Bończa

Ci młodzi ludzie spędzili prawie całe swoje młode życie na nartach jeżdżąc zawodniczo. Nie znam ich osobiście, ale ich nazwiska (niektóre w polskich kadrach) są już znane. Także w skrócie mówiąc "pod czaszkami mają narciarsko poukładane" i nie posądzał bym ich o ... o nic bym ich nie posądzał. A sytuacja taka może się przytrafić każdemu z nas. Jak mówią TOPRowcy: "Co zrobić, jeżeli porwie nas lawina? – Człowiek w takiej sytuacji niewiele może zdziałać – nie kryje Edward Lichota, ratownik TOPR. Należy odpiąć plecak z bioder, nie wolno też wkładać rąk do pętli od kijków czy czekana. TOPR-owcy podpowiadają, aby wypiąć się z nart, jeśli mieliśmy je na nogach. Można też próbować wykonywać ruchy, jak podczas pływania. "

Na pewno wielu z Was już czytało tą informacje, ale przy okazji obejrzyjcie film, który niech ostrzega wszystkich: "Zagrożenie lawinowe w Tatrach. Tę historię los napisał ku przestrodze. Przeżył dzięki górskiemu doświadczeniu. Ratownicy zauważyli czekan na lawinisku. Niedziela, godzina 9. Potężna lawina schodzi w rejonie Ciemniaka. Masy śniegu porywają w dół mężczyznę, który razem z dwojgiem przyjaciół wybrał się w Tatry Zachodnie. 9.05. TOPR dostaje sygnał, że pod śniegiem znalazł się Artur Hajzer, znakomity polski himalaista. 9.15. Śmigłowiec TOPR jest na miejscu. Ratownicy docierają do uwięzionego mężczyzny i wyciągają go spod zwałów mokrego śniegu. 9.45. Himalaista trafia do szpitala. Jest po akcji. Tutaj ciekawa relacja samego Hajzera: http://www.tygodnikpodhalanski.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=5704 A tutaj film, który pokazuje zejście lawiny na Kasprowym: [YOUTUBE]f9U9-iMNupw[/YOUTUBE]

Zakopane Zima w pełni, -8, słońce, widoczność w Tatrach znakomita.

To może ja wyjaśnię: podczas, kiedy Kasia wjechała na metę, spiker głosił, że jest druga w MP, nie wiedząc, że liczy się czas łączny - mnie się wyrwały te słowa , które są na filmiku. A bystre ucho i oko niwina to wychwyciło. Nawiasem mówiąc ten gość co prowadził spikerkę, to fajny gość, także peace!

Boli trochę, ale prawda. 1 przejazd jechał z 20-tym numerem, a to już nie było miłe. Teraz Strbskie Pleso, a tam Słowacy u siebie...

Wyniki Slalom Harenda Przyjemność po mojej stronie - dzięki. A tutaj oficjalne wyniki: http://www.sport-timing.pl/system/wyniki/20/slalom%20kobiet.pdf http://www.sport-timing.pl/system/wyniki/20/slalom%20mezczyzn.pdf Teraz, jak już mamy oficjalne czasy, widać, że o pierwsze miejsce była zacięta walka wśród dziewczyn - Ola Kluś przegrała sumarycznie, ale drugi przejazd nieznacznie wygrała z Kasią Karasińską. Spiker nawet przez chwilę głosił Kluś zwyciężczynią; u chłopaków po 1 przejeździe prowadził Mazurek, ale w drugim pojechał nieco słabiej i Zampa oraz Bydliński byli przed nim. Krzysztof Mazurek - ktoś może wie coś więcej o nim.

Na Podhalu jest już -5, a ma być niżej w nocy. Widzę, że w Białce armaty już włączyli.

Coś kiedyś czytałem, że w Łodzi miała powstać hala narciarska, że był Marc Girardelli itp. - może ktoś z tego rewiru wie coś o tym?

Mnie się wydaje, że uderzyła gwałtownie boczną częścią czaszki i stąd utrata przytomności. Analizując poklatkowo ten filmik, widać, że zaczyna przybierać pozycje zjazdową i w tym momencie następuje gwałtowny upadek. Poza tym jeszcze wiele się z nią dzieje podczas sunięcia po śniegu - widać to na drugim filmiku.

Ciekawa informacja - oby w Karpaczu wypaliło, a wtedy powstaną w innych miejscach.

