Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Bumer

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    4 333
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    47

Odpowiedzi dodane przez Bumer

  1. Przychodzi mąż do domu podpity. Żona robi mu awanturę, wymawia że wszystkie pieniądze wydaje na wódkę. Na to maz odpowiada. - A ty wszystkie pieniądze wydajesz na kosmetyki! Żona na to: - Wydaje, ale po to aby się tobie podobać! Mąż, - a ja piję też po to abyś mi się podobala. 

    • Haha 2
  2. Slotwiny Arena, czego oprócz swobody na stoku chcieć więcej? Rano - 7, z każdą godzina robiło się ciepłej, szczególnie w słoneczko. Niestety są ferie. Tabuny ludzi a wśród nich zwykle bydło. Pandemii nie ma, żaden dystans, żadne zakrywanie ust i nosa. Bydło, gdyby mogło to na plecy by wlazło. Nastał czas deptania po nartach. I tak będzie prawie do końca lutego. Ale za to proszę popatrzyć jaka cudna pogoda. Tak powinno być do końca kwietnia! 

    IMG_20220119_100135.jpg

    IMG_20220119_100621.jpg

    IMG_20220119_102538.jpg

    IMG_20220119_102545.jpg

    • Like 6
    • Thanks 2
  3. No i pogoda popsuła się trochę. Krynica, Henryk. Troszkę popadało i to niesamowicie wpłynęło na poprawę warunków. Śnieg jakby bardziej miękki, amortyzujacy wszelkie nierówności. Do tego szybki, śliski. Trochę światło płaskie, trzeba było wytrzeszczać gały, bo i była mgła i padało. Potem mgła gdzieś się wyniosła a przyszedł wiatr. A teraz leżę w łóżeczku i czekam na obiad. Załączam parę zdjęć. 

    IMG_20220117_121441.jpg

    IMG_20220117_100015.jpg

    IMG_20220117_100002.jpg

    IMG_20220117_095837.jpg

    IMG_20220117_095816.jpg

    • Like 8
    • Thanks 1
  4. Godzinę temu, grimson napisał:

    Tez mam Head Vector 120 z ubiegłego sezonu i chwale sobie.

    Wiesz, można radzić, polecać, wskazywać, ale każdy ma inną nogę i także inne preferencje, odczucia, oczekiwania. Moje vector spelnily moje oczekiwania. Mają pewne mankamenty, np bardzo wygodne klamry, które gdy się przesuną i nieco obrócą, mogą wkurzać. Wcześniej miałem lange o fleksie 110. Też byłem z nich zadowolony, ale vector to zupełnie inna klasa jeśli chodzi o wygodę, czy choćby łatwość zakładania, nie mówiąc o trwałości wkładki czy wygodzie zapinania klamer. Nie wiem jak obecnie, ale kiedyś nordica była wyraźnie bardziej miękka od head czy lange przy deklarowanym tym samym fleksie. 

    • Like 1
  5. Krynica, stok Henryk. Dziś pogoda marzenie, lekki mróz, słoneczko. Warunki na stoku bardzo dobre. Gdyby jeszcze wyciągi były szybsze i wygodniejsze. Jest jak jest, nie ma co narzekać bo byłby to grzech. Stok był wylizany, gładki. Ludzi z rana mało, jazda na okrągło a na stoku luźno. IMG_20220114_093536.thumb.jpg.0b2e9cd1635f5ed25493fe1cbfbf30f9.jpg

    IMG_20220114_093624.jpg

    IMG_20220114_093532.jpg

    • Like 16
    • Thanks 1
  6. 31 minut temu, Narciarz ze Śląska napisał:

    Bardzo przepraszam Kolegę, ale karnet narciarski, a karnet na... wyżywienie to trochę inne kwestie.

    Nie rozumiem więc, dlaczego Kolega odrzuca ideę wspólnego karnetu w Krynicy? Np. w Szczyrku jest. W Zieleńcu jest i mocno popchnął popularność miejscowości do przodu.

