Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

sliwek

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    37
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez sliwek

  1. Możesz też udać sie do kancelarii lub firmy zajmującej się odzyskiwaniem ubezpieczeń - tyle że to może kosztować. Na forum ciężko chyba będzie Ci uzyskać konkretną pomoc, bo wiele zależy od okoliczności konkretnego przypadku, ale życzę powodzenia! I powrotu do zdrowia.
  2. Od siebie dodam, że przejazd przez Szwajcarię radzę zaplanować w godzinach najpóźniej 8-12, bo później lubi się zrobić tłok (terminy lutowe i świąteczne) powodujący przestoje, szczególnie odcinku od Bazylei do Berna i od Lozanny do Genewy. Jako opcja pod rozwagę w kategorii oszczędność i "dla szczęśliwych zwiedzaczy, którzy czasu nie liczą" : od Freiburga można odbić na Mulhouse, autostradą do Besancon i dalej nacjonalką przez Lons le Saunier, Bourg en Bresse, Les Abrets i Voiron do Grenoble. Koszt przejazdu w 1 stronę - ok. 11 EUR. Droga jest przyzwoita, dobrze oznaczona, niewiele miejscowości, sporo bezkolizyjnych skrzyżowań i trochę kawałków 2-pasmowych. W sumie powinno wyjść ze 1-2h dłużej niż przez CH (50km dalej), przy założeniu przejazdu w sobotę do południa.
  3. Jak jeżdżę do Val di Sole, to zawsze z nimi (chyba ze 3 czy 4 już razy ). Nigdy nie było problemów. Inna sprawa, że sytuacji w których moglibyśmy to sprawdzić też na szczęście nie doświadczyłem. Apartamenty - cóż, co kto lubi. W porównaniu do francuskich studiów to prawdziwe lotniska Wyposażenie OK, wszystko sprawne, jakiegoś szczegółowego sprawdzania też przy wyjeżdzie nie było. Wygląd - a czy to ma jakieś znaczenie (jak dla mnie OK) ?! Najważniejsze, że od drzwi apartamentu na stok było 10 czy 15 metrów (Sole Alto chyba) Mała uwaga - klucze dostaje się w biurze w dolinie, nie w samej Marillevie 1400.
  4. sliwek

    Trzy doliny.

    A czy ktoś startował z Meribel albo Les Menuires w grudniu? Planuję wypad w terminie 11-18 (pierwszy typ to Meribel ze wzglądu na centralne położenie i nieco niższe ceny) i nie wiem, czy można być spokojnym o warunki śniegowe? Podgląd mówi, że śnieg jest, naśnieżanie też chodzi, ale czy będzie to wystarczające do bezproblemowej jazdy po całym obszarze 3 dolin? Czy w niskim sezonie można liczyć na otwarcie większości nartostrad i wyciągów, czy może Francuzi oszczędzają i otwierają tylko te kluczowe? Z góry dziękuję za wszelkie informacje, będzie to mój pierwszy wyjazd w tym terminie więc nie do końca wiem czego można się spodziewać
  5. sliwek

    Upgrade nartek ;)

    Jeszcze raz dziękuję wszystkim za podpowiedzi. Problem chyba polega na tym, że ja sam do końca nie wiem czy iść w jakieś mocniejsze allroundy czy narty typowo sportowe, a jeśli tak, to czy z slalomek da się wyciągnąć długi skręt, czy też z GS krótki;). W związku z tym ten sezon przejeżdżę chyba na wypożyczonych, z tendencją do jak najczęstszej zmiany;), a o zakupie zdecyduję po sezonie, kiedy ceny będą niższe. Pierwsza shortlista została już dzięki Wam przygotowana. Zobaczymy co dokładnie mi podpasuje. Jak już wspominałem - z pewnością podzielę się wrażeniami. A skoro tak - to jeszcze kolejne pytanie (nie wiem czy to jeszcze będzie właściwy wątek, ale zaryzykuję ) - jak dobrze działa opcja testowania nart w wypożyczalniach? Ktoś miał już takie doświadczenia? Tzn. czy większość wypożyczalni na coś takiego pozwala, czy są to tylko wyjątki i trzeba dłużej szukać (ośrodki w Polsce, Austrii, Włoszech)? Czy faktycznie ze zmianą nart 1x lub 2x dziennie nie ma problemu? Niestety wyjazdy typowo testowe chyba odpadają (bo i skąd wziąć na coś takiego wejściówki;), atestowe wyjazdy komercyjne są bardzo nieliczne, albo pozwalają na testowanie nart tylko 1 producenta. Jedynym wyjątkiem jest ten, ale cena jest niestety dość wysoka.
  6. sliwek