Mistrzostwa Polski Slalom Harenda Mistrzostwa Polski za nami. Dzisiaj odbyły się slalomy na Harendzie. Trasy ustawione były równolegle, więc wszystko szło sprawnie. Niestety miękkość trasy spowodowała, że szybko robiły się rynny i dziury. Wśród dziewczyn: Karasińska, Kluś, Gąsienica Daniel; mężczyźni: Słowak Zampa, Mazurek, Bydliński Wyniki nieoficjalne. Filmik (słaba jakość) [YOUTUBE]fFvd-lujUQY[/YOUTUBE]

Wyniki Gigant Poszukałem trochę głębiej... http://www.sport-timing.pl/system/wyniki/20/gigant%20kobiet.pdf http://www.sport-timing.pl/system/wyniki/20/gigant%20men.pdf

Stroną, która najszybciej publikuje wyniki polskich zawodów jest http://www.polpunkty.pl/ Jednak pan Horecki, który redaguje tą stronę był i jest zaangażowany w organizacje Mistrzostw. Także dajmy im trochę czasu.

Super ten reportaż w Polsacie - nareszcie można kojarzyć Kasię Karasińską z konkretną twarzą ładnej dziewczyny. Wspomnienia o Pani Grocholskiej, o której pisaliśmy już na forum, czy o Małgorzacie Tlałce, Wojtku Gajewskim bardzo dobre. Coś się zmienia w postrzeganiu narciarstwa w polskich mediach - dzisiaj na Kasprowym też była TVP. Wojtek Gajewski mówił mi dzisiaj, że jest to jeden z cyklu reportaży, jakie będą przygotowywać.

Startowali Czesi, Słowacy, Ukraina i nasi. List startowych nie udało mi się namierzyć. Trasa była twarda (zawsze może być lepsza), start od początku trawersu, pierwsze bramki mocno podkręcone na stromym. Niektórzy chłopcy zobaczywszy trasę od góry mieli obawy, czy na gigantkach się wyrobią

Giganty Kasprowy Wierch O tej godzinie przejazdy jeszcze trwają - dziewczyny 2 przejazd rozpoczęły o 13.15 - jest ich ok. 45 i potem chłopcy. Także na wyniki trzeba poczekać. Po 1 przejeździe dziewczyn: 1. Gąsienica Daniel 2. Kluś 3. Karasińska To nieoficjalna kolejność, którą podał mi jeden z trenerów. Generalni zawody przewspaniałe, przy dobrej pogodzie (na początku trochę mgły), dobrze zorganizowane. Filmik: [YOUTUBE]X4cE9UXFhwc[/YOUTUBE] Więcej filmów na moim YouTube http://www.youtube.com/rafalboncza

Kasprowy Co Wam będę pisał. po prostu ŻENADA;) Sami zresztą zobaczcie: [YOUTUBE]X4cE9UXFhwc[/YOUTUBE] Także ta żenada wyglądała tak: trasy przygotowane perfect, mrozik (w nocy solidny mróz), rano mgła, która rozrzedziła się, w momencie, jak wyciągi ruszyły i słońce. Takiego nartowania nie pamiętam od dawna, no i jeszcze możliwość obejrzenia Mistrzostw Polski, a dla ski tourowców zmagania w Pucharze Europy. Wszystko to bez kolejek, w fajnej sportowej atmosferze. Ale warunków generalnie na południu nie ma, jak napisał jeden koleżka wczoraj. Więcej filmików ze startów MP na moim YouTube http://www.youtube.com/rafalboncza

no nie do końca - w końcu to dokończą i jeszcze parę zawodów przed nami, również w Szczyrku

Zakopane będzie, na przełomie lutego i marca, gospodarzem narciarskich mistrzostw świata juniorów w konkurencjach klasycznych. Decyzja w tej sprawie zapadła w piątek. Według prezesa Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusza Tajnera, z powodu niekorzystnych warunków pogodowych i śniegowych, imprezy tej nie jest w stanie, jak pierwotnie planowano, przeprowadzić Szczyrk. "W Zakopanem jest śnieg, są obiekty. Trzeba było jednak się zastanowić, bo to duże wyzwanie. Duża impreza i tak krótki termin na przygotowanie obiektów" - powiedział PAP prezes PZN Apoloniusz Tajner.

32 s to dobry wynik - oni(Ptak, Górka) jechali z 90-tymi numerami, wtedy ich czasy były nieco powyżej 30 s. Także relatywnie nieźle - gratuliren! Ale już kończmy ten wyścigowy wątek, bo to temat warunków pogodowych.

Ja zakładałem ślad, chyba jeszcze przed 8-mą było i trasy były bardzo dobrze przygotowane. Sam się dziwiłem, jak szybko postępuje ich degradacja, ale temperatura i ilość luda -zawodników, kursantów, klubów dziecięcych i turystów było dzisiaj naprawdę dużo. Przy okazji - jaki czas miałeś Homar -Bartek Ptak, który zakładał czas miał coś ok. 29 sekund?

Ten przytoczony 1% stanowi liczbę 50.000 wypadków. To chyba brzmi bardziej przerażająco niż tekst przytoczony przeze mnie???

