fredek321
-
Liczba zawartości
2 398 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
16
Zawartość dodana przez fredek321
-
Nie wiem, natomiast przeszukanie początku wątku miało określony cel. Znalezienie posta, który utkwił mi w pamięci i który zacytowałem. Kilka postów dostało minusy bo im (postom) się po prostu należało.
-
???????
-
Ktoś Ci wmówił (a może Ty sam), że jesteś autorytetem. Zrobił Ci straszną krzywdę.
-
Jak ktoś zaczyna udział w wątku tak to musisz wiedzieć z jak wysoko kwalifikowanym recenzentem masz do czynienia.
-
Oczywiście, że tak. Jednak przyzwyczajenie trzeba osiągnąć jak najmniejszą liczbą zgonów. I drobna uwaga techniczna, nowotwory nie są przyczyną, aż tak wysokiego odsetka zgonów. To druga przyczyna po chorobach układu krążenia.
-
Dziś drugi dzień dobrego kierunku. Będzie wprawdzie wystrzał w łódzkim, ale mam nadzieję na właściwą interpretacje GIS.
-
Do sklepu wyjść musisz, na rower nie. Czy naprawdę tak trudno to zrozumieć? Zamiast 40 wyjść masz 20.
-
Rozwiń myśl. Poczekajmy na resztę wyników z tego tygodnia. Może pójdziemy wariantem austriackim.
-
Chodzi o to, żeby ta część była jak najmniejsza. Nie mam psychiatrii, a na poważnie uważam, że to bardzo istotny problem. Jednak żywym można pomagać, martwym nie.
-
Ja szykuję na grudzień dwie dodatkowe sale porodowe
-
Normalny tak.
-
Znów wiara. Co ona ma do tego? Na razie ludzie zostali skutecznie zatrzymani w domach co widać w każdym dużym mieście.
-
I tak i nie. Jeśli wychodzisz z domku jednorodzinnego pojeździć na rowerze, nie spotykasz nikogo to epidemiologicznego zagrożenia nie ma. Jeśli to samo robi 10 osób w Twojej okolicy to nadal nic się nie dzieje. Jeśli robi to 100 osób, w tym 20 zjeżdża windą w bloku 10 piętrowym to problem już jest. https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/cwaniaki-i-frajerzy-w-czasie-zarazy-newsletter/l38gklc
-
Nikt nie twierdzi, że lesie można się zarazić. Chodzi o zatrzymanie ludzi w domach.
-
Nie do końca. J Immunol Res. 2019; 2019:6491738, Emerg Microbes Infect. 2019; 8(1):1593-1603
-
Na SARS i MERS szczepionki nadal nie ma. Na koronawirusy u zwierząt np. koty, konie też nie ma.
-
Jeden z dziennikarzy zapytał też eksperta, co by powiedział tym osobom, które przekonują, że koronawirus wcale nie jest groźny i został wymyślony po to, by wprowadzić nowy ład społeczny i gospodarczy. - Durnie - odparł krótko prof. Simon.
-
No właśnie. 600 łóżek OIT i 590 zajętych przez Covid. Odwoływane operacje. https://sverigesradio.se/sida/artikel.aspx?programid=2054&artikel=7435657
-
Są maseczki wielorazowe, w których wymieniasz filtry. Są kombinezony wielorazowe, które podlegają dezynfekcji, to te pomarańczowe. U Twojej żony w szpitalu pewnie też są. Zapytaj czy da się w nich pracować, a w szczególności zrobić coś precyzyjnego.
-
Minusującym ten post widać bliżej do: "Nie należy mylić „intelektualnych sił” narodu z „siłami” burżuazyjnych intelektualistów."
-
Anglicy, w przeciwieństwie do polskiej tzw. klasy średniej, którą definiuje tylko dochód, doskonale wiedzą, że frak dobrze leży dopiero w trzecim pokoleniu.
-
Tak, ale Szwedzi są przyzwyczajeni do wybierania kogo się leczy. Szwecja jest krajem o bardzo małej liczbie łóżek OIT na 100tys. mieszkańców. W Szwecji nie potrzeba epidemii by odłączać najstarszego w oddziale celem podłączenia nowo przyjętego, młodszego. Dlatego nie będzie buntu społecznego bo tam tak jest zawsze, po prostu. Jeśli przekroczą granicę wieku, która dla przeciętnego Szweda będzie nie do zaakceptowania, to wtedy zmienią strategie. Co do forumowych ignorantów i kandydatów do nagrody Darwina, to tak jak z ruchami proepidemicznymi, zwanymi eufemistycznie antyszczepionkowcami. Oni wierzą, na to nic się nie poradzi. Na szczęście mamy świetna Ustawę o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Ani płaskoziemcy, ani proepidemicy nie mają nic do gadania. Możliwe jest przymusowe leczenie, przymusowe izolowanie i przymusowe szczepienie.
-
Nikt sobie nie poradzi, poza krajami, które miały doświadczenie z SARS. Pozostaje pytanie kto sobie nie poradzi lepiej, a kto gorzej. Można sobie nie radzić po włosku, czy hiszpańsku, a można po niemiecku albo np. francusku (to jeszcze inna droga). Wzór nieradzenia sobie zarówno w Polsce jak i Szwecji jest jeszcze nieznany. Szwedzi zrobili strasznie mało testów jak na liczbę zarażonych, co w połączeniu z liczbą zgonów sugeruje, że mają nawet 50x więcej przypadków niż wykryli. My też mamy więcej, ale uważam, że max.10x. Naszym największym problemem jest utrudniony dostęp do testów. Nie może być tak, że jakikolwiek szpital w Polsce czeka dłużej niż 24h na wynik. Wg. mnie to większy problem niż brak maseczek, przyłbic, czy kombinezonów. Pomijam, że noszenie maseczek przez wszystkich, w szpitalu, który nie jest zakaźny, ani jednoimienny jest bzdurą.
-
Ty naprawdę uważasz, że Pinkas boi się zakażeń w lesie? Naprawdę nie rozumiesz dlaczego zakazano wstępu do lasu?
-
To eufemizm. Blisko 80% respiratorów zajętych przez chorych na Covid. Odwołane wszystkie operacje z onkologicznymi włącznie. To jest gorzej niż słabo. Pod Sztokholmem kończy się wyposażanie prowizorycznego szpitala na 1000 łóżek.
