-
Liczba zawartości
142 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez darek1975
-
płyta pod wiązanie dla narty elan sl Moim zdaniem kążde dodatkowe wiercenie osłabia nartę z uwagi na to proponuję wymianę płyty na tego samegoo producenta (jest nadzieja że otwory będą w tym samym miejscu) Co do dokładania dodatkowej to ja osobiście na dwóch bym nie jeździł robi sie jakieś słabe ogniwo w mocowaniu wiązanie narta ale może jestem w błędzie. Lokalizacja Wrocław - brak danych :-)
-
!!!!Pomocy!!!! Sposobów na jazdę na nartach jest dużo, ostatnio nauczyłem się nowego bardzo śmiesznego określenia rasowego "karwera na podbierak". Pierwsze pytanie to jak chcesz jeździć, co Cię kręci. Jeżeli to wiesz super idź do wyspecjalizowanego sklepu i pogadaj ze sprzedawcą na 100% coś wybierzesz. Ja słyszałem określenie, że zalety, główne cechy nart znają najlepiej początkujący i zawodnicy. Początkujący z opisu zawodnicy z praktyki :-). Nie chcę powiedzieć nic złego pod twoim adresem. Ja, kiedy kupowałem moje pierwsze narty znałem taliowanie i promień skrętu całej grupy allround (niemalże wszystkich producentów). Najlepiej sprawdzić gdzie możesz przetestować przy okazji szlifując Twoją technikę narty z najbardziej popularnych grup i wtedy zdecydować. Dobór nart to podobnie jak dobór butów - jest niezwykle ważny i trudny i nie należy podejmować decyzji pochopnie. Potem ciężko rozstawać się z deskami, za które zapłaciłeś 1500PLN za jakieś marne 300 - 400 tylko, dlatego że podjąłeś decyzję pochopnie. Niestety nie znam Volkl'a jeździłem tylko na gigantowych P40 (a te były zaj....ście szybkie:-)) Konkluzja: Jeżeli chodzi o narty to przetestuj gigantowe, slalomowe i jakieś allround'y i jak zobaczysz, jaka jest różnica wtedy wybierz. A co do uwagi kolegi „zimawojtek” to dodaj do edytora tekstu określenie taliowanie bo będzie Ci poprawiał na talkowanie za każdym razem (inaczej „pomocni koledzy” z forum zamiast pomóc wybrać narty będą wypominać Ci literówki ).
-
Po obejrzeniu zdjęć sCyrku i "kosteczki" niestety nie mogę uwierzyć. W każdym normalnym kraju takie postępowanie zostało by uznane za ewidentny przykład działania na szkodę i gość zostałby postawiony do odpowiedzialności karnej. Pytam dlaczego nie dzieje się tak u nas , dlaczego my Polacy nie potrafimy zarabiać pieniędzy. Ja myślę że osoba za to odpowiedzialna powinna być pociągnięta do odpowiedzialności a przy okazji powinna trafić na leczenie psychiatryczne > gość jest chory z nienawiści do narciarzy. Ja proponuje zrobić w Szczyrku małą demonstrację (nigdy tam nie byłem > jakieś rowy tam kopią na trasach < może będzie to powód by być tam pierwszy raz?)
-
naszywki ja proszę o naszywkę skionline.pl
-
wybor kurtki narciarskiej zgadzam się z tym komentarzem w 100%. Można kupić i dobra kurtkę z GoreTex za 500-600PLN ale trzeba poczekać teraz ceny powariowały i dajmy zarobić na najbogatszych z nas narciarzy. W zeszłym sezonie kupiłem kurtę Lafuma Goretex narciarska z wieloma dobrymi rozwiązaniami technicznymi za 600PLN (przecena w Lutym z 1050PLN). Osobiście uważam że z najlepszej membrany nic nie zostanie jak pod nią założymy bawełenkę. Myślę że 75% sukcesu to właśnie bielizna wtedy membrana 20000 czy 5000 nie ma aż tak dużej roli ważne że jest że sporą część wilgoci odprowadza na zewnątrz.A sucha skóra powoduje że jest nam ciepło. Co do użytkowania kurtek z membraną to jeszcze zwracam uwagę na to jakiego środka używamy do prania. Zwykły detergent może z najlepszej membrany zostawić strzępy. Wydamy za kurtkę 1000PLN a po pierwszym praniu właściwości będziemy mieli jak z takiej za 150PLN. Ja używam specjalnych środków do prania odzieży a zamiast płynu do płukania wlewam impregnat do tkanin. Warto też przepłukać pralkę z pozostałości detergentów.
