Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Robert Kubica miał ciężki wypadek w rajdzie


Rekomendowane odpowiedzi

No i wygląda, że po sezonie.

I szlag wie co dalej :(

Ważne, że wygląda choć, że bez "poważniejszych" komplikacji.

tak naprawde nic nie wiadomo, same mrzonki:( Wszystko bedzie można potwierdzić za kilka dni kiedy lekarze beda mogli zobaczyć jak przebiega powót do zdrowia. Półki co nawet oni sa "umiarkowanie" optymistyczni, mowa o roku rekonwalescencji.

Robert zawsze byliśmy z Tobą i zawsze będziemy:) Za rok nowy sezon, nowe wyzwania. Już nie jeden narciarz pokazał jak wraca się na szczycie do sportu!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z najnowszych info..

zakończyły się wszystkie operacje na dziś. O stanie łydki nic nie podają. Robert został przewieziony na intensywną terapię ok wtorku-> środy mają go wybudzać. Oby wszystko się udało.

Cały dzień dziś na stoku a myślami przy tym co się stało, pewnie na forum narciarskim to niedorzecznie zabrzmi ale jakoś radości z jazdy dziś było znikomo i nie ze względu na słabe warunki:(

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może mi Ktoś wytłumaczyć co on robił w tym samochodzie?

Byle trep na boisku ma zakaz uprawiania sportów niebezpiecznych w kontrakcie, a facet który kosztuje cieżkie miliony nie ma?

To chyba kiepskie porównanie w stosunku do kierowcy formuły 1, no bo niby który sport może być niebezpieczniejszy? Moim zdaniem te rajdy to była dla niego forma treningu. Nie był to pierwszy rajd w którym startował

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może mi Ktoś wytłumaczyć co on robił w tym samochodzie?

Byle trep na boisku ma zakaz uprawiania sportów niebezpiecznych w kontrakcie, a facet który kosztuje cieżkie miliony nie ma?

Robert jeździł w tych zawodach tylko dla samej przyjemności ścigania się. Jeździł tam więc pewnie jego kontrakt nie zakazywał mu takich wyścigów.

A co do byle trepa :confused: to chyba złe porównanie , bo to oni właśnie w większości kosztują "ciężkie miliony"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

edit 11:22

Robert wybudzony ze śpiączki, jest przytomny i świadomy, narzeka na ból nogi i ręki czyli ma czucie w tych operowanych kończynach

Może mi Ktoś wytłumaczyć co on robił w tym samochodzie?

Byle trep na boisku ma zakaz uprawiania sportów niebezpiecznych w kontrakcie, a facet który kosztuje cieżkie miliony nie ma?

myślę że wystarczy za cały komentarz.

Eric Boullier, szef zespołu Formuły 1 Lotus Renault, którego kierowcą jest Robert Kubica, przyznał, że obie strony miały świadomość, iż udział w rajdach samochodowych wiąże się z ryzykiem. "To pasja Roberta, nie mogliśmy mu tego zabronić" - podkreślił.

Nigdy nie wpisywaliśmy do kontraktów naszych kierowców klauzuli zabraniającej startów w takich rajdach. To nie nasza polityka, nie nasz styl. Tym bardziej nie mogliśmy uczynić tego w przypadku Kubicy, bo wiemy, że rajdy samochodowe to rzecz bardzo ważna dla Roberta. Coś, co jest częścią jego życia, jego pasją. Obie strony - zespół i Robert - miały świadomość ryzyka. To była nasza wspólna decyzja" - powiedział Boullier.

Wybudzili go już dziś jednak. ciekawe czy tylko na chwilę i potem znów go wprowadzą w stan śpiączki farmakologicznej czy nie będzie takiej potrzeby. konf. o 11 ma być podobno

Edytowane przez SQba
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To bardzo się cieszę że stan pana Roberta się poprawia . :):):):):):):):):)

O 13.00 Beata Holewińska - przeczytała

Robert otworzył oczy. Reaguje na wszystko i rozumie perfekcyjnie. Jego zdolności umysłowe są nienaruszone i to jest bardzo pocieszające. To daje nam nadzieję. Oczywiście czuje duży ból w nogach i rękach. Potrzeba czasu. To znaczy, że ma czucie. Jego stan ogólny, 12 godzin po operacji przeszedł przez pierwszą fazę krytyczną. Najważniejsze było ustabilizowanie stanu Roberta. Zdaniem specjalistów, którzy się nim zajmowali prędkość jego powrotu do zdrowia można określić jako wspaniała, powyżej normy. Robert spotkał się z rodziną, z nimi nie jest najlepiej, ale oni mieli już takie doświadczenia w przeszłości - powiedział Morelli, który dostał pozwolenie na spędzenie kilka minut z Robertem.

Na oddział intensywnej terapii szpitala w Pietra Ligure przybył także ojciec Roberta Artur i sympatia kierowcy.

