Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Passo Fedaia - kolejna, kultowa przełęcz z Giro di Italia


marboru

296 wyświetleń

Pechowa przełęcz. Dlaczego?

...bo dopiero zrobiona rowerem za trzecim podejściem.

Pierwsza próba - odpuszczona ze względu na upały +37... drugim razem odpuszczona ze względu na burzę i chłód.

Jak to mówią - do trzech razy sztuka.

Ruszamy z naszej kwatery i robimy krótką przerwę w Alleghe.

0.thumb.jpeg.94c23dc5f36231796147aaed64675510.jpeg

Pogoda tego dnia jest również bardzo niepewna.

Chmury przetaczają się nad szczytami i u góry wieje spory wiatr. Kieszenie mamy wypchane ciuchami - na dole jest dość ciepło i przyjemnie, później gdy nabierzemy wysokości będzie zimno.

1.thumb.jpg.251dd264b2db48579f3a9600e214cfdf.jpg

Na ścianie Civetty, powyżej miasteczka stoi chmura.

2.thumb.jpg.499a8e1546fc563bc52043ca5ff6ac9f.jpg

Po krótkiej przerwie ruszamy w stronę Caprile. Mijamy most... i niestety nie ma tak pięknego widoku jak przy próbie numer 2 (foto), gdzie na dole kompletnie nie zapowiadało się na burzę.

Z mostu - widok na Monte Civettę jest zachwycający :) 

3.thumb.jpeg.25bc821c6919249fc8a34b898648abeb.jpeg

Odbijamy w lewo i zaczyna się podjazd.

Początek jest stosunkowo łagodny. Trzyma 5 do 7% i jedzie się bardzo przyjemnie.

Mijamy kolejne serpentyny, krótkie tunele i docieramy pod dolną stację gondoli na Marmoladę. Od tego miejsca (obok mamy trasę narciarską) zaczynają się główne trudności.

Na początek bardzo długa prosta z nachyleniem ponad 10%... ojjj jest tu trudno.

Przydałby się elektryk @JC :D Eeee my jesteśmy twardzi! :) 

4.thumb.jpg.e0e5e6f6f1159c68ab484caee3f2955e.jpg

Główna zabawa zaczyna się później - przy górnej stacji orczyka. Serpentyny, doskonale widoczne z trasy narciarskiej, czy wyciągu krzesełkowego ciągnącego się w stronę Arabby, dają naprawdę w kość. Trzyma od 12% po 17... i tylko na zakrętach nieco odpuszcza...ale tylko tak, by mięśnie złapały nieco powietrza. Z góry wygląda, to tak:

5.thumb.jpeg.d34978c68e2929d621b098eb10d48e1d.jpeg

Można powiedzieć, że jesteśmy już prawie w domu...

...jeszcze trochę i jesteśmy.

6.thumb.jpg.c3a073e903b722fa3d077fd04cdd2b14.jpg

Mijamy znak wskazujący przełęcz i schronisko... jednak szosa, jeszcze kilkaset metrów, ciągnie się w górę - jedziemy dalej i dopiero przy jeziorze jest kulminacja podjazdu i można powiedzieć, że "szczyt" przełęczy. Nieco dalej się zatrzymujemy na zdjęcia.

8.thumb.jpeg.6ffb9bb9897fea77b4c05e4e61a9452e.jpeg

U góry Marmoladowy lodowiec...

...a tuż przy nas - cudne, turkusowe jezioro.

7.thumb.jpeg.25cb34277f386f5a7d9811453766cb2c.jpeg

Jedziemy dalej do tamy.

Tutaj nagromadzenie turystów, motocyklistów i rowerzystów.

Robimy fotkę całej paczki :) 

10.thumb.jpeg.8d8a6c8501fdfb524bf2c93e61ea5788.jpeg

No i obowiązkowa fotka przy znaku, który jest tak oblepiony naklejkami, że go prawie nie widać.

9.thumb.jpeg.d1eb753f60e9d7f6e0b257da5bc0063e.jpeg

By zaliczyć najwyższy asfaltowy punkt, jedziemy tamą do końca, skręcamy w prawo, pokonujemy jeszcze dwie serpentyny o pochyłości ponad 12% i docieramy do najwyżej położonego schroniska przy szosie, restauracji i parkingu dla trakersów. Dalej już tylko szuter i szlak trekkingowy.

Lodowiec z bliska:

12.thumb.jpeg.65a66e8bfc02ca1a0157828d2102a307.jpeg

Zjeżdżamy, by przy początku tamy zrobić sobie przerwę kawową i naradzić się co dalej? 

13.thumb.jpg.92e719b6b1b1cca494607fca9a9d96ca.jpg

Ponieważ pogoda jest bardzo niepewna - dzielimy się na dwie grupy.

Grupa bez ryzyka - ja, Michał i Jacek.

Grupa ryzyka - Grzesiek i Paula.

Pierwsza jedzie w dół tą samą trasą, którą tu dotarła (liczymy, że zdążymy uciec zapowiadanej burzy), druga zjeżdża w stronę Campitello, by później wrócić na kwaterę od strony Passo San Pellegrino - liczą, że nie będzie padać.

Imponująca tama:

14.thumb.jpg.aa63a05f6f3646c30bb4fa0865830f69.jpg

I ostatni rzut oka na jezioro przed zjazdem:

11.thumb.jpeg.b4f910c09873dff072186ae253c0b2d1.jpeg

Rozdzielamy się...

