No i pożegnaliśmy Soszów
witam
dziś krótki wypad na Soszów- przyjazd na 8:10 ludzi tak sobie, kupno karnetu i na górę. Tam zaskoczenie- w nocy musiało być chłodniej niż ostatnio bo stok twardy a w cieniu lasu b.twardy.
Przez 1 godzinę jazda b.fajna, ludzi przybywało ale stok trzymał (warunki o 9-tej zdecydowanie lepsze niż w sobotę.Można powiedzieć że do 10 -tej warunki dobre potem się rozjechało ale zjeżdżając o 11:30 dało radę pojeździć. Na parkingu ludzie o 12 jeszcze dojeżdżali i ubierali narty.
Nie sądziłem że to napiszę ale przy tych warunkach szkoda że jutro już nie pojedzie
pozdrawiam Torres.
P.S-pogoda oczywiście pełna lampa-więc nawet to zakończenie się udało
P.S.2-szybkie foty (niestety z komórki) tutaj
P.S.3-hehe chyba ich za szybko pogrzebałem:D teraz patrzę na stronę :eek: a tam zapraszają na weekendowe jazdy patrz