"Stan pacjenta jest stabilny. od dwóch godzin oddycha stabilnie. Polski kierowca ma strzaskany łokieć, zrekonstruowano dłoń, która była praktycznie zmiażdżona. Najpierw operowano najpierw dłoń, potem rękę i nogę. Zabiegi prowadzono dwutorowo. Jednocześnie dwa zespoły zajmowały się ręką i nogą. Łącznie w operacji brało udział dziewięciu chirurgów i dwóch anestezjologów. Był także lekarz zajmujący się przepływem krwi. Robert stracił jej mnóstwo w czasie operacji, trzeba było ją sprowadzać To, że go boli, to bardzo dobrze. To znaczy, że ma czucie" - poinformowano na konferencji prasowej przed godziną 12.

- Robert dojechał do szpitalu w stanie szoku. Najpierw opanowaliśmy krwawienia. Po badaniach został przewieziony do sali operacyjnej, po czym lekarze zastosowali wszystkie środki potrzebne do rekonstrukcji ortopedycznej. Lekarze przez 9 godzin pracowali przy Robercie - mówił lekarz.

- Został przyjęty w stanie krytycznym. Miał kilka krwotoków, w tym wewnętrzne. Także w klatce piersiowej. To powodowało długą operację. Mieliśmy do czynienia z krwawieniem bardzo trudnym do skontrolowania. Stracił pięć, sześć litrów krwi. Dobrze odpowiada na zastosowane kuracje. Jego stan jest w tej chwili dobry, ale jeśli chodzi o płuca, to będzie musiał zostać poddany kolejnym analizom. Potrzebujemy jeszcze 24-48 godzin na szczegółowe ocenienie pracy płuc. Trzeba przeprowadzać kolejne kontrole, ale wydaje nam się, że wszystkie elementy ortopedyczne i nerwowe zostały przywrócone. Musimy doprowadzić fazę stabilizacji do końca. Pacjent jest przytomny i poddany znieczuleniu. Leży na intensywnej terapii. Do ranka oddychał za pomocą maszyny. Teraz będzie całkowicie przytomny. Stan jego pilota jest dobry - dodawał Giorgio Barabino, szef intensywnej terapi w Pietra Ligure.

Kubica walczył o życie - FORMUŁA 1 - Sezon 2011

- Przeszedł ogromny uraz nogi i ręki. Także było uszkodzenie łokcia i barku. Jest wielopunktowe złamanie nogi. Wiele obrażeń w kończynie górniej. Słupek, który wbił się do samochodu i uszkodził mu bark, spowodował jego wybicie. Nie operowaliśmy wszystkiego na raz. Były priorytety. Założyliśmy łupki na ramię. Jeśli chodzi o nogę to zastosowaliśmy podpórkę zewnętrzną. Włożenie gwoździa mogłoby spowodować komplikacje. Jeśli chodzi o rzepkę, to nie będzie z tym wielkich problemów. Jeśli chodzi o złamanie szyjki uda, to będziemy badali, jakie konkretne dalsze kroki musimy poczynić. Konieczna będzie operacja plastyczna dłoni. Najpierw musieliśmy przywrócić funkcję życiowe Roberta, a potem zajęliśmy się sprawami ortopedycznymi - mówił ordynator oddziału ortopedii.

Zawodnik Lotus Renault jest strasznie obolały. Gdy lekarze go wybudzali nad ranem, odczuwał duży ból nogi i szczególnie ręki.

Być może na pogorszenie stanu zdrowia po wypadku miał wpływ bardzo długi czas oczekiwania na pomoc. Kubicę wyciągnięto z auta po 90 minutach, a w szpitalu znalazł się po dwóch godzinach.

Tekst pobrano ze strony Eurosport - tvn24.pl . Przekopiowano bez poprawek .

Edytowane przez ROSSIGNOL
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Link do aktualnego stanu Roberta Kubicy .

Tutaj podaję link do strony gdzie co chwilę podają wiadomości o panu Robercie .

Jest tam też

do filmu z trasy . Te włoskie bariery to horror . Żaden odcinek nie jest zakończony zejściem do ziemi . Wszystkie są na pełnej wysokości . To cud że bariera ich nie zgilotynowała .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba kiepskie porównanie w stosunku do kierowcy formuły 1, no bo niby który sport może być niebezpieczniejszy? Moim zdaniem te rajdy to była dla niego forma treningu. Nie był to pierwszy rajd w którym startował

Jazda bolidem a rajdówką to niebo i ziemia..... podobna jest tylko ilość kółek...

Mam nadzieję, że jeszcze pojeżdzi!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na początku filmu 4sek widać murek zapewne na tej górce jest kościół

Ale samochód stoi na drodze i jest nadziany na barierę jak kurczak na rożen .

Może w ten kościół uderzył wcześniej .

Na symulacjach komputerowych TVN pokazywał że samochód jechał odwrotnie niż na tym filmie z

. Teraz widać dokładnie jak "profesjonalnie" komentują media .Wydaje mi się że dziennikarze niedługo zażądają immunitetu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale samochód stoi na drodze i jest nadziany na barierę jak kurczak na rożen .

