Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Białka Tatrzańska indentyfikacja noclegów na mapie


nocny

Rekomendowane odpowiedzi

Że co? Tydzień?:eek:

Wzięliśmy karnety 8-14, zjechaliśmy raz pod 6, potem na tą nową szóstkę, następnie do góry, na dół pod 4 i tam się pytam Figo, Ty a co my tu będziemy robić do 14?:biggrin:

Ale i tak nie źle, do 13 wytrzymaliśmy:applause:, ale generalnie z nartowaniem to ma niewiele wspólnego:tongue:

A mojej córce dzisiaj w Białce bardzo się podobało,było słoneczko,nie zmarzliźmy:biggrin:jeździliźmy sami na krzesełkach.Córa powiedziała że są fajowe długie trasy i nawet dość strome:eek:

Ale ona ma dopiero cztery lata i to jest jej pierwszy sezon:biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mojej córce dzisiaj w Białce bardzo się podobało,było słoneczko,nie zmarzliźmy:biggrin:jeździliźmy sami na krzesełkach.Córa powiedziała że są fajowe długie trasy i nawet dość strome:eek:

Ale ona ma dopiero cztery lata i to jest jej pierwszy sezon:biggrin:

Moim dzieciom też, w Białce, w Szczyrku, wszędzie się mi podobało:rolleyes::, do tego pierwszego razu, czyli wyjazdu w przypadku syna do Val di Sole, a w przypadku córki do Schladming.

Tak że jak nie chcesz mieć problemu to nie popełnij tego błędu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szafki płatne, depozyty w "cywilizowanym świecie" to norma, więc nie wiem skąd takie oburzenie u Ciebie:rolleyes::.

W Grandvalira np. wzięliśmy sobie taką szafkę żeby nart nie trzeba było nosić z hotelu, tym bardziej że mieliśmy 2 razy więcej nart jak nas było i pozwoliło nam to zamieniać narty kiedy się komu zamarzyło, w innym przypadku by się nikomu nie chało do hotelu dymać, niby nie daleko ale z 20 min wyjmie taki proceder z życia narciarza, a na to nie możemy sobie pozwolić:cool::. Kosztowała nas ta przyjemność 50 e za tydzień.

Dodam jeszcze parę słów w nawiązaniu do mojej wcześniejszej wypowiedzi odnośnie standardu świadczonych usług w pensjonacie "Chata Gościnna Waluś".

Moje uwagi nawiązują właśnie do "cywilizowanego świata".

Pierwszy raz udałem się na narty do Białki Tatrzańskiej. Płacąc jak na warunki w Polsce dużo, bo 200 zł/dobę za 2 osoby, chciałem uniknąć niedogodności związanych z nie znaną mi bazą noclegową.

Jestem w stanie znieść wiele niedogodności, gdy świadomie decyduję się na nie (np. Nocleg w Beskidzie Żywieckim - Schronisko na Krawcowym Wierchu, które gorąco polecam).

Niemniej, gdy płacę za spodziewany komfort to oczekuję tego od prowadzących.

Tymczasem, widać typową postawę ludzi, którzy nie wyrośli w dobrobycie a są na dorobku - niestety kosztem turystów.

Obawiam się, że generalnie, daleko nam do "cywilizowanego świata", a Białka Tatrzańska ani nie ma KLIMATU GÓR (jak wspomniane Schronisko na Krawcowym Wierchu) ani GOŚCINNOŚCI GÓRAL. To miejscowość, która jeszcze jakieś 10 lat temu byłą wyludniona przez ludzi na emigracji w Stanach.

Właściciele jedynego w Białce kompleksu (ośrodki narciarskie, basen, baza hotelowa) to kilku ludzi, którzy tam zainwestowali ogromne pieniądze w rozwój tego miejsca.

