Chodzi oczywiście o powstającą nową "czwórkę", obsługiwać będzie ją Tatrapoma, czyli niewygodny, niebezpieczny i archaiczny orczyk. Jak powszechnie wiadomo cała Europa rezygnuje z orczyków głownie na rzecz krzesełek. W Polsce jest inaczej. Rozumiem, że krzesełka są droższe ale czy ktoś z szanownych forumowiczów wie jak konkretnie przedstawiają się ich średnie ceny w porównaniu do Tatrapomy? Nie myślę o 8-osobowych zamykanych kanapach, wystarczy normalne 2,3-osobowe krzesełko.
Pozdrawiam