SlawekPS Napisano 18 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 18 Styczeń 2010 Widzisz, Tipi, nie tylko ja znajduję czas - po prostu na forum jest mniej osób zajmujących się skituringiem, niż zjazdowców. Fakt, telemark jest uniwersalny - ale trrrudzny! Jeśli będziesz na pustej trasie sam w promieniu kilometrów, to pamiętaj, może być niebezpiecznie! Ja bym to raczej tak ujął: Na forum jest zdecydowana przewaga uprawiających narciarstwo zjazdowe nad uprawiającymi inne , alternatywne style jazdy na nartach (turystyka narciarska, skituring, telemark i bieganie na nartach. Mając podstawy alpejskie telemarku można nauczyć się dość szybko pod okiem doświadczonego... telemarkowca. Tylko nogi trzeba mieć mocne :) i chęci. Jedna z podstawowych zasad bezpiecznej, zimowej turystyki narciarskiej. Wycieczki w mało uczęszczane regiony gór, lub mało uczęszczanymi szlakami tylko w składzie minimum 3 osób. Już dwie to graniczy z igraniem ze śmiercią. A w pojedynkę to prawie samobójstwo, i to dość wyrafinowane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tipi Napisano 18 Styczeń 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 18 Styczeń 2010 Witam Gromadke Witam wszystkich w naszej Gromadce do której - widze i ma nadzieje, ze dołączył SławekPS. Sławuś wg mnie (może trochę w formie "kij w mrowisko") od razu przeszedł do rzeczy i cieszymy się , że dyskusja juz zaczeła zamierać. Wiesz Marysiu kiedy dzisiaj pisałem post to pomyślałem , ze właściwie to juz tylko pisze nas dwójka. A tu taka niespodzianka. Od razu rozgrzała się atmosfera, zwłaszcza między Sławciem i biegówką Wybaczcie ale juz padam , i już teraz nie dam rady się odnieść do całej polemiki. Powiem moze Marii tyle , że czy to stare narciarstwo było prymitywne to nie wiem. Może w jakiś sposób niedoskonałe bo dopiero się ono rodziło. Poszło potem różnymi drogami, ale przy tym wiem jedno, że tak jak gdzie indziej zawsze pomimo tego , że różne techniki i różne style pojdą swymi własnymi scieżkami to jednak zawsze bedzie się wracac w jakims stopniu do tego od czego się wyszło. Pozwólcie ,ze dorzucę to , ze mozxe dla mnie jak mówiła Maria dobrze jest nauczyc się zjeżdżać ze stoków na wyciągach , ale nie jestem przekonany do tego , że na poczatek jest to łatwiejsze z racji pewnego małego szczególu: tam jest łooookropnie ślisko. Pod śniegiem jest prawie lód, więc trudno tu wogule dla laika manewrować. Dlatego rozpisywałem się przedtem o nieprzetartych szlakach (mysląc troche o nie tak sliskich pochyościach) Na pewno to bedę prubował, ale może tak dla frajdy lepiej sobie przemierzać teren w ...śladówkach???? Już nie wiem.... Co do telemarków to się im przyjże.... Pozdrawiam i dziękuję wszystkim:) ps.ide spać i zaglądne dopiero w środę lub czwartek, bio jutro musze wyskoczyć na ...wyżyny, a szkoda nie w góry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SlawekPS Napisano 20 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 20 Styczeń 2010 Sławuś wg mnie (może trochę w formie "kij w mrowisko") od razu przeszedł do rzeczy i cieszymy się , że dyskusja juz zaczeła zamierać. Nie miałem zamiaru wkładać kija w mrowisko. Jakiś czas temu trafiłem na ludzi którzy podzielili się ze mną swoim doświadczeniem co uchroniło mnie od wielu błędów. Teraz uważam, ze należy spłacić ten dług wdzięczności dzieląc się swoim doświadczeniem Powiem moze Marii tyle , że czy to stare narciarstwo było prymitywne to nie wiem. Może w jakiś sposób niedoskonałe bo dopiero się ono rodziło. Zależy od punktu widzenia. Na ówczesne czasy było bardzo innowacyjne, z dzisiejszego punktu widzenia - starocie,prymitywizm. Ale jedno jest pewne, ludzie wtedy byli