Wyjazd snowkite do Rumunii - SInaia 03-13 luty 2016

regis · 21 Grudzień 2015

Hej!

Organizujemy ekipę na zimowe ferię w Sinaia w Rumunii w dniach 03-13 luty. Naszym głównym celem jest poszaleć na snowkite w najlepszych warunkach ever, ale nie znaczy to, że bedziemy unikać stoków jak ognia.

W Sinaia są jedne z najlepiej ogarniętych stoków w tej części Europy. Każdy znajdzie coś dla siebie. Jeśli chcesz spróbować połączenia nart z latawcem - to nie znajdziesz lepszej okazji. Jeśli się nie wkręcisz w temat - cały dzień możesz spędzić na stoku, do którego z hotelu jest dosłownie kilka kroków!

Na czym polega snowkite? W dużym skrócie, jest to kitesurfing na śniegu. Można użyć nart, można użyć deski. Co nam takie połączenie daje? No coż, jeśli jest wiatr to nie potrzebujemy wyciągów narciarskich. Wystarczy odpalić latawiec, i można jeździć tam, gdzie wyciąg nas nie zawiezie.

[video=youtube;MxV-gzFdK3c]

Piszę tu, ponieważ troszkę nas się już zebrało, głównie kitesurferów, no i zaczęliśmy się poważnie zastanawiać nad wynajęciem autokaru Do tego jednak potrzebujemy jeszcze kilku osób, które chciałyby z nami pojechać.

Koszt wyjazdu na osobę to 850 zł za hotel i w granicach 500-600 zł autokar. W cenie jest śniadanie w hotelu. Do tego trzeba doliczyć skipass i obiady.

Nie organizujemy wyjazdu komercyjnego, zbieramy ekipę ludzi z podobną zajawką, dzięki czemu nie martwisz się rezerwacją hotelu czy dojazdem.

Więcej informacji o wyjeździe na stronie http://www.snowkitemegatrip.pl

johnny_narciarz · 21 Grudzień 2015

w granicach 500-600 zł autokar.

To nie lepiej Wam jechać własnymi samochodami? :

Bumer · 21 Grudzień 2015

To nie lepiej Wam jechać własnymi samochodami? :

Nie! Własnym autem weżmiesz 3-4 osoby, autobus po 5 - 6 stów od głowy EVER lepiej sie opłaca. :smile: Poza tym to wydaje mi się, że są w poblizu Polski lepiej OGARNIĘTE tereny narciarskie i do tego tańsze,no ale kajt to kajt, jak na Helu. Ale o pieniądzach dżentelmeni.... Życzę powodzenia organizatorom!

regis · 29 Grudzień 2015

Primo, nie ma szansy, żeby spakować się na taki wyjazd w 3-4 osoby w samochodzie, chyba że ma się coś pokroju Chryslera Grand Voyagera

Dochodzą po prostu latawce, a 2 latawce u każdej osoby, to tak jakby się miało 2x więcej bagażu niż normalnie. Zwyczajnie się nie da sensownie

spakować. No może jeszcze w 3 osoby w jakimś kombi, ale to i tak siedzi się na klamotach Zwyczajnie autokar jest dużo wygodniejszy w tym temacie.

Secundo, gdyby w Polsce były lepiej ogarnięte tereny narciarskie, które byłyby bezpośrednio połączone z miejscem na snowkite, to nie jechalibyśmy do Rumunii

A tu mapka wyciągów.

I filmik jak wyglądają trasy na Cota 2000

[video=youtube;Npt_5rEV9o0]

aneta676 · 29 Grudzień 2015

witam

zamieszczam kopię mojej krótkiej relacji po powrocie z Sinaia (marzec 2013),

po kilkuletnim już odstępie i wątpliwej jakości doświadczeniach po zeszłorocznym Kaunertalu ,Piltztalu i tegorocznym Livignio ,

wbrew temu co napisałam poniżej ,chętnie bym tam wróciła tylko te godziny spędzone w samochodzie !!!

kilka zdjęć na moim profilu !!!

http://www.skionline.pl/forum/album.php?albumid=305

Witam

co do Sinaia to miejscowość cudna pełna fajnych hoteli ,pensjonatów i zabytków,piękny park gdzie koncertował Strauss, zamek królewski bajka !!! hotel Cota 1400 położony w połowie góry ,do stacji narciarkiej 50 m z możliwością wyjazdu w górę ,ale i trasy w dół ,jedzonko bardzo dobre ,sauna gratis ,śniegu tyle że szok, łańcuchy konieczne ale mozliwe korzystanie z kabiny która ma stację dolną w samym mieście więc jak zaparkowaliśmy samochód w sobotę tak do soboty stał ) Turyści tylko Rumuńscy ,garstka Polaków z Neckermanna

to te super strony Rumuni !!!

co do narciarstwa to szału nie ma ,góra wprawdzie całkiem przyzwiota , trasy dobrze przygotowane ,równe ale dośc wąskie częściowo w lesie dośc krętę ,najdłuższa prawie 6 km ale żeby na niej jedżcić konieczne dwa skipassy (dwa osobne wyciągi i właściciele) koszt koło 120 zł dziennie za jeden skipass więc razy dwa i+razy dwie osoby i razy 6 dni to Dolomity czy Austria to tanizna w porównaniu do ,,biednej "Rumuni wprawdzie można było kupić 6 dniowy ,i to ze zniżka hotelową ,ale ze względu na chimerczną pogodę (na dale dało się jeżdzić codzienni ale u góry co drugi dzień taka mgła że ręki przed sobą nie widać ) zmuszeni byliśmy codziennei zastanawiać się gdzie dzisiaj !!!

Stoki u góry piękne pełne freestyl-owców- możliwoaść jazdy poza trasami , trasy po małych lawinach które oni ściągali zaraz ratrakowane .

kolejek brak na wyciągach .

Powiem tak ,cudne fajne miejsce i wspomnienia też fajne ,ale byłam raz zobaczyłam i raczej tam już nie pojadę ,zmęczyłam się tym codziennym wymyślaniem jaki skipass kupić .

Pojeżdziłam ,ale po 4 dniach w Dolomitcha miałam słabsze kolanko jak balonik i tylko ibuprom oraz stabilizator pozwalał przetrwać do końca wyjazdu ,a tu poczułam lekki ból po 5-tym dniu jazdy i zrobiłam prawie o połowę mniej km.

jak mi się uda to zamieszce parę zdjęć

pozdrwiam

Edytowane 29 Grudzień 2015 przez aneta676