Może w ten kościół uderzył wcześniej .

Na symulacjach komputerowych TVN pokazywał że samochód jechał odwrotnie niż na tym filmie z

. Teraz widać dokładnie jak "profesjonalnie" komentują media .Wydaje mi się że dziennikarze niedługo zażądają immunitetu.

Mała rekonstrukcja jak mogło być.. wjeżdża w prawy zakręt przy murku wpada w poślizg próbuje ratować uderza w murek odbija się od niego i pakuje w barierkę gdzie auto jest już w poślizgu rotacyjnym wyrywa barierkę która przeszła przez auto i zatrzymuje się w odwrotnym kierunku z którego jechał.

Tak naprawdę wielkie szczęście bo brakło paru cm żeby ta bariera przeszła bezpośrednio przez tułów Roberta :(

Ostatnie inf. Stan Roberta poprawia się z godziny na godzinę.

Trzymamy kciuki dalej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mała rekonstrukcja jak mogło być.. wjeżdża w prawy zakręt przy murku wpada w poślizg próbuje ratować uderza w murek odbija się od niego i pakuje w barierkę gdzie auto jest już w poślizgu rotacyjnym wyrywa barierkę która przeszła przez auto i zatrzymuje się w odwrotnym kierunku z którego jechał.

Tak naprawdę wielkie szczęście bo brakło paru cm żeby ta bariera przeszła bezpośrednio przez tułów Roberta :(

Ostatnie inf. Stan Roberta poprawia się z godziny na godzinę.

Trzymamy kciuki dalej

Właśnie tak to widzę z wyjątkiem końcówki. Odbił się od murka i centralnie nadział się na początek bariery ochronnej . Nie rozerwał jej bo tej bariery nie był by wstanie rozerwać . Te bariery widać na filmie wzdłuż całej drogi i zauważ że początki bariery są na wysokości 75 cm. W Polsce zaleca się opuszczanie barier do ziemi właśnie by uniknąć nadziania .

Ale nadal nie wiem gdzie jest kościół ? TVN podawał że samochód przerwał barierę i uderzył w kościół , co jest ewidentnie kłamstwem tego brukowca .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

polskie dziennikarstwo jest już z 5 metrów pod mułem więc nie ma co . w miejscu przerwanej barierki koscioła nie widzę więc musiał uderzyć wcześniej.. jestem ciekaw czy jest on board z jego auta..

3:34 coś tam widać po lewej stronie ale czy tam jest budynek ciężko stwierdzic Edytowane przez SQba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze rozumiesz.

Być może, nigdy nie jezdziłem "rajdówką", ani tym bardziej bolidem, jednak idąc tym tokiem myślenia, równie dobrze mogliby zabronić mu jeżdżenia po zwykłych drogach, na których nie trudno o debila, który zrobi człowiekowi krzywdę bez jego udziału

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisałem wcześniej kościół( przynajmniej tak na foto wygląda) jest właśnie na tej górce po prawej co widać murek

6c0f428eaa1785f7m.jpg

Więc miałeś rację a szczury z TVN jak zwykle nic nie wiedzieli tylko gadali głupoty.

Dziękuję że chciało Ci się pomyszkować i wkleić zdjęcie .

Teraz już mamy całość wypadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam się, ale rozumiem, że "rajdówka" jest bardziej niebezpieczna?

tak jest niebezpieczniejsza bo nie ma monokoku tylko klatkę z rurek a reszta to często elementy laminatu w celu zbicia wagi. Cały pech Roberta to tak naprawdę ta barierka co zadziałała jak szpada :( inaczej było by w porządku bo nie walnął na raz, odbił się od murku potem teoretycznie "miał" odbić się od barierki i ewentualnie znowu o coś i zapewne wysiedli by trochę poobijani ale o własnych siłach a tak to taki pech..

Rossingol nie ma sprawy. Rajdy i wyścigi to taki mój konik:o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jest niebezpieczniejsza bo nie ma monokoku tylko klatkę z rurek a reszta to często elementy laminatu w celu zbicia wagi. Cały pech Roberta to tak naprawdę ta barierka co zadziałała jak szpada :( inaczej było by w porządku bo nie walnął na raz, odbił się od murku potem teoretycznie "miał" odbić się od barierki i ewentualnie znowu o coś i zapewne wysiedli by trochę poobijani ale o własnych siłach a tak to taki pech..

Rossingol nie ma sprawy. Rajdy i wyścigi to taki mój konik:o

I tak ma szczęcie w nieszczęściu, że ta szpada nie przeszła kilka centymetrów bliżej Roberta, bo aż trudno myśleć co by się stało z Robertem...Trzeba myśleć pozytywnie i liczyć na jego szybki powrót do ścigania, tym bardziej, że wiadomości są budujące...

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...