Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

michaś

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    360
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez michaś

  1. Jechałem tę trasę chyba z 8 razy i już mam dosyć, żadne widoki czy nowe znajomości i wspólne biesiadowanie nie wynagrodzą tej męczarni, zatem nie macie czego Tanova zazdrościć. Latem opóźnienia sięgają nawet 4 godzin, zepsuta lokomotywa na tej trasie to tez nic niezwykłego. Latem są na pewno 3 pociągi, dwa nocne jeden z Belgradu, a drugi z Nowego Belgradu i jeden dzienny. Tylko raz udało mi się kupić miejsca w kuszetce (trzeba rezerwować minimum 3 dni wcześniej, w dniu wyjazdu to już loteria), wtedy jest miło bo można całą trasę przespać, o ile Serbowie nie zadymią całego pociągu fajkami. Generalnie Serbski Zeleznicar to obraz nędzy i rozpaczy, ichniego warsu też zazwyczaj nie ma. Jak ktoś będzie się tam wybierał to polujcie na skład Czarnogórski, jechałem w nim w 2009 roku jak był nowy, teraz ma 11 lat ale i tak pewnie jest najlepszy. Zdjęcie w załączeniu.
  2. Zawsze się zastanawiam po co ludzie tyle kręcą tych filmów i kto to potem ogląda, bo poza głównym zainteresowanym czyli autorem to raczej nuda ja jednak wolę się skupić na jeździe na nartach, żeby jak najbardziej wykorzystać te dni na nartach. Oczywiście jak ktoś lubi filmiki to nie krytykuję, choć to trochę tak jak z kręceniem filmików na koncertach zamiast skupić się na słuchaniu muzyki i przeżywaniu koncertu.
  3. Tylko, że ten obiekt z którego zwiało dach był samowolą budowlaną, to kolejna taka bezsensowna śmierć po babci i wnuczce, którzy zostali zabici przez nielegalną reklamę na stoku. Tak śmierć to tylko w Polsce, gdzie w strefie gdzie należy chronić krajobraz górski stawia się co chce i gdzie chce, a co znajduje poklask polskiej gawiedzi, często również na tym forum, w imię źle rozumianej wolności gospodarczej.
  4. michaś

    Kasprowy Wierch

    Właśnie dla takich widoków infrastruktura na Kasprowym nie powinna być w jakikolwiek sposób rozbudowywana, poza wyminą wyciągu na Goryczkowej. Ale za to zobaczcie to: https://noizz.pl/design/zakopane-mountain-resort-blok-udajacy-goralska-chate-stanie-w-zakopanem/pe14c77 Jeżeli to wydubuja tu juz będzie totalny upadek Zakopanego w aspekcie estetyki i ochrony krajobrazu,ale zdaje się, że pazerność nie zna granic...
  5. Trochę informacji z Karkonoszy https://dzikiezycie.pl/archiwum/2019/marzec-2019/biznes-pochlania-karkonosze-i-gory-izerskie?fbclid=IwAR2amHt_qlaf_KV9mwyaTcWqLEJWDtACsOHvUlyp_C997mG-YOCSXE-eQzg
  6. michaś

