Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

michaś

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    360
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez michaś

  1. Tak sobie teraz myślę, że te moje drogowe rozterki do przez te nasze ukochane autostrady ... :mad:

    Ale to temat na inne forum

    s_h nie siej defetyzmu:) pomyśl, że to ostatni rok kiedy masz rozterki jaką trasę wybrać, za rok o tej porze będzie już autostrada z Nowego Tomyśla do granicy (dla mnie wtedy już cała trasa w Alpy wiedzie autostradami:) ), a za kolejny rok zdaje się ma być już odcinek ze Strykowa do Warszawy. Tak więc może już być tylko lepiej...:P, a jeszcze jak wybudują "schetynówkę" z Wawy do Wrocka to głowa boli:D

  2. 1. Stryków - Świecko i dalej E30, E51, E45

    2. Wrocław - Zgorzelec i dalej E40, E441, 93, E45

    odpowiednio:

    1. szybsza i wygodniejsza przez PL lecz dłuższa o 58 km

    2. krótsza o te 58 km lecz dłuższa czasowo wg nawi o 50 minut

    Co radzicie :confused:

    Każda ma swoje plusy i minusy, jadąc przez Świecko najgorszy odcinek to od Nowego Tomyśla do granicy, jego przejechanie zajmuje około 1,5 godziny bo droga jest w fatalnym stanie i jeżdżą po niej same ciężarówki, ale poza tym "niuansem" jedziesz samymi autostradami prościutką drogą na Berlin, a dalej Monachium (pod Monachium faktycznie często są korki ale jeżeli nie będziesz jechał w godzinach dojazdu lub powrotu z pracy w aglomeracji to szybko przejedziesz). Ja zawsze wybieram tę trasę i jestem bardzo zadowolony. Do Zillertal z Poznania najkrócej jechałem 9 godzin, ale czasami i 12, średnio trzeba liczyć 10,5 godziny.

    Droga przez Wrocław i Zgorzelec jak dla mnie jest mniej korzystna bo duża część odbywa się w Polsce, dwa razy jechałem tą trasą i zawsze wychodziła mi dość długo, z tym że jechałem z Poznania, a skoro dla Ciebie z Warszawy tak jest nawet krócej no to możesz spróbować, bo moim zdaniem najszybsza trasa to taka, w której jak najszybciej wyjeżdża się z Polski.

    Jest jeszcze trzecia opcja, którą możesz rozważyć, a mianowicie trasa przez Chociebuż...

    • Like 1
  3. Zapomniałeś jeszcze dodać że możesz tam jeździć jak inni opalają się na trawie .:)

    no na Malcie akurat również tak można i nie tylko na trawie ale i na piasku:), a ponadto możesz tez wykąpać się w jeziorze, zjechać rynną quasi bobslejem, jeździć na łyżwach, popływać kajakiem i kajakiem regatowym, pograć w minigolfa, jeździć na rolkach i rowerze, iść do zoo, iść do motokina, przejechać się ciuchcią, a za pół roku również do aquaparku i na basen olimpijski, za 1,5 roku przejechać się kolejka górską tak więc pod względem infrastruktury towarzyszącej to "warszawska górka" wysiada:p

    • Like 1
  4. Zapomniałeś jeszcze dodać że możesz tam jeździć jak inni opalają się na trawie .:)

    no na Malcie akurat również tak można i nie tylko na trawie ale i na piasku:), a ponadto możesz tez wykąpać się w jeziorze, zjechać rynną quasi bobslejem, popływać kajakiem, pograć w minigolfa, jeździć na rolkach, iść do zoo, przejechać się ciuchcią, a za pół roku również do aquaparku i na basen olimpijski tak więc pod względem infrastruktury towarzyszącej to "warszawska górka" wysiada:p

  5. jak się zjedzie to nikt ci głowy nie urwie

    no wiem, ze nikt nie urwie:) ale chodzi mi o brak zagospodarowania przez sudetylift skoro trasa jest praktycznie gotowa.

    dlatego że Karkonosze to góry wyjątkowe. Łączą w sobie cechy alpejskie i skandynawskie...itd itd

    dzięki za odpowiedz ale już to gdzieś czytałem zdaje się, ze w jakiejś ekologicznej broszurce więc wypadałoby podać źródło, a tak poza tym to teren pod ta trasę już dawno został wylesiony ale widzę ze kolega nie w temacie tylko powtarza jak mantrę to czego go wyuczono...prawie jak za PRL...

