Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Hintertux 12-19 marca


Rekomendowane odpowiedzi

Zacznijmy od tego że dolina przywitała nas bardzo wiosennie - śniegu nie widać a temperatura wieczorem +7.

Pierwszy dzień na lodowcu niestety nieczynna cała góra z powodu wichru tak więc jeździliśmy w niższych partiach a konkretnie na trasie 2 i 17 i na sam dół 1a. Oczywiście cały dzień w chmurach.

Śniegu na lodowcu bardzo mało!

Dzień drugi i trzeci bardzo udane pogoda generalnie słoneczna, temperatura wysoka a nawet za wysoka (10st), ludzi dużo ale wszystkie wyciągi działają więc jest gdzie poszaleć. I w te dni w zasadzie zjeździliśmy całą górę lodowca, niemal wszystkie trasy i poza trasy - w tym roku ze względu na ogromną ilośc ludzi na stokach i na to się skusiłam. Oczywiście z rana trasy super po południu już rozjeżdżone i gdzieniegdzie płaty lodu.

Dzień czwarty jedziemy na Rastkogelbahn z zamiarem przedostania się później na Penken. Niestety działa tam tylko jeden orczyk pomimo że wszystkie trasy przygotowane, może ze wzglądu na wiatr więc pozostaje nam przejazd na Eggalm i tam zjazdy niestety ludzi znów dużo i trasy dośc mocno rozjeżdzone. Temperatura oczywiście na mocnym plusie, zaczyna padać deszcz. Znajomi byli na penken i tam wszystko zamknęli ze względu na wiatr.

Dzień piąty obudził nas deszczem w dolinie, na lodowcu pada śnieg ale dość mokry bo temp. nadal na plusie. Trasy mocno rozjeżdzone.

Podobnie jest w dzień szósty tylko dodatkowo zamknęli górę lodowca bo znowu wicher.

Reasumując wyjazd ze względów pogodowych może niedo końca udany ale jednak pojeździliśmy co oglądając po drodze w tym roku nie wszędzie jest możliwe.

pozdrawiam

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już druga relacja gdzie ktoś jedzie do Zillertalu i jeździ tylko na Tuxie, bez obrazy ale to co najmniej dziwne

dla mnie być w Zillertalu w środku marca i nie pojeździć na Arenie, Harakiri, Ahornie czy Hochzillertal, to jakby spędzić noc z top modelką i grać z nią w scrabble, najlepsze na Hintertuxie to są kotlety w knajpie, ale każdy jeździ tak jak lubi.

P.S to już któryś raz słyszę o tłumach w Zillertal, region niestety chyba staję się ofiarą własnej popularności,

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trombczanin/ Podzielam Twoje zdanie. Tux można zaliczyć raz w ciągu tygodnia tam pobytu, ale żeby stale. Tak jak piszesz w tej dolinie jest mnóstwo innych fajnych tras i miejsc. To co wymieniłeś jak najbardziej, ale też można dorzucić: Konigslaiten, Gerlos, Krimll.

A ilość ludzi, to rzeczywiście powala w czasie 15 I do 15 III.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już druga relacja gdzie ktoś jedzie do Zillertalu i jeździ tylko na Tuxie, bez obrazy ale to co najmniej dziwne

dla mnie być w Zillertalu w środku marca i nie pojeździć na Arenie, Harakiri, Ahornie czy Hochzillertal, to jakby spędzić noc z top modelką i grać z nią w scrabble, najlepsze na Hintertuxie to są kotlety w knajpie, ale każdy jeździ tak jak lubi.