    Upgrade nartek ;)

    Dziękuję wszystkim za odpowiedzi! Trochę czasu na zastanawianie jeszcze mam (to w sumie też jest całkim przyjemna część, choć może nie tak jak sama jazda), jak już coś wybiorę to nie omieszkam poinformować o wrażeniach Jeśli ktoś miałby jeszcze jakieś dalsze sugestie, to z chęcią się z nimi zapoznam
  7. sliwek

    Upgrade nartek ;)

    Eh, jakbym wiedział że będzie mi się na nich dobrze jeżdzić, to brałbym w ciemno, cena jest bardzo dobra... Czytałem opinie mówiące o podobnej - dość uniwerslanej - charakterystyce także i poprzednich WC RC - stąd propozycja (a moje dotychczasowe nartki w sumie też miały R16, tyle że pewnie były trochę (albo dużo?) bardziej miękkie).
  8. sliwek

    Upgrade nartek ;)

    Nartki fakt były trochę za krótkie. Krawędzie zawsze brzytwa, także nie jesten pewiem czemu uciekały. Stoeckli z wyglądu faajne, opinie musiałbym jeszcze znaleźć (z tego co już czytałem to marka jedna z najlepszych) choć chyba w Polsce trudno dostępne? No i z Waszych opinii wygląda, że z tym WC i nartami race'owymi przesadziłem;) Ale ja lubię szybkoo A może orientuje się ktoś z Was czy można się jakoś umówić na "testy" kilku par nart w ciągu 1 dnia - wtedy zobaczyłbym czy np. te race'owe faktycznie mi odpowiadają?
  9. Witam szanownych forumowiczów i ekspertów! Od kilku sezonów nosiłem się z zamiarem zamiany nart na jakieś lepsze, bardziej zaawansowane. Zawsze jednak wygrywało przyzwyczajenie do starych (a fajnie się na nich jeździło... zarówno krótkim jak i długim skrętem) i pewne ograniczenia budżetowe;) Niestety w ostatnim sezonie narty po dość niefortunnym upadku i kilku koziołkach musiały doznać jakichś uszkodzeń wewnętrznych, bo na jedej z nich linia krawędzi nie jest już taka gładka tylko ma małe (max o 1-2 stopnie) przegięcie - widoczne np. jak się złoży narty ślizgami do siebie. Dodatkowo narty ostatnimi czasy trochę za bardzo się "uelastyczniły", niekiedy też puszczały krawędzie (może była to wina ich małej długości, albo moich niedostatków techniki;) Stąd też zrodziła się konieczność wymiany na nowe. I teraz pojawia się problem - które narty wybrać, żeby nie przesadzić, a żeby dawały również pole do dalszej poprawy techniki. Klika szczegółów wg. forumowego schematu... 1. Płeć - M 2. Wiek - 26 3. Waga - 78 4. Wzrost - 185 5. Na nartach od -nastu sezonów, po 1-2 tygodniowe wyjazdy w sezonie + czasem krótsze weekendowe wypady 6. Moje umiejętności określam na (6-)7-8, choć na tyczkach nie próbowałem (ale nie miałbym nic przeciwko;), a na muldach jeżdzić po prostu nie lubię 7. Moje buty to - Fischer Soma F9000 Race TI 8. Teraz jeżdżę na nartach/model - Fischer RC4 RSC Booster 160cm 9. Preferuję styl jazdy - trasy czerwone i przygotowane czarne (choć niebieskie też niekiedy są świetne) szybko, dynamicznie, dotychczasowe narty pozwalały na stabilny skręt długi i choć również fajnie dawały się wygiąć do krótkiego. W miarę możliwości świetnie byłoby to zachować, bo na 2 pary nart jeszcze za wcześnie;) 10. Upatrzyłem sobie narty - Fischer RC4 Worldcup RC 175cm(?) + wiązania RC4 Z12 Flowflex 11. Mój budżet na narty to około - najlepiej jak najmniej;) powiedzmy 2000 zł, choć jeśli będą droższe, ale warte swojej ceny to nie zawaham się dać i więcej. Nie musi to być świeżynka z 2011 roku. Np tutaj te wymarzone;) są chyba w dobrej cenie.
  10. sliwek