    Moim skromnym zdaniem takim zachowaniem "pseudo ekologicznym" tylko psujesz opinie prawdziwym i zaangażowanym ekologom, krzyczysz ¡No pasarán! pomimo, ze zdaje się nie znasz sprawy, a z taka postawa jaka prezentujesz nie da się uzgodnić jakiegokolwiek kompromisu dobrego dla rozwoju narciarstwa i ochrony przyrody.

  6. Czy ktoś z Was jest w stanie odpowiedzieć dlaczego nie można zjeżdżać po przedłużonej części trasy FIS w Szklarskiej Porębie? Pytam dlatego, iż trasa ta istnieje już chyba ponad 15 lat, drzewa są wycięte praktycznie do samego końca wyciągu pod Szrenicą (został tylko mały zalesiony kawałek przy samym końcu trasy), a mimo to nie można po niej jeździć. Jak dla mnie jest to sytuacja niezrozumiała ale może ktoś z Was jest zna przyczyny takiego stanu rzeczy?

  7. Inicjatywa słuszna i wcale się nie dziwie mieszkańcom SzCyrku, że wychodzą na ulicę ale... czy równie chętnie szli do urn podczas ostatnich wyborów samorządowych, wtedy gdy naprawdę mieli władze w ręku i mogli wiele zmienić?

    Wg danych PKW frekwencja w pierwszej turze wyniosła 53,88%...co zatem robiła połowa mieszkańców SzCyrku? po prostu olała sprawę, więc z takim podejściem do obywatelskich obowiązków daleko nie zajdziemy, ponadto podejrzewam, że połowa rajców doczekała się reelekcji, a z obecnego stanu SzCyrku wynika, że to zasiedziałe nic nie robiące misie, które doprowadziły do obecnego stanu rzeczy.

    Zatem popieram organizatorów, którzy zapewne byli na wyborach, aczkolwiek największa szansa na zmiany już minęła, następna za 4 lata może dzięki takim inicjatywą i im podobnym mieszkańcy nie zapomną o Was i sami będziecie mogli odmienić los SzCyrku... tego wam życzę i pozdrawiam

  8. Długo zastanawiałem się czy z Tobą nadal polemizować , ale z osobą która nadal nie potrafi czytać ze zrozumieniem a w dodatku próbuje mi wmówić słowa których nie powiedziałem , nie ma o czym merytorycznie dyskutować.

    a to rozumiem, że te słowa, które cytowałem w swoje poprzedniej wypowiedzi nie były Twoje,a Maxim to nie Ty? Ciekawe, ciekawe trzeba było od razu powiedzieć, że cierpisz na rozdwojenie jaźni...

    Poczytaj , oczywiście ze zrozumieniem, tematy z krzywdą i problemami ludzi z tego Forum, i może? zastanów się nad sobą.

    Merytorycznie odniosłem się do Twoich postulatów zmian w prawie, prosiłem o wskazanie np. szykan o których piszesz, a Ty nie potrafisz tego zrobić więc kto ma się nad sobą zastanowić? Może jednak Ty skoro gadasz od rzeczy nie mając pojęcia o czym piszesz. Rozmowa o prawie to rozmowa o faktach a nie o "dupie marynie"... ale chwała Ci, że postanowiłeś przestać się wypowiadać skoro nie potrafisz napisać nic merytorycznego w dyskusji.

    Miałem na studiach wspaniałego mentora i mawiał " Nie ruszaj gówna bo cię pochlapie i umarze oraz po poruszeniu cuchnie" , ja niestety trąciłem takie i smrodek się rozszedł.

    Cieszę się Twoim szczęściem, że skończyłeś studia, aczkolwiek czytając poziom Twoich wypowiedzi lepiej by było gdybyś publicznie się do tego nie przyznawaj bo to reszcie magistrów chluby nie przynosi...

  9. Chyba faktycznie jestem " jak to napisałeś głosem ludu z TVNu lub podobnych, ale nie jestem oderwany od życia jak TY który myśli że wszystko jest takie piękne jak to piszesz, w Twoim życiu rządzi kodeks cywilny i karny, wspaniali ubezpieczyciele, wspaniałe i sprawiedliwe oraz szybkie sądy, wszyscy poszkodowani otrzymują co ich a sprawcy drżą przed Twoją sprawiedliwośćią. Przekonaj jeszcze raz jakie to szybkie i sprawiedliwe mamy sądy, prawo i bezinteresownych ubezpieczycieli, szczególnie że wielu na tym forum o tym się przekonało, poczytaj ze zrozumieniem kilkanaście wątków na tym forum jak długo ludzie poszkodowani użerają się w sądach o odszkodowania, jak ich lekceważą ubezpieczyciele to może zrozumiesz o czym mówię, o przepisach w których poszkodowany będzie chroniony i wspomagany w dążeniu do zadośćuczyniania a sprawca odpowie za materialnie za wyrządzoną szkodę. To Ty nie wiesz o czym piszesz , jak sprawy sądowe się Ciągną, ile to kosztuje i nie każdego stać na dobrego prawnika który prawidłowo poprowadzi sprawę w sądzie. A bez dobrego prawnika w sądzie nie ma co sie pokazywać bo przegrasz każdą sprawę i życzę abyś o tym nie musiał przekonać sie na własnej skórze.