Zmiana programu Mistrzostw Polski Wiadomość nieoficjalna ze strony Harendy o zmianie kolejności rozgrywania konkurencji podczas Mistrzostw Polski: "W najbliższą niedzielę, 10 Lutego na Harendzie rozegrane zostaną 76 Międzynarodowe Mistrzostwa Polski w narciarstwie alpejskim. Start pierwszego przejazdu slalomu mężczyzn obędzie się koło godziny 9:00. Slalom Gigant odbędzie się w sobotę, 9 Lutego na Kasprowym Wierchu." Postaram się to jakoś potwierdzić-Potwierdzone!

Zjazd kobiet w Sestiere Odbył się trzeci trening przed sobotnim zjazdem: 1. Vonn 2. Schild 3. Goetschl

Dzisiaj byłem na stoku parę porannych godzin i podczas tego czasu byłem świadkiem aż dwóch interwencji ratowników, którzy pomagali kontuzjowanym narciarzom (uraz kręgosłupa i kolana). Poniżej tekst, który opisuje w szczegółach co się dzieje na stokach, szczególnie w Białce Tatrzańskiej. Myślę, że powinniśmy wśród znajomych propagować rozwagę na stoku, unikanie brawury i przygotowanie do sezonu narciarskiego. "Zakopiańscy ortopedzi operują non stop. W tym roku Będzie rekordowa Ilość kontuzji. Połamane czaszki, wstrząśnienia mózgu, strzaskane uda, uszkodzone kolana... Lekarze z zakopiańskiej urazówki niemal nie odchodzą od stołu operacyjnego. Pełne ręce roboty ma także ambulatorium urazowo-ortopedyczne. W poczekalni aż ciemno od tłumu czekających w kolejce do lekarza "połamańców", przywiezionych prosto ze stoku. – Zapowiada się – mówi Adam Marasek, zastępca naczelnika Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego – rekordowy sezon. Toprowcy dyżurujący na stokach co chwilę udzielają pomocy narciarzom i snowboardzistom. Są dni, gdy po kilkanaście razy zwożą poszkodowanych z tras. – Od początku zimy do końca stycznia zwieźliśmy prawie 800 kontuzjowanych narciarzy i snowboardzistów. Teraz ta liczba jest już o wiele większa. Jak tak dalej pójdzie, to szykuje się nam w tym roku smutny rekord, jeśli chodzi o ilość wypadków narciarskich – podsumowuje naczelnik Marasek. Dla porównania przytacza dane z ubiegłorocznego sezonu zimowego. Wtedy poszkodowanych na stokach było 1525. Taka średnia utrzymywała się od kilku lat. Wszystko wskazuje jednak na to, że w tym roku będzie ona wyższa. – Przed nami przecież jeszcze ferie województwa mazowieckiego – zauważa Adam Marasek. Wtedy przyjeżdża na Podtatrze najwięcej turystów. Większość z nich spędza czas na stokach. – Dlaczego w tym roku tak dużo jest kontuzji narciarskich, trudno powiedzieć. Może dlatego, że nigdzie w Polsce poza Podtatrzem nie ma śniegu i kto może, pędzi do nas na narty? – zastanawia się zastępca naczelnika TOPR. Do największej liczby wypadków dochodzi, jak twierdzą toprowcy, w Białce Tatrzańskiej, szczególnie na Kotelnicy Białczańskiej. Przepustowość tamtejszych wyciągów krzesełkowych jest duża, ludzi więc na trasach jest pełno. Robi się na stokach ciasno. Niestety, tłok na stokach, jazda carvingowa, zderzenia, powodują, że zakopiańscy ortopedzi zimą mają coraz więcej pacjentów w ambulatorium. Coraz więcej też przeprowadzają zabiegów operacyjnych na oddziale, i to tych dużych, bo i urazy są coraz cięższe. – Kilka dni temu mieliśmy wypadek, gdzie zderzyły się dwie dziewczynki. Przywieziono je do nas w ciężkim stanie, z połamanymi kośćmi czaszki – mówi Marian Papież, ordynator chirurgii urazowo ortopedycznej w zakopiańskim szpitalu. Dodaje on, że od początku ferii zakopiańscy ortopedzi codziennie przeprowadzają po cztery, pięć poważnych zabiegów operacyjnych. Najczęściej narciarze zgłaszają się z uszkodzeniem wiązadeł stawu kolanowego, złamaniami podudzia, uda, okolic stawu biodrowego, urazami głowy. – Operujemy przez cały czas, właściwie nie mamy wolnego dnia, choć obecnie nie wykonujemy zabiegów planowanych wcześniej. Jedynie te na bieżąco – podkreśla ordynator Papież. – W tygodniu przeprowadzamy od 20 do 25 operacji. Zdarza się, że i w weekend, gdy jest taka potrzeba, organizujemy się i operujemy – dodaje. Do tego dochodzą jeszcze mniej poważne urazy, które kwalifikują się do leczenia w ambulatorium. – Codziennie od początku ferii przyjmujemy tam od 80 do ok. 100 przypadków narciarskich – twierdzi szef zakopiańskiej urazówki. "