    Relacja z La Plagne

    Poniższy opis proszę traktować jako rozszerzenie relacji Fazola, zasadniczo zgadzam się z nim co do wszelkich poruszonych kwestii. Jako że w tej stacji zdarzyło mi się nartowac już 3 razy po 6 dni, można powiedzieć że zjedżdziłem ją wzdłuż wszerz. Zawsze wybierałem się tam w szczycie sezonu, tj. przełom stycznia i lutego i w zasadzie nigdy nie byłem rozczarowany. La Plagne to chyba typowa stacja Alp Francuskich - znakomicie rozplanowana, o dużej przepustowości, dość nowoczesna ale z typową "blokowiskową" zabudową (szczególnie Plagne Centre), ozdabianą jednak elementami drewnianymi. Ogólnie architektura może śliczna nie jest (poza Plagne Bellecote), ale da się przeżyć. Niewątpliwym atutem jest to, że chyba ze wszyskich hoteli można wyjechać bezpośrenio na stok. Minusem - w większości wypadków mikroskopijne pokoje (wynajmowane za dość wysokie kwoty:(), może poza Belle Plagne, Plagne Soleil i częściowo Plagne Bellecote, kreowanych na bardziej luksusowe. Ja sam do tej pory "zaliczyłem" rezydencje Aime la Plagne (najwyżej położona w całej stacji - 2100 mnpm) oraz Le France w Plagne Centre. Obie podobne w stylu, małe, proste, w pełni wyposażone, w sam raz dla niewymagającego narciarza (na korytarzach na ścianach coś co wygląda na wykładzinę podłogową...:eek:). Co do samych warunków narciarskich - dla mnie nie potrzeba nic więcej (ale może mam do tego ośrodka sentyment). Ośrodek jest bardzo zróżnicowany - od zalesionych tras Plagne Montalbert i Montchavin-Les Coches przez "arenę" La Plagne aż do otwartych, płaskich połaci pomiędzy Roche de Mio i Plagne Bellecote. Przewaga tras niebieskich jest wyraźnie widoczna, choć i ciekawych czerwonych nie brakuje ("personal favourites" to le clapet, vega oraz Emile Allais wraz z nowa szybka kanapą La Roche. Trasy czarne są tak czarne i nieprzygotowane, że mnie osobiście jazda po nich nie sprawiała specjalnej radości (muldy na 1-1.5m, sporo lodu, miejscami krzaki i kamienie). Lodowiec... cóż, lodowiec jest;) I są z niego piękne widoki (jak jest pogoda). Na czarne trasy w dół z lodowca raczej nie ma co liczyć, w całej mojej historii ami raz nie widziałem na nich zielonej kropki. Strona południowa (Champagny) mimo obiecującego wyglądu (dużo długich czerwonych tras) osobiście nie przypadła mi do gustu, być moze ze względu na warunki pogodowe - śnieg był bardzo zlodzony (w ciągu dnia roztapiał się by w nocy zamarznąć), w niższych partiach dodatkowo wystawały kamienie. Połączenie z Les Arcs też jest, tyle że dla mieszkańców czegokolwiek co ma w nazwie "Plagne" jest średnio dostępne - z Plagne Centre trzeba liczyć 1,5h w jedną stronę. Wyciągi są różne - od bardzo nowoczesnych kabinek Grande Rochette i Roche De Mio oraz szybkich 6- i 8-osobowych kanap Arpette, Les Blanchets, La Roche, Montchavin po mocno juz wysłużone i powolne wyciągi Biolley, Versons (sud i nord), Fornelet czy kabinki Bellecote. Ogólnie po ośrodku można poruszać się używając tylko tych szybszych, choć niestety część "strategicznych" wyciągów transferowych jest jeszcze starego typu. Oprócz porannego szczytu kolejki jeśli są, to symboliczne (do 5 min), może za wyjątkiem kabinki Roche De Mio. Atutem ośrodka jest wysokie położenie - w wyższych partiach śniegu na pewno nie zabraknie, dolne są dośnieżane. Rozplanowanie ośrodka na pewno zadowoli "zwiedzaczy" - między skrajnymi punktami w linii prostej będzie jakieś 10-15 km w sam raz na wycieczkę tam i z porotem w ciągu 1 dnia. Generalnie ośrodek ten spośród odwiedzonych przeze mnie: Zell am See/Kaprun oraz Bad Gastain w Austrii, Nendaz - 4 Doliny w Szwajcarii, Marilleva we Włoszech najbardziej przypadł mi do gustu. Chętnie odpowiem na pytania, jeśli ktokolwiek bedzie chciał dowiedzieć się więcej.