    Kasprowy Wierch

    Jak ktoś potrafi szukać i korzystać z wielu zniżek które oferuje to booking wychodzi najtaniej i jest najpewniejszy co do oferty i faktycznego standardu. Jak ktoś woli się zdać na znanych z uczciwości zakopiańskich naganiaczy co im się dutki wyświetlają zamiast oczu to też ładnie. Dla każdego co kto lubi.
  7. No i stało się, http://sudetylift.com.pl/zima/ski-arena/ Trasa Fis czyli tzw. Ściana otwarta. Lepiej późno niż później ☺️
  8. Nie ujmując Krynicy i okolicy ale jednak Kotlina Kłodzka kilkukrotnie ciekawsza.
  9. 1. Zdecydowanie Zieleniec. W Zieleńcu to i pod koniec kwietnia często jest śnieg. 2. Zdecydowanie Szczyrk. Trasy lepsze w Szczyrku a infrastruktura narciarska na podobnym poziomie w obu ośrodkach. 3. Trudno powiedzieć. W Zieleńcu odbywa się dużo amatorskich zawodów z gmin i powiatów zachodniej Polski więc można się zdziwić. 4. Zieleniec wygrywa pod kątem jakości obsługi i standardów zakwaterowania. Ceny podobne. 8. Zieleniec. Klimat subalpejski, a i smogu brak w przeciwieństwie do Szczyrku, gdzie smog gorszy niż w dużych miastach. Poza tym w Zieleńcu lud mniej zachłanny na bejmy niż w Szczyrku.
  10. Jasne, Janusze biznesu zawsze mają złożone problemy, sądy są pełne spraw takich ludzi ze złożonymi problemami z dużym poczuciem krzywdy. Szkoda tylko, że sami nie potrafią przestrzegać podstawowych zasad w prowadzeniu swojej dzialalnosci gospodarczej.
  11. Raczej kolejny polski janusz biznesu chciał się szybko dorobić wszystkich dookoła oszukując.
  12. To co się dzieje na tzw. Skiarenie Szrenica to prawdziwy circus i skandaloza jak to mówił jeden trener, a jest to tym bardziej dziwne, że właścicielem są Austriacy. Warunki śniegowe po polskiej stronie Karkonoszy i Sudetów są faktycznie trochę gorsze ale nie na tyle aby ograniczać cały ośrodek do działającego Puchatka. Tzw. Ściana jeszcze 15-20 lat temu prawie zawsze była otwarta, obecnie nawet przy 2 metrach śniegu nie działa. Co do infrastruktury to słusznie zablokowano dalszy rozwój ośrodka w kierunku Łabskiego Szczytu bo są to tereny bardzo cenne przyrodniczo, ale w zamian pozwolono na rozwój ośrodka w kierunku Góry Przedział. Również z powodu warunków narciarskich byłby to słuszny kierunek ponieważ Szrenica i Łabski są słabe pogodowo tak w aspekcie wietrznym jak i dni z nasłonecznieniem. Natomiast Góra Przedział nie jest cenna przyrodniczo (sztuczne nasadzenia), a warunki wietrzne i śniegowe są bardzo dobre i nie powodowałyby włączania wyciągów jak ma to miejsce na Szrenicy. Nie bez powodu przedwojenne centrum sportow, zbudowane przez Niemców mieściło się właśnie tam (oczywiście dumny i bezmyślny naród wybrany tamten ośrodek zniszczył i wybudował na Szrenicy, gdzie warunknki zdecydowanie gorsze). Przy okazji Szklarska zostałaby połączona z Jakuszycami. Na taką rozbudowę była zgoda i KPN i przyrodników, pierwszym etapem miał być właśnie wyciąg do Świątecznego Kamienia, który powstał, ale obrażony właściciel Skiareny Szrenica cały czas chciał się pchać na Łabski i jest ja jest. Najlepsze, że chciał budować na Łabskim nowe wyciągi a wjazd tam i tak miał się odbywać przez często zamykana ze względu na wiatr II sekcje wyciągu na Szrenicę. Jak widać plan był głupi i całe szczęście zablokowano jego realizację.
  13. Czy na prawdę reklamy muszą stawiać nawet na trasach i pod wyciągami... Cała Polska zasyfiona szmatami reklamowymi i nawet w górach wzrok nie może od tego odpocząć.