    O kurcze, myślałem że narty i żarcie to to samo.🙂 Dobrze że mi to powiedziałeś. Ale wiesz co, mimo podobieństw każdy człowiek jest inny. Tu doszukuj się przyczyn braku wspólnego skipasu.  

  7. 20 godzin temu, Gerald napisał:

    Pytanie czy nie dałoby się zastąpić nawet głównego wyciągu na Wierchomli, który jest wiadomo w jakim stanie...

    Głowny wyciag w Wierchomli, ten wolny, jest o wiele dłuzszy niż nieczynny wyciąg wyciąg w Szczawniku. Nie wiem czy technicznie możliwe jest dołożenie podpór, wydłużenie liny, dołożenie krzeseł, czyli zwiekszenie obciazeń.  A Polanki odpowiadają jak najbardziej długością wyciagowi ze Szczawnika. Ale o czym tu gadać. Tam w Wierchomli jest chyba jakiś poważny kryzys finansowy i o jakichkolwiek inwestycjach możemy zapomnieć. Chyba że przyjdzie do spółki jakiś gość z kasą. Wszystko możliwe, ale nie wszystko dzieje się po naszej, narciarzy, mysli. Trudno, jeździ się dalej.

    • Like 1
  8. 40 minut temu, Narciarz ze Śląska napisał:

    Felieton z wykorzystaniem zdjęcia od użytkownika tego forum. Polecam:

    Link:

    https://blogonartach.blogspot.com/2022/01/absurdy-narciarskie-w-polsce-krynica.html

     

    Fragment, więcej w linku (tekst i zdjęcia):

     

    Infrastruktura narciarska oraz poziom usług narciarskich w Polsce nieustannie rośnie. Tak rośnie, ale (jak zwykle to bywa) nie wszędzie i nie zawsze. A czasem pozostają nam w spadku pozostałości, hmmm, myślenia z innej epoki. Lub dzieją się rzeczy niewytłumaczalne, gdzie ktoś nie chce podnieść z murawy oczywistego zarobku lub zrobić tego (z różnych przyczyn) nie może. Napiszę dziś raptem o kilku absurdach mi osobiście znanych, pominę nieznane, które pewnie też mają miejsce.

    Niewspólne karnety. Ach ta Krynica

    Największy paradoks dotyczy Krynicy - tej z dodatkiem: Zdrój. Miasto ma w zasobach cztery ośrodki narciarskie: Słotwiny, Słotwiny Arena (należące do grupy stacji Pingwina), Henryk (w centrum miasta) oraz najsłynniejszą Jaworzynę z koleją gondolową i siecią tras (należące do grupy PKL-u). I na każdy z tych ośrodków obowiązują... osobne karnety. Nie ma możliwości kupienia np. sześciodniowego karnetu na Krynicę oraz (co też byłoby logiczne) na pobliski Tylicz, gdzie są... dwa następne ośrodki.

    Co kieruje każdym z osobna właścicielem wyciągów w jednym mieście, że nie potrafią (moim zdaniem w interesie wszystkich) się dogadać. Nie wiem i chyba... nie chcę wiedzieć.

    Natomiast wiem, że wiele osób może to odstraszyć. Po prostu miasto jako całość (i tak solidnie oddalone od większych aglomeracji) przyciągnie mniej narciarzy i szlus. Mniejsza wygoda = szukam innego miejsca.

