Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

dkaczmar

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    32
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O dkaczmar

  • Urodziny 30.04.1978

Informacje osobiste

  • Imię
    Dominik
  • Miejscowość
    Warszawa
  • O mnie
    Narty, basket, X360 i moja baba. Wiecej mi nie trzeba...

Sprzęt narciarski

  • Narty marka
    Fischer RX 8 Fire FTI
  • Buty marka
    Fischer MX5
  • Gogle
    Uvex

Umiejętności

  • Poziom umiejętności
    6
  • Dni na nartach
    0

dkaczmar's Achievements

Początkujący

Początkujący (2/6)

8

Reputacja

  1. mam wykupione 2 miejsca w autokarze z wawy do Zoldo Alto. Oddam za darmo, czyli za zwyczajową whiskey wyjazd do zoldo alto 16/03 ok. 17, wyjaz do wawy 24/03 z samego rana
  2. jak domagać się odszkodowania pracuję w ubezpieczeniach na życie i podzielę się z wami paroma radami. poniższe rady można stosować w przypadku ubezpieczeń turystycznych, majątkowych i na życie. Ubezpieczajcie się u krajowych ubezpieczycieli, bo w razie skarg i problemów możemy wtedy liczyć na rzecznika ubezpieczonych, uokik, itp. Infolinia - warto powiedzieć pracownikowi infolinii ze napiszmy pismo bezposrednio do prezesa ze skargą na tą konkretną osobę oraz że kierujemy pismo do rzecznika ubezpieczonych oraz uokik z opisem sprawy. Tu mamy pewność, że konsultant zrobi co w jego mocy, żeby sprawę w ramach swoich możliwości optymalnie rozwiązać. Skarga. Wchodzimy na stronę tow. ubezpieczeniowego i patrzymy kto jest prezesem ew. członkiem zarządu i nasze pismo ze skargą kierujemy bezpośrednio na nazwisko prezesa (poleconym). Pewnie nie przeczyta, ale tego typu korespondencja jest traktowana poważnie i priorytetowo. Dobrze tez jest powiedziec, ze postaramy sie, aby sprawa zostala opisana w Fakcie i SE. Ponaglenie. Jesli sprawa nie ma odpowiedniego tempa, to piszemy mail do calego zarządu - na pewno ktoś przeczyta. Jak znalezc email? Sprawdzamy nazwiska zarządu w krs (=google) lub na stronie towarzystwa. Latwo tez sie dowiedziec jaka jest domena (to w email po @, np. @pzu.pl) - skladamy to do kupy i slemy do zarzadu. Zaden manager nie bedzie chcial, zeby czlonek zarzadu dostal ponownie skarge na opieszalosc jego departamentu... W razie braku satysfakcji kontaktujemy się z rzecznikiem ubezpieczonych a potem wysylamy skargę do uokik. Jesli chodzi o konkretną kasę to nie boimy się skierować sprawy do sądu. Zwykle dochodzi do ugody, jesli ubezpieczyciel zobaczy, ze klient jest zdeterminowany. Warto skonsultowac z prawnikiem pozew, zeby ubezpieczyciel zobaczyl, ze ma po drugiej stronie prawnika. Wypadek. Tu nie jestem ekspertem, ale generalnie zainteresowanie ubezpieczyciela drastycznie zmaleje po transporcie do kraju. Bedąc np. w Austrii stanowczo nalegałbym na lekarza, że nie jestem gotowy do transportu do kraju (mowie o powaznych urazach). OC. Jesli wjedziemy w austriaka, spiszą nasze dane to nie przyznajemy się do winy. Przyznanie się nic nam nie daje. Zresztą chyba zgodnie z warunkami ubezpieczenia nie możemy isc na żadną ugodę bez zgody ubezpieczyciela. Jesli nie mamy OC, to w lokalnym sądzie w Austrii odbywa się sprawa, załóżmy ze bez naszej wiedzy i udzialu, przegrywamy i zasądzają nam 100,000 eur odszkodowania. Nawet pomiedzy krajami UE jest to niemal niesciagalne (opinia mojego prawnika). Jest wtedy ryzyko, ze jak nas policja wylegitymuje w tej austrii w przyszlosci, to grożą nam sankcje, czyli trzeba wtedy jezdzic do francji Zawsze dobrze przeczytać OWU (ogólne warunki ubezpieczenia) i upewnić się, że transport ze stoku jest objęty zakresem ubezpieczenia. I zwrócić uwagę na definicje np. 'Nieszczęśliwy wypadek'. Bodajże w mbanku piszą, że nieszczęśliwy wypadek to taki, w wyniku którego mamy trwały uszczerbek na zdrowiu lub śmierć (z pamięci piszę). Wstrząs mózgu, złamana noga to nie jest trwały uszczerbek... Otrzymanie swiadczenia z tytułu utraty bagażu jeśli jedziemy samochodem jest tak prawdopodobne jak czołowe zderzenie dwóch 60-latków na nartach w radomiu 29.02 - sprawdzcie zapisy OWU w tym zakresie. Pamietajmy, ze zgodnie z prawem, wątpliwości muszą być rozstrzygane na naszą korzyść. Warto o tym przypominać ubezpieczycielowi.
  3. eee tam - to już Adaś Małysz w locie wygląda bardziej 'prowokacyjnie'
  4. to taki argument jakby powiedziec, ze wprowadzenie obowiazkowych pasow bezpieczenstwa w samochodach spowodowalo, ze sprzedaz samochodow od tamtej pory wzrosla o 1000%
  5. dkaczmar

