-
Liczba zawartości
3 473 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
46
Zawartość dodana przez Bończa
-
Jest taka przydatna funkcja w panelu użytkownika - lista ignorowanych. Proponuje z niej korzystać - unikniemy w ten sposób czytania postów osób, które uznajemy za bezwartościowe.
-
Wolontariat w Tatrach to pomysł zaczerpnięty z jednego z parków narodowych w Stanach Zjednoczonych. Na początku sama idea, aby ochotnicy pojawili się w górach, wzbudzała wiele emocji i kontrowersji. Nie zabrakło również negatywnych opinii. Ale w końcu lato minęło i okazało się, że pomysł był strzałem w dziesiątkę. Wolontariusze m.in. liczyli natężenie ruchu turystycznego na Orlej Perci, i kontrolowali, jak sprawdza się tam wprowadzony na części szlaku ruch jednokierunkowy. Teraz przyszedł czas na zimową akcję. – Głównym zadaniem wolontariuszy będzie liczenie narciarzy ski-tourowych w całym parku – wyjaśnia Szymon Ziobrowski z TPN. – Rok temu przeprowadzaliśmy podobną akcję, ale tylko w rejonie Kasprowego Wierchu. Teraz liczyć będziemy zarówno tych narciarzy, którzy zgodnie z przepisami i poruszają się tam, gdzie wolno, jak i tych łamiących przepisy. Na razie trwa nabór na wolontariuszy przez naszą stronę internetową: www.tpn.pl. Pracownikom parku chodzi szczególnie o tych, którzy szukając ekstremalnych doznań schodzą z wyznaczonych tras narciarskich. Tak bywa najczęściej w rejonie Kasprowego Wierchu. Zdarza się również tak, że tzw. freestylowcy jazdą w niedozwolonych miejscach wywołują lawiny, a to może skończyć się tragicznie. źródło Gazeta Krakowska
-
Tusk szusuje po trasach "Doliny Płomieni"
Bończa odpowiedział Bończa → na temat → Poczatkujący na nartach
Muszą jakoś stany kont posprawdzać. -
Ja też miałem obawy, ale zabawa ponad wszystko, także Wituś dawaj!
-
To ciekawy pomysł, na pewno dobrze by było, gdyby była alternatywa na Harendzie dla rodzin.
-
Mariusz Zaruski-człowiek dwóch żywiołów
Bończa odpowiedział Bończa → na temat → Chcę Wam o tym powiedzieć
Parę osób zdaje się wybiera się do Zakopanego na sobotnie zawody, a może i na dłużej. Nie chcę Wam "truć", ale dla ludzi interesujących się narciarstwem i górami interesujące może być zwiedzenie wystawy o Mariuszu Zaruskim. Zobaczycie unikalne zdjęcia i sprzęt, na którym jeżdżono i wspinano się w górach - niesamowite, jeśli się to porówna do dzisiejszych pomocy górskich. Bez goretex-u, bez bielizny termoaktywnej docierano do takich miejsc z nartami, że aż się wierzyć nie chce. A opisy Zaruskiego z ekstremalnych zjazdów na nartach polecam wszystkim dzisiejszym "kozakom". "O tym niezwykłym człowieku, żyjącym na początku XX wieku, traktuje wystawa „Mariusz Zaruski – człowiek dwóch żywiołów”, którą można podziwiać w Galerii Sztuki im. Włodzimierza i Jerzego Kulczyckich przy ul. Koziniec 8. Wystawę przygotowało Muzeum Tatrzańskie im. doktora Tytusa Chałubińskiego oraz Muzeum Ziemi Puckiej im. Floriana Ceynowy w Pucku. – W tym roku minęła 140. rocznica urodzin Mariusza Zaruskiego, stąd chcemy zaprezentować w pełni jego działalność. To była niezwykle ważna postać, zarówno dla Tatr, jak i dla polskiego morza – tłumaczy Mirosław Kuklik, dyrektor Muzeum Ziemi Puckiej, jeden z organizatorów wystawy. Ekspozycja „Mariusz Zaruski – człowiek dwóch żywiołów” pokazuje morskie i górskie fascynacje Mariusza Zaruskiego. Znanego taternika, narciarza, założyciela Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (założył je w październiku 