A ja się trochę obawiam, a zwłaszcza chodzi mi o reklamację. Kiedyś kupiłem telefon, co prawda niedrogi, bo za 400 zł, ale problem w tym, że się popsuł. Wysłałem reklamację, ale sprzedawca odmówił i odesłał. Nie chciało mi się użerać z facetem, bo sklep był kilkaset kilometrów ode mnie, więc sama podróż kosztowałaby mnie połowę ceny telefonu i odpuściłem.