z żelaza. Bez gore, różnych ...texów, kosmicznych wręcz technologii, jeździli, zdobywali szczyty, docierali do najdalszych i niedostępnych krańców gór. Pozwólcie ,ze dorzucę to , ze mozxe dla mnie jak mówiła Maria dobrze jest nauczyc się zjeżdżać ze stoków na wyciągach , ale nie jestem przekonany do tego , że na poczatek jest to łatwiejsze z racji pewnego małego szczególu: tam jest łooookropnie ślisko. Pod śniegiem jest prawie lód, więc trudno tu wogule dla laika manewrować. Dlatego rozpisywałem się przedtem o nieprzetartych szlakach (mysląc troche o nie tak sliskich pochyościach) Ćwiczenie techniki i instynktownego wykonywania ewolucji narciarskich ma sens na przygotowanych stokach. Jak najbardziej. Oczywiście, umiejętności jazdy w terenie nie da się nauczyć na stoku przygotowanym, ale można utrwalić pewne schematy i odruchy. I gwarantuję Ci, że śliskość przygotowanego stoku jest niczym w porównaniu do np. szreni łamliwej. Na pewno to bedę prubował, ale może tak dla frajdy lepiej sobie przemierzać teren w ...śladówkach???? Co do telemarków to się im przyjże.... Patrz na sprzęt BC /Back Country/ Salomona, Fishera, Rossignola czy innych firm. Ten sprzęt jest na tyle mocny i uniwersalny, że pozwala na spokojną i bezpieczną wędrówkę po większości gór w Polsce. Jest też troszkę literatury na ten temat i trochę stron internetowych. :) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maria Napisano 20 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 20 Styczeń 2010 Zależy od punktu widzenia. Na ówczesne czasy było bardzo innowacyjne, z dzisiejszego punktu widzenia - starocie,prymitywizm. Ale jedno jest pewne, ludzie wtedy byli z żelaza. Bez gore, różnych ...texów, kosmicznych wręcz technologii, jeździli, zdobywali szczyty, docierali do najdalszych i niedostępnych krańców gór. Oczywiście, potraktowałam sprawę zbyt skrótowo - chodziło mi tylko o porównanie ze sprzętem współczesnym i podkreślenie, że to, co jest teraz dla nas dostępne, daje nam i wygodę, i bezpieczeństwo nieporównywalne do dawnych czasów, a dla mistrzów - możliwości dawniej w ogóle nieosiągalne. A napisałam w ten sposób dlatego, Tipi, że rozumiem tęsknoty do czasów legendy, ale nie radziłabym na jej podstawie wybierać sprzętu dziś archaicznego - zwłaszcza osobie początkującej. I nie nazwałam, broń Boże, jeśli jesteś, dawnego narciarstwa prymitywnym - jedynie, skrótowo, sprzęt. Dla ówczesnych narciarzy pozostaję z najwyższym podziwem! Ćwiczenie techniki i instynktownego wykonywania ewolucji narciarskich ma sens na przygotowanych stokach. Jak najbardziej. Oczywiście, umiejętności jazdy w terenie nie da się nauczyć na stoku przygotowanym, ale można utrwalić pewne schematy i odruchy. I gwarantuję Ci, że śliskość przygotowanego stoku jest niczym w porównaniu do np. szreni łamliwej. Otóż właśnie! Dodam, że w książce Wali i Życzkowskiego (absolutny kanon) o trasach narciarskich w Tatrach Wysokich najtrudniejsze z tras przy wyciągach (zjazdy z Kasprowego) w skali trudności od 1 do 5 są ocenione na 0 (zero), a znalazły się tam raczej dla ilustracji i porównania. Nie piszę tego, żeby zniechęcać! Oczywiście, na początek możesz (i powinieneś) wybierać trasy łatwe (niekoniecznie w Tatrach Wysokich czy innych), ale do jakiejkolwiek jazdy będziesz potrzebował podstawowych, na początek, umiejętności. A samemu, bez szkolenia w bezpiecznym miejscu, przykładu, a najlepiej instruktażu, po prostu ich nie nabędziesz, wyrobisz sobie złe nawyki, etc, lub, gorzej, zrobisz sobie krzywdę. PS. Wczoraj wyrwałam się na parę godzin na śladówki w Puszczy Niepołomickiej. Było pięknie choć trochę mało śniegu, ściółka poryta przez dziki, i nawet na takim spacerku wrażenie przebywania sam na sam z naturą. Zastanawiam się, czy nie doradzić Ci śladówek, ale wtedy będziesz ograniczony do terenów w zasadzie płaskich, i nie nabędziesz techniki zjazdowej - to zupełnie coś innego. Też świetnego, ale nie można wszystkiego naraz... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Machu Napisano 20 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 20 Styczeń 2010 Ok, może ktoś tak w pełni określi co jest potrzebne by zacząć przygodę ze skituryzmem. Zastanawiałem się nad skompletowaniem sprzętu, coraz bardziej mnie to nakręca, co potrzeba na dobry początek? Poza tym, czy wyprawy samemu są bezpieczne, czy raczej z kimś (ciężko mi będzie na początku kogoś znaleźć). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maria Napisano 20 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 20 Styczeń 2010 Sorry za skrótowość, ale muszę już iść spać przed dniem jutrzejszym. Narty (z fokami i odpowiednimi wiązaniami), buty, kije. Właśnie tu dość dużo popełniliśmy na ich temat. Trzeba pomyśleć o Sprzęcie lawinowym. I, jak napisał Sławek, Jedna z podstawowych zasad bezpiecznej, zimowej turystyki narciarskiej. Wycieczki w mało uczęszczane regiony gór, lub mało uczęszczanymi szlakami tylko w składzie minimum 3 osób. Już dwie to graniczy z igraniem ze śmiercią. A w pojedynkę to prawie samobójstwo, i to dość wyrafinowane. Znajdziesz odpowiednie towarzystwo, na naszym forum nawet znajdziesz zaproszenie od Maćka z zaprzyjaźnionego http://www.skitury, fora.pl, skierowane do kogoś, kto zadawał wcześnie podobne pytanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Machu Napisano 20 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 20 Styczeń 2010 Ten sezon tak czy siak zostawię sobie na lekturę i zbieranie sprzętu, co prawda myślę że np mógł bym ztuningowac stare bandity zmieniając wiązania, reszta na początek alledrogo.pl ;p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maria Napisano 21 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 21 Styczeń 2010 Przypuszczam, że stare Bandity jak najbardziej by się nadały, jakbyś skombinował do nich wiązania i rozejrzał się powoli za butami, to spoko byś się załapał na wiosnę, bo właściwy sezon turowy to wiosna, i trwa do maja, a nawet czerwca, jak się uda a człek się uprze . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SlawekPS Napisano 22 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 22 Styczeń 2010 Ok, może ktoś tak w pełni określi co jest potrzebne by zacząć przygodę ze skituryzmem. Zastanawiałem się nad skompletowaniem sprzętu, coraz bardziej mnie to nakręca, co potrzeba na dobry początek? Poza tym, czy wyprawy samemu są bezpieczne, czy raczej z kimś (ciężko mi będzie na początku kogoś znaleźć). Już raz podawałem ten link: www.bkngronie.republika.pl/bkn.htm Tam dowiesz się kiedy i jakie wycieczki organizujemy. Jest to klub przy PTTK. Większość to osoby z doświadczeniem praktycznym i z solidną podbudową teoretyczną. Bardzo dużo członków klubu ma uprawnienia przodowników i przewodników turystyki. I nie jest to klub komercyjny . Co do sprzętu, jeżeli już jesteś zdecydowany to: 1. Buty proponuję kupić nowe 2. Wiązania mogą być z alledrogo ale uważaj , czasami te same wiązania w sklepie można kupić taniej:) 3. Narta R. Bandit może być, jest troszkę cięższa od typowej narty do skituringu, ale jeżeli nie masz zamiaru być łojantem to nie na to większego znaczenia. 4. Foki nowe. Używki to ryzyko, ze są już wytarte i co gorsze czekać cię będzie regeneracja fok. A to znowu kosztuje, Prawdopodobieństwo, że kupisz używaną fokę dopasowaną do narty jest raczej znikome, a chyba nic tak nie wkurza / z branży sprzętu/ jak źle trzymająca foka na podejściach . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tipi Napisano 25 Styczeń 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 25 Styczeń 2010 (edytowane) Witajcie trochę mi się przeciągnęło i dopiero mam możliwość odpisać. Bardzo dziękuję za odpowiedzi Sławkowi i Marysi a zwłaszcza za cytaty: Sławka Ale jedno jest pewne, ludzie wtedy byli z żelaza. Bez gore, różnych ...texów, kosmicznych wręcz technologii, jeździli, zdobywali szczyty, docierali do najdalszych i niedostępnych krańców gór. i Marysi I nie nazwałam, broń Boże, jeśli jesteś, dawnego narciarstwa prymitywnym - jedynie, skrótowo, sprzęt. Dla ówczesnych narciarzy pozostaję z najwyższym podziwem! Wybaczcie , że nie potrafię uwypuklic obydwa cytaty , ale nie chce już czytać jak nawigować na stronie. Na początku ktos zwracajac mi uwagę na podziękowania przy okazji mnie nauczył w tym "pływać". gdy włączyłem cytat to od razu pokazało mi się pole z odpowiedzią , a chciałem dwie osoby naraz cytować więc zrobiłem na skroty. Marysiu myśle ze ten pomysl dla mnie na poczatek ze sladówkami będzie najlepszy tylko mam jeszcze przy tym pytanie? Czy długość śładówek dobieramy tak samo jak biegówek? oraz czy buty też są te same co do biegówek? A przy okazji co byscie powiedzieli na śladówki z różnymi wiązaniami? czy tutaj też sa różne rodzaje wiązań jak w biegówkach? Pozdrawiam i jeszcze raz dziekuje. Edytowane 25 Styczeń 2010 przez Tipi xxx Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tipi Napisano 25 Styczeń 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 25 Styczeń 2010 Marysiu coś z tym cytowaniem mi nie idzie, ajk teraz zobaczylem co narobilem. Caly twoj post zacytaowalem. Ale jazz!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wybacz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maria Napisano 25 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 25 Styczeń 2010 (edytowane) Marysiu myśle ze ten pomysl dla mnie na poczatek ze sladówkami będzie najlepszy tylko mam jeszcze przy tym pytanie? Czy długość śładówek dobieramy tak samo jak biegówek? oraz czy buty też są te same co do biegówek? A przy okazji co byscie powiedzieli na śladówki z różnymi wiązaniami? czy tutaj też sa różne rodzaje wiązań jak w biegówkach? Pozdrawiam i jeszcze raz dziekuje. Według mojej (niezbyt głębokiej) wiedzy, z grubsza tak. Z grubsza, bo długości samych biegówek różnią się w zależności od techniki (łyżwa czy klasyk). Natomiast mam obawę, czy w ten sposób nie ograniczysz swoich postępów w zdobywaniu techniki narciarskiej. Bo sama nauka zjazdu na zjazdówkach jest, co tu ukrywać, łatwiejsza, a potem wiele by Ci też ułatwiła. W tym co piszesz o śladówkach z różnymi wiązaniami, wydaje mi się, że jeśli masz na myśli wiązania nieco bardziej umożliwiające skręty, to zmierzasz nieświadomie w kierunku telemarku - to jedyna technika, która umożliwia zjazd ze skrętem na nartach, przy których masz wiązanie nie trzymające pięty (chyba, że chodzi Ci po prostu o różne rozwiązania techniczne typowego wiązania do śladówek - to też są różne, i ważne jest tylko to, żeby but był w tym samym systemie co wiązanie). A co do telemarku, to Sławek napisał, że mając podstawy alpejskie telemarku można nauczyć się dość szybko pod okiem doświadczonego... telemarkowca. Może jednak rzeczywiście jest to dla Ciebie dobry wybór - wygląda na to, że masz silne zacięcie w kierunku turystyki, a niechęć do miejsc zatłoczonych. A w terenie nie górzystym śladówki mają tę wyraźną przewagę nad nartami turowymi, że są o wiele lżejsze, i wędruje się z nieporównywalnie mniejszym wysiłkiem. No, a