Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

wolcjusz

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    457
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Ostatnia wygrana wolcjusz w dniu 7 Styczeń

Użytkownicy przyznają wolcjusz punkty reputacji!

1 obserwujący

Informacje osobiste

  • Imię
    Krzysiek
  • Miejscowość
    Brzesko

Sprzęt narciarski

  • Narty marka
    HEAD Rebels E-Speed Pro 180
  • Buty marka
    Atomic Hawx 100

Umiejętności

  • Poziom umiejętności
    4
  • Dni na nartach
    5

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

wolcjusz's Achievements

Średnio zaawansowany

Średnio zaawansowany (3/6)

1,1k

Reputacja

  1. Ależ Wam zazdroszczę. Jak oceniacie perspektywy dalszego działania stacji? Dużo śniegu jeszcze mają?
  2. U mnie tak się jakoś poskładało, że z czterech obecnie par nart które posiadam trzy pary to Salomony. Ale tylko dwie pary z nich kupione z pełną świadomością i po uprzednim researchu, gdzie czynnikiem decydującym były opinie o konkretnym modelu, a nie sama marka jako taka. Trzecia para to trochę przypadek bo to były pierwsze moje narty w ogóle i kupowane bardziej oczami niż z głową.
  3. Możliwe że dołączę jeśli prognozy będą sensowne. Spodobała mi się ta stacja bardzo.
  4. Protestuję! Piłem wyłącznie Birella bezalko, a to jest po prostu mój normalny styl jazdy 🤣 Szkoda że się nie zgadaliśmy, ale dzięki za fotkę :)
  5. Wrzuciłem odpowiedź do nowego tematu żeby tutaj nie śmiecić: Ale wielkanoc to święto ruchome, dziwne tak uzależniać działanie stacji od święta które ma rozstrzał dat większy niż miesiąc.
  6. Wrzucam odpowiedź do tematu sprzętowego. Kupiłem na wyprzedaży w holenderskim sklepie outdorxl (chyba coś w stylu Decathlona) Salomony QST 98. Dlaczego akurat ten model? Szukałem desek szerokich jako drugą parę do zastąpienia trochę już wysłużonych XDR 84. Początkowo celowałem w okolice 88 mm, ale po testach Mavericków 95 Ti i Bent 100 okazało się że nie taka szerokość straszna, jak ją malują, dodatkowa wyporność jest przyjemna w miękkim śniegu, a ponieważ oprócz katowania muld i slushu brałem pod uwagę okazjonalne wypady przytrasowo-pozatrasowe to poszerzyłem zakres poszukiwań o większe szerokości. Z racji ograniczonej dostępności modeli do testowania musiałem polegać na recenzjach, których przeczytałem i obejrzałem chyba z milion na temat różnych modeli z tego przedziału i wyszło mi, że QST 98 mogą być blisko tego, czego szukam. Ich dodatkową, dużą zaletą była też niska w porównaniu z innymi modelami cena, zatem pomimo tego, że nie miałem możliwości odbyć jazdy testowej zdecydowałem się zaryzykować. Przebierałem nogami na możliwość przetestowania ich jeszcze w tym sezonie, chociaż wyglądało to kiepsko patrząc na polskie stacje, ale szczęśliwie wpadłem na pomysł odwiedzenia południowych sąsiadów i warunki do testów trafiły się modelowe, czyli dokładnie takie o jakich myślałem kupując te narty (więcej o warunkach na załączonych zdjęciach i filmach 😉 Przed zakupem miałem potężną zagwozdkę jaką wybrać długość, bo wydawało się że parametrami jestem pomiędzy dwoma rozmiarami - 176 i 183 cm. 183 wydawało się ciut za długie (miałem okazję przejechać się krótko na Salomon Stance 84 w długości 185 i prowadziły się już trochę jak autobus, a przynajmniej większy bus), z kolei 176 wydawało mi się za krótkie biorąc pod uwagę potężne rockery z przodu i z tyłu QST 98. Ostatecznie nauczony doświadczeniem strzeliłem w 183 cm i całe szczęście, bo ze 176 mógłbym być w dupie. Otóż te narty mają dosyć nietypową dla mnie charakterystykę jazdy właśnie ze względu na wielkie rockery i bardzo krótką w stosunku do długości całkowitej krawędź użyteczną. Pierwsze wrażenie jest mocno zaskakujące i wymaga chwili na zaadaptowanie się, bo te narty skręcają po prostu w miejscu. Nie rozumiem skąd jest ten ich deklarowany promień 17 m, bo jedyne co pamiętam, co może skręcało ciaśniej to slalomka 155. To powoduje że genialnie manewruje się nimi w muldach i między ludźmi, również przy bardzo małej prędkości (a ja zazwyczaj nie jeżdżę bardzo szybko, a już na pewno nie między ludźmi 🙂 ). Co ciekawe pomimo całkowitego braku metalu w konstrukcji to odcinek pod butem bardzo dobrze trzyma na stromym i oblodzonym podłożu. To oczywiście nie są narty które bym zabrał na poranny beton mając do wyboru coś bardziej dedykowanego do takich warunków, ale w często występującej sytuacji wyślizganych pól lodowych pomiędzy miękkimi odsypami sprawdzają się doskonale, trzymają lepiej niż moje XDRy - myślę że dlatego, że całe to trzymanie pochodzi właśnie z tego