    Jako, że nadal opowiadasz swoje wyświechtane i populistyczne hasła to odpowiem Ci jak "chłop krowie na rowie" bo inaczej chyba nie zrozumiesz. Mi karzesz czytać ze rozumieniem, a sam nie czytasz tego co ja napisałem. Bo jak nie pisałem nic o tym jak wygląda egzekucja przepisów tylko jakie są powszechnie obowiązujące przepisy w tym zakresie.

    1. W razie wypadku sprawca odjeżdża i tyle go szukaj, wszyscy maja Cię w du....!, gestor wyciągu - bo po co sobie robić problem.

    Gestor tak jak i pozostali świadkowie wydarzenia mogą pomoc w ujęciu sprawcy w ramach społecznego obowiązku i do czasu przyjazdu policji pozbawić go wolności bez poniesienia odpowiedzialności za ten czyn, który w normalnej sytuacji wypełniałby znamiona przestępstwa.

    Ponadto zgodnie z art. 162 § 1 k.k., kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

    Tak więc wszystko w tym zakresie jest uregulowane a, że Ty nie pomagasz i szybko uciekasz, żeby nie mieć jak to piszesz "kłopotów" to gratuluje obywatelskiej postawy.

    2. Policja - bo po co problem i statystyka + większość to olewające pracę gnojki / jak ktoś ma inne zdanie, czytaj jest policjantem , mogę wskazać konkretne przypadki i podyskutować

    Jeżeli zgłaszasz popełnienie przestępstwa policja nie może sobie tego olać jeżeli istnieje uzasadnione podejrzenie, a musi wszcząć w zależności od kategorii czynu zabronionego dochodzenie lub robi to prokurator jeżeli wymagane jest wszczęcie śledztwa.

    Rozumiem, że Ty natomiast masz szeroką wiedzę w tym zakresie wyniesioną prawdopodobnie ze wspomnianych wcześniej przeze mnie programów typu "TVN Uwaga". A więc faktycznie jesteś niesamowitym przykładem do dyskusji w tym zakresie bo wg Ciebie wszyscy się opierdalają tylko nie Ty.

    3. GOPR - jesteś tylko kolejnym numerem w ich statystyce i księdze wypadków.

    GOPR jest własnie od tego, żeby udzielał pierwszej pomocy, i przewoził do szpitala, a każdą akcję ratunkowa odnotowuje, aby otrzymać dotację budżetową. Nie wiem czy wiesz ale własnie w celu niesienia pomocy powstał GOPR. Ty byś rozumiem chciał, aby GOPR miał jeszcze 100 innych kompetencji i robił dla Ciebie Bóg wiec co. A nie pomyślałeś w tym swoim bystrym rozumku, że gdyby musiał wypełniać inne zadania to odbiło by to się niekorzystnie na akcjach ratowniczych. Zaraz byś pierwszy krzyczał, że GOPR nie udziela pomocy tylko łazi po sądach, bo ratownicy wypełniają jakieś papierki zamiast lecieć do potrzebującego.

    4. My narciarze, nie reagujemy na powodujących zagrożenie i wypadki bo mamy więcej kłopotów z powodu naszej pomocy / ciąganie po przesłuchaniach, sądach - w innych miejscowościach / nikt nas nie informuje że możemy składać zeznania na odległość i wiele szykan które nas dotykają.

    Mów za siebie forumowy krzykaczu, bo łatwiej jest Ci wypisywać banialuki na forum niż faktycznie tworzyć społeczeństwo obywatelskie wykazując obywatelską i pomocną postawę.

    Jeżeli jesteś świadkiem to sam powinieneś podać dane osobowe poszkodowanemu lub policji, abyś w razie sporu przed sądem mógł zeznać co widziałeś i pomoc poszkodowanemu. Ale skoro dla Ciebie wielkim kłopotem jest udanie się na godzinę do sądu. Jakie ciąganie po przesłuchaniach? Jeżeli jesteś z miejscowości, która jest daleko od rejonu sądu w którym toczy się sprawa to sąd z urzędu w ramach pomocy prawnej wystąpi do sądu z Twojego rejonu abyś złożył zeznania przed sądem w rejonie, którego mieszkasz.

