Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

lski@interia.pl

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    2 894
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    42

Zawartość dodana przez lski@interia.pl

  1. Pozdrowienia już z Kaunertalu-jutro Pitztal...Prognoza obiecująca bardzo...
  2. A dla niewtajemniczonych-kim są i w jakim cyklu startują bohaterowie ostatniego filmu?
  3. Zbadałem sprawę-jak chcę pooglądać przez 4 dni telewizję ,a w związku z wyborami chciałbym,to wypadałoby wziąć pakiet 4 Gb,który mój operator zaoferował mi za skromną sumę 614,88 zł... Więc 5 Gb za 20 euro,o których pisze JC,to jednak lepsza oferta...
  4. Sprzedam Blizzard Racing GS Worldcup,dł.182 cm,promień 20m,2 szt.nart z płytą-jedna fabrycznie nowa,druga używana w stanie bardzo dobrym,Więcej info tel.694427773
  5. Sprzedam komórkę slalomową Voelkla 157 cm ,nowa sama narta.Wiecej info tel .694427773
  6. Sprzedam gigantowe komórki Nordica GSR,nowa narta z płytą,model jeszcze z promieniem 27 m,dł.186-193 cm-.Więcej info tel.694427773
  7. Ja jestem związany z klubem, któremu daję busa i jeszcze nie znam miejsca ani czasu, gdzie będziemy trenować przed lub po pucharze, jeśli byłyby wolne miejsca, nie ma problemu.Twoje namiary chyba mi zginęły z telefonem.
  8. Dotąd korzystałem za granicą tylko z WiFi,teraz mogą być problemy,a wieczór wyborczy chciałbym jednak w Soelden obejrzeć koniecznie-gdzie w Austrii kupuje się karty,jakie są pakiety i ile kosztują-mogę jechać o takiej porze,że czynne będą tylko stacje benzynowe... Znalazłem jakieś stare posty,ale że świat się zmienia,proszę o aktualne info...
  9. Ja się wybieram,ale elastycznie-puchar+4 dni jazdy przed lub po,zależnie od prognozy...
  10. Dziwny to masters z promieniem 30 m... Cały czas myślałem, że masters to coś z promieniem 19 czy 22 m, najbardziej kompatybilne z naszymi amatorskim gigantami.Jest to w ofercie Rossignol,Blizzarda i innych.A to już prawie FIS aktualny. Ale jak Pan Admin myśli o Gardenissimie,to słusznie-mam nadzieję, że tym razem Cię spotkam... A te wartości kąta na płycie-pewnie teraz ostrzy się już przednią część narty na 20 stopni a tylną na 40 stopni?
  11. Dostałem propozycję wyjazdu na Puchar Świata,czy ktoś kto był mógłby skrótowo opisać najważniejsze punkty: czy coś widać i warto,gdzie parkować,gdzie podejść?
  12. Odkryłem go w połowie lat sześćdziesiątych XX wieku...
  13. Zdeprymowany permanentnym uczestniczeniem w uroczystościach funeralnych kolegów szkolnych i sportowych,którzy regularnie odchodzą,powziąłem obawy,że też zejdę,nie spróbowawszy wielu dyscyplin sportu,które za mną chodziły.Powziąłem więc zamiar opanowania co roku 2 lub 3 nowych sportów.W tym roku postanowiłem nauczyć się pływać na wake'u i jeździć na rowerze.Z pierwszym sprawa okazała się prosta-pod koniec pierwszej godziny w Zalesiu pływałem już bezproblemowo a sport urzekł mnie pewną niezależnością od pogody i prostym usprzętowieniem-płacisz cztery dychy,dostajesz kapok,kask,deskę i chyc do wody...Gdy przyszła kolej na kolarstwo,sprawy nie okazały się już tak proste.Pierwszy start postanowiłem zaliczyć na arenie lokalnej,w tak zwanym Gorlickim Wieloboju Sportowym.W mojej stajni miałem do wybory tylko wielką trekkingową kobyłę wyprawową z sakwami i składak Dahona.Wybrałem tę pierwszą,bo sądziłem,że jak waży 22 kg,to rozpędzona będzie już sama jechać.I rzeczywiście,stawiła dzielnie czoła swoim karbonowo-kompozytowym