  14. A nie ma tam jakieś straży gminnej w tym Szczyrku? Jeden strażnik codziennie chodzący tam i z powrotem po tej drodze, wyposażony w smartfona, robi fotki wszystkich blachosmrodów nielegalnie parkujących, a na drugi dzień kolejny strażnik wypisuje mandaty, a tamten wraca w teren. Same korzyści z tego, gmina się bogaci, a jak jeszcze wezwie się Janusza do osobistego stawienia na komendzie Straży Gminnej w Szczyrku to będzie musiał wrócić i może przy okazji zostanie na narty, ale już się parkowania nauczy.
  15. Tak to się kończy w kraju gdzie każdemu kierowcy wydaje się, że ma prawo swoim blachosmrodem wjechać gdzie mu się podoba i parkować po chodnikach, pasach dla pieszych, przystankach autobusowych itp. Niektórzy gdyby mogli to zaparkowaliby przy stole, ale tyko cudzym. Niestety rządzący (na szczeblu centralnym i samorządowym) tym, we własnym mniemaniu, najmądrzejszym i wybranym narodem, od 29 lat również te same zasady wyznają i komunikacja PKSowa praktycznie nie funkcjonuje, a kolejowa poza wyjątkami dogorywa. Zatem choćby w tym Szczyrku było i 100 km tras narciarskich to zawsze będzie to mentalna pipidówa, co na zawsze zablokuje mozliwośc wdrożenia tam funkcjonalnych rozwiązań w zakresie komunikacji publicznej, walki ze smogiem, ochrony przyrody, praw dla gości i mieszkańców itp.
  16. Ciekawa i prawdziwa relacja. Warto zaznaczyć, że wyjazd na narty do Gruzji nie jest dla każdego, w szczególności nie to wyjazd dla ludzi jeżdżących zwyczajowo z biurami podróży do krajów zachodnich. Warto mieć tego świadomość przed wyjazdem bo potem może być płacz Problem z dojazdem do Mestii jest nawet latem, a co dopiero zimą. Oczywiście bez względu na warunki Gruzini swoimi marszrutkami jeżdżą jak wariaci i w 99% dojedzie sie na miejsce, ale dla ludzi z chorobą lokomocyjną czy słabszym sercem emocji nie będzie brakować. Z wynajęciem pensjonatów faktycznie nie ma problemu, jedzenie jest bardzo dobre, ale generalnie standard prywatnych pokoi i pensjonatów jest bardzo niski. Trzeba mieć świadomość, że większość domów była tam budowana z okolicznych kamieni i dopiero od niedawna cos tam sobie grzebia przy remontach. Tym samolotem z Tblisi nie leciałem ale o ile pamiętam jest to samolot transportowo-pocztowy i lata bardzo nieregularnie i zawsze dzień wcześniej trzeba sie dowiadywać czy poleci. My siedzieliśmy w Tbilisi 4 dni i nie doczekaliśmy wylotu. Jak ktoś się jednak uprze, że chce zaliczyć narty w Gruzji to jednak łatwiej będzie mu się dostać do ośrodków położonych przy Gruzińskiej Drodze Wojennej. Góry nie gorsze, a infrastruktura lepsza, dojazd też zdecydowanie szybszy i łatwiejszy, a i wybór pensjonatów lepszy.
  17. Super relacja ale też relacja z Zillertal z taką pogoda nie może być inna Najważniejsze, że Ci ten Pan co to nie czyta postów przemówił do rozumu i nie poszłaś do Rosi Schnitzel Hutte, a zaoszczędzone pieniądze będziesz mogła wydać na prawdziwie polskie i jedynie słuszne narodowe potrawy u uczciwych przedsiębiorców z polskich stoków
  18. Johnny ta dziwność własnie decyduje o unikalności Zieleńca przynajmniej w krajowej skali. Położenie plus subalpejski mikroklimat, a do tego częściowo zachowana architektura poniemiecka powoduje, że choć trochę można poczuć się jak w alpejskiej wiosce. A co do potencjału to myślę, że został on już w 80% wykorzystany (jeszcze 10 lat temu były same orczyki i jeden mostek). Teraz raczej powinni się skupiać na kwestiach kosmetycznych i tak jak piszesz poprawić komunikację pomiędzy trasami. Ja bym jeszcze dodał zadbanie o estetykę, co pozwoli zachować unikalność Zieleńca. Neoromański Kościółek faktycznie jest unikalny, a do tego ciekawie to wygląda przed i po wieczornej mszy gdy w kościele pali się światło, a po stoku maszerują wierni.
  19. michaś

