Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Zerwane więzadło krzyżowe...


ardu

Rekomendowane odpowiedzi

Zerwane więzadło krzyżowe...

Znoajmego skladali w Zorach - operacja w jakims osrodku sportu. Po paru dniach chodzil o kulach. Niestety wiazadlo strzelilo drugi raz. Moim zdaniem to zbyt wytaliowane narty (, ktore przenosza na kolana duze sily. Po drugim razie i podobnej operacji. po rocznej bardzo aktywnej rekonwalescencji chlopak dopuszczony do jazdy na nartach ale sam lekarz powiedzial - na wlasna odpowiedzialnosc. kupil narty o duzym promieniiu i bardzo miekkie. zobaczymy co z tego wyjdzie.

michal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zerwane więzadło krzyżowe...

Co do tego zgadam się - to nie wina carvingów (jeździłem z zerwanym (1) więzadłem przez 3 sezony i to raczej intensywnie). Więzadło strzeliło przy zupełnie innej "zabawie".

Dzięki za informację - jednak moje ciche nadzieje na narty jeszcze w tym sezonie są płone... :((( Liczyłem, że może jakiś intensywny trening... trudno.

Pzdr. ardu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zerwane więzadło krzyżowe...

Oho! Też pozdrawiam Kolegę!

Wciąż się łudzę, że może jednak uda się w maju..., ale rzeczywistość jest brutalna i sprawiedliwości na świecie nie ma! Chociaż... ponoć w tym roku ma nie być zimy... ;)

NIE! NIE! Żartowałem... życzę wszystkim śniegu po pas ("a my żytem, żytem").

pozdr.ardu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zerwane więzadło krzyżowe...

Chcialbym tylko cos dodac - wiazadla znajomego strzelily w momencie ciekawej jazdy na radarcach w pozycji gdy opieral sie pacha o snieg. Nie chce sie sprzeczac poniewaz jestem malo doswiadczonym narciarzem, ale czesto przy tak duzych wychyleniach nastepuje najpierw lekki wyskoczenie kosci ze stawu kolanowego, nastpenie zerwanie wiazadel, przy czym kosc moze powrocic spowrotem na swoje miejsce. Z tego co wiem, wielu lekarzy potwierdza ta teorie, gdyz w wielu przypadkach nie mozna zbadac, czy kosc wysuwala sie ze stawu i przez to doszlo do kontuzji czy wiazadla zerwaly sie "same". Z drugiej strony w czasie rozmow z wieloma znajomymi lekarzami narciarzami, podkreslali oni, iz od czasu wejscia na rynek karwingow ilosc kontuzji wiazadel kolanowych wedlug nich wzrosla. Pasntwo twierdza w komentarzach powyzej , ze to tylko wina postawy. Moze i tak, ale nie kazdego stac na wynajecie instruktora i korekty postawy. A samo oczytanie na stronach www w tym temacie nie zawsze przynosi zmiany, poniewaz nie kazdy widzi jakie bledy popelnia chociazby w kwestii "postawy na nartach". Tak wiec bledy postawy to jedno, a narty o malych promieniach to drugie.

Pozdrawiam.

michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zerwane więzadło krzyżowe...

Mniej więcej 8 lat temu (a może już z dziesieć ) strzeliło mi wiązadło krzyżowe w lewym kolanie ( nie... nie na nartach - przy grze w siatkówkę ...kumpel a z drużyny skacząc ze mną do bloku, runął na mnie masą 110 kg ). Perspektywa operacji i potem prawie rocznej rehabilitacji, zniechęciła mnie na tyle, że kupiłem sobie tzw.ortezę (jako tymczasowy środek zaradczy przed wyjazdem ... oczywiście na narty). Jeżdziłem w niej bezproblemowo dla kolana przez cały sezon. Kolano (chyba samoistnie) odzyskiwało sprawność powoli, ale na tyle skutecznie, że "odpuściłem" sobie zabieg i następny sezon (też w ortezie) przejeździłem spoko ! Jeżdżę sporo - w sezonie zaliczam 10-15 wyjazdów 2-3 dniowych + dwa dłuższe (ok.tygodniowe w Alpach) i NIC SIĘ NIE DZIEJE ! Od 3-4 sezonów orteza dzielnie mi towarzyszy w każdym wyjażdzie, spoczywając spokojnie w torbie (na wszelki wypadek). Może mam fart - ale zapaleńcom narciarzom, podobno szczęście sprzyja ! Z Tobą też będzie dobrze - Trzymaj się !

A`propos długości i taliowania : chyba jednak relatywnie krótsze i bardziej taliowane narty są bardziej "przyjazne" dla stawów kolanowych... Objeździłem ok.80 różnych desek i takie mam niodparte wrażenie ....

Natomiast wzrost urazowości wynika raczej z braku wyobraźni, nadmiaru "dopalacza" i przecenianiu własnych umiejętności ...

Poza tym obserwowana przeze mnie ilość "żółtodziobów" na stokach, wzrosła ( wraz z nastaniem ery nart carvingowych) w ostatnich latach przynajmnie 2-3 krotnie. I to jest najbardziej prawdopodobna przyczyna wzrostu ilości kontuzji ....

DO ZOBACZENIA NA STOKU !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...