Właśnie wróciłam z Białki , na Kotelnicy chodził tylko wyciąg 6-os i 3-os , ale otwarcie uważam za udane.
Nieźle przygotowane stoki, niewiele ludzi, karczmy czekają na spragnionych (najlepsza czekolada ze śmietaną), Gopr-owcy czuwają, w sumie - ojeździliśmy się do bólu. Polecam!