1909 r.), generała i kapitana szkunerów szkoleniowych, między innymi słynnego „Zawiszy Czarnego”. Ci, którzy przyjdą do Galerii, zobaczą go jako człowieka, którego życie wyznaczyła miłość i oddanie dwóm żywiołom: morzu i górom. Na wystawie zaprezentowane zostały także inne ważne karty i pasje życia Zaruskiego. Między innymi jego udział w I wojnie światowej, działalność wojskowa i kawaleryjska, poezje Zaruskiego i jego liczne publikacje, opisane zostały także okoliczności śmierci generała w Chersoniu, gdzie zmarł zakatowany przez NKWD w 1941 r. Na ekspozycji znajdują się eksponaty, które dotąd były pokazywane sporadycznie lub wcale – zdjęcia i przedmioty związane z działalnością morską i górską generała, wypożyczone z różnych polskich muzeów. Z Centralnego Muzeum Morskiego w Gdańsku, Muzeum Miasta Gdyni, Muzeum Ziemi Puckiej im. Floriana Ceynowy w Pucku, TOPR i Muzeum Tatrzańskiego. Znajdziemy wśród nich oryginalną ciupagę turystyczną i czekan Mariusza Zaruskiego, narty z przełomu XIX i XX wieku, sprzęt taternicki z tamtej epoki. Wystawę kończy dział „Pamięć” – czyli to, jak pamiętają generała Zaruskiego zarówno ludzie morza, jak i polskich gór. Ekspozycję można oglądać od śr. do sb. w godz. od 9 do 16 i w niedziele od 9 do 15. Wystawa czynna będzie do 9 marca. Wojciech Szatkowski" Dla tych co się nie wybiorą, krótki filmik: [YOUTUBE]uvzvm-SBGxY[/YOUTUBE] -
Nowa kolej krzesełkowa na Kotelnicy?! W uzupełnieniu informacji o tym, że trasa na Gubałówce przechodzi w niebyt, podaję optymistyczną wiadomość, że ma powstać kolej krzesełkowa na Kotelnicę - jednej z odnóg Gubałówki (nie mylić z Białką Tatrzańską). Jest to dość fajny stok, który po przedłużeniu obecnie istniejącego wyciągu mógłby wpisać się, jako kolejne miejsce do jazdy na nartach typu Witów, Jurgów itp. Natomiast rodzina Byrcynółw planuje zbudowanie wioski turystycznej też na Kotelnicy. Obie inwestycje mają nie kolidować ze sobą. Do UM Zakopane wpłynęły już wnioski o WZ (warunki zabudowy).
-
Zakopane Spadł bardzo drobny śnieg, ale chyba szykuje się większy opad. Temp. od -3 do -1; Pochmurno, na Kasprowym mgła;
-
Interweniowała już ponoć policja i posty zostały usunięte.
-
Pamiętam, jak w tamtym momencie konstruowano mu specjalnego buta, aby mógł z tą bulą wsadzić nogę i zacząć trenować. Medycyna wprawdzie dużo może dzisiaj, ale myślę, że to zgrubienie pozostało.
-
Tusk szusuje po trasach "Doliny Płomieni"
Bończa odpowiedział Bończa → na temat → Poczatkujący na nartach
W sumie to masz racje - poproszę o przeniesienie do Race:) -
Tusk szusuje po trasach "Doliny Płomieni"
Bończa odpowiedział Bończa → na temat → Poczatkujący na nartach
Odpowiedź internauty dla bezpieczęstwa kraju Donek zjezdza na czterech nartach !!!!!! ~xero , 13.02.2008 18:16 -
Premier Donald Tusk wypoczywa we Włoszech w regionie doliny Val di Fiemme w Dolomitach - dowiedział się "Wprost". Dziś polski premier szusował na czarnej trasie w Pampeago. Premier Donald Tusk wypoczywa we Włoszech w regionie doliny Val di Fiemme w Dolomitach - dowiedział się "Wprost". Dziś polski premier szusował na czarnej trasie w Pampeago. O miejscu wypoczynku Donalda Tuska dowiedzieliśmy się od Polaków, którzy w tej części Dolomitów spędzają urlop zimowy. - O tym, jak i gdzie jeździ Donald Tusk rozmawiają wszyscy. To główny temat debat w okolicznych knajpach - zdradził tygodnikowi jeden z narciarzy. Czy ta czarna trasa nie zagraża bezpieczeństwu naszego kraju?
