Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

jag24

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    84
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez jag24

  1. RAI Sport -włoski komentarz tak jakoś pozytywnie na mnie wpływa...Dobrze się kojarzy.Na moim Canal+ kanał nr 338.
  2. jag24

    Serfaus Fis Ladis

    Przy grupce 5-10 dzieci instruktor nie może dopuścić do żadnej,niebezpiecznej sytuacji,bo nie ma szansy,że jego słowa/polecenia w ogóle dziecko usłyszy,nie mówiąc już o tym żeby jeszcze zdążyło zareagować i to zgodnie z instrukcją. Tak to widzę,na pewno mniejsza szansa wypadku,niż z rodzicami nie-fachowcami.
  3. jag24

    Serfaus Fis Ladis

    Można jeszcze szukać nieco dalej od wyciągów,ale tuż przy skibusie -wychodzisz z kwatery i masz przystanek.Taki układ też się sprawdza,jak wraca się lub wyjeżdża o różnych porach-przetestowane w tym roku i w sumie bardzo wygodne.Samochód stoi na parkingu,skibus co pół godziny,wszyscy zadowoleni.
  4. jag24

    Serfaus Fis Ladis

    Ja mówię o małych dzieciach,w wieku przedszkolnym,gdzie przekaz językowy i tak do dziecka nie trafia,uczy się tylko przez naśladownictwo-jazdy na nartach oczywiście. 8+ to już duży chłopiec i dobrze prowadzony wcześniej może już śmiało jeździć z rodzicami po normalnych alpejskich trasach. Jeżeli dziecko z różnych względów nie akceptuje sytuacji obcojęzyczej szkółki to nie ma o czym mówić-rezygnujemy z tej opcji i kwita. I jeśli rodzice też nie akceptują,to też nie ma o czym rozmawiać. A o jakich kwestiach bezpieczeństwa dziecka mówimy,bo nie bardzo rozumiem?
  5. jag24

    Serfaus Fis Ladis

    A co do szkółek im większe dzieci i lepiej jeżdżące tym mniej grupa stoi i czeka.Moje też korzystały z indywidualnych lekcji,ale po czasie widzę,że to właśnie szkółki są najlepsze,uczą nie tylko jazdy,ale także samoobsługi na nartach,np.nie musisz nosić 7-latkowi nart,bo jest przyzwyczajony,że sam to robi,co najwyżej dopniesz mu buty;kupi sobie herbatkę w schronisku i samo skorzysta z toalety,co w ubraniu narciarskim nie jest wcale łatwe.Grupa też działa na dzieci mobilizująco,jeśli trochę odstają,a z kolei poprawia im samoocenę,jak są te najlepsze.I mimo wszystko z innym dziećmi jest jednak ciekawiej niż tylko z instruktorem lub tylko z rodzicami-mniejsza tendencja do marudzenia.A bardzo małe dzieci (3-5 letnie) nie są w stanie przecież jeździć non stop,wiec te "wymuszone" przerwy też nie są złe.
  6. jag24

    Serfaus Fis Ladis

    A jeśli chodzi o warunki w 2 połowie marca-to nie jest jakiś oblegany termin,więc trzeba wytypować kilka ośrodków z dużą ilością niebieskich tras,a tydzień przed obejrzeć prognozy pogody i warunki śniegowe dla wybranych i wtedy zadecydować,gdzie się jedzie.W zeszłym roku miałam urlop w tym terminie i z noclegami nie było najmniejszych problemów.
  7. jag24

