Którędy do Spindlerovego + wolne miejsce

[grregs]

Wybieram się w piatek po południu z Poznania do Spindla.

Ostatnie lata tam nie jeździłem.

Jaka trasa jest w tej chwili lepsza, przez Szklarską/Jakuszyce czy Lubawkę?

Ewentualnie mogę kogos zabrać (jedno wolne miejsce)

Edytowane 15 Styczeń 2009 przez grregs

[witek52]

Ja bym jechał przez Lubawkę, z tym że zaraz za granicą należy skręcić na Zacler, a ominiesz wtedy Trutnov

[jaca72]

z Poznania przez ŚREM GOSTYN RAWICZ DO ŚCINAWY TAM ZA MOSTEM NA ODRZE SKRĘCASZ W LEWO I (NIE PRZEZ LUBIN) JEDZIESZ PROSTO PRZEZ DŁUŻYCE ZABORÓW AŻ DO LISOWIC TAM NA DRODZE 36 DAJESZ W LEWO I DO PROCHOWIC TAM NA MOST W PRAWO I DO LEGNICY POTEM BOLKÓW KAMIENNA GÓRA I LUBAWKA A W CZECHACH TO JAK JUZ KOLEGA PISAŁ JECHAŁEM TAK W SOBOTE JEST OK

Z GOSTYNIA DO LUBAWKI 184 KM A DO JAKUSZYC OK 215

Edytowane 15 Styczeń 2009 przez jaca72

[grregs]

z Poznania przez ŚREM GOSTYN RAWICZ DO ŚCINAWY TAM ZA MOSTEM NA ODRZE SKRĘCASZ W LEWO I (NIE PRZEZ LUBIN) JEDZIESZ PROSTO PRZEZ DŁUŻYCE ZABORÓW AŻ DO LISOWIC TAM NA DRODZE 36 DAJESZ W LEWO I DO PROCHOWIC TAM NA MOST W PRAWO I DO LEGNICY POTEM BOLKÓW KAMIENNA GÓRA I LUBAWKA A W CZECHACH TO JAK JUZ KOLEGA PISAŁ JECHAŁEM TAK W SOBOTE JEST OK

Z GOSTYNIA DO LUBAWKI 184 KM A DO JAKUSZYC OK 215

Dzieki za wskazówki, co prawda pytałem tylko o końcówkę trasy, bo kilometrażowo to wychodzi tak samo, a nie wiem jak aktualny stan dróg, ale każda rada się przyda (może nie tylko mi)

[zzocha]

ja jadę w sobotę rano z wolsztyna jak chcesz to możesz się dołączyć wyjazd godz 5.00 zapraszam

[grregs]

ja jadę w sobotę rano z wolsztyna jak chcesz to możesz się dołączyć wyjazd godz 5.00 zapraszam

Dzięki za propozycję. Wyjeżdzamy w piątek po południu, mamy już zaklepane noclegi - powrót w niedzielę. Tak jak pisalem mamy jedno wolne miejsce w aucie, dwie się raczej nie wcisną bo narty jadą w środku.

BTW Na wstawanie w środku nocy i tak się nie skuszę

[lider_]

bo narty jadą w środku.

Ręki bym sobie uciąć nie dał, ale wydaje mi się, że w Czechach nie wolno przewozić nart w środku. Chociaż jazda "na Szengenie" wyklucza to, że czeski pogranicznik zwróci na to uwagę podczas kontroli granicznej (bo jej nie ma).

[juice]

Ręki bym sobie uciąć nie dał, ale wydaje mi się, że w Czechach nie wolno przewozić nart w środku.

I bardzo slusznie.

Szkoda by bylo reki

[pablo_duch]

Ja bym leciał na Szklarke-ale jak mowiles kilometry podobne.Powodzenia

[rkempes]

zdecydowanie przez Lubawkę

[daviomax]

Widzę ,że mój głos tutaj już duzo nie zmieni ,ale też polecam przez Lubawke ,jadąc przez Szklarską masz jeszcze uciązliwy kawałek z Harachova do celu-życzę milego śmigania.