w ten sposób oswoiwszy się z nartami, możesz później próbować innych możliwości. A może właśnie zasmakujesz w śladówkach, i okaże się, że to jest to, a stopniowo nabędziesz odpowiedniej wprawy? Wybierając się jednak i na śladówkach w miejsca odludne, pamiętaj o bezpieczeństwie! Lepiej znajdź sobie towarzystwo. Kiedy dobierałam sobie w zeszłym roku śladówki, szukając wiadomości trafiłam na forum (jak sama nazwa wskazuje) biegówkowe http://www.biegowki.pl/forum, (też komplementarne do naszego), gdzie piszą ludzie z różnych rejonów Polski, i jest też mnóstwo informacji o trasach i warunkach. Pozdrawiam! Edytowane 26 Styczeń 2010 przez Maria uzupełnienie 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tipi Napisano 26 Styczeń 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 26 Styczeń 2010 Dziekuje Witam Marysiu bardzo dziekuję za odpowiedź. Strzliłaś w dziesiątkę mówiąc , że wybitnie wolę miejsca nie zatłoczone stąd i moja determinacja". A potem w miare "postępów" przyjdzie czas na inne rzeczy. Tak przynajmniej teraz myślę. Co do podanego przez Ciebie linku na forum biegówkowym to sam nie wiem co zrobić, ponieważ zanim trafiłem do was - "gromadki" ktoś na tym forum biegówkowym zamiast wyjasnic mi sprawę od razu spławił mnie, ze informacje znajde na forum SKIONLINE więc tak trafilem. Jestem OCZYWIŚCIE za to bardzo wdzięczny choc ten co mnie kierował nie wiem czy miał taki zamiar by tak wszechstronnie pomóc. Rzecz jasna to pewnie moje przypuszczenia, ale faktem pozostaje to spławienie....i niemiłe wrażenie. Ale może trzeba jeszcze raz napisać? Zobaczę. Przy okazji dziękuję Sławkowi za co przede wszystkim winienem trafiłem na ludzi którzy podzielili się ze mną swoim doświadczeniem co uchroniło mnie od wielu błędów. Teraz uważam, ze należy spłacić ten dług wdzięczności dzieląc się swoim doświadczeniem Takie coś się naprawde chwali bo w życiu niekoniecznie spotyka się ludzi którzy pozostają wdzięcznie i tak wspaniale "spłacają" wdzięczność. A co do telemarków Marysiu to oczywiście zajrze na ten rodzaj. Choc pewnie na razie nie wiem czy kręciłbym na nich (ale pewnie bym prubował). Biegać bym raczej wolał klasycznie. Ostatnio jak wracałem z Krakowa z obwodnicy tarnowskiej widziałem pod górą ludzi (całą paczkę) na biegówkach. Naprawdę pięknie to wyglądało.:eek: To na razie tyle. Jak się zorientuje u faceta co sprowadza narty czy przywiózłby sladówki lub telemarki to dam znać. O wiązaniach do śladówek też nic nie wiem, ale pytałem o nie, bo skoro w biegówkach jest wiele rodzajów wiązań to wyszedłe z takiego samego założenia przy śladówkach. Serdecznie dziekuję , pozdrawiam i polecam się na przyszość... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maria Napisano 26 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 26 Styczeń 2010 Co do telemarków, to chyba nie na sam początek. Rzeczywiście śladówki to powinno być coś dla Ciebie. To nie znaczy, że takie narciarstwo jest łatwiejsze od innych - wciąż wydaje mi się, że jest nawet trudniejsze - ale możesz sobie stopniować trudności. Niestety na naszym forum nie znajdziesz tyle informacji o trasach, co na tamtym. Chyba nie wszyscy, którzy tam piszą, są tacy jak Twój pierwszy rozmówca. Zresztą możesz tam po prostu poczytać o trasach, a podyskutować u nas . Systemy wiązań i butów do śladówek są, z tego co mi wiadomo, w zasadzie równoważne (z wyjątkiem jakichś zupełnie specjalnych), ważne tylko, żeby w sprzęcie który zdobędziesz, wszystko pasowało do siebie nawzajem . Więc to już musisz omawiać ze sprzedawcą. Powodzenia! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Machu Napisano 26 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 26 Styczeń 2010 Dziękuję Coraz więcej czytam na ten temat i zaczyna mnie coraz bardziej wciągać temat tylko jak na złość pojawiają się nadprogramowe wydatki (akumulator hehe) które odwlekają zakupy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
