Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Lesio85

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    24
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O Lesio85

  • Urodziny 29.01.1985

Informacje osobiste

  • Imię
    Les
  • Miejscowość
    XYZ
  • O mnie
    jeżdżę ... czuję to we krwi.

Sprzęt narciarski

  • Narty marka
    Różne
  • Buty marka
    Lange
  • Gogle
    UVEX

Umiejętności

  • Styl jazdy
    w dól
  • Poziom umiejętności
    6
  • Dni na nartach
    0

Lesio85's Achievements

Początkujący

Początkujący (2/6)

0

Reputacja

  1. Zrobisz jak uważasz ale Austria wcale taka straszna nie jest. Jedynym plusem wyjazdu na Chopok może być tylko brak bariery językowej ale jeśli znasz kilka dosłownie kilka podstawowych słów po niemiecku to warto wybrać Austrię. Zresztą z Zielonej Góry masz ok. 7 może nawet 8 godzin jazdy do Liptowskiego Mikulasa, do tego piszesz że na Chopoku kwaterka niekoniecznie przy stoku być musi. Skoro tak, to zapewne będziesz dymał codziennie samochodem wzdłuż Diemianowskiej Doliny a im później przyjedziesz pod stok to i miejsca na parkingu będą raczej daleko a w butach narciarskich sie chodzi raczej kiepsko. Sądzę jednak że dla ciebie jest świetne rozwiązanie. Do granicy z Niemcami masz bliziutko, tam wskakujesz na autostradę i w 8, 9 a na pewno w 10 godzin dojedziesz do rejonu narciarskiego Alpbach. Nawet winietki możesz nie kupować zjeżdżając w Kufstein z autostrady i jadąc wzdłuż niej ok. 40 km. Rejon bardzo sympatyczny, nie zwalający z nóg cenowo a w Reith jest takie duże pole dla nowicjuszy. Zresztą wielu trudnych tras tam nie ma i ośrodek polecany jest właśnie dla rodzin i nowicjuszy. Tras ok. 50 km wystarczy w sam raz dla kogoś kto po raz pierwszy znajdzie się w Alpach. Noclegi niekoniecznie w Alpbach ale w sąsiednich osadach nawet po drugiej stronie autostrady się znajdą nawet i w cenie ok. 15 E od osoby za nocleg, choć w lutym może być z tym dużo trudniej. Sklepy jak u nas samoobsługowe, więc do koszyka wrzucasz co chcesz i płacisz. Jak nie zrozumiesz ile kasjerka powiedziała to się uśmiechnij i spójrz na wyświetlacz jak go nie dostrzeżesz to wskaż by ci go okazano. Kasjerka w mig będzie wiedziała o co chodzi a jej uśmiech będzie trzy razy szerszy niż dotychczas. Jak coś powiesz po polsku, nie wstydź się, nie biją z tego powodu. Ceny jak napisane powyżej bardzo podobne choć bywają i rzeczy droższe ale i tańsze. Jeśli lubisz np. wino to spadniesz z krzesła jak zobaczysz ile ono tam kosztuje, np Gluhwein w Polsce kosztuje dwa razy więcej niż w Austrii (ten sam) !!!. Ale jeśli wolisz jechać na Chopok, to proszę bardzo też fajna górka ale ...
  2. Lesio85

    Val di Sole czy Styria?

    Bardzo dobrze ciebie namawia. Bombowy ośrodek, świetny szybki dojazd. Jedyna uwaga to taka że jeśli termin z jazdami trafi się też w sobote, to tego dnia lepiej unikać Planai (szczególnie nie zjeżdżać do samego dołu) a pojeździć na Reiteralm (też sporawo ale mniej) czy Hochwurzen lub na Hauser. A już w ogóle lepiej odpuścić sobie parkowanie pod Planai w sobotę w centrum Schladming (jednokierunkowe ulice, co chwilę ronda itp) i zostawiać samochód albo na parkingu pod Hauser czy na łączniku Planai-Hochwurzen lub pod Reiteralm lub w Pichl. Wszystkie 4 górki są ze soba połączone wyciągami więc można sobie robić rundy, nie mówiąc o tym że przy zakupie skipassa SkiAmade z doliny Sch.-Dachs. ma się w zasięgu 20-30 min. jazdy Flachauwinkl, Wagrain, Flachau. Nie za bardzo jednak kumam dlaczego noclegi miałyby być w Ramsau, Codziennie po nartach wspinaczka w góre tych parę kilometrów, to może być męcząca sprawa. W samej dolinie zapewne znajdą się niezłe lokalizacje.
  3. Lesio85