    Szykany?? Podaj proszę jakie szykany spotkały się w związku z występowaniem w charakterze świadka??

    I dlatego moje słowa o odpowiedzialności sprawców - powinno byc prawo które od początku chroni poszkodowanego, tj. zobowiązuje do pomocy na stoku przez GOPR, POLICJĘ, Gestora wyciągu / udostepnienie zapisów kamer / czytelny system dla świadka, nie powodujacy dla nie go uszczerbku w kosztach i wizerunku / czyt. szykany z strony sprawcy / i wielu, wielu innych spraw

    O udostępnienie zapisów kamer może wystąpić tak policja w dochodzeniu jak i jako strona w postępowaniu cywilnym może wystąpić o przeprowadzeniu dowodu z zapisu tych kamer. Dalej, będąc świadkiem nie ponosisz żadnych kosztów gdyż te ponoszone są przez Skarb Państwa, który pokrywa wszelkie koszty dojazdu i ewentualne straty w zarobkowaniu gdy wykonujesz pracę inną niż na podstawie umowy o pracę. Uszczerbek w wizerunku podczas składania zeznań?? a co ciekawe proszę o przykłady i jeszcze raz przypominam abyś podał przykłady szykan, które Cie spotkały w Twoim "bogatym doświadczeniu" wstępowania w charakterze świadka. I jakie to jeszcze przykrości Cie spotkały...

    To Ty nie wiesz o czym piszesz , jak sprawy sądowe się Ciągną, ile to kosztuje i nie każdego stać na dobrego prawnika który prawidłowo poprowadzi sprawę w sądzie. A bez dobrego prawnika w sądzie nie ma co sie pokazywać bo przegrasz każdą sprawę i życzę abyś o tym nie musiał przekonać sie na własnej skórze.

    Zapewniam Cie, że wiem dokładnie jakie są wpisy sądowe, kiedy możesz wstąpić o bezpłatna pomoc prawną, kiedy możesz być zwolniony z kosztów i ewentualnie jakie organizacje udzielają bezpłatnej pomocy prawnej.

    Ty naturalnie wiesz o czym piszesz problem w tym, że Twoja ignorancja prawna jest porażająca. Podejrzewam, że nigdy nie uczestniczyłem w postępowaniu przed sądem może poza posiedzeniem o stwierdzenie nabycia spadku (sic!).

    Cała Twoja wiedza prawna opiera się natomiast na tym co wyczytasz w brukowych gazetach i brukowych programach bo z tego co piszesz podejrzewam, że nigdy nie miałeś żadnej ustawy w ręku no może poza ustawa zasadnicza, która przesyłano każdemu do domu w 1997 roku.

    A teraz włącz telewizor i obejrzyj "Sprawę dla reportera" pani Jaworowicz, tam nabędziesz kolejną dawkę wiedzy prawniczej i będziesz mógł coś ciekawego napisać...

    Jeżeli natomiast wpadniesz po raz kolejny na pomysł "ulepszania" prawa to sprawdź proszę najpierw czy przypadkiem na takie rozwiązanie nie wpadł już ktoś przed Tobą, mało tego czy taka instytucja nie występuje już czasami w przepisach, bo narazie to bawisz się w wyważanie otwartych drzwi...

  10. Jakoś nie mogę się połapać, jak jest ze skipassami w Alpbach.

    Czy to są tylko skipassy na Alpbach i Reith, i jadąc do Zillertal czy Kitzbuhel trzeba kupować drugi?

    Może jest jednak jakaś bardziej uniwersalna opcja - oczywiście na 7 dni a nie cały sezon.

    Jeżeli chodzi o Kitzbuhel i Alpbach to jako, że oba te ośrodki należą do tego samego regionu Kitbuheler Alpen można kupić jeden skipass, który nazywa się AllStarCard i można na tym skipass'ie jeździć po 10 ośrodkach tego regionu.

    cennik: http://www.allstarcard.at/de/allstarcard-skipass.html

    Można kupić również skipass obejmujący tylko Alpbach i Reith im Alpbach.

    cennik: http://www.alpbacher-bergbahnen.at/

    Ponadto jest kozacki skipass, który obejmuje cały Tyrol, na ponad pól roku i cena jest w sumie bardzo atrakcyjna gdyby tylko można było posiedzieć w Tyrolu z 2 miesiące:)

    cennik: http://snowcard.tirol.at/allepreise.html

    o skipass'ie obejmujących regiony Kitbuheler Alpen i Zillertal nie słyszałem i niestety chyba takiego nie ma.