    Serfaus Fis Ladis

    A ja nawiążę do Twojej wypowiedzi,że dziecko w szkółce tylko jeździ za instruktorem.Otóż w ten właśnie sposób dzieci się uczą-naśladując jadącego przed nimi.Dlatego trzeba dbać o jak najlepszy wzór dla małoletnich. Jeśli sama nie jesteś instruktorem,to tylko w szkółce dziecko uczy się poprawnie jeździć.Jak tylko ma się kasę na przedszkola/szkółki narciarskie to w ten sposób dziecko nauczy się najwięcej-choć z boku wydaje się,że przecież jeździ tylko wężykiem za instruktorem i nikt mu nic nie tłumaczy.Instruktor dba też o to,żeby prowadzić dzieci odpowiednimi trasami i odpowiednim torem jazdy uwzględniając ich umiejętności.I robią to zwykle od lat i naprawdę umieją to robić.Jestem zdecydowanie za oddawaniem pociech w ręce fachowców,efekty są wyraźnie lepsze.Dodam,że mówię o szkółkach austriackich i włoskich,które działają w każdym ośrodku,a nieznajomość języka nie gra żadnej roli.
  8. Gwoli ścisłości-ten chłopczyk to dziewczynka. A w temacie-na ten górce nie da się zorganizować zjazdu,ale gigant i slalom jak widać,można,z powodzeniem.Chwała organizatorom.
  9. jag24

    Typuj wyniki Pucharu Świata

    Czuję się wywołana do odpowiedzi-widzę,że jestem druga od końca,jeśli chodzi o czas typowania.Mówię więc jak było,nie wiem czy można to sprawdzić,czy nie. W czasie ostatnich zawodów byłam w pracy i nie bardzo miałam czas i możliwość je śledzić.Normalnie,jak mogę to oglądam. I jak znalazłam wolną chwilkę to weszłam na stronę typowań i przez pomyłkę i pośpiech zaznaczyłam: zmień typowania. Zostawiłam je bez zmian,ale godzina się zmieniła.Mam nadzieję,że zmiany też się zapisują i można to sprawdzić.Tyle.Kto nie wierzy,trudno. Typowanie jest dla mnie niezłą zabawą,zwłaszcza,że robię je często z podpowiedziami mojej 10-letniej córki,która ma niezłe oko dla wyczynów alpejczyków,a szczególnie alpejek. I zajmuję tak odległe miejsce,że te kilka punktów naprawdę nic nie zmienia,oprócz ewentualnego niesmaku dla samej siebie.Czyli jak dla mnie-gra nie warta świeczki.
  10. jag24

    Typuj wyniki Pucharu Świata

    Do kiedy można typować w najbliższych zawodach zważywszy na przesunięcie czasowe ze Stanami i Kanadą?
  11. Głosujcie kochani,bo zostało kilka godzin,a potem będziecie sobie pluć w brodę,jak ja 3 tygodnie temu.
  12. jag24

    Alpe Lusia czy Latemar?

    siluete-chyba nas trochę przeceniasz.Skąd mamy wiedzieć,jak twoje 4 -letnie dziecko będzie jeździło w marcu przyszłego roku?Z mojego doświadczenia wynika,że najszybciej i w wyjątkowych przypadkach 6-latki mogą jeździć po normalnych trasach z rodzicami,bez większych problemów. Latemar to głównie fajne czerwone (normalnie czerwone) trasy. Alpe Lucia od strony Bellamonte-dla dzieci w wieku przedszkolnym idealne-3 długie kanapy jedna po drugiej,dające razem chyba z 5 km niebieskiego zjazdu.A na dole ośla łączka dla maluchów.A jak będzie dawał radę to można się wybrać w stronę Ronchi,ale tam już czerwono-czarno.A mieszkając w Predazzo można spróbować po kilku dniach i Latemar.
  13. jag24