    Jedzenie na stoku

    Kurs czytania ze zrozumieniem dla Pana powyżej potrzebny na wczoraj...
  20. Myszołów, i kaczki by nie zaatakował, no chyba, że padnięta
  21. michaś

    Jedzenie na stoku

    Tak to jest gdy ktoś nie ma argumentów ad meritum to musi przechodzić ad personam, a do tego nie potrafi czytać ze zrozumieniem, z takim to do ładu nikt nie dojdzie. W Twoim zestawieniu jeszcze brakuje informacji, które miejsce zajmuje Polska w produkcji lokomotyw i palet... no i że gdy my jedliśmy widelcem to Francuzi mówili na swoją kupę papu... Wracając do tematu np. w często odwiedzanym przez nas Zillertal polecam rodzinną restaurację w pensjonacie Enzianhof w Gerlosberg, gdzie przygotowywanie mięs zaczyna się już od samej hodowli (mają swoje gospodarstwo ze świniami i krowami) po suszenie http://www.enzianhof.eu/index.php/felsenkeller ,oczywiście jest też domowy sznaps i wiele innych regionalnych produktów jak sery itp.
  22. michaś

    Jedzenie na stoku

    Nie z kiełbasa tylko z leberą, a to zasadnicza różnica , a z usług gastronomii korzysta tylko, że potrafi rozróżnić dobra polską kuchnię od dziadostwa i oszustwa z polskich stoków. I sam wkleiłeś opis, który wskazuje, że kuchnia Gościńca jest prosta, zatem nieświadomie potwierdzasz to co pisałem wcześniej, że to proste dania i nie ma w tym finezji, ale jeżeli jest to robione uczciwie (czyt. z dobrych produktów i wiedzą jak go wykorzystać) to świetnie. Faktycznie dyskusja z Wami Ferdek i Surfing jest trudna bo nie tylko nie czytacie tego co napisali inni ale nawet nie czytacie ze zrozumieniem tego co sami napisaliście... zatem nie odpowiadajcie już i nie kompromitujcie się.
  23. michaś

    Jedzenie na stoku

    W pełni się zgadzam, jak ktoś bierze się za prowadzenie knajpy na stoku to trzeba mieć elementarną wiedzę o kuchni i regionie bo inaczej gówno z tego wyjdzie.
  24. Chłopie co Ty opowiadasz za historyjki, ten przepis z ustawy o bezpieczeństwie i ratownictwie jest przepisem szczególnym i ma jedynie ułatwić kwalifikację czynu natomiast jego wprowadzenie do ww. ustawy w żaden sposób nie wyłącza stosowania przepisów z kodeksu karnego czy kodeksu wykroczeń. Mało tego jeżeli jest UZASADNIONE podejrzenie popełnienia czynu zabronionego to nie tylko policja może dokonać zatrzymania ale również tzw. społecznego zatrzymania mogą dokonać zwykli narciarze i przekazać Cię organom ścigania. A co do interpretacji tego przepisu to zwrot "Kto uprawia narciarstwo" jest wystarczający do stwierdzenia, że osoba w stanie nietrzeźwości stojącą pod stokiem z wpiętymi nartami wypełnia znamiona tego czynu z ww. ustawy.
  25. michaś

    Jedzenie na stoku

    To nie jest żadna trzecia prawda tylko fakty i raczej trudno je zakrzyczeć bo wystarczy udać się do pierwszej z brzegu polskiej knajpy stokowej. Nikt tu nie powiedział, że polska kuchnia jest zła, bo nie o tym mowa. Mowa natomiast o tym jak ta kuchnia jest podawana i jak smakuje na polskich stokach. Polska kuchnia może być finezyjna pod warunkiem, że jest przyrządzana przez osobę z finezją i talentem kulinarnym i takich restauracji obecnie w Polsce nie brakuje, ale akurat na stokach ich nie ma. Na marginesie nie widzę, żadnej finezji w przedstawianych przez Ciebie daniach. Są to własnie dania proste i o ile przyrządzane są uczciwie to świetnie ale finezja w kuchni polega całkowicie na czymś innym i sądząc z Twoich wypowiedzi nie wydaje mi się, abyś mógł być entuzjastą finezyjnych dań. Natomiast już nawet nie będę wypowiadał się o jakości obsługi w tych knajpach bo to już kopanie leżącego. Na zakończenie powiem tylko, że naprawdę trzeba mieć klapki na oczach aby nie doceniać kuchni z Tyrolu, która powstała na styku kilku kultur kulinarnych, a właśnie czerpiąc z wielu źródeł powstają najwybitniejsze potrawy i dania. A i jeszcze mówiłeś lekceważyłeś kuchnię czeską, pewnie powiesz, że wina i piwa na stoku też są lepsze w Polsce niż w Czechach.
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...