    Robert dostał Bana

    Nie wiem czy jestem funkcjonariuszem bigosu ale ten temat jest już typowym dla tego portalu. Kiedy nie wiesz jak sprawę rozwiązać, zamieć ją pod dywan. Warto poczytać dokładnie pierwszą i drugą stronę wątku i porównać z trzecią, kiedy wparowali "żołnierze obrońcy moralności". BRAWO, brawissimo
  4. Heh, to była porażka wszystkich oprócz Stangassingera, który jako jedyny co miał przewagę z 1 przejazdu ... ją utrzymał. Reszta szkoda słów, wysypywali się jak ziarno z wagonów Leppera.
  5. Z kolei Ja uważam że najlepszą góreczką w całej "karuzeli" było Hochwurzen, tras może tam niewiele ale najlepiej tam mi się jezdziło. Następny był w kolejności Hauser zaś Reiteralm czy Planai, super ale też i mnóstwo ludzi. Uwaga !!! na sobotę w Planai, nie warto zjeżdzać między 10 a 12 na sam dół, kolejka do gondolki na spokojnie 20-30 minut. SkiAmade to chyba jedno z lepszych rozwiązań systemu karnetowego dla narciarzy z Polski, świetne tereny jak Schladming Dachstein czy Salzburger Sportwelt i do tego całkiem blisko od Polski.
  6. Lesio85

    Pozytywy Forum 2009

    Jedynym pozytywem jest tylko to, że forum dalej funkcjonuje. Niestety, ciekawych tekstów bardzo brakuje, sporo jest tu poklepywania się po plecach a konkurenci nie zasypiają gruszek w popiele. W ciągu ub. roku, okrzepło "kochamnarty" a stosunkowo niedawno odpaliło się "nadechy". Te nowe twory, mają zupełnie inne podejście do userów, tam poklepywanie się jest jak najbardziej mile widziane, bo formułą jest nastawienie na głębsze relacje towarzyskie, koleżeńskie czy wspólne wyjazdy. Skionline, cóż, zamknięty krąg się zrobił (z dawnej bardzo otwartego forum) a to nie jest wcale dobry objaw. Informacyjnie (jeśli chodzi o formułę forumową a więc wymiany wiedzy i myśli) nie do przebicia jest zarówno skiforum jak i forum.gazety, te ostatnie może dlatego że nie ma tam żadnego admina, moda itp. osoby, ingerującej we wpisy. To całkiem sprawnie funkcjonuje, problemy rozwiązują bez pomocy z zewnątrz, nawet o.andrzej potrafi spokojnie pogadać z Alfredem a nie jak tutaj gdy się kotłowało przy sprawie "bobica" !:eek:. W Nowym Roku życzę zatem sporej dawki tolerancji.
  7. Nie muszą się wysilac bo i nie ma po co. Polska - Karpaty + Sudety = ok. 21700 km2 ludność 38,140 mln Austria - Alpy = ok. 53000 km2 ludność 8,350 mln Jeśli przed górską knajpką czy wyciągiem w Austrii (zakładając że byłaby taka sama ilość w obu krajach) stanie 10 samochodów (austriackich) to w Polsce będzie ich już 110 (samych polskich). Zatem, dopóki będzie moda na narty (a będzie) te porównania nie ulegną zmianie no może jedynie na jeszcze "gorsze". Gór w Polsce nie przybędzie a i ośrodków zanadto też bo tu decydują też odpowiednie warunki śniegowe i to nawet wtedy gdyby wszystkich "zielonych" szlag trafił. To nie jest guma od majtek żeby dało się ją rozciągnąć.
  8. Lesio85

    Karnety do kontroli

    W tym sezonie w Nassfeld do jednego z krzesełek był nierówny podjazd kończący się takim dołkiem w linii bramek magnetycznych. Najczęściej wyglądało to tak że narciarz jak podjeżdżał to zsuwał się z impetem na drążki ciało dynamicznie przeginało się do przodu, skaner odczytał kartę, lampka zielona się zaświeciła, osobnik poprawiał pozycje i ... d... blada, przejście już skasowane a wycofać się było trudno bo następni itd. Przechodzili więc ludziska nad bramką. Kilku miejscowych podeszło do obsługi by coś z tym podejściem zrobili, ogorzałe "chłopaki" wzruszyli tylko ramionami i tyle. Ćwiczenia z przechodzenia nad bramką trwały więc dalej. W tym sezonie zresztą pozbyłem się resztek kompleksów bycia Polakiem, widziałem miejscowych w dużo mniej komfortowych sytuacjach a rozmawiając z niektórymi nie mogli wyjść z podziwu że taki szmat drogi i tak często jedziemy na narty do Ich Austrii. Z roku na rok jest w tej mierze coraz lepiej, więc nie bardzo wiem po co pisać o "ogonach", skoro to zanikające zjawisko.
  9. Lesio85