  11. Rozumiem , że nigdy nie miałeś do czynienia z naszym wymiarem sprawiedliwości do czynienia jako poszkodowany, bo wtedy Byś tego nie napisał.

    Twoja wypowiedź natomiast po raz kolejny potwierdza, że nie masz zielonego pojęcia o powszechnie obowiązujących w Polsce przepisach prawnych. Twoja opinia jest natomiast typowym głosem ludu rodem z programów typu Uwaga TVN czy Interwecja. Zanim znowu coś napiszesz zapoznaj się, że stanem prawnym proszę bo stworzenie kazuistycznych przepisów na każdy przypadek nie powoduje "ulepszania" prawa a wręcz przeciwnie sprawia, że system prawny staje się zawiły i niezrozumiały dla takich osób jak Ty. Mylisz instytucje prawa karanego z prawem cywilnym, chcesz narzucać na organy państwa i instytucję obowiązki, które już są w zakresie ich kompetencji, inna całkiem sprawa to natomiast egzekucja przepisów.

    Może GOPR Twoim zdaniem powinien prowadzić postępowania przygotowawcze, a potem popierać oskarżenie w procesie karnym a dalej jeszcze dochodzić odszkodowania w procesie cywilnym?

    Poza tym jeżeli masz ubezpieczenie NNW to odszkodowanie dostajesz od ubezpieczyciela a później ubezpieczyciel ma roszczenie zwrotne do sprawcy wypadku więc wcale nie Ty musisz go poszukiwać.

    Kwestię ile to musisz mieć pieniędzy aby dochodzić swoich praw pozostawię bez komentarza bo zaraz jeszcze dorzucisz skorumpowane sądy itd.

  12. Ja również byłem w tym roku w Alpbachtal, a konkretniej mieszkałem w wiosce Hygna pod Reitherkogel co ma taki plus, że gdy jest dużo śniegu można zjechać bezpośrednio pod dom na nartach i z Wiedersberger Horn i Reithkogel.

    Dla całkowicie początkujących właściwie tylko początkowa część trasy nr 4 przy wyciągu talerzykowym i 2 orczyki w Reith im Alpbach na Reitherkogel.

    Minimalnie bardziej zaawansowani mają już zdecydowanie większy wybór bo trasy niebieskie nr 4, 12, 13A są dla nich w sam raz, ponadto czerwone 3,5,15,11 też są spokojnie do ogarnięcia.

    Dla zaawansowanych natomiast bardzo polecam czarną 1 i czerwoną 2, ponadto bardzo fajna jest czerwona 8, bardzo długa i z fajnymi "szyjkami" dla odpoczynku nóg, można też ją przerobić na bieg zjazdowy, gdyż w połowie można wybrać alternatywną trasę i puścić się na krechę przy czym warto najpierw zrobić wstępne rozpoznanie. Uwaga przy samym końcu "biegu zjazdowego" aby nie wypaść z trasy bo jest zeskok prawie metrowy, ale lot był fajny:). Dalej niezła jest czerwona 3 no i jedna z najlepszych czarna 7 idealna moim zdaniem do ćwiczenia stylu, mało rozjechana i z najlepszym śniegiem nawet o godzinie 16. Marna natomiast moim zdaniem jest czerwona 9 i jeszcze nędzniejsza jest 5. Są to właściwie takie trasy dojazdowe.

    Dla odważnych polecam natomiast freeride w szczególności po obu stronach Hornlift 2000. Na prawo od wyciągu (patrząc z góry w dół) jest ścianka z nachyleniem około 70 stopni, z pięknym śniegiem, a czuć przy tym nachyleniu zsuwający się na sobą śnieg bezcenne. Po drugiej stronie wyciągu jest trochę mniejsze nachylenie, a dalej zaczyna się trasa z przygotowanymi muldami. Zaraz dalej pod wyciągiem jest mały żleb/dół z którego przy odpowiedniej prędkości można prawie pionowo wyskoczyć na 1,5 metra. W rejonie tego własnie najdalej wysuniętego wyciągu są idealne warunki aby trochę pokombinować.

    Ponadto pod gondolą z Inneralpbach jest przyzwoity snowpark, w którym są mniejsze i większe skocznie oraz pudła i poręcze do slajdów.