    Nieważne zatłoczenie tras, ważna przepustowość wyciągów. Ach ta Kotelnica

    Cała Białka jest (o ile nie są to ferie, ani jakieś długie weekendy) bardzo fajnym i nowoczesnym ośrodkiem. Ale samą górę Kotelnicę dotknął syndrom lat ubiegłych: jak najwięcej wyciągów, jak najwięcej ludzi, niech się co najwyżej pozabijają na trasie. Wg moich obliczeń na jedną górę wjeżdżają:

    - główne sześcioosobowe krzesło;

    - stare (pierwotnie postawione) równoległe trzyosobowe krzesło;

    - czteroosobowe krzesło z prawej strony doliny (trzecie w kolei historycznej);

    - czteroosobowe krzesło (krótkie) z lewej strony stanowiące jednocześnie (trudny) łącznik z Pasiekami;

    - dwa wyciągi (orczyk i talerzyk) wspomagające prawą czwórkę;

    - dodatkowy wyciąg na górnej polanie (tzw. 3-ka wg numeracji).

    Być może w szczytowych okresach da się tam wjechać, ale na pewno nie da się tam jeździć!

     

    Ta, czemu nie zrobić jednego karnetu na wyżywienie w knajpach w Krynicy? Dodać więcej pomysłów? 

    • Like 1
  9. Godzinę temu, Narciarz ze Śląska napisał:

    Zdjęcie ukradłem od "poprzednika na forum".

    Ale clou: Powiedzcie mi:
    JAK TO MOŻLIWE, ŻE NA TE WIDOCZNE WYCIĄGI SĄ... OSOBNE KARNETY. Albo jeździsz na wyciągu A, albo na B, ale na A+B... wykluczone???

     

    IMG_20220111_131128.jpg

    Kiedyś, dawno temu, kiedy do stacji podchodziło się z buta od asfaltowej ulicy, bo tam był parking, wciągałem się pierwszym od dołu wyciągiem (teraz Tabaszewski), aby potem przez las przedrzeć się na drugi wyciąg, czyli Azoty, obecne Slotwiny Arena. Raz, gdzieś pod koniec ub wieku, zabrałem kumpla tu na narty. Jako znawca poprowadziłem go na skróty, znaczy się wjechaliśmy pierwszym wyciągiem, aby potem w poprzek przez las zjechać na Azoty, i nie draloeac z buta pod górę. Śniegu było tak dużo, że w lesie utknęliśmy w nim zakopując się i nie mogąc wydostać na wierzch. Zanim przedarlismy się do celu zeszło nam z półtorej godziny. Wtedy nie było sztucznego nasniezania, no ale i po co miałoby być? 

    • Like 4
  10. 9 godzin temu, hgx126 napisał:

    " zero emisyjny hotel", mnie to wystarczy. A jak dołożymy bezczelność instruktorów, to możemy wyrobić sobie zdanie o tych zarządzajacych młodych wykształconych biznesmenach z duzych miast, choć Swieradów to dziura jest. Poza tym facet od Zasady łże co do cen. Np w takim Tyliczu, wieczorna jazda od godz 15 do 20 kosztuje bodajże 40 zł (ulgowy 35 zł), więc gdzie u niego najtaniej. Wyciaga on jakieś przykłady z cenników, które często są ustalane zupełnie bez sensu, choćby w aspekcie kosztu korzystania z ośrodka w przeciągu 1 godziny, i podpiera swoje tezy. Żle wróżę Pilsku. Narciarstwo to nie tylko forsa i biznes. Dobrze byłoby aby doszła do tego jeszcze pasja. Czy widział ktoś dobrą restaurację, zakład samochodowy, krawca, pracownię projektową które to były prowadzone tylko dla kasy? Ja nie.

    A ta "zero emisyjność". Przyjeżdżają  ludzie aby nadmiarowo wydzielać niewspółmiernie do normalnej egzystencji dwutlenek węgla, a oni im fundują chałupę wg wyimaginowanych wskaźników. Jeśli mamy mniej emitować, ( tu nie wiem choćby dlaczego) to zadbajmy kompleksowo. Redukujmy masę ludzi, choćby przez odchudzanie, preferowanie ras małych i chudych. Ograniczmy ich ruch i zapotrzebowanie na energię i tlen. Ograniczmy im objetość mieszkań, ocieplajmy im te mieszkania. Ograniczmy im zuzycie energii pod każdą postacią, odetnijmy od prądu, paliw kopalnych, wody uzdatnionej, zredukujmy ich wydalanie, zredukujmy ich mycie. Ograniczmy dostep do nowych technologii wymagających rzadkich pierwiastków, których wydobywanie degraduje środowisko i zużywa ogromne ilości energii. Ale to taka uwaga na marginesie. Na marginesie tych idiotyzmów w których przyszło nam uczestniczyć i .... za które zmusza nas się płacić! 

