grregs Napisano 24 Październik 2009 Zgłoszenie Share Napisano 24 Październik 2009 Koniec października, więc najwyższa pora planować wyjazdy 2009/2010 Dla mnie nowy temat na marzec: heliskiing Będę wdzięczny za wszelkie podpowiedzi i sugestie, informacje: gdzie najlepiej się wybrać, od tych którzy faktycznie próbowali i mają osobiste doświadczenia. (w Googlu sam sobie potrafię znaleźć) Ośrodki, organizatorzy, sugestie cokolwiek co pomoże zorganizować pierwszy wypad. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 24 Październik 2009 Zgłoszenie Share Napisano 24 Październik 2009 Agencje w Biszkeku (stolica Kirgizji) organizują takie imprezy w górach Tien Szan- pasmo Terejski Ałatau i Kungej Alatu - pasma koło wielkiego górskiego jeziora Issyk-Kuł. Spróbuj wygoglować, do Biszkeku dolecisz przez Moskwę, mieszka sie w hotelu w tym mieście (akurat to żadna artakcja), góry wyższe niż Alpy (5200 najwyżej ale ogólnie też jest wyżej), zimniej, dużo śniegu, jeździ się z przewodnikiem. Sam niestety nie jeździłem ale zdarzalo mi sie latać tam helikopterami w innych celach (nie szpiegowskich i nie militarnych), generalnie góry fajniejsze niż Alpy, robią wrażenie dużo większych i do tego dzicz. Gdzieś mam chyba wizytówkę kolesi ale nie wiem czy znajdę bo ostatni bylem tam 7 lat temu. Troche nie na temat bo nie Alpy ale to jest ciekawa alternatywa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grregs Napisano 24 Październik 2009 Autor Zgłoszenie Share Napisano 24 Październik 2009 Agencje w Biszkeku (stolica Kirgizji) organizują takie imprezy w górach Tien Szan- pasmo Terejski Ałatau i Kungej Alatu - pasma koło wielkiego górskiego jeziora Issyk-Kuł. Spróbuj wygoglować, do Biszkeku dolecisz przez Moskwę, mieszka sie w hotelu w tym mieście (akurat to żadna artakcja), góry wyższe niż Alpy (5200 najwyżej ale ogólnie też jest wyżej), zimniej, dużo śniegu, jeździ się z przewodnikiem. Sam niestety nie jeździłem ale zdarzalo mi sie latać tam helikopterami w innych celach (nie szpiegowskich i nie militarnych), generalnie góry fajniejsze niż Alpy, robią wrażenie dużo większych i do tego dzicz. Gdzieś mam chyba wizytówkę kolesi ale nie wiem czy znajdę bo ostatni bylem tam 7 lat temu. Troche nie na temat bo nie Alpy ale to jest ciekawa alternatywa. Dzięki za sugestię, tylko ze pytałem o Alpy bo tam się wybieram. Wiem, że można na Kaukazie, w Kanadzie, na Alasce, no i bliższej, bądź dalszej Azji itd. Pewnie ktoś by jeszcze dopisał Chile New Zeland itp. Ale ja mam chęć spróbować w Alpach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dareklewandowski Napisano 25 Październik 2009 Zgłoszenie Share Napisano 25 Październik 2009 Tutaj jest trochę informacji o Alpach http://www.skimag.pl/archiwum.php?art=305 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarek Napisano 25 Październik 2009 Zgłoszenie Share Napisano 25 Październik 2009 Swiss Alpine Guides - Interlaken [YOUTUBE] [/YOUTUBE] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarek Napisano 25 Październik 2009 Zgłoszenie Share Napisano 25 Październik 2009 Swisskisafari http://www.swisskisafari.com/dvd.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grregs Napisano 15 Listopad 2009 Autor Zgłoszenie Share Napisano 15 Listopad 2009 Pytałem o osobiste doświadczenia, apetyt mam i bez oglądania filmików :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grregs Napisano 18 Grudzień 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 18 Grudzień 2010 Cervinia W Cervinia można wybrać się na krótszą bądź dłuższą wyprawę na okoliczne wierzchołki i przełęcze. Lokalny instruktor i przewodnik organizuje je dla kilku osobowych grup. http://www.heliskicervinia.com/index_e.asp W zależności od warunków i umiejętności można wybrać się na Monte Rosa (4550m npm) lub zrobić kilka krótszych zjazdów. Będąc samemu (jak ja) trzeba się uzbroić w cierpliwość i czekać na możliwość dołączenia do grupy. W marcu zeszłego roku śniegu nie było zbyt wiele, więc możliwości były ograniczone. Połowa ekipy ma dojechać z Chamonix, spóźniają się więc czekamy na lądowisku dość długo. Wreszcie grupa (6 osób) jest w komplecie i przygotowujemy się do wylotu. Przewodnik wybiera Colle del Breuil na cel naszej wyprawy. Do helikoptera mieści się pilot z przewodnikiem i 3 pasażerów więc lecimy w 2 grupach. Lecę w pierwszej turze, kilkuminutowy lot i helikopter siada na siodle poniżej szczytu. Po jego odlocie mamy chwilę przerwy na podziwianie widoków. Wokół panorama kilku czterotysięczników w tym Matterhornu obok którego lecieliśmy. W reszcie ekipa w komplecie i ruszamy w dół. Najpierw puch, później gips, a niżej firn. Niestety od 1/3 trasy śnieg staje się mokry i grząski. Zrobiło się ciepło, szkoda, że tak późno wylecieliśmy. W sumie niezapomniane przeżycia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.