    Podsumowując oceniam całą dolinę Alpbachtal pozytywnie, wytyczone trasy są dość ciekawe i różnorodne, a do tego można dość dużo pokombinować na własną rękę. Nie ma również kolejek do wyciągów, ceny są niższe niż w okolicznych ośrodkach, a gdy ktoś chce zrobić sobie jeden dzień przerwy to zapewne nie będzie się nudził (basen, lodowisko, trasa biathlonowa, trasy biegowe i wiele innych), a do tego nie wyda żadnych pieniędzy, gdyż wszyscy wynajmujący apartamenty w Alpbachtal otrzymują karty pobytowe, które upoważniają do tych wszystkich atrakcji za darmo. UWAGA bez tej karty za skipassy w Alpbach trzeba zapłacić chyba 10 euro więcej (zresztą podobnie jest w innych regionach). Moim zdaniem jest to miejsce idealne do pojeżdżenia na 3-4 dni.

    Atutem Alpbach jest też położenie na granicy dwóch regionów Kitzbuheler Alpen (do którego należy Alpbachtal) oraz Zillertal. Zatem w pozostałe dni polecam udać się do Hochzillertal Kaltenbach (20 minut samochodem z Alpbach, bez wjeżdżania na autostradę) lub trochę dalej do Zillertal Areny, a nawet dla chętnych na lodowiec do Hintertuxer (około godziny samochodem). Nie warto natomiast jechać do Wildschonau bo według informacji mojego austryjackiego Landlorda za 2 lata powstanie gondola z Inneralpbach, która połączy te 2 ośrodki narciarskie:) Tak na marginesie dodam, że wytyczanie trasy przebiegu gondoli, uzgodnienia z ekologami i uzyskiwanie pozwoleń trwało tylko 2 lata, a jak to wygląda u nas?

    Natomiast co do rodzinności to myślę, że rodzinność w Alpbachtal polega głównie na tym, że jeżdżąc na jednej górze Wiedersberger Horn każdy z rodziny znajdzie coś dla siebie bez względu na umiejętności (od nauki u podstaw po freeride) przy czym nie trzeba się wcale rozdzielać na cały dzień, a jeździć prawie obok siebie.

    W kwestii dojazdu dodam jedynie, że jechaliśmy trasą przez Niemcy z Poznania do Świecka i dalej Berlin, Monachium i Alpbach, co zajęło również 10 godzin. Takim sposobem cała trasę jedzie się autostradami poza masakrycznym odcinkiem Nowy Tomyśl - Świecko, gdzie budowana jest dalsza część A2, jeżdżą same ciężarówki z materiałami do budowy autostrady i pokonanie tego odcinka zajmuje prawie 1,5 h, więc gdyby nie to, to droga trwałaby ledwie 9 godzin. Ale jeszcze tylko 9 miesięcy tego syfu i z Poznania w Alpy samymi autostradami:)

    Podaję jeszcze przydatne linki:

    -interaktywna mapa regionu Kitzbuheler Alpen http://skimap.kitzalps.com/de/brixental/

    -info sniegowe, kamerki itp regionu Zillertal

    http://www.ski-optimal.at/

    aby wejść na interaktywna mapę tras trzeba wejść na Live-Bilder, a później Lifte in Betrieb.

    -nocna jazda na Reitherkogel we wtorki, piątki i soboty.

    To chyba wszystko w razie pytań możecie swobodnie pisać.

    • Like 6
  13. Ja również byłem w tym roku w Alpbachtal, a konkretniej mieszkałem w wiosce Hygna pod Reitherkogel co ma taki plus, że gdy jest dużo śniegu można zjechać bezpośrednio pod dom na nartach i z Wiedersberger Horn i Reithkogel.

    Dla całkowicie początkujących właściwie tylko początkowa część trasy nr 4 przy wyciągu talerzykowym i 2 orczyki w Reith im Alpbach na Reitherkogel.

    Minimalnie bardziej zaawansowani mają już zdecydowanie większy wybór bo trasy niebieskie nr 4, 12, 13A są dla nich w sam raz, ponadto czerwone 3,5,15,11 też są spokojnie do ogarnięcia.

    Dla zaawansowanych natomiast bardzo polecam czarną 1 i czerwoną 2, ponadto bardzo fajna jest czerwona 8, bardzo długa i z fajnymi "szyjkami" dla odpoczynku nóg, można też ją przerobić na bieg zjazdowy, gdyż w połowie można wybrać alternatywną trasę i puścić się na krechę przy czym warto najpierw zrobić wstępne rozpoznanie. Uwaga przy samym końcu "biegu zjazdowego" aby nie wypaść z trasy bo jest zeskok prawie metrowy, ale lot był fajny:). Dalej niezła jest czerwona 3 no i jedna z najlepszych czarna 7 idealna moim zdaniem do ćwiczenia stylu, mało rozjechana i z najlepszym śniegiem nawet o godzinie 16. Marna natomiast moim zdaniem jest czerwona 9 i jeszcze nędzniejsza jest 5. Są to właściwie takie trasy dojazdowe.

