marboru Napisano 6 Czerwiec 2016 Zgłoszenie Share Napisano 6 Czerwiec 2016 (edytowane) Planowany od dawna wyjazd wreszcie się ziścił.Atak w okolice Johnnego i zdobycie kilku szczytów należących do Korony Gór Polskich.Miało być spokojnie, miało być kameralnie...a wyszło super wspaniale z gronem świetnych Przyjaciół i Forumowiczy.Niepozorne wiadomości priv, teksty pod relacjami, publiczne rozmowy na forum i po wysłaniu, zresztą tak jak obiecałem informacji o naszych razem z Paulą, Maćkiem i jego Żoną planach... zebrała się nas w Górach pod Babią spora ilość. Nieformalne WZF doszło do skutku...a frekfencja? 100%.Tylko Wy - pozytywnie zakręceni na punkcie nart mogliście sprawić nam tak olbrzymią niespodziankę.Chodzenie po Górach w takim towarzystwie to była prawdziwa przyjemność......ale może zacznę od początku tę relację.Wyruszyliśmy wieczorem, w piątek.Początek tego fantastycznego weekendu zaczął się od tego oto widoku: Potem mijaliśmy Ogrodzieniec i kolejny wspaniały widok zainspirował nas do naszego nowego podróżniczego tematu...ale, to nie miejsce...Tuż za zamkiem, gdzieś między tamtejszymi łąkami i spowijającymi je mgłami - prosto na nas i nasze auto wyskoczył jakiś zabłąkany łoś. Na szczęście w porę się zorientował, skręcił i pobiegł równolegle do toru naszej jazdy. Zdarzenie trwało chwilę ale ciarki po plecach przeszły - zderzenie z dwumetrowym kolosem nie byłoby fajne.Dojechaliśmy do Johnnego cali i szczęśliwi.Pobudka dnia następnego okazała się zbyt późna - już po drodze, gdy dołączył do nas Góral spod Skrzycznego z Małżonką wiedzieliśmy, że będziemy mieli obsówę półgodzinną......sorry for all.Na pocieszenie dodam, że Major ze swoją ekipą również się spóźnił :wink:Po drodze, przed nami pierwszy widok na Diablaka.Po szybkim przywitaniu, kupiliśmy bilety do Parku i zaczęliśmy naszą wspólną przygodę z najwyższym szczytem Beskidu Żywieckiego.Start z Przełęczy "Krowiarki".Nasze grono?Imponujące... 13 osób i niezły peleton.Na dosyć szerokim szlaku utworzyliśmy niezły wężyk.Skład Ekipy:JC, MajorSki z Żoną i dwójką najmłodszych uczestników wyprawy, Johnny Narciarz z Żonką, Marionen i Anniaa, Góral spod Skrzycznego z Żoną, Piotr_67 z Żoną no i oczywiście ja z Paulą.Beskid Żywiecki i jego klimat...Niby już nie jeden Beskid odwiedziliśmy... ale każdy inny, każdy ma co innego do zaoferowania.Żywiec zdrój?Myślę, że to co w butelce nie umywa się do tego, co na Babiej może człowiek spróbować.Po dosyć łatwych kilku kilometrach mijamy jedno ze skrzyżowań szlaków i na kolejnym skręcamy na drogę zwaną "Percią Akademików" - żółty szlak.Robi się wąsko, robi się stromiej.Początek tej ścieżki:Powoli wydostajemy się powyżej linii lasu i wyłaniają się dla nas takie oto widoki: Edytowane 7 Czerwiec 2016 przez marboru 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 6 Czerwiec 2016 Autor Zgłoszenie Share Napisano 6 Czerwiec 2016 Babia Góra zwana Diablakiem. Cz.2Nim jednak drzewa całkowicie zniknęły z naszych oczu - między nimi ukazał się cel naszej podróży.Babia Góra, czyli Diablak 1725 m npm. Zieleń i błękit - moje ulubione kolory na fotkach...Las się skończył - zaczęło się maszerowanie gęsiego.Nim się obejrzeliśmy pojawiły się tutejsze pierwsze łańcuchy.Zatory robiły się głównie przez fotoreporterów :wink:Maciek w akcji "na krawędzi"...Marboru na klamrach... Góral z Żoną w kolejce :smile:Paula......i piękne widoczki.W tę sobotę był naprawdę spory tłok na szlakach :wink: JC prze w górę!...a potem pomaga innym. W tle?Bajka.Po delikatnych trudnościach technicznych, ostatnie miejsca zielone przed szczytem były spowite kwitnącymi kwiatami. 