biegówki Napisano 27 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 27 Styczeń 2010 Witam Marysiu bardzo dziekuję za odpowiedź. Strzliłaś w dziesiątkę mówiąc , że wybitnie wolę miejsca nie zatłoczone stąd i moja determinacja". A potem w miare "postępów" przyjdzie czas na inne rzeczy. Tak przynajmniej teraz myślę. Co do podanego przez Ciebie linku na forum biegówkowym to sam nie wiem co zrobić, ponieważ zanim trafiłem do was - "gromadki" ktoś na tym forum biegówkowym zamiast wyjasnic mi sprawę od razu spławił mnie, ze informacje znajde na forum SKIONLINE więc tak trafilem. Jestem OCZYWIŚCIE za to bardzo wdzięczny choc ten co mnie kierował nie wiem czy miał taki zamiar by tak wszechstronnie pomóc. Rzecz jasna to pewnie moje przypuszczenia, ale faktem pozostaje to spławienie....i niemiłe wrażenie. Ale może trzeba jeszcze raz napisać? Zobaczę. Przy okazji dziękuję Sławkowi za co przede wszystkim winienem trafiłem na ludzi którzy podzielili się ze mną swoim doświadczeniem co uchroniło mnie od wielu błędów. Teraz uważam, ze należy spłacić ten dług wdzięczności dzieląc się swoim doświadczeniem Takie coś się naprawde chwali bo w życiu niekoniecznie spotyka się ludzi którzy pozostają wdzięcznie i tak wspaniale "spłacają" wdzięczność. A co do telemarków Marysiu to oczywiście zajrze na ten rodzaj. Choc pewnie na razie nie wiem czy kręciłbym na nich (ale pewnie bym prubował). Biegać bym raczej wolał klasycznie. Ostatnio jak wracałem z Krakowa z obwodnicy tarnowskiej widziałem pod górą ludzi (całą paczkę) na biegówkach. Naprawdę pięknie to wyglądało.:eek: To na razie tyle. Jak się zorientuje u faceta co sprowadza narty czy przywiózłby sladówki lub telemarki to dam znać. O wiązaniach do śladówek też nic nie wiem, ale pytałem o nie, bo skoro w biegówkach jest wiele rodzajów wiązań to wyszedłe z takiego samego założenia przy śladówkach. Serdecznie dziekuję , pozdrawiam i polecam się na przyszość... Nie wiem ,czy wiesz,ale skionline(nie mam na myśli forum ,tylko stronę), ma taki dział sprzęt,gdzie jest opisane wszystko co potrzebne do narciarstwa klasycznego.Tam dowiesz się o rodaju nart wiązań i butów:) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SlawekPS Napisano 27 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 27 Styczeń 2010 Co do telemarków, to chyba nie na sam początek. Rzeczywiście śladówki to powinno być coś dla Ciebie. Sprzęt do lekkiego telemarku ma wiele zalet Po pierwsze - jest generalnie mocniejszy niż typowy śladówkowy Po drugie - stosując szerszą nartę umożliwimy sobie wędrówkę na mało lub w ogóle nieprzetartych szlakach - w takich miejscach typowa śladówka zaczyna mieć problemy. Po trzecie - narta jest krótsza , co ułatwia manewrowanie zarówno przy podchodzeniu jak i przy zjeździe w lasach. Można używać nart z łuską + foki i mamy zestaw który przy podchodzeniu nie ustępuje skiturowemu a nawet w niektórych momentach go przewyższa. Przy braku łuski możemy używać smarów podejściowych /smary i ich zastosowanie = Biegówki / Po czwarte - techniki jazdy telemarkiem, możesz się uczyć później, gdyż ten sprzęt pozwala na wykonanie wszystkich podstawowych ewolucji znanych Ci ze sprzętu typowo zjazdowego. Tej zalety nie posiadają śladówki. I jeszcze jedno - narta do lekkiego telemarku posiada krawędzie metalowe - zwykłe śladówki ich nie posiadają. Niestety na naszym forum nie znajdziesz tyle informacji o trasach, co na tamtym. Dobra mapa, kompas, może być GPS i na trasę. Nie ma nic przyjemniejszego, niż wytyczanie sobie trasy. Po co powielać schematy. I tak tą drogą którą pójdziesz, już kiedyś ktoś szedł. Nie neguję tu przydatności opisów tras. Tak, trzeba z nich korzystać ale tam gdzie będzie "ciężko" choćby przez samo ukształtowanie terenu - Tatry, Babia G, itp, itp. - a tych opisów w sieci jest bardzo dużo. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tipi Napisano 27 Styczeń 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 27 Styczeń 2010 sam nie wiem Sławku wielki dzieki za wykład o telemarkach. Teraz juz mam zupełnie namieszane w głowie bo juz zacząłem sie orientować na śladówki , ale po Twej argumentacji zaczynam poważnie myśleć o śladówkach. NIe będę cytował wszystkich w punktach ułożonych argumentów , ale jedną rzecz nie moge NIE ZACYTOWAĆ Dobra mapa, kompas, może być GPS i na trasę. Nie ma nic przyjemniejszego, niż wytyczanie sobie trasy. Po co powielać schematy. I tak tą drogą którą pójdziesz, już kiedyś ktoś szedł. Nie neguję tu przydatności opisów tras. Tak, trzeba z nich korzystać ale tam gdzie będzie "ciężko" choćby przez samo ukształtowanie terenu - Tatry, Babia G, itp, itp. - a tych opisów w sieci jest bardzo dużo. To jest po prostu SUPER Dziękuje tez oczywiście Marysi i biegówce (za wskazanie miessca gdzie mogę znaleźć porady oraz za myśl Heraklita) Jakże ona jest aktualna.... Pozdrawiam GROMADKĘ i życzę wiele dobrego. Ps . wiecie co mówimy tu o nartach, a mam też taką chęć zapytac o sanki , ale nawet nie śmiem.....:eek: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maria Napisano 27 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 27 Styczeń 2010 Spokojnie, Tipi, widziałam takie narty, o jakich pisze Sławek, w Sklepie Podróżnika - wyglądały po prostu jak szersze śladówki, z łuską na spodzie, i miały stalowe krawędzie. Przyznam, że wzbudziły u mnie wielką chętkę - bo mając wszystkie zalety stricte śladówek (równie lekkie), pozwoliłyby uniknąć np. ześlizgów na boki, kiedy czasem trzeba jechać po wypukłej drodze. To mógłby być właśnie idealny sprzęt dla Ciebie - jak Sławek pisze, używałbyś ich jak śladówek, a później mógłbyś na nich próbować ewolucji telemarkowych. Na sankach kompletnie się nie znam... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tipi Napisano 28 Styczeń 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 28 Styczeń 2010 do zastanowienia Dzieki Marysiu czyli potwierdza się jaka drogą mam iść. Teraz wszystko zależy kiedy będzie możliwe otrzymanie tego sprzętu. Prawde mówiąc zacząłem się nastawiać , ze pewnie już w następnym sezonie będę mógł realizować te marzenia. Dlatego iz spodziewałem się raczej końca zimy - zwarzywszy na fakt że wiele ostatnich lat były ...KRÓTKIE i prawie bez śnniegu. A teraz ...taaaka niespodzianka. Choć wiem , że niektórzy za takiego poglądu raczej by tego nie pochwalali:rolleyes: Dlatego zapytałem o sanki by choc przynajmniej na nich coś skorzystac z zimy. I jeszcze jedno kiedys gdzieś patrzyłem na jakąś tabelke z rozmiarami kijów do biegówek z czego wynikałao , że np mając wzrost 180 cm kije bedą na 153 cm. Czy to prawda? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