    Dla odważnych polecam natomiast freeride w szczególności po obu stronach Hornlift 2000. Na prawo od wyciągu (patrząc z góry w dół) jest ścianka z nachyleniem około 70 stopni, z pięknym śniegiem, a czuć przy tym nachyleniu zsuwający się na sobą śnieg bezcenne. Po drugiej stronie wyciągu jest trochę mniejsze nachylenie, a dalej zaczyna się trasa z przygotowanymi muldami. Zaraz dalej pod wyciągiem jest mały żleb/dół z którego przy odpowiedniej prędkości można prawie pionowo wyskoczyć na 1,5 metra. W rejonie tego własnie najdalej wysuniętego wyciągu są idealne warunki aby trochę pokombinować.

    Ponadto pod gondolą z Inneralpbach jest przyzwoity snowpark, w którym są mniejsze i większe skocznie oraz pudła i poręcze do slajdów.

    Podsumowując oceniam całą dolinę Alpbachtal pozytywnie, wytyczone trasy są dość ciekawe i różnorodne, a do tego można dość dużo pokombinować na własną rękę. Nie ma również kolejek do wyciągów, ceny są niższe niż w okolicznych ośrodkach, a gdy ktoś chce zrobić sobie jeden dzień przerwy to zapewne nie będzie się nudził (basen, lodowisko, trasa biathlonowa, trasy biegowe i wiele innych), a do tego nie wyda żadnych pieniędzy, gdyż wszyscy wynajmujący apartamenty w Alpbachtal otrzymują karty pobytowe, które upoważniają do tych wszystkich atrakcji za darmo. UWAGA bez tej karty za skipassy w Alpbach trzeba zapłacić chyba 10 euro więcej (zresztą podobnie jest w innych regionach). Moim zdaniem jest to miejsce idealne do pojeżdżenia na 3-4 dni.

    Atutem Alpbach jest też położenie na granicy dwóch regionów Kitzbuheler Alpen (do którego należy Alpbachtal) oraz Zillertal. Zatem w pozostałe dni polecam udać się do Hochzillertal Kaltenbach (20 minut samochodem z Alpbach, bez wjeżdżania na autostradę) lub trochę dalej do Zillertal Areny, a nawet dla chętnych na lodowiec do Hintertuxer (około godziny samochodem). Nie warto natomiast jechać do Wildschonau bo według informacji mojego austryjackiego Landlorda za 2 lata powstanie gondola z Inneralpbach, która połączy te 2 ośrodki narciarskie:) Tak na marginesie dodam, że wytyczanie trasy przebiegu gondoli, uzgodnienia z ekologami i uzyskiwanie pozwoleń trwało tylko 2 lata, a jak to wygląda u nas?

    Natomiast co do rodzinności to myślę, że rodzinność w Alpbachtal polega głównie na tym, że jeżdżąc na jednej górze Wiedersberger Horn każdy z rodziny znajdzie coś dla siebie bez względu na umiejętności (od nauki u podstaw po freeride) przy czym nie trzeba się wcale rozdzielać na cały dzień, a jeździć prawie obok siebie.

    W kwestii dojazdu dodam jedynie, że jechaliśmy trasą przez Niemcy z Poznania do Świecka i dalej Berlin, Monachium i Alpbach, co zajęło również 10 godzin. Takim sposobem cała trasę jedzie się autostradami poza masakrycznym odcinkiem Nowy Tomyśl - Świecko, gdzie budowana jest dalsza część A2, jeżdżą same ciężarówki z materiałami do budowy autostrady i pokonanie tego odcinka zajmuje prawie 1,5 h, więc gdyby nie to, to droga trwałaby ledwie 9 godzin. Ale jeszcze tylko 9 miesięcy tego syfu i z Poznania w Alpy samymi autostradami:)

    Podaję jeszcze przydatne linki:

    -interaktywna mapa regionu Kitzbuheler Alpen http://skimap.kitzalps.com/de/brixental/

    -info sniegowe, kamerki itp regionu Zillertal

    http://www.ski-optimal.at/

    aby wejść na interaktywna mapę tras trzeba wejść na Live-Bilder, a później Lifte in Betrieb.

    -nocna jazda na Reitherkogel we wtorki, piątki i soboty.