-
Suszenie butow ... patent HotForm Osobiście używam tego patentu i uważam że jest OK. Nie posiadam podgrzewacza do samochodu ale sieciowy sprawdza się w 100%. Na rano buciki suche ciepłe bez wyjmowania wkładek - ale mimo wszystko raz czy dwa w sezonie wyjmuje wkładki i suszę oddzielnie. Co do suszarek z Allegro to są OK mam drugie buty Lange (żony) które nie posiadają HotForm i suszarka zdaje egzamin.
-
Pytanko o Elany SL Jeździłem troszkę na nartach SLX. Moim zdaniem jest to niesamowita konstrukcja dająca olbrzymią pewność na lodzie jedzie obranym torem pod warunkiem, że wczujesz się w ich rytm - to slalomki. SL są bardziej miękką odmianą tej narty jej konstrukcja jest bardzo podobna, ale przewidziana jest dla lżejszych narciarzy i troszkę bardziej łatwa w skręcie. Co do radzenia sobie z muldami to moim zdaniem przy krótkich nartach, jakie teraz się używa nie ma mowy o "przeleceniu" po ich grzbietach. W takim przypadku radzenie sobie z muldami = umiejętności narciarza chyba, że mamy aspirację bycia muldożercą.
-
Atomic ST 7, a ST 11 Ogromna, ST7 będą nartą dla zdecydowanie mniej doświadczonego narciarza i lżejszego ST11 to deski bardziej bliskie komórkowej narcie. Są to deski ponoć wyprodukowane dla zawodników Japońskich przez austriacki koncern Atomic (wytłumaczyłem sobie że zawodnicy Japońscy są szczuplejszej budowy ciała niż inni i dla tego deski są bardziej elastyczne mniejszy promień skrętu). Na 100% różnica jest ogromna w ST11 jesteś blisko Pucharu Świata a ST7 jesteś blisko rekreacji.
-
Nowe buty UltraFit i HotForm to rodzaj wkładki jedna jest formowana suszarą a druga zasilaczem elektrycznym podłączanym bezpośrednio do styków wyprowadzonych z boku buta. Buty można uformować dokładnie do stopy. Jest to bardziej efektywne niż Ultrafit gdzie działasz suszarą. Później tego systemu używasz do codziennego suszenia buta podczas wyjazdu narciarskiego używając małego zasilacza . Jest także w sprzedaży zasilacz samochodowy. Można wtedy ciepłe buty zakładać pod stokiem (twarde buty100 i powyżej ciężko założyć gdy są zimne). Tecnica ma jeszcze jedną zaletę twarde buty są twarde tam gdzie muszą takie być a tam gdzie nie muszą dają odetchnąć nodze (podział buta na strefy twarde i miękkie). Jeżeli zainteresowałeś się to proponuje stronę producenta www.tecnica.it
-
Robią ludzi w bambuko... Jeżeli interesuje Cię sandwich dopuszczony przez FIS za mniej niż 3000 a nawet za 2000 (około 2KPLN kosztuje model komórkowy) to proponuję tegoroczny model Elana. Narta nie kapie kasą jak inne ale moim zdaniem jest to jedna z bardziej zaawansowanych technologicznie nart na rynku - rdzeń drewniany, 2 warstwy tytanalu itd. Wiązanie Tyroli do 14 też chyba wystarczy jest w ofercie Elana.