przeciwnikom /szczegóły na stronie Gorlickiego Wieloboju Sportowego w zakładce kolarstwo/,choć na starcie rywale dziwnie na mnie patrzyli.Po tej imprezie orzekłem,że czas już na sukcesy międzynarodowe.Nie podszedłem do znanych imprez w zachodniej Europie,bo obawiałem się niedopuszczenia ze względu na sprzęt.Kolega z Hrubieszowa ścigający się namiętnie namówił mnie na czasówkę w Żółkwi koło Lwowa,w której sam nieraz startował.Orzekł jednak,że muszę kupić sobie rower wyścigowy,by nie kompromitować ojczyzny.Nabyłem zatem używaną sztukę w dobrym stanie,wpakowałem ją do Vita,zarezerwowałem przez boooking.com mieszkanie w centrum Lwowa i pojechałem.Jak wszystkie podróże na wschód i ta niosła z sobą niespodzianki,które są urokiem tej destynacji,nawet dla ludzi podróżujących tam od lat.Po dwugodzinnym oczekiwaniu w Korczowej,gdy ostatni z uriadników zauważył,że Vito jest w dowodzie ciężarowe,zaczęto procedurę od nowa,ustawiłem się w kolejce do okienka z tirowcami,by wypełnić stos papierów,zapłacić jedno euro,dać sobie sfotografować wnętrze Vito z ładunkiem /zdj.6/i wreszcie byłem po 2 następnych godzinach wolny.Zaraz zadzwoniła pani z booking.com,by mnie poinformować,że apartament mimo potwierdzonej rezerwacji odmówił przyjęcia i oni biorą na siebie wszystkie dodatkowe koszty.Zaproponowała kilka lokalizacji,wszystkie odrzuciłem aż doszła do hotel 9cio gwiazdkowego w samym centrum Lwowa,który zaakceptowałem/zdj.8/.Dostałem tam penthouse dwupokojowy na samej górze,więc wyścig do wyścigu zaczął się pomyślnie.Mam nadzieję,że Pan Admin nie skasuje postu ze względu na kryptoreklamę,ale firma zachowała się bezbłędnie i mogę ją polecić z czystym sumieniem..W Żółkwi okazało się,że młode pokolenie Ukraińców startowało na rowerach z czasów mojej młodości-kilkudziesięcioletnich,duża grupa dziewczynek i chłopców 11-14 lat miała wielkie stare rowery dla dorosłych/zdj.3,4,5,7/,na których musieli dojechać ze swojej wsi 40 km na start i potem wrócić do domu po ciemku...Patrząc na nich i myśląc o naszym młodym pokoleniu,łza się w oku kręci...Gdy pani starościna wygłaszała mowę powitalną,ze ściany budynku urzędu dobrotliwie patrzyły na nas postaci zasłużone dla stosunków dobrosąsiedzkich polsko -ukraińskich-Stefek Bandera i Gienek Konowalcow/zdj.2/,kto nie wie,kto to jest-polecam Wiki.Nie był to jedyny akcent polityczny wyprawy,bo na drugi dzień,spacerując po centrum Lwowa,spotkałem mojego idola-niejakiego Saakaszwilego,z malutką obstawą i nie omieszkałem zrobić sobie z nim zdjęcia.Liczne siły policyjne/zdj.1/ eskortowały nas na start a potem zaczęła się czasówka na 10 km.W mojej grupie weteranów obsada była bardzo silna,jacyś byli kolarze z sukcesami międzynarodowymi,więc nawet inwestycja w rower wyścigowy nie zapewniła mi powtórzenia wyniku z pierwszej imprezy.Ale stawki nie zamknąłem-byłem w środku.Gdy kolega zapytał zwycięzcę naszej kategorii,czy stosuje jakąś dietę,ten odparł,że musi,bo ma 30 dolarów emerytury...I tak impreza dobiegła końca,a ja pokonując piekielne wertepy na drodze Drohobycz -Sambor w tempie 10 km/godz wróciłem do domu przez Ustrzyki Dolne...I wszystkim polecam odkrywanie wschodu a nie zachodu,co udokumentują zdjęcia,jeśli uda mi się je dołączyć...
  14. Nie jest tak źle, transport z wiza można zmieścić w 1000 zł.
  15. Mam 2 pytania 1.Czy jest tu ktoś szukający towarzystwa na wyjazdy windsurfingowe-Egipt, Rodos? 2.Czy jest tu jakiś fan wakeboard'u,obeznany z tematem?