    Plecak na narty

    te plecaki to plecaki zimowe. W lato, na wycieczki trekingowe o ktorych piszesz b. wazna bedzie odpowiednia wentylacja plecow. Ja mam plecak 35l bergsona, ktory dotyka plecow tylko na ramionach i przy pasie, co powoduje, ze nie poca sie plecy (jest przewiew). Bardzo dobrze sie sprawdza i dobrze sie trzyma garba. Poszukaj na stronie bergsona.
  6. tak przy okazji, to obowiazek zapinania pasow, to efekt dzialania lobby samochodowego. Ford oferował początkowo (lata 70/80) pasy bezpieczenstwa za dopłatą i kiepsko sie sprzedawaly - wszyscy woleli taniej i wygodniej bez pasow... Problem byl taki, ze wypadki byly bardzo urazowe i tym samym medialne odstraszajac tym samym potencjalnych nabywcow samochodow. Wiec skoro klienci nie chcieli zwiekszonego bezpieczenstwa po dobroci to ich trzeba uszczesliwic obowiazkowo. Do Chryslera przychodzily skargi od klientow, ze na tych ich pasach się niewygodnie siedzi (sic!) - poważnie! Naszczęście nie znam narciarzy, którzy potrafiliby założyć kask na lewą stronę...
  7. Sęk w tym, że początkujących na nartach 'zdrowego rozsądku' trzeba nauczyć. Że np. nie zalegać dupą na śniegu na środku stoku, spojrzeć w górę przed ruszeniem, itp. Każdy powinien decydować za siebie czy zakładać kask. Natomiast promocja bezpiecznej jazdy powinna być obowiązkiem instruktorów, bo leży w interesie kursantów. A kask jest jednym z czynników poprawiających nasze bezpieczeństwo.
  8. http://www.federacja-konsumentow.org.pl/story.php?story=342 lepiej zadzwon najpierw. tam jest zawsze w godzinach pracy ktos dyzurny to ci poradzi co dalej.
  9. Pracuje w ubezpieczeniach. Znam przypadek, ze parasolka leżąca na tylnej półce w chwili wypadu przy ok. 50km/h przebiła szpikulcem fotel kierowcy i wbila mu sie w plecy. Gosciowi sie nic szczegolnego nie stalo ale od tamtej pory nie woze luzno żadnych przedmiotow... Zwykle jezdze na narty we 2 osoby w aucie, wiec pakuje narty do srodka (przez dziure na podlokietnik) lub skladam 1/3 tylnej kanapy. Narty w pokrowcach i dobrze zabezpieczone linkami do mocowania bagazu wewnatrz kabiny.
  10. Aha: jak bedziesz pisał pisma (a powinienes miec ich stanowisko na pismie) to kieruj je zawsze do Prezesa spolki lub czlonka Zarzadu (znajdziesz nazwiska w internecie lub KRS dostepnym na sieci).
  11. Podstawowa sprawa jest taka, ze nie dochowali warunków waszej umowy (zawartej w formie ustnej). Umawialiscie sie, na konkretna usluge ale efekt byl inny nic to na co sie umawialiscie. W zwiazku z tym mozesz od nich wymagac rekompensaty (ugoda). Kolega w takich przypadkach dzwoni i podaje sie za swojego prawnika, proponuje ugode i grozi ze w innym przypadku kieruje sprawe do sadu. A komu sie chce jezdzic po sądach jesli sprawa dotyczy kilkuset pln i jest sie winnym? I gadaj z wlascicielem a nie serwisantami. Oczywiscie to przy zalozeniu, ze nie poinformowali cię o ryzyku zniszczenia narty przy okazji tej naprawy. Postrasz ich sądem, jesli są duzi to dodatkowo UOKIK'iem. Czasami działa blef, ze o nich napiszą w Fakcie jacy to złodzieje i łobuzy w tym serwisie są... To co zrob od razu, to znajdz telefon do federacji konsumenta, tam ci najlepiej poradzą jakie masz 'oficjalne' mozliwosci.
  12. Ciągle mnie to dziwi, ze chyba 9 na 10 instruktorów jazdy na nartach jeździ w czasie lekcji (bo tylko wtedy wiem, ze to instruktorzy) bez kasku na glowie. Ktos wie czy stoi za tym jakaś "polska myśl szkoleniowa" aby nie promować nawyków bezpiecznej jazdy (=jazdy w kasku)?
  13. "prawie wszystkie" to masz na mysli 2 wyciagi z 3? Bo jak dziala tylko jeden, to trzeba by napisac, że "nie działają prawie wszyskie wyciągi" No chyba ze liczysz tez szczawnik.
  14. jaworzyna i wierchomala maja 1 wspolna ceche: muldy po poludniu w dolnej czesci glownej trasy. Zawsze i niezaleznie od temperatury. Nigdy nie udalo mi sie trafic, zeby trasa V na Jaworzynie byla otwarta. Dziwie sie, ze wypada tak dobrze w porownaniu np. z Azotami. aha: ci co oceniali wierchomle to chyba w oparciu o ich kamerki internetowe, ktore dzialają w znany, 'specyficzny' sposob...
  15. dobrze prawisz... namiary tu: http://www.bmw-museum.com/2/webmill.php?id=630632
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...