    Campitello - Val Gargadena

    Jeśli ma być tak dokładnie,to ja liczę 1,5 godziny z Campitello do St.Cristiny i z powrotem.Kret itd. to już wjazd na Col Raiser ,czyli jeśli mieszkasz tam ,to i tak musisz wjechać do góry.I tak naprawdę,to 1,5 godziny można liczyć,jeśli dobrze znamy drogę i nie pomylimy wyciągów,co jeśli jesteśmy tam po raz pierwszy i w pośpiechu łatwo może się zdarzyć (i wtedy czasu już zabraknie).Ale można to zaplanować w ten sposób,że 1-2 dni przeznaczamy na poznanie tras Rodelli i Val Gardeny od strony Rodelli,żeby potem już z zamkniętymi oczami i bez mapki móc szybko wrócić.Wtedy wycieczka na Secedę jest bezproblemowa,podobnie jak na Alpe di Siusi,jak ktoś ma ochotę (jeżeli mówimy tylko o lewej stronie Sella Rondy startując z Campitello).
  14. jag24

    Campitello - Val Gargadena

    Styczeń to dosyć dobry termin,ludzi mniej niż w lutym,wiec już jeden plus-mniejsze kolejki.Na dojazd musisz liczyć ok.1,5 godziny i tyle samo zostawić sobie zapasu na powrót.Czyli 3 godziny"na podróż"+ 30 min przerwy,z siedmiu godzin zostaje 3-4 godziny na sam Col Raiser/Seceda.Można spokojnie to zrobić.Czy warto codziennie-chyba nie.
  15. Ja po skończeniu przez młodsze dziecko 8-lat "obraziłam" się na Włochy i jeżdżę do Austrii-cena skipassu to zazwyczaj 50% ceny,a nie 75.Przy dwójce jeżdzących dzieci to już całkiem sporo kasy.I nie da się tutaj jak na noclegu lub wyżywieniu zaoszczędzic.Teraz dla interesujących mnie ośrodków zawsze najpierw obliczam cenę skipassów dla rodziny.Gorzej,że starsze dziecko niedługo nieodwołalnie wypadnie już z dziecięcych zniżek (najdłużej,bo do 18 lat są zniżki na Ski Hit).Potem już pełnopłatne...A przecież młodzież raczej się nie usamodzielni finansowo do tej pory.
  16. jag24

    Narty vanowe?