-
Chyba 2 czy 3 sezony temu chodziły kurtki spydera po 400-450 zet. Prosto z targu po Łodzią. Raczej proszę o zastanowienie się, bo to pewnie podobny rzut. Zresztą widać teraz na stokach ile tego jest, a jakość nawet gołym okiem widać fatalna.
-
Piątek ostatni to był francowaty dzień - wszystko wskazywało, że będzie mróz, a było ciepło, a na takie diktum nikt nie poradzi, a na Palenicy może być też fajna jazda. Teraz za to zapowiadają się mroźne dni.
-
Radziłbym pomyśleć o Kluszkowcach, jak już będziesz w tych rewirach - gwarancja dobrych warunków na trasach (przy minusowej temperaturze), tylko trzeba być rano, bo później sporo luda.
-
Informacja PAP: "Hala będzie przypominać olbrzymią lodówkę, w której bez względu na porę roku panować będzie temperatura minus cztery stopnie Celsjusza. Pod dachem zaplanowano trasę narciarską o szerokości 50 i długości 550 m oraz nachyleniu 15 proc. Narciarze będą mieli do dyspozycji dwuosobowy wyciąg krzesełkowy. Budowa ruszy w czerwcu. Otwarcie już w sierpniu 2009 r. Obiekt będzie częścią największego na Dolnym Śląsku centrum hotelowo-konferencyjnego, którego budowę w ubiegłym roku zaczął Tadeusz Gołębiewski, właściciel sieci hoteli w całej Polsce. Pierwotnie Gołębiewski szacował wartość inwestycji w Karpaczu na ok. 200 mln zł. Jednak budowa hali z trasą zjazdową dla narciarzy zwiększy koszty. Kryty stok powstanie na naturalnym zboczu, w górnej części miasta. - Aby duża powierzchnia dachu nie zniekształciła krajobrazu, zostanie on pokryty trawnikiem - zapowiada Bogdan Malinowski, burmistrz Karpacza. Według szacunków, w ciągu roku na narty do hali będzie mogło wybrać się nawet milion narciarzy. Nie wiadomo jeszcze, ile będą kosztować karnety. W kompleksie Gołębiewskiego oprócz krytego stoku narciarskiego znajdzie się hotel z ponad tysiącem łóżek, aquapark, hale sportowe, lodowisko, kręgielnie i pole golfowe oraz sale konferencyjne, z których największa pomieści 2500 osób."
-
Zakopane Teraz -4, jeszcze godzinę temu było -8; słońce; ludziska mocno przemieszczają się z nartami, na parkingu przy rondzie kuźnickim już sporo samochodów. Zapowiada się kolejny dobry dzień dla narciarzy.