krótkiego, sztywnego odcinka w środkowej części narty, gdzie w XDRach rozkłada się to na dłuższy odcinek krawędzi i wtedy niezbyt duża sztywność skrętna dziobów i piętek może powodować obsuwanie się na lodzie. No i teraz przejdę do tego gdzie QST 98 błyszczą, czyli do slushu. Te narty to prawdziwi pogromcy wiosennych warunków. Bardzo duża wyporność i ogromne rockery powodują że po miękkim śniegu jedzie się po prostu fantastycznie. W porównaniu z Maverickami 95 Ti o których pisałem, że prowokują do zapierdalania w takich warunkach, QST prowokują do zabawy przez swoją manewrowość. Krótkie skręty, nagłe zmiany kierunku, wybór optymalnej linii, manewrowanie pomiędzy ludźmi i garbami, bardzo łatwa kontrola prędkości na stromych odcinkach, to wszystko jest w pakiecie z tymi nartami i powoduje że te narty to świetny wybór dla osób, które nie czują się bardzo pewnie w trudnych warunkach śniegowych a nie chcą odpuszczać jazdy i czekać wyłącznie na poranny sztruks. Nie mogę się doczekać kiedy będę miał okazję popróbować ich poza trasą. Co prawda wczoraj podszedłem sobie kawałek ze skiturowcami od górnej stacji wyciągu w kierunku Salatyna, ale zaledwie piętnastominutowe podejście z nartami na ramieniu i w butach zjazdowych po którym byłem bliski zawału to za mało żeby coś więcej napisać, bo zjazdu z tego było może 30 sekund pomiędzy kosówką (a przy tej okazji kolejna zaleta QST 98 - doskonałe narty do noszenia 😉, przez swoją szerokość świetnie leżą na ramieniu i nie ugniatają). Żeby nie było że są takie doskonałe to jeden minus który przychodzi mi do głowy - przy tej szerokości postawienie ich mocniej na krawędzi wymaga pracy i to się trochę czuje w nogach, zwłaszcza na twardym podłożu, bo na miękkim nie czuć tego bardzo. Nie zrozumcie mnie źle - można sobie z powodzeniem prowadzić je płasko i one nadal ciasno i łatwo skręcają, ale żeby przycisnąć je mocniej i pojechać bardziej dynamicznie to już wymaga odrobinę pracy mięśni i nawet utrzymanie ich na postoju na stromym twardym odcinku wymaga włożenia trochę wysiłku, bo ramię siły przeciwdziałającej stawianiu na krawędzi jest spore i czujemy że narty chcą leżeć płasko a nie stać na krawędzi. Tylko czy to jest rzeczywisty minus modelu, czy zwyczajnie przypadłość każdej narty szerokiej to inna kwestia. 20240317_114645.mp4 20240317_144609.mp4
  7. Tyle wygrać 🙂 Ludzi faktycznie sporo, ale nie przeszkadzało to jakoś specjalnie. Pogoda była włoska, warunki górą przyzwoite, na dole trudne do bardzo trudnych po południu. A i tak to mój najlepszy wypad w tym sezonie. Wiem, że co relację tak piszę, ale jakoś tak się poukładało 🙂 Przede wszystkim fajnie trafić do stacji z prawdziwego zdarzenia w prawdziwych górach, a nie tylko te pagórki i pagórki 🙂 20240317_114645.mp4 20240317_120627.mp4
  8. Super, bardzo Ci dziękuję za taki szczegółowy poradnik!
  9. Nie chodzi mi już nawet o dodatkową opłatę parkingową, tylko o brak dostępu do samochodu w ciągu dnia, to mi mocno komplikuje plany.
  10. Korci mnie strasznie bo to prawdopodobnie ostatnia szansa żeby nowy nabytek przetestować jeszcze w tym sezonie, będę się uważnie przyglądał prognozom.
  11. Pięknie dziękuję. W takim razie postawię raczej na Rohacze bo i bliżej i logistyka bezproblemowa. O ile w ogóle coś z tego będzie, bo już widzę że w sobotę zanosi się na deszcz
  12. Podpowie mi ktoś jak wygląda logistyka dojazdu i parkowanie w Strbskim Pleso? Czy można dojechać i normalnie zaparkować blisko dolnej stacji wyciągu, czy trzeba dymać z buta gdzieś z dalszego parkingu (jeśli tak, to skąd i jak daleko)? Widzę na google maps że jest kilka parkingów w różnych odległościach i coś mi chodzi po głowie że tam gdzieś jakieś zakazy były ale nie mam pewności.
  13. Sprawdzałem, tylko w drugą stronę. Jak po raz pierwszy potestowałem dłuższe narty to zaczęło mi bardzo brakować stabilności w Rally 170 które wtedy miałem, więc przesunąłem wiązania dwa oczka do tyłu i trochę pomogło, ale ostatecznie i tak je sprzedałem i zamieniłem na speed 180 cm.
  14. Niestety już nie spróbuję bo następne testy pewnie dopiero w przyszłym sezonie. Teraz będę się wczytywał w recenzje, bo jak już mam rozeznanie jak te dwa, dosyć różne modele jeżdżą to coś więcej wyciągnę z porównania ich do podobnych modeli innych firm.
  15. Nie waga, rozkład masy. Jak z łyżwiarzem figurowym w piruecie ramiona rozłożone - wolny piruet, ramiona przy ciele - szybki piruet. Analogicznie w nartach więcej masy bliżej dziobów i piętek - większa bezwładność, lżejsze dzioby i piętki - mniejsza bezwładność (szybszy "pivot").
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...