    Gość ma dysleksję i nie zna angielskiego.Cała zagadka.
  17. Jeżeli w cywilizowanym świecie np.2-giego dnia złamiesz nogę,a karnet masz 6 dniowy,to idziesz do kasy z paragonem,skipasem i zaświadczeniem lekarskim i dostajesz zwrot pieniędzy za niewykorzystane dni. Jak zgubisz karnet-idziesz do kasy (też z paragonem na którym jest numer skipassu) blokują stary(bo moze ktoś będzie go chciał wykorzystac) i otwierają ci nowy skipass. W Val di Sol są np skipassy dla par z dzieckiem,które chcę jeździc na zmianę -cena promocyjna: mniejsza niż dwa 6 dniowe skipassy,ale większa niż 1 skipass-czyli tez nie przewidują odstępowania karnetu. W Białce można kupic bilet dopołudniowy dla jednej osoby,a popołudniowy dla drugiej.Lub jeździc na punkty.Odstępowanie karnetu dziennego jest nielegalne-i jak widac jest ścigane przez właścicieli wyciągów. A że nie jest to wszystko tanie-to chyba wszyscy wiemy?Czy to upoważnia kogoś do kradzieży?
  18. Jeśli chodzi o żonę to rozumiem-2-3 dni po kilka godzin daje w przybliżeniu te 10 godzin potrzebne zupełnie zielonej osobie. Ale kilka minut?- to już jednak chyba fantastyka.
  19. Ja te rozbieżności jednak widzę,choc oczywiście nie jest tak w stu procentach przypadków,ale statystycznie częściej na pewno. Co do pokonywania ścianek-jeśli piszesz ścianka,to nawet jeśli nie jest to extremum,to jednak chyba nie jest to niebieska dla takich co dopiero nauczyli się podstaw?W Alpach można czasem przez nieuwagę,a czasem przez "dobrych" kolegów:"nie pękaj,przecież to nic trudnego" zapędzic się gdzieś,że nijak nie można wrócic,a zjechac też nie bardzo.Chyba lepiej zjechac na przysłowiowych czterech literach niż uszkodzic siebie,a może i innych.Ja wolę tych co zjeżdzają na pupie,niż tych,co zjadą z każdej górki,tylko potem jak trzeba,to nie umieją się ani zatrzymac,ani odpowiednio skręcic.
  20. No cóż,może moje poglądy nie są zbyt popularne,ale dlaczego od razu tak niegrzecznie?W którym miejscu się nie zgadzasz? A to co napisałam popieram w całej rozciągłości.Jakoś we Włoszech czy Austrii nie widac ludzi,którzy nie umieją skręcac i hamowac na zwykłych trasach.Nie widuje się też słabo jeżdżących rodziców próbujących nauczyc jeździc swoje pociechy,a jeśli tak,to są to właśnie Polacy.Dzieci od początku uczą się w szkółkach z instruktorem,nawet jeśli rodzice jeżdżą dobrze,a wg polskich standardów nawet bardzo dobrze.Raz widziałam mocno dorosłego Włocha,który nie umiał jeździc na nartach,co raczej jest dośc rzadkim zjawiskiem i też uczył się w szkółce,razem z dziecmi i nie przynosiło mu to jakoś ujmy na honorze.Pełen ok.10 godzinny kurs,zakończony "zawodami" Jednym słowem:ludzie uczą się u fachowców na oślich łączkach do tego przeznaczonych i wychodzą na trasy po opanowaniu podstaw. A może oburzyło Cię to 10 godzin nauki o których mówię?No może są tacy co robią to szybciej (jakoś ja takich nie znam).Znam natomiast całe mnóstwo takich co uznali,żę 1-2 godziny z instruktorem to absolutnie wystarczy i dalej po swojemu kaleczą.
  21. Tylko w Polsce ludzie uważają,że można i warto uczyc się samemu lub od znajomego.Cały cywilizowany świat uczy się na oślich łączkach pod okiem instruktorów,a nie bierze narty na stok i próbuje stanowiąc zagrożenie dla siebie i innych.I mam na myśli nie 1 czy 2 godziny,ale cały kurs dla początkujących około 10 godzin (tyle potrzeba przeciętnemu człowiekowi,żeby opanował podstawy).To,że ktoś się uczył sposobem chałupniczym nie znaczy,ze to super sposób.
  22. jag24

    Święta na nartach

    Trochę chyba za późno się zdecydowałeś.Czarno to widzę.A do tego- to najdroższy okres.
  23. jag24

    Cavalese czy Moena

    Ale dla początkujących te niebieskie od strony Bellamonte są absolutnie wystarczające i nigdzie dalej nie muszą sie zapuszczac.Czyli precyzując-Alpe Lucia od strony Bellamonte to wybór dla dzieci i początkujacych;od strony Moeny to już inna bajka(Piavac jest czarny więc raczej nie należy miec złudzen,ze to bułka z masłem)
  24. jag24

    Cavalese czy Moena

    Droga Cavalese-Predazzo-Moena całkiem po płaskim więc z jazdą nie ma kłopotów,chyba,że to sobota i wielki korek wyjazdowy/wjazdowy.Od Moeny w stronę Falcade trzeba wjechac na przełęcz-jak dużo śniegu to konieczne łańcuchy.Ja byłam tam 3 razy i udało się bez,ale pogoda to loteria. Tory saneczkowe nie wiem gdzie są,ale w Predazzo są skocznie narciarskie godne obejrzenia i basen miejski w miasteczku (zwykły,nie jakieś wypasione termy).
  25. Ja płacę za najbliższy wyjazd 42,ale euro za osobę za hotel 4 gwiazdki,HB i skipass.No i co Ci po takiej informacji?Ogarnij się nieco. P.S.Mam nadzieję,że nie będę musiała odkurzac po psie z długą,biąłą sierścią...
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...