    To chyba wszystko w razie pytań możecie swobodnie pisać.

  14. może się powtarzam , powinno być jedno prawo - osoba powodująca wypadek i w następstwie tego szkody materialne lub w zdrowiu powinna BEZWZGLĘDNIE za to odpowiadać materialnie - i w tym równiez powinni pomagać osobie poszkodowanej

    rozumiem Twoje oburzenie aczkolwiek wiedz, że taką możliwość masz od dziesiątek lat od kiedy istnieje Kodeks cywilny (obecnie obowiązujący od 1964 r.), nie ma zatem potrzeby tworzenia szczególnych regulacji w tym zakresie bo mogłoby to tylko utrudnić dochodzenie roszczeń.

  15. ostatnio w Newsweek'u był artykuł na poruszany przez nas temat. Podaje link do wyliczeń na stronie Newsweek'a http://www.newsweek.pl/narty/artykuly/narty-aktualnosci/postaw-sobie-wyciag,71146,1

    i jeszcze coś na zbolałe serce "Polskie kurorty narciarskie dorównują austriackim tylko cennikami"... http://www.newsweek.pl/narty/artykuly/narty-aktualnosci/narty-w-polsce--goralu--czy-ci-nie-zal,71144,1

    • Like 1
  16. Wiesz:rolleyes:,

    To ja chyba bywam w innej Austrii niż Ty, bo widuję całą masę 2 os starych krzesełek i to w takich miejscach że aż się prosi o wymianę bo tworzą 'wąskie gardło" ośrodka, a takich ośrodków które nie mają takiego problemu, lub kilku problemów w postaci starego wolnego krzesła to jest dosłownie garstka.

    Mało tego - można nawet jeszcze napotkać 1 os krzesła i to na chodzie:rolleyes:

    no jasne, że można spotkać a czy ja mówiłem, że nie można spotkać? chodzi tylko o generalny trend jaki jest w Austrii, że jak na jakiś szczyt można wjechać innym nowocześniejszym wyciągiem to ten stary już zazwyczaj nie jest obsługiwany (i wiem pewnie zaraz mi tu przytoczysz ośrodek w którym tak się działa to i to) i w rozmowach sami austriacy śmieją się z takich wyciągów i zazwyczaj mówią, że za rok góra dwa powstanie w tym miejscu co nowego.

  17. w kwestiach wszelkiego rodzaju orczyków, wyciągów, gondolek i kolejek linowych polecam stronę Doppelmayr'a światowego potentata w ich produkcji i obsłudze http://www.doppelmayr.com/

    Ostatnio proponują nową dwuliniową gondolę, którą w Polsce zobaczymy pewnie za 20 lat, bo jak narazie to nawet w Austrii nie ma ich dużo, ja widziałem zresztą tylko na hintertuxergletscher.

    Poza nowym wyciągiem jest tez opcja sprowadzenia używanego bo np w Austrii krzesełka dwuosobowe zazwyczaj wogle nie są uruchamiane bo im się nie opłaca i zarządzający arenami narciarskimi pewnie tylko czekają na ofertę z Polski żeby to zdemontować i podejrzewam że mają z tego jakieś dopłaty ze demontują stary złom i wywożą go poza granice Austrii. Tak więc jest to jakaś opcja dla "przedsiębiorców" aczkolwiek dla mnie wielce dyskusyjna i chyba nie do końca opłacalna vide niedziałające krzesełka na skocznie narciarską w Wiśle czy zerwany wyciąg w szklarskiej...

  18. Dzięki takiemu podejściu do tematu nasze Beskidy wyglądają jak wyglądają i są pośmieliskiem.

    A nie wyszpekulowałeś, że trzeba ratrak, kibel, karczmę, ect...

    no hello a kto powiedział, że bym nie zadbał o to? więc nie rozumiem po co ta polska żółć odrazu? przez którą to polacy nie tylko są pośmiewiskiem ale nikt nas nie lubi!

    a tak wogle to ratrak i kibel to wiadomo, jeszcze wypożyczalnia też, ale karczma?? no sorry ludzie z poznania np jak tam pojadą na taką okoliczną łączkę to nie po to żeby się nachlać, a żeby pojeździć bo pić to mają sto innych miejsc w poznaniu, a poza tym wybudowaniem takiej karczmy może się zając inny przedsiębiorca, który uzna ze będzie to mu się opłacało a nie ten który dba o infrastrukturę narciarską. Tak więc nie wyjeżdżałbym odrazu z Beskidami, w których, że dziadosto jest to podejrzewam choć nigdy nie byłem ale pewnie są polskie standardy:)

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...