-
Himalaista Artur Hajzer uratował się z lawiny
Bończa odpowiedział Bończa → na temat → Chcę Wam o tym powiedzieć
Nie ulega kwestii, że w tym przypadku uczynił źle, ale nie można go nazywać dyletantem. Nie zasługuje na to: "Wspólnie z Jerzym Kukuczką - 3 lutego 1987 dokonał pierwszego zimowego wejścia na Annapurnę, jest też zdobywcą Manaslu w 1986 wraz z Jerzym Kukuczką, oraz Shisha Pangmy - 18 września 1987 wraz z Wandą Rutkiewicz, Ryszardem Wareckim i Jerzym Kukuczką." -
Himalaista Artur Hajzer uratował się z lawiny
Bończa odpowiedział Bończa → na temat → Chcę Wam o tym powiedzieć
Dokładnie biorąc - Hajzer dostał naganę od dyrektora TPN, mandatu mu nie dali. -
źródło: Gazeta Krakowska "Pewne jest już, że kolejny rok najstarsza trasa narciarska znajdująca się przy kolejce na Gubałówkę będzie zamknięta. Stało się tak, mimo wcześniejszych deklaracji władz miasta Zakopanego, że uda się doprowadzić do porozumienia pomiędzy Polskimi Kolejami Linowymi, a rodziną Byrcynów. To już trzecia zima, kiedy to legendarna trasa narciarska na Gubałówce jest zamknięta. A wszystko przez brak porozumienia pomiędzy rodziną Byrcynów a PKL, właścicielem kolejki terenowej na Gubałówkę. Negocjacje z małymi przerwami trwały non stop. Tymczasem okazało się, że w tej jakże ważnej dla turystów i mieszkańców sprawie nic nie drgnęło. Wiele nadziei wiązano z osobą nowego burmistrza Zakopanego który zapowiedział mediację w konflikcie na Gubałówce. Ale i tu jak się właśnie okazało rozmowy zakończyły się bez efektu. - Z Gubałówką jest tak, że negocjacje się zakończyły - mówi Janusz Majcher, burmistrz. - Strony określiły swoje stanowiska i nad nimi dumają. I to jest wszystko, co mogę na temat trasy na Gubałówce powiedzieć. Można więc już chyba obwieścić, że los tej najstarszej trasy narciarskiej w Zakopanem został przesądzony. - Gubałówka umarła - mówi Andrzej Gąsienica-Makowski, starosta tatrzański."
-
Zawodnicy będą się ścigać w Zagrzebiu. Start kobiet w piątek o 15-tej, drugi przejazd o 18-tej. Mężczyźni w niedzielę - pierwszy przejazd o 10.15, drugi o 13.15. Program zawodów: http://www.fis-ski.com/pdf/2008/AL/1007/2008AL1007PROG.pdf Ten program zawodów przygotowany przez Chorwatów mógłby służyć, jako wzór dla organizatorów zawodów mistrzowskich w Polsce. Jedynie zakładka o nagrodach (polecam poczytać) mogłaby się różnić. Eurosport w programie ma w piątek 2 przejazd, a w niedzielę oba. Sytuacja pomiędzy Millerem i Raichem jest: 1067:969, więc jakby Bode...albo jakby Beni...?
-
Maria Holaus nie wróci przed końcem sezonu Austriacki Związek Narciarski poinformował we wtorek, że reprezentantka tego kraju Maria Holaus nie wróci na stoki przed końcem sezonu. 24-letnia alpejka miała w niedzielę groźny upadek na trasie supergiganta Pucharu Swiata w Sestriere. Wprost z trasy została helikopterem przetransportowana do szpitala w Turynie, gdzie przeszła szczegółowe badania. Wykazały naderwanie więzadeł w prawym kolanie. Holaus nie przejdzie operacji, lecz przez sześć tygodni będzie miała unieruchomioną nogę. 20 stycznia Holaus odniosła pierwsze zwycięstwo w Pucharze Świata, wygrywając supergigant w Cortina d'Ampezzo. Natomiast 2 lutego była druga w zjeździe w Sankt Moritz. Jest uważana za jedną z najzdolniejszych młodych Austriaczek, specjalizujących się w konkurencjach szybkościowych.
-
Himalaista Artur Hajzer uratował się z lawiny
Bończa odpowiedział Bończa → na temat → Chcę Wam o tym powiedzieć
Słynne też było (nie wiem, czy to był dowcip, czy fakt), jak motocyklista po upadku, długim locie i w końcu spotkaniu z glebą - pierwsze, co powiedział po otworzeniu oczu - "macie co zakurzyć?";) -
Jak filmujecie i robicie zdjęcia?
Bończa odpowiedział lokiec3 → na temat → Chcę Wam o tym powiedzieć
Dobrze jest czytać takie posty, jak napisał to ja. Czysta instrukcja właściwego doboru sprzętu, stosownie do miejsca i celu. Dzięki!