P.S to już któryś raz słyszę o tłumach w Zillertal, region niestety chyba staję się ofiarą własnej popularności,

Już wyjaśniam

Otóż jak pisałam w mojej relacji pogoda była fatalna, oprócz dwóch dni, poza tymi dniami tylko na lodowcu od pewnej wysokości padał snieg wszędzie niżej deszcz - średnia przyjemnośc tak jeździć, poza tym wiatr unieruchomił cały Penken - wyłączyli wszystkie kolejki więc nasz wypad tam zakończył się fiaskiem

No i poza trasami najlepiej podobno na tuxie a w naszej grupie sporo tego amatorów

Wierzcie mi, tam jest naprawdę wiosna dlatego wszyscy gnają jak najwyżej

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trombczanin/ Podzielam Twoje zdanie. Tux można zaliczyć raz w ciągu tygodnia tam pobytu, ale żeby stale. Tak jak piszesz w tej dolinie jest mnóstwo innych fajnych tras i miejsc. To co wymieniłeś jak najbardziej, ale też można dorzucić: Konigslaiten, Gerlos, Krimll.

A ilość ludzi, to rzeczywiście powala w czasie 15 I do 15 III.

no dla nas jeden dzień na tuxie to zdecydowanie za mało:)

chyba jednak wolimy układać scrabble:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie również niepojęte jest,jak można spędzić w marcu tydzień w Zillertalu i jeździć tylko na Tuxie:eek::eek::eek:,no ale ja tak mam,że na żadnym lodowcu nie ujrzy mnie nikt od grudnia do kwietnia, jak jest tyle możliwości jazdy w dolinach,bo po co ? MY również byliśmy w Zillertalu od 12.03 do 15.03-w 1-szy dzień jeździliśmy na Penkenie,Eggalmie i na koniec dnia przenieśliśmy się zaliczyć nieduży Ahorn-rzeczywiście z powodu wiatru od ok.14.00 nie puszczali wysoko zawieszonych gondolek z Mayrhofen na Penken,ale ze Schwendau można było spokojnie się tam dostać i jeździć.Ilość ludzi nie była powalająca-nie stało się dłużej niż 1 minutę do żadnego wyciągu w ciągu całego dnia.Drugiego dnia zaliczyliśmy z rana Spieljoch nad Fugen , a ok.10.00 podjechaliśmy skibusem do Hochfugen , by w padającym leciutko śnieżku zaliczyć ten ośrodek razem z Hochzillertalem.POlecam nową trasę - zjazd w dolinę do Aschau-świetna , czarna trasa-mimo roztapiającego się śniegu pięknie się ją jechało,gdyż nie jest zbytnio uczęszczana-pewnie przez to,że powrót możliwy jest tylko skibusem do Kaltenbach (kursują co 15 minut).Trzeciego dnia na tapete poszła Zillertal Arena - tutaj stoki były zdecydowanie najbardziej "rozmiękłe" od iście wiosennych temperatur,choć rano nad Zell am Ziller jeździło się wyśmienicie-szczególnie na mojej ulubionej 18-tce.Największe muldy firnowatego śniegu były tradycyjnie między Gerlos a KOnigsleiten-południowa ekspozycja robi swoje-za to dalszy przejazd w stronę Krimml po północnych stokach to wynagrodził....Ostatniego dzionka powtórzyliśmy Hochzillertal z Hochfugen-tym razem startując z Kaltenbach-dodam tylko,że jak się ok.14.00 pakowaliśmy do busa na parkingu w Kaltenbach to termometr w aucie wskazywał...+27 stopni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziś jeździłem na Tuxie we wspaniałych warunkach, zdecydowanie

lepszych niż na Penken, Rastkogel czy Eggalm

Janusz-mnie nie przekonasz-za 5 dni znowu będę w Zillertalu i na Tuxa na pewno się nie skuszę-choć Twoje zdjęcia zachęcają ...zresztą moim grizzly nie przeszkadza żaden rodzaj śniegu,a orczyków nie cierpię i tyle....;)

Pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troszkę akademicka dyskusja sie wywiązała, a przyczyna takiego postępowania ( ekipa looli i ja również) jest prosta - pogoda. Jeden nie znosi kaszy i dodatnich temperatur na stoku (to ja), inny ma alergię na orczyki. Samo życie, dobrze, że wszyscy nie mamy takich samych oczekiwań, bo wtedy bylibysmy wszyscy w jednym miejscu i dopiero byłby tłok ;-)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...