-
Jakie buty? Żeby nie było problemu z wygodą to proponuje Tecnica system HotForm. Przy dość twardych butach 100 można podłączając je do zasilacza elektrycznego dzięki zatopionemu wewnątrz buta oplotowi i uformować dokładnie do stopy. Jest to bardziej efektywne niż Customfit gdzie działasz suszarą. Później tego systemu używasz do codziennego suszenia buta podczas wyjazdu narciarskiego używając małego zasilacza . Jest także w sprzedaży zasilacz samochodowy. Można wtedy ciepłe buty zakładać pod stokiem (twarde buty100 i powyżej ciężko założyć gdy są zimne). Tecnica ma jeszcze jedną zaletę twarde buty są twarde tam gdzie muszą takie być a tam gdzie nie muszą dają odetchnąć nodze (podział buta na strefy twarde i miękkie). Jeżeli zainteresowałeś się to proponuje stronę producenta www.tecnica.it
-
Fischer rx8 czy atomic sx9 ??? Obie narty są to dobre allround'owe deski, chociaż Atomic pochodzi z linii stworzonej do skicross'u - czyli zawodów narciarskich. Jeżeli porównamy to do serii slalom gdzie top Atomica to SL11 a SL9 dla narciarzy, którzy chcą poczuć troszkę sportowej żyłki w cywilnych nartach(a nie mają siły czy umiejętności, aby cisnąć SL11 przy każdym skręcie, aby przy wyjściu z niego dostać kopa, jaki umożliwi wygraną 0,1 sec. w zawodach). Skicross to kawałek slalomu, muld, zjazdu, parę chop, czyli wszystko to, co daje przyjemność z jazdy. Podejrzewam, że podobnie jest w SX9(jeździłem na SX10 i były naprawdę niezłe, chociaż ja wolę właśnie slalom). Fischera nie znam, ale to też bardzo solidna konstrukcja sam zastanawiałem się nad jednymi z RC4. Uważam, że RX8 będzie to narta dla narciarza o troszkę mniejszej masie niż SX9 i będzie w niej troszkę mniej sportowej żyłki. Proponuje sprawdzić na stronie Fischera gdzie można przetestować te deski i zaplanować sobie wyjazd. Atomica można testować np. w Białce Tatrzańskiej pod Kotelnicą jest wypożyczalnia. Podsumowując myślę, że to dość porównywalne narty i o wyborze musi zadecydować gust przyszłego posiadacz (ten wizualny jak i techniczny - obie deski w tym sezonie wyglądają naprawdę ładnie).
-
Jakie buty ??? To bardzo dobre pytanie! Buty narciarskie to mój konik. Nigdy nie kupuj zbyt dużych. Czasem ktoś mówi o pół numeru za duże > bo gruba skarpeta - nic bardziej mylnego. Dobra skarpeta tak ale ociepleniem jest but wewnętrzny jak i skorupa. Nigdy w życiu nie miałeś cieplejszych butów od narciarskich! Miękkie buty takie do nauki jazdy bardzo szybko przy wadze 84kG się zużyją, wybiją się i trudno będzie na nich czynić postępy. Jeszcze pytanie na jak długi okres zamierzasz kupić te buty i w jakiej predyspozycji fizycznej jesteś. Jeżeli jesteś atletycznym wysportowanym mężczyzną to łatwo się domyśleć że w ciągu 1 sezonu (w zależności od ilości wyjazdów) nabierzesz wprawy i zaczniesz czuć narty i określisz swoje upodobania narciarskie. W zależności czy będziesz jeździł rekreacyjnie czy bardziej z żyłką sportową i czy ważniejsze dla Ciebie jest trzymanie narty przekazywanie impulsów na krawędzie czy też wygoda dojścia do wyciągu (jakiś system SKI-WALK). Ja osobiście z pobudek czysto higienicznych na mój pierwszy wyjazd kupiłem buty o flex’ie 55 za 200PLN w Makro (oczywiście z poprzedniego sezonu). Po połowie sezonu wiedziałem że są zbyt miękkie (kapcie ) do zrobienia czegoś więcej (waga ok. 73kG). Ale można sprzedać na giełdzie za 70-100PLN i okaże się że wypożyczenie może być droższe. Następne buty kupiłem 80-90 i absolutnie się nie zawiodłem. Sztywność 80-90 przy wadze 84kG to moim zdaniem konieczne minimum aby pojechać bezpiecznie (kontrolując sytuację). Jeżeli nie zamierzasz kupować takich "rozpędowych pięćdziesiątekpiątek” tylko zamierzasz kupić docelowe to propozycja oscylująca pomiędzy 80-90 nie jest zbyt wygórowana. Nie wiem z jakiego miasta jesteś ale w sieci sklepów MAKS czy