  16. O dziwo sporym elementem kosztów jest wiza rosyjska, jak idzie o połączenie-ciekawe i najtańsze-lot Wizzairem do Gruzji i prom Batumi-Soczi lub tranzyt taxi przez Abchazji z Zugdidi do Soczi...
  17. Kupię gogle Alpina Tyrox,takie jak ma Verena na zdjęciu...[ATTACH=CONFIG]23443[/ATTACH]
  18. To nie taka prosta sprawa,już w zeszłym roku miał duże wątpliwości,czy wytrzyma z kimś dwa tygodnie,bo jeździł zawsze sam lub z żoną... Osobowość skomplikowana,jak u twórców,więc trzeba nie tylko kierowcy-mechanika,ale inżyniera dusz...
  19. Rzeczywiście,awaria forum zagmatwała kwestię zdjęć,już są...
  20. Miałem w planach krótki urlop autem w jakimś niedalekim kraju.Padło na Mongolię,bo kolega wybierał się tam i zaproponował mi funkcję kierowco-mechanika.Na szczęście Toyota Motor Poland,która pożyczyła mu auto na wyprawę , przygotowała je odpowiednio ,więc rosyjskie i mongolskie drogi niesprawiły problemów.Europejska część Rosji niczym nie zaskoczyła,bo wyprzedzanie na trzeciego i inne takie już znałem z zeszłego roku.Co prawdagdy na zjeździe na najdłuższy most drogowy przez Wołgę z dużego wzniesienia uczepiła się mnie stara Łada ,jechała za mną w odl.1 m,by zaoszczędzić jak sądzę na paliwie i nie odpuściła do momentu,gdy miałem na liczniku 160km/h na sporych dziurach,było to coś nowego...Zdjęcia- wkraczamy do Azji na Uralu i ośrodek narciarski,niestety nieczynny.A za Uralem narty już tylko do chodzenia-mają ok. 18 cm szerokości i służą myśliwym...Zaskoczeniem było to, co pojawiło się po przekroczeniu Uralu-niezliczona ilość patroli z różnego radarami,nawet odcinkowym pomiarem,polujących na kierowców.Kolega jechał bardzo przepisowo,ja nie ale byłem czujny jak pies podwójny,więc udało się nam ich uniknąć na całej 8500 km trasie.Przy drodze nagrobki tych,którzy wcześniej skończyli podróż.Jedyna przygoda zdarzyła się,gdy kolega chciał pomóc trójce pijanych Buriatów,którym wysiadł UAZ i wziął ich na linę a oni wjechali nam w zderzak,bo UAZ nie miał hamulców.Na drugą mieliśmy szansę nad jez.Bajkał,gdy zwabieni reklamą Green Cottage zjechaliśmy się przespać,ale w niewłaściwą dróżkę i cottage miały potrójne druty kolczaste i wieże strażnicze.Przy drodze transsyberyjskiej przewijały się różne obszary wytwórczości-był obszar sprzedaży miodu,bimbrownic,wypchanych misiów,witek do bani,wypchanych lisów i borsuków...I tak po 14 dniach jazdy i przebyciu 8500 km dotarliśmy do Mongolii , jej sieci drogowej i fascynującej stolicy.Mimo ruchu prawostronnego,90 % aut ma tu kierownicę z prawej strony,bo są sprowadzone z Japonii-najczęściej hybrydowe Toyoty Prius...I tu wsiadłem w samolot a do kolegi przyleciała żona i pojechali jeszcze na 2 tygodnie w krainę pustyń i stepów...Na zdjęciach możecie zobaczyć:jezioro Bajkał,pomnik konia i pomnik metalowca w Mongolii,największą na świecie głowę Lenina w Ułan Ude,mongolskie drogi stepowe,Toyota zjechała głęboko w step,dziwny hotel w Rosji z samolotem i motocyklistami,syberyjski łagier,stary drewniany dom w Irkucku i buddyjską świątynię za Ułan Ude,gdzie zaczęła się Rosja buddyjska,buriacki Ułaz na holu...
  21. A zdjęć nie będzie-zablokowała się nagle możliwość dodawania zdjęć a także edycji postu-ukazuje się pusta ramka-może ktoś wie,dlaczego?
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...