  11. Witam wszystkich użytkowników mojego ulubionego forum narciarskiego (dotychcas znanego w zasadzie jedynie z biernej obserwacji) Wcześniej w mych wyborach i narciarskich wyprawach samotny jak ta górska limba postanowiłem nieco się zsocjalizować, zaczerpnąć wiedzy i opinii a może również i innym moją skromną (niestety) wiedzą pomóc. Tyle tytułem wstępu Narciarz ze mnie raczej rekreacyjny, ale za to zapalony. Wcześniej obowiązki dominowały nad przyjemnościami ale może w tym roku sie to zmieni i uda mi się poszusowac dłużej niż 10 dni w sezonie... Jak na niezdrową mieszankę samoucznictwa z lekkim zacięciem sportowym na szczęście jeszcze jakoś w mirę w całości jeżdżę . Pozdrawiam! PS W ramach przeprosin za wcześniejsze "wejście z butami" postaram się stworzyć mały raporcik o stacji La Plagne jako uzupełnienie do wątku "Relacja z La Plagne" Fazola.
  12. Witam wszystkich bywalców forum i alpejskich szlaków;) W związku z tym, że zapowiada się w końcu mozliwośc wcześniejszego rozpoczęcia sezonu (dostanę urlop:D, ale max 2 dni ), pytanie do zorientowanych: jakie ośrodki polecacie na krótki wyjazd w grudniu? Kraj w zasadzie nie gra większej roli (dojazd nie stanowi problemu, ale powiedzmy <1300 km z Cieszyna), zakwaterowanie raczej jakieś znajdę, zdecydowanie nie musi być na stoku. Wielkość grupy póki co płynna. Dotychczas miałem okazję zwiedzić (kolejnośc wg preferencji) 1. La Plagne (i później daleko w tyle), 2. Marillevę, 3.Kaprun, 4.Veysonnaz (CH) i 5. Gasteiner Tal, jednak zawsze były to terminy w okolicy lutowego szczytu sezonu, z grudniowymi (i innymi) terminami po prostu nie mam doświadczenia. Chodzi o to żeby był śnieg, najlepiej twardy a nie breja;), w miarę niewielkie ryzyko złej pogody (tylko 4 dni...), jak najmniej ludzi (a przynajmniej bez kolejek) i duużo tras, najlepiej połączonych ze sobą, tak coby się w ciągu dnia na jednej nie nudzić. Co do kolorów preferencje padają w kolejności na 1. czerwony, 2. twardy czarny i 3. niebieski we wszelkiej postaci. No i w miarę możliwości cena ma nie zwalac z nóg, a byc w jak najlepszej relacji do oferowanej jakości. Osobiste preferencje juz mam, każda z plusami dodatnimi i ujemnymi (Hintetrux:), Katschberg (śnieg?), Ischgl (drogo...), ale chciałbym zapytać o zdanie bardziej doświadczonych i zorientowanych. Propozycja wyjazdu forumowego do Katschberg / Ischgl byłaby idelana, gdyby nie środa i czwartek:( I na koniec w ramach informacji o sobie, zapowada się obfity rok w możliwośc wyjazdu (styczeń znów ok. 4 dni, marzec-kwiecień 1 tydzień, może jeszcze z weekend lub 2 uda sie urwać), więc jeśli istnieją jakieś zasady co do ułożenia kombinacji czas-miejsce to również proszę o ich wskazanie;). Z góry dziękuje za wszelkie uwagi. Pozdrawiam Piotr S.
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...