...gnamy na dół, a hamulce chronią od nadmiernej prędkości.

Segment przy wyciągu orczykowym, wspomniana długa prosta, zjazd tutaj, to KOM z prędkością ponad 115 km/h rowerem 😮 

Ja się rozpędzam do 76 i widzę śmierć w oczach :D 

Na szczęście cali i zdrowi docieramy we trójkę na sam dół.

Zerkamy za siebie i już wiemy, że musimy się śpieszyć, bo burza nas goni... a grupę numer 2 na bank złapała.

W Alleghe niestety nas dopada - chronimy się pod zadaszeniem, a potem gdy deszcz traci nieco na intensywności - ruszamy w trasę i ostatnie kilka kilometrów z podjazdem do kwatery pedałujemy w lekkim już deszczu.

Grzegorz z Paulą jeszcze w Canazei bez opadu...

...za to ze świetną fotką, z rzeźbą przedstawiającą główną nagrodę z Giro :)

nFWcP0IyacVoouIORfg1eZulv4H8DpEgb--lWqNuN5U-2048x2045.thumb.jpg.7898b54748f5f717dc3afbde64a41323.jpg

Ale już ok 5 kilometrów dalej, w Campestrin - deszcz i burza.

mhOR3ffXqznmtVTTaYkwOilP4tjc94n5qoXXjScJY-4-2048x1152.thumb.jpg.41821b742af0a81a74018a89c1ff8abe.jpg

Początkowo chowają się w jakimś hotelu i restauracji licząc na to, że przejdzie...

...dzwonią do nas - my akurat uwięzieni w Alleghe.

Umawiamy się tak, że (jesteśmy zdecydowanie bliżej mety) gdy dotrzemy na kwaterę - biorę auto i pojadę po nich.

Trochę to trwało, a grupa numer dwa straciła cierpliwość - ruszyli. Po minięciu Moeny i rozpoczęciu podjazdu - rezygnują z dalszej jazdy. Są przemoczeni do ostatniej nitki i zziębnięci. Temperatura spada do jakichś 12 stopni.

Moena z góry - początek podjazdu:

LrlJlImgbEwK4KZBMZqNiuxXw8xsC_a8UdfZ44Bcmy4-2048x1152.thumb.jpg.b454dbef13ddc92fb2f479eea95121e2.jpg

W między czasie, biorę szybki prysznic, zakładam suche ciuchy i ruszam z misją ratowniczą.

Dygoczących z zimna pakuję do auta przy dolnej stacji gondoli przy Alpe Lusia...

...teraz w "domku" już tylko ciepła herbata, jedzonko, serwis i czyszczenie rowerów - lulu :) 

Jak widzicie Passo Fedaia, przy trzeciej próbie uległo, ale tanio skóry nie sprzedało.

Ślad GPS: Passo Fedaia 🗻 | Ride | Strava

Pozdrawiam serdecznie

Mariusz "marboru"

Edytowane przez marboru

4 komentarze


Rekomendowane komentarze

Mega miejsce; gratuluję wjazdu na Fedaia - ja z racji pewnego wydarzenia - fota poniżej - wjechałem od strony Canazei (nieporównywalnie prostsza sprawa); a podczas Giro (bo o to wydarzenie chodziło), serpentyny na których się tak cierpi wyglądają tak:

image.thumb.png.48f28681ea8bd5502fd80410db650dce.png

Słabo to widać, ale właśnie w tym na zdjęciu to chwila, w której Jay Hindley (Bora-Hansgrohe) skutecznie "zaatakował" Richarda Carapaza (wtedy Ineos), co zdecydowało o losach klasyfikacji generalnej podczas Giro 2022.

A tu jeszcze mój rowerek z jeziorkiem:

image.png.e69ebb051ea8677b1782cef818addab4.png

  • Like 3
Odnośnik do komentarza

Dzięki @Cosworth240, Szymon :) 

Fedaia najbardziej dała w kość Jackowi, który w swoim BMC miał kasetę 28 z tyłu. Gdyby nie mocna moja motywacja (jechałem cały czas za nim), to by odpuścił... Ale wężem, wężem i wjechał :) 

Z naszej piątki najłatwiej mieli Michał i Grzegorz, którzy z tyłu po 34.

Pomimo napotkanych po drodze trudności, to nie Fedaia na moje oko sprawiła mi najwięcej kolarskiego cierpienia... no ale to temat na inną opowieść w blogu.

Powoli bloga uzupełniam, więc niebawem pojawi się w nim ta historia.

Pozdrawiam serdecznie i również podziwiam, "online" na Stravie, Twoje epickie kręcenie.

Odnośnik do komentarza

my jechaliśmy pętlę od strony Vigo di Fassa przez Pellegrino i wybory były 2, Fedaia od Cannazzei i powrót przez Pellegrino, czy odwrotnie. Pojechaliśmy pierwszym wariantem, łatwiejszym dla Fedaia, ale Pellegrino dało w dupkę za to, bo podjazd długi i spory wznios. Kiedyś trzeba powtórzyć odwrotnie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza

@Chertan Pellegrino od strony Alleghe, też było robione (na tym wyjeździe) - fakt, łatwy i krótki podjazd to nie jest.

Robiłem to z Jackiem, we dwóch z wariantem innej przełęczy... ale to już kolejna, krótka opowieść na bloga :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...