biegówki Napisano 28 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 28 Styczeń 2010 Mnie uczono,że kije do klasyka powinny sięgać mniej więcej do barku,a do łyżwy do ucha. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maria Napisano 28 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 28 Styczeń 2010 (edytowane) Jaki koniec zimy ?! Wypluj te brzydkie słowa! I szukaj sprzętu - śladówki i buty do nich, a nawet takie narty, o jakich pisał Sławek, są znacznie tańsze od sprzętu turowego. I już powinny zaczynać się wyprzedaże, na pewno z większym wyborem niż kiedy zostaną resztki na wiosnę. Zmarnować taką zimę to grzech ! PS. Moim zdaniem szukaj nart z łuską - nie będziesz miał problemów ze smarowaniem, a na lekkich podejściach będzie Ci wygodniej. Z tego, co Sławek pisał zrozumiałam, że jeśli wybierzesz lekkie narty do telemarku, to potem będziesz mógł do nich założyć foki - kiedy wyruszysz na bardziej górzyste szlaki. Natomiast zwykłe śladówki są zupełnie niedrogie. Edytowane 28 Styczeń 2010 przez Maria PS 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SlawekPS Napisano 28 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 28 Styczeń 2010 Moim zdaniem szukaj nart z łuską - nie będziesz miał problemów ze smarowaniem, a na lekkich podejściach będzie Ci wygodniej. Z tego, co Sławek pisał zrozumiałam, że jeśli wybierzesz lekkie narty do telemarku, to potem będziesz mógł do nich założyć foki - kiedy wyruszysz na bardziej górzyste szlaki. Natomiast zwykłe śladówki są zupełnie niedrogie. Dokładnie tak A tu link do przykładowych nart: http://www.skionline.pl/sprzet/?co=kolekcje_classic_narty&id_grupy=2659&id_modelu=485 lub: http://www.skionline.pl/sprzet/?co=kolekcje_classic_narty&id_grupy=2044&id_modelu=134 lub: http://www.skionline.pl/sprzet/?co=kolekcje_classic_narty&id_grupy=2044&id_modelu=133 Jak widać na naszym portalu są takie ciekawostki. Do narty z łuską spokojnie można założyć foki. Z łuski korzystamy przy niewielkich nachyleniach stoku i w takich miejscach od razu widać przewagę nad nartą typowo turową. Ona bez foki nie da rady. A poruszanie się szlakiem gdzie 100 m pod lekką góreczkę i 100 m. bardzo delikatnego zjazdu na fokach zakrawa na wyrafinowaną torturę. Do tego wiązania Voile lub Riva i lekki but telemarkowy /Scarpa T4, Garmonty itp. I masz sprzęt na którym śmigasz prawie po wszystkich górkach. A jak masz ochotę to jedziesz gdzieś na wyciąg /trasa niebieska, zielona/ i ćwiczysz technikę. A za kilka dni wrzucę info jak słowacy i czesi wędrują po górach. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SlawekPS Napisano 1 Luty 2010 Zgłoszenie Share Napisano 1 Luty 2010 A za kilka dni wrzucę info jak słowacy i czesi wędrują po górach. Byłem, widziałem i jeździłem z nimi. Zdecydowana większość na sprzęcie lekkim typu śladówki, śladówki BC. Na turach kilka osób / na prawie 300 uczestników zlotu/ I radzili sobie na tych lekkich nartach bardzo dobrze. Zaliczyliśmy: Błatnią, Szyndzielnię, Klimczok , Skrzyczne. Poobserwowałem, poprzyglądałem się i... minimalnie zmodyfikowałem swoje zdanie na temat sprzętu. Myślę, ze w ciągu kilku dni przygotuję materiał. Ale wiem już na 100 % że tury nie są optymalnym sprzętem na wędrówki po górach typu : Beskidy Śląski i Żywiecki, Sądecki, Niski i Mały, itd. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tipi Napisano 2 Luty 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2010 piękna zima Dzięki Marysiu, szczególnie za te słowa: Jaki koniec zimy ?! Wypluj te brzydkie słowa! I szukaj sprzętu - śladówki i buty do nich, a nawet takie narty, o jakich pisał Sławek, są znacznie tańsze od sprzętu turowego. I już powinny zaczynać się wyprzedaże, na pewno z większym wyborem niż kiedy zostaną resztki na wiosnę. Zmarnować taką zimę to grzech ! To prawda ostatnio u nas dosypało śniegu więc faktycznie żle by było zaprzepaścić taka okazję. Choćby na fakt, że takie zimy jak mamy teraz nie trafiają się ostatnio często.....? Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam serdecznie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.