  11. 20 minut temu, Drusiek napisał:

    Ktoś jutro wybiera się na Słotwiny?

    Byłem dziś. Zimno było, niby - 5 ale wiatr taki jakiś wilgotny wiał powodując zwiększone odczucie zimna. Trochę brakuje śniegu, takiego naturalnego. Miejscami wychodzi lód, szczególnie na tej trasie objazdowej. Narzekać jednak nie można, warunki  dobre. Wreszcie można pojeździć, ludzie wyjechali. Nie znaczy że są tam puchy, parę razy jechałem w pełnej obsadzie krzesła. 

    IMG_20220111_131128.jpg

    IMG_20220111_104934.jpg

    • Like 5
  12. 3 godziny temu, Lexi napisał:

    Oczywiście..:)

    ochotnicy-przeczesuja-pola-w-poszukiwaniu-stonki-ziemnaczanej.webp.567116639dee7f16185b8cc29eea372d.webp

    Pięć lat po zakończeniu wojny zachodni imperialiści nadal prowadzili walkę przeciwko ustrojowi socjalistycznemu. Chcąc zaszkodzić krajom bloku wschodniego, zrzucono z samolotów olbrzymie ilości stonki ziemniaczanej, która zaatakowała pola uprawne - obwieszczała prasa w PRL. 

    ..cóż ....Tuska nie było jeszcze na świecie to zwalali na "zachód".... ;)

    Uporządkuj, bo logiki brak. Ci co zwalali na Zachód,  dziś kontynuują nurt w którym prym wiedzie właśnie ten nieszczęsny bohater, co to go ojciec lał, a żona zdradzała. Czyżby wybrali go jako czarną owcę w swym gronie? Nie sądzę.

    • Downvote 1
  13. Krynica Henryk ski. Właśnie w Krynicy zrobił się luz. Dziś byłem z rana na Henryku. Chodzą oba krzesła. Stok przygotowany dobrze, twardo fest, świeżego śniegu ociupinka. Po 2 godz wyszły wyślizgane placki lodowe, trzeba uważać. Uważać trzeba też na ten dolny wyciąg. Raz taśma stała a krzesło jechało więc zablokowało mi nogę wypinając nartę. Drugim razem taśma jechała a krzesło nie podjrchalo pod tyłki, zjechaliśmy na śnieg. Wyraźnie mają kłopoty z koordynacja taśmy z wyciągiem. Pogoda popsuła się, wyszły chmury. Temp. - 6  stopni z rana, koło 11 - 4. 

    IMG_20220110_100144.jpg

    • Like 15
    • Thanks 1
  14. 19 minut temu, tresor napisał:

    Uwielbiam mentorskie argumenty w tym stylu. Idź dalej. Jeśli ktoś napisze, że na otwartej trasie jest dużo kamieni, napisz żeby sobie sam naśnieżył jak się nie podoba. A odchodząc od tematyki narciarskiej, możesz w przypadku gdyby ktoś krytykował przepisy polskiego ładu napisać, że jak taki mądry niech sobie sam uchwali lepsze prawo, a przypadku krytyki zarządzania pandemią przez Ministerstwo Zdrowia, mentorsko stwierdź, że trzeba było samemu wymyślić coś lepszego.

