W serwisach można zlecić zrobienie struktury na ślizgach
( do wyboru jest tego troszkę...). Czy zabieg ten ma sens w
w tzw. „niedzielnym” śmiganiu ?
Gdzieś wyczytałem, że podobno smar lepiej trzyma się ślizgu,
inni napisali o „tzw. „poduszkach powietrznych”, które się
wytwarzają pod nartą... Panowie jak to jest w praktyce ?