Wiem z doświadczenia że każdy chyba jest innym uczniem, jedni szybko się rozwijają inny brną w błędy i nie potrafią ich wyeliminować. Jedno jest pewne, mała górka żeby nie wystraszyć ucznia i musisz być wyrozumiały i spokojny. Ja osobiście na nartach nauczyłem się jeździć sam, nauczyłem też kilka osób, na desce samemu tylko się zniechęciłem, i jeżeli brat nie przekonałby mnie do instruktora, to nie zrobiłbym drugiego podejścia.