    To forum to nie forum właścicieli stoków narciarskich tylko ich klientów. Jako klient mogę napisać, że coś mi się gdzieś nie podoba, oczywiście w granicach zdrowego rozsądku. Jeżeli w Dwóch Dolinach (które lubiłem), doszło do tego, że zarządca ośrodka nie płacił za dzierżawy gruntu (a takie opinie się pojawiają, nie wiem czy to prawda), no to chyba coś w tym biznesie poszło nie tak. A może poszło nie tak, bo trochę byle jak było to wszystko robione. Nie widziałem jeszcze u nas dobrze funkcjonującej i zarządzanej stacji narciarskiej, która upadła. A Wierchomla może nie upadła, ale chyba w tym momencie co najwyżej wegetuje. Jakoś nie widzę spośród forumowiczów szusujących często na w tamtych okolicach relacji z Wierchomli. Jest Cieniawa, jest Rytro, Krynica, Tylicz. O Wierchomli cisza. Jestem klientem stacji narciarskich i jeśli nie odpowiada mi oferta jednej z nich, to tam nie jeżdżę. I tak jest z Wierchomlą. Do dobrze zarządzanych Dwóch Dolin wrócę z przyjemnością. A argumenty o tym, żebym sobie wybudował stację, jeżeli coś mi się gdzieś nie podoba są po prostu żenujące.

    Dodam przy tym, że naprawdę szanuję właścicieli stoków narciarskich, bo domyślam się, że biznes łatwy nie jest. Niemniej jednak każda z tych osób nie robi tego dla mnie charytatywnie, tylko po to żeby na mnie zarobić. Gdybym jeździł za darmo, no to rzeczywiście forumowe żale byłyby lekko nie na miejscu.

    Tam był zwykły talerzyk, coś koło 600m. Przejęła to spółka. Wybudowała wyciąg krzesełkowy, dołożyła do tego dwa talezykowe. Zrobili naśnieżane. Zrobili bar, potem drugi, potem budynek stacji na dole. Wybudowali hotel, dość dobry. Hotel rozbudowali o basen, spa, parking, korty. Dalej wybudowali dwa talezyki. Doszły do tego domki dla turystów, rozbudowa obiektu przy dolnej stacji. Ziemia w Wierchomli podrożała z około 1-2 tys za hektar do 1 mln, może więcej za hektar. Zmieniły się realia, rdzenni mieszkańcy poczuli kasę. Przynajmniej połowa ich pozbyła się nieruchomości i ziemi. Nowi zaczęli ustalać warunki którym widocznie spółka nie była w stanie sprostać. Nie oceniam czy to jest zle zarządzanie, czy dobre,  nie krytykuje. Sam nie wiem jakbym się zachowywał na ich miejscu. Trzeba by wejść w ich skórę aby poznać ich problemy. Ja jestem pełen podziwu dla nich za to czego dokonali, bo pamiętam jak tam było. Nikt ciebie tam nie zmusza do pobytu, jak piszesz omijasz Wierchomle szerokim łukiem. Może to i dobrze. 

  15. 12 godzin temu, tresor napisał:

    Kurde, 30 lat a śmigało z 2 razy szybciej niż nowość z Henryka, czy np. Szklanej Góry (pewnie nie znasz). Powrót Dwóch Dolin to chyba moje największe w miarę realne marzenie narciarskie w Polsce. Świetny zmarnowany potencjał. Ale powrót z nowym właścicielem, bo poprzedni kasy na inwestycje nie ma. Krzesło w Wierchomli to ogólnopolski symbol wyciągu-żółwia, a i naśnieżanie, gdy jeszcze Dwie Doliny działały, leżało i kwiczało.

    No to na co czekasz? Zainwestuj swoje oszczędność i, może dobierz trochę z kredytu i przejmij stacje. Albo dogadaj się z właścicielem i wejdź z nim w spolke. Ileż to cudownych rozwiązań, pomysłów, ileż krytyki także tu na forum się pojawiło. Pokaz co potrafisz, bo z twoich słów wynika, że potrafisz więcej niż spółka, właściciel Wierchomli. 

    • Haha 1
    • Downvote 1
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...