    Karnety do kontroli

    Hmm, generalnie to mają podgląd na monitorach i to takich sporej wielkości gdzie na całym ekranie jest wyświetlana twarz a nie wyblakłe i wytarte zdjęcie z karnetu szczególnie pod koniec sezonu. Poza tym to żadna nowość. Na Molltalu to, jak pisał berry, regularne zjawisko przy "krecie" tyle że monitory mają w budce powyżej bramek i pewnie by nie zdążyli zejść więc stoją na dole. Często kontrolnie wyciągane są osoby na TH (widziałem 3 Węgrów), w Nassfeld (kilku niemieckojęzycznych, Polacy i Słoweńcy) czy na Katschbergu, ba na tym ostatnim to miałem wręcz lotny patrol z przenośnym skanerem.
  10. Każdy dostanie 4 karnety oddzielnie, przy czym oczywistą rzeczą jest by do zakupu każdego karnetu był dokument i zdjęcie, można też przez net'a (ponoć??? ale tu nie mam doświadczenia). W każdym ośrodku objetym skipasem można w okienku kupic sezonówkę (przed 15 grudnia taniej, potem już drożej) choć czytałem na skiforum że były jakieś problemy bodaj na przełomie listopada i grudnia z akceptacją karnetów Topskipass na dolnej stacji Aineck czyli w St. Margarethen, że to ośrodek podległy pod Salzburgerski czy jakoś podobnie. Nie wiem jak było, bo jak byłem na Katschim i Ainecku w styczniu to problemów na bramkach nie miałem, zaś karnet kupiłem na początku grudnia na Turracher Hoehe. P.S. Uwaga jest też i taka a zwłaszca dotyczy to zakupów na Molltaler, Ankogel, Silian, Heiligenblut, St. Jakob, Lienz czy GG Resort żeby nie kupić czasem karnetu zwanego HitSki !!!. To też sezonówka ale ograniczona do ww ośrodków choc niewątpliwie tańsza i ważna 14 miesięcy.
  11. Postaraj się wycisnąc te parę dni na Nassfeld. Odpuścić ten ośrodek mając TopSkiPass w kieszeni to naprawdę grzech wielki byłby. Co do Turracher Hoehe to warto wspomnieć że ośrodek choć niewielki to da się na nim zrobić pętlę choćby przejeżdżając przez jezioro ciągnąc się za SeeTaxi no i krótka bo krótka Direttissima czyli czarna 35 która jest końcówką czerwonej 21 i jest gdzie walczyć. Poza tym zawsze można korzystając z ww karnetu skorzystać z lodowca Molltaler choć sądzę że trudno nazwać go ośrodkiem rodzinnym.
  12. Eee, tam zaraz letarg. Mam na widoku jeszcze 4-5 dni w week majowy co niestety nie da Mi zaplanowanych 30 dni na nartach ale latem wszak rowerek i kajaki niemal na okrągło. Gdzie tu się można nudzić:).
  13. lski i alfredoo gratulacje. Zrobiliście dużo lepsze czasy od tych p.... się B... dziennikarzy co to najlepiej wszystko wiedzą a zwłaszcza ten z "GW".
  14. Jest (był niedawno, tydzień temu) odpowiednik sieciowy w INTERSPORCIE oznaczony jako Xi 9.0 w cenie 1050,- pod zamówienie z dostawą z Poznania.
  15. Mysle ze argument ze 70 km tras to malo, to ... zaden argument. Jak zauwazylem jest na forum kilku amatorow Turracher Hoehe a tam przeciez jest polowa tego co w Bansku i wcale TH nie jest zly a wrecz znakomity. FIS nr 20 czy trasa nr 21 z czarna Direttissima na koncu sa warte grzechu i przyjazdu do osrodka co liczy sobie mniej niz 40 km tras !!!. Zgoda co do odleglosci Banska od Polski, to dluga podroz i w zasadzie wchodzi w gre tylko samolot ale co do pozostalych informacji to nie ma sie czego przyczepic. Coz z tego ze sa osrodki po 200 km tras skoro i tak nie wszystkimi sie jezdzi a czesto liczone do kilometrazu tras sa takze zupelnie plaskie dojazdowki.
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...