Przydało by się aby w pewnym sensie "uświadomić" okolicznych mieszkańców, którzy to mają stanowić klimat tego miejsca, aby nie zatracili własnej tożsamości kosztem zarabiania pieniędzy za wszelką cenę.

Być może rodzaj zrzeszenia "pensjonariuszy" przydał by się, coś na wzór zrzeszenia kwater agroturystycznych, gdzie określone standardy są wyznacznikiem przynależności do danego zrzeszenia.

Rozpisałem się ....;) Ale rozumiecie o co mi chodzi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przydało by się aby w pewnym sensie "uświadomić" okolicznych mieszkańców, którzy to mają stanowić klimat tego miejsca, aby nie zatracili własnej tożsamości kosztem zarabiania pieniędzy za wszelką cenę.

No właśnie to jest główny problem całego Podhala, bo ta ich własna tożsamość na negatywne oblicze i polega na tym żeby złupić gościa tyle na ile się pozwoli.

Znane są przypadki różnych cen do poszczególnych turystów względem ich umiejscowienia na mapie Polski, np. Jesteś z Warszawy to znaczy że masz kasę więc zapłacisz więcej, weryfikuje się to na podstawie tabliczki rejestracyjnej samochodu, albo jak dzwoni się o kwaterę, to często pada pytanie "a skąd jesteście".

Ja np. doświadczyłem takiego zdarzenia że górol co wozi busikiem do Kuźnic, zapytany czy chodzi kolejka na Kasprowy powiedział że chodzi, że rano chodziła i co by miała nie chodzić:tongue: choć dobrze wiedział że nie chodzi bo na dole nawet wiało, no ale skoro mówi że chodzi no to my w buty narciarskie hop i do busa, pozbierał kasiurkę za transport i stoimy sobie, pytamy dlaczego nie jedziemy, a on na to "poczekomy może kto przyjdzie jeszcze". A oczywiście jak nas zapraszał do busa to od razu pytaliśmy kiedy pojedziemy, bo przed nim stał inny bus w którym było już 3 czy 4 os, no i powiedział że a jak że zaraz pojedziemy:rolleyes::. No to potrwało z 20 min. aż dobił busa na fool i pojechaliśmy.

W Kuźnicach okazało się że kolejka nie chodzi, dzisiaj nie chodziła i nie będzie chodziła:mad::. No to my obrót na pięcie i z powrotem, nasz sympatyczny koleżka z busa już się czaił na nas, bo wiedział że zraz będziemy wracać i serdecznie znowu nas zaprasza na przejażdżkę, ale my go pozdrowiliśmy po naszemu "spier...j ch... teraz to my se pojedziemy autobusem"

Nikt w cywilizowanym kraju nie wprowadził by narciarza w błąd i nie zawiózł pod wyciągi które wiadomo że nie zostaną uruchomione, bo się po prostu szanuje klienta i robi się wszystko żeby ponownie wrócił i zachęcił jeszcze do tego swoich znajomych, bo to najlepsza reklama.

No ale o czym tu mówić, patrząc na przypadek tego górala z busa, co ma w dupie że przed nim stoi jego kolega busem i jest pierwszy w kolejce, a ten bezczelnie zgarnia każdego chętnego byle zapełnić samochód i jechać. Tak więc skoro oni między sobą się nie szanują, to jakim sposobem mają szanować gości:cool::.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie to jest główny problem całego Podhala.

Podhala, ale nie tylko. Generalnie ta sytuacja dobrze ilustruje nasze polskie realia. Czy to w górach czy nad morzem wszędzie gra idzie o to samo - złupić frajerów! Warszawioki - no ci to faktycznie mają najgorzej bo gdzie się nie pojawią wszędzie wywołują podobne reakcje. Różnica jest tylko taka, że w górach zbójowanie trwa cały rok, a nad morzem trzeba się obłowić w 3 miesiące (ale na cały rok). Z tego tytułu "wydanie północne" ma jeszcze mniej "przyjazne oblicze"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...