carving
Na stromym łatwiej )
Musi być tylko w miarę równo i w miarę szeroko, żeby się dało `zawinąć`.
Wtedy da się jechać czysto na krawędziach z prędkością ospałego żółwia nawet na dużej stromiźnie. Oczywiście chwilowe prędkości są dosyć duże, ale głównie w poprzek stoku.
btw dlaczego zakładacie, że autor pytał o fun?
Carvijunior, to o czym piszesz najprawdopodobniej wynika z tego, że w skręcie ciętym na stromym narty na początku skrętu bardzo przyspieszają. Odruchowo się wtedy spinamy i próbujemy się `ratować`. I wszystko przestaje wychodzić... Trzeba się po prostu `wjeździć`. I dobrze od czasu do czasu na chwilę wziąć instruktora, żeby wyprostował ewentualne błędy.
Pozdrawiam, Wojtek