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 6 Czerwiec 2016 Autor Zgłoszenie Share Napisano 6 Czerwiec 2016 Babia Góra zwana Diablakiem. Cz.3Końcówka marszu to zanikające kosodrzewiny i porosty. Dominowały kamienie. Kilkaset metrów podejścia i zdobywamy szczyt.W szpicy tego ataku :stupid: ja, Paula i JC.Po kilku chwilach docierają wszyscy.Chwila odpoczynku, krótki posiłek, uzupełnienie płynów.Fotka grupowa wieńcząca sukces i zdobycie najwyższej poza Tatrami Góry w Polsce.Niestety pogoda na szczycie nas nie rozpieszczała.Niebo, chmury pociemniały i pojawiło się realne zagrożenie burzą.Zrobiło się bezwietrznie, ciemno i ponuro.Na szczęście były to tylko strachy na lachy. Nie było ani deszczu, ani burzy - całe szczęście, bo tydzień przed naszym pobytem na Diablaku miał miejsce nieszczęśliwy wypadek i od porażenia piorunem zmarł jeden z turystów.Radość z numeru 13 w naszej Koronie Gór Polskich: Ostatnie batony, ostatnie uzupełnianie płynów......ostatnie fotki na szczycie...i powrót, po grani Babiej do miejsca startu. 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 6 Czerwiec 2016 Autor Zgłoszenie Share Napisano 6 Czerwiec 2016 (edytowane) Babia Góra zwana Diablakiem. Cz.4 - ostatnia.Formuje się, po raz kolejny, grupa czołowa :biggrin: Mijamy miejsce o dosyć ciekawej nazwie......i od tego miejsca zaczęła poprawiać się wyraźnie pogoda.Widoczki stają się coraz ładniejsze i wyraźniejsze.Znowu pojawia się kosodrzewina i zielone.Po chwili dochodzimy do tarasu widokowego i ukazuje się nam piękny widok, nie tylko na Babią Górę ale również na dolinę. Niebo robi się niezwykle błękitne i wyraźne.Robimy przerwę. Foto z "Celebrytą" :wink:Jeden z naszych Przewodników - Góral zwany "...spod Skrzycznego":...i po chwili relaksu schodzimy grzecznie gęsiego w dół.Mijamy "naturalny" namiot i docieramy z powrotem "na Krowiarki".Tutaj szybko się ładujemy do aut i kierujemy w stronę zasłużonego obiadu.Nim jednak docieramy do miejsca przeznaczenia, razem, pełną grupą, udajemy się z gromadką sympatycznych zwierząt na stok narciarski.Co jak co? Towarzystwo przecież spotkało się narciarskie :happy:Zbójnicka Karczma.Uzupełnieniem wspaniałego dnia w gronie Przyjaciół staje się wspólny posiłek i piwko - biedni kierowcy mogli sobie jedynie pozwolić na to bezalkoholowe.Świetny dzień w Górach, świetne nieformalne WZF forumowe.Dziękuję raz jeszcze Wszystkim za super czas i rozmowy...nie tylko narciarskie.PozdrawiammarboruPS. CDN...ale, to chyba już w innym temacie. Edytowane 6 Czerwiec 2016 przez marboru 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
expat Napisano 7 Czerwiec 2016 Zgłoszenie Share Napisano 7 Czerwiec 2016 Wiedziałem, że Gówniak i Diablak Ci się najbardziej spodoba. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 8 Czerwiec 2016 Autor Zgłoszenie Share Napisano 8 Czerwiec 2016 Wiedziałem, że Gówniak i Diablak Ci się najbardziej spodoba. Czadowe nazwy :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.