubioną trasę z Pralongia (wyciąg 28). Mówią, że miałem rację. Psuje się pogoda, zaczyna wiać. WIAĆ. Towarzystwo przewiane na szczycie Pralongia nie decyduje się na kolejny zjazd i idzie na przerwę w ciepełko. Ja, wolny i uzbrojony w dodatkowe ubranko i maskę, znów parę razy w28 a potem dalej na nieznane mi tereny tzn. w górę wyciągiem 25 na szczyt Cherz i góra dół kolejną, przyjemną, długą niebieską. Ludzi zero więc jest super. Pogoda robi się hardcore ale to lubię :biggrin: Oczywiście decyduję się jechać dalej w kierunku Arraby do Passo Campolongo. Tutaj UWAGA:Trasa 31 mimo, że oznaczona na niebiesko (i taka jest prawie do końca) ma końcówkę typu ścianka więc jest to niespodzianka dla wielu początkersów i rodzin z dzieciakami. Wracam powoli w kierunku Pralongia, bo robi się nieciekawie i parę razy testuję mą odzież w czasie przestojów krzesełek. W miedzyczasie małżonka dzwoni i mówi, że coś szwargotali przez megafony i mogą mi zamknąć wyciąg i możliwość powrotu. Oczywiście to ignoruję i jeszcze jeden zjazd. Oczywiście miała racje i zamknęli mi drogę powrotu. Na nic płacze do lokalsa z obsługi. Mówi ze stoickim spokojem, żebym sobie jechał w kierunku Arraby, dalej w góre na Sella, w dół do Corvary i z powrotem na Alta, a jak nie będą działać wyciągi to mogę podjechać busem (a jestem całkowicie po drugiej stronie regionu i drogami to może z 15 km. : Docieram znów do Passo Campolongo i niezamierzenie wbijam się na Sella Rondę. Teraz to już walka z czasem, więc nie testuję czerwonej 22 ani wyżej czarnej 1, tylko na dół długaśną czerwoną 1 do Corvary. Tam szybki podjazd i zjazd do gondoli, która wwozi mnie na Col Alt. Fajnie buja gondolką. Jestem już bliżej, niż dalej. Po drodze wiatr mnie miejscami wpycha na górę więc Justyna K. Przed 17 jestem na Piz Sorega i spokojnie zjeżdżam na dół, ku zachwycie rodziny mej.To był fajny dzień. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 27 Luty 2012 Zgłoszenie Share Napisano 27 Luty 2012 No to miałeś trochę atrakcji :laughing: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mifilim Napisano 28 Luty 2012 Autor Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty 2012 DAY 5Ponownie Kronplatz tą samą drogą przez Piculun. Najpierw w San Vigil dzieciaki katują znajomą czerwoną i niebieską bo jest fajne słońce. Potem na górę. Espresso na szczycie i foty przy dzwoneczku oraz górek na około. I dajemy krzesełkami po lotnisku a potem znów gondole 109 i 103. Znów zaczyna wiać. Dajkemy na dół i jeszcze parę razy na wspomnianym San Vigil tzn. do oporu tak, aby zdążyć wrócić :tongue: Ja oczywiście kończę czarną w Piculin. Ciekawe, czemu jestem sam na trasie? 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arbiter Napisano 29 Luty 2012 Zgłoszenie Share Napisano 29 Luty 2012 Witam Powiem tak , byłem tam troszkę w innym terminie ( styczeń ) Mieszkaliśmy również w La Vall I .... w/g naszej całej 12 , nie ma fajniejszego miejsca dla początkujących i tych co troszkę " śmigają " ( 7 dorosłych + 5 dzieciaków ) W lewo ALTA , w prawo KRON :angel: , widoki piękne Można początkujących spokojnie na wielu niebieskich zostawić i udać się na wypad :applause: kilku godziny Na samo wspomnienie :sorrow: 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mifilim Napisano 29 Luty 2012 Autor Zgłoszenie Share Napisano 29 Luty 2012 DAY 6Pogoda znów dopisała, więc trzeba wykorzystac ostatni dzień. Młody ma kryzys i podejmujemy, jakże słuszną, decyzję żeby sobie odpuścił jazdę. Zabieram dziewczyny na wycieczkę trasą z dnia 4. Tym razem słonko i wszyscy podziwiają widoki a i ja tym razem coś widzę. corvara. wjeżdzamy wyciągiem 29, żeby dostać sie do gondoli na Col Alt. Fajne jest, że zjazd jest przez miasto między domami + dwa razy przez ulicę: powrót w okolice Piz Sorega. ja jeszcze atakuję parę razy mój ulubiony w28 w świetnych warunkach i powoli na dół :sorrow:ostatnie spojrzenie na okolicęPodróż do domu zajmuje tylko 16,5 godzin :smile: spalona ciężarówka przed insbrukiem, korki do płacenia, korek za insbrukiem (odbilismy na salzburg przez st. johan i podziwiamy zasypane kitzbühel) to tyle. do nastepnego razu. PSdzieki dla darka i arbitra za ich cenne relacje i info.pzdr 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
manias Napisano 29 Luty 2012 Zgłoszenie Share Napisano 29 Luty 2012 Byłem tam tydzień później, w sobotę 18 stałem cały dzień w korku od Ingolstadt praktycznie do samego Brunico (gdzie mieszkałem). Wiedziałem, że Włosi mają wtedy ferie, ale Holendrzy i Belgowie też pewnie wtedy mieli, bo Niemców to zawsze i wszędzie jest full. Kronplatz i Alta Badia tworzą duży ośrodek, ale ilość osób po prostu zabiła uroki tego miejsca. Jeździć się dało od 8:30 do 10, bo jak już wszyscy pojawili się na stoku to cały fan pryskał. Do tego przez dwa pierwsze dni padał śnieg i warunki na trasie były ciężkie, a potem nagle wyszło potężne słońce (za dnia +11) i Alta Badia po prostu topniała, na Piculinie był bardzo ciężki śnieg. Oczywiście szczyt sezonu, więc ceny też najwyższe. Generalnie polecam wybierać się tam do połowy lutego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mifilim Napisano 29 Luty 2012 Autor Zgłoszenie Share Napisano 29 Luty 2012 Byłem tam tydzień później, w sobotę 18 stałem cały dzień w korku od Ingolstadt praktycznie do samego Brunico (gdzie mieszkałem). Wiedziałem, że Włosi mają wtedy ferie, ale Holendrzy i Belgowie też pewnie wtedy mieli, bo Niemców to zawsze i wszędzie jest full. Kronplatz i Alta Badia tworzą duży ośrodek, ale ilość osób po prostu zabiła uroki tego miejsca. Jeździć się dało od 8:30 do 10, bo jak już wszyscy pojawili się na stoku to cały fan pryskał. Do tego przez dwa pierwsze dni padał śnieg i warunki na trasie były ciężkie, a potem nagle wyszło potężne słońce (za dnia +11) i Alta Badia po prostu topniała, na Piculinie był bardzo ciężki śnieg. Oczywiście szczyt sezonu, więc ceny też najwyższe. Generalnie polecam wybierać się tam do połowy lutego. dlatego byliśmy tam przed karnawałem (wiedziałem co sie święci). polecam ten termin bo ludzi naprawdę MAŁO. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.