Killarmy

Mało tego, należałoby nową narte wygrzać, albo przez kilkukrotne smarowanie na gorąco albo w komorze. Wysłane z mojego GT-P5200 przy użyciu Tapatalka

a to nie jest tak jak z samochodami, że czarne jest szybsze ? :laughing::laughing::laughing:

Tak czy inaczej freeski przekonuje i jak na rozpoczęcie sezonu wielu osobom wystarczy. Chociaż potrafi tam przywalic mrozem. 2 lata temu dochodziło do - 35

dzięki Panowie za rady, na miejscu robić narty na bank nie będę, bo trafić za granicą na "serwis", a nie na masówkę jest ciężko. Tu mam zaufanego serwisanta co na bank mi to zrobi tak jak chcę, a resztę dopieszczę sam! pozdrawiam i skreślam dni do rozpoczęcia sezonu!

masz jeszcze opcje jechać przez Garmisch-Partenkirchen, o ile kilka dni była dobra pogoda. Ja tak robię jak na obwodnicy Monachium są korki- zazwyczaj w sobotę w godzinach popołudniowych. Czasowo wychodzi lepiej i tylko kawałek jedziesz autostradą w Austrii. Celuj, żeby dojechać przed 18 i uważaj z wywożeniem %, szwajcarzy lubią stać za tunelem wcześnie rano i wyrywkowo trzepać auta.

o smarowanie się nie martwcie, już specjalnie zamówiłem smar bazowy Base Prep Warm SWIX'a i kilkukrotnie je przelecę na gorąco. Volkl'e fabrycznie mają nałożoną strukturę. Nie sprawdzałem liniałem ślizgu, bo takowego nie posiadam ale coś wykombinuje i sprawdzę czy planowanie jest konieczne. Właśnie chciałbym uniknąć ingerencji w świeży ślizg i dlatego pytam czy dam radę to sam wyciągnąć, bez uszkodzenia ślizgu, jak jest takie ryzyko to chyba bezpieczniej zrobić planowanie z odpowiednim złapaniem kąta podniesienia i na koniec struktura. Kąt boczny nie będzie problemem bo narzędzia mam, więc to ogarnę. Poza tym przy kamieniu jak robi to ogarnięty w temacie serwis to dużo ślizgu nie powinien zebrać?

Witam szanowne grono forumowe! Dzisiaj stałem się szczęśliwym posiadaczem nowych nart Volkl speedwall racetiger SL model 2014/2015. Dokonując zakupu, dowiedziałem się, że narty wyszły z fabryki na kątach: 1' podniesienia z tolerancją 0,2' i 88' boczny, z tolerancją 0,4'. Na moich poprzednich slalomkach, elanach slx'ach testowałem różne kąty i od kilku sezonów śmigam wyłącznie 0,5/87. Pytanie do znawców tematu: czy zmiana kąta podniesienia z 1 na 0,5 będzie się wiązała z zebraniem warstwy ślizgu? Do tej pory sam ostrzyłem ręcznie elany ale kąty ustawiłem jednorazowo na maszynie w zaufanym serwisie, a dalej sam je "dopieszczałem". Za zbieranie ślizgu sam się nie zabieram bo nie mam do tego narzędzi i umiejętności. Czy jestem w stanie sam za pomocą prawidła, bez ingerencji w ślizg uzyskać dany kąt? Drugie pytanie dotyczy kąta bocznego- nigdy wcześniej nie zmieniałem sam ustawienia, tylko "poprawiałem maszyne". Czy za pomocą pazura, kątownika 87 i raszpli, bez większego problemu wyprowadzę z 88 na 87? Oczywiście potem diamenty w ruch i polerka! Wyjazd na freeski za 2 tyg więc pełna mobilizacja sprzętowa jest!!!

Faktycznie ostatnio coś się ruszyło i sporo się dzieje na plus- może w końcu nie będą o nas mówić "Brzydgoszcz"

Witam, podepnę się do wątku bo nie mam możliwości wysłania PW. MB możesz coś więcej powiedzieć o tych fischerach? Z którego roku jest ta narta, w jakim stanie i cena jaka Ciebie interesuje. Może być PW. Pozdrawiam

Witam wszystkich pasjonatów białego szaleństwa! Mam na imię Mikołaj, mam 27 lat, mieszkam na stałe w Bydgoszczy, a na nartach jeżdżę od małego- chociaż początki były trudne, bo jako 5-6 latek cały czas twierdziłem, że te "dwie dechy pod nogami" są za śliskie. Od momentu kiedy załapałem odpowiedniego bakcyla, nie wyobrażam sobie sezonu bez wyjazdu w góry. Staram się jeździć 2x w roku na tygodniowy wypad i pewnie robiłbym to znacznie częściej gdyby nie praca i odległości... Zarejestrowałem się na forum, bo zawsze fajnie jest poczytać o nowinkach i rozwiązać ew problemy. Liczę na Waszą pomoc i oczywiście jak tylko będę mógł to się odwdzięczę.