SKITEAM są teraz ogromne przeceny butów sezonu 2004/2005 albo nawet 2003/2004 topowy model Lange w SKITEAM można kupić za 699 (przeceniony z 1800PLN) ja niestety mam na LANGE zbyt szeroką stopę (dość wąskie skorupy) wydaje mi się że Atomic i Tecnica są bardziej obszerne co do Salomona to nie nigdy nie miałem tych butów (oprócz trekingów :-) bardzo dobre). Kolejny aspekt to dopasowanie. Nawet najlepsze buty niedopasowane nie zdadzą egzaminu na stoku .Kilka szczegułów: po dopięciu buta klamrami przy w miarę wyprostowanym kolanie (na ile pozwoli but) powinieneś dotykać palcami przodu buta wewnętrznego. Natomiast przy obciążeniu języka (przenieś środek ciężkości do przodu) pięta powinna wpaść we wgłębienie buta przewidziane na piętę a luz nie może być większy niż 0,5-1cm przy próbie oderwania pięty od podłożą. W takim położeniu nie powinno być kontaktu palców z przodem buta wewnętrznego. W niektórych sklepach jest specjalna deseczka z zainstalowanym zapięciem rentalowym (łatwe dopasowywanie do każdej długości skorupy buta) celem wpięcia i sprawdzenia tego luzu :-). Proponuje także spędzić jakieś pół godziny w zapiętym bucie aby stwierdzić że nie będzie on naszą udręką na stoku. Trzeba jeszcze powiedzieć że zdecydowanie łatwiej uczyć się w miękkich butach. Komplet miękkie buty i narty wybacza więcej błędów i łatwiej się nauczyć. Aby maksymalnie skrócić ten okres proponuje wziąć lekcję u opłaconego instruktora. Moja małżonka swoje pierwsze buty przy wadze 59kG miała o flex’ie 80 a z instruktorem dała sobie bardzo dobrze radę. Mam nadzieję że nie przynudzałem :-)
-
Macie jakieś pomysły jak przewozić narty
darek1975 odpowiedział ever → na temat → Samochodem na narty
Macie jakieś pomysły jak przewozić narty To napisałem na pytanie o rdzę na krawędziach, może dobry pomysł? Ja osobiście używam wody z płynem do naczyń (to ma oczyścić krawędzie, po prostu je myje) o potem smarem do nart i woskiem przy okazji konserwacji ślizgów nacieram krawędzie. Działa dość skutecznie zakonserwowane narty wytrzymują całe lato bez rdzy. Taki zabieg powtarzam po każdorazowy wyjeździe na narty podczas sezonu. Rdzą powstającą z dnia na dzień wydaje mi się, że nie należy się przejmować. Dosyć ważnym aspektem w tej sprawie jest sposób przewożenia nart. Jeżeli wozimy je na dachu w uchwycie a nie w boxie to proponuję przewożenie w pokrowcu i nie zważanie na to czy ubrudzi się trochę od błota pośniegowego wymieszanego z solą. Taki pokrowiec można łatwo umyć pod prysznicem a ja swój podgumowany kupiłem w Geant za 26 PLN (to nie jest duży wydatek) Podczas przewożenia nart na jego przednią część zakładam worek foliowy, który zabezpiecza najbardziej narażoną na przesiąkanie jego część. Wygląda dość śmiesznie, ale szczelnie założona foliowa siatka nawet nie hałasuje w czasie jazdy. -
Macie jakieś pomysły jak przewozić narty To napisałem na pytanie o rdzę na krawędziach, może dobry pomysł? Ja osobiście używam wody z płynem do naczyń (to ma oczyścić krawędzie, po prostu je myje) o potem smarem do nart i woskiem przy okazji konserwacji ślizgów nacieram krawędzie. Działa dość skutecznie zakonserwowane narty wytrzymują całe lato bez rdzy. Taki zabieg powtarzam po każdorazowy wyjeździe na narty podczas sezonu. Rdzą powstającą z dnia na dzień wydaje mi się, że nie należy się przejmować. Dosyć ważnym aspektem w tej sprawie jest sposób przewożenia nart. Jeżeli wozimy je na dachu w uchwycie a nie w boxie to proponuję przewożenie w pokrowcu i nie zważanie na to czy ubrudzi się trochę od błota pośniegowego wymieszanego z solą. Taki pokrowiec można łatwo umyć pod prysznicem a ja swój podgumowany kupiłem w Geant za 26 PLN (to nie jest duży wydatek) Podczas przewożenia nart na jego przednią część zakładam worek foliowy, który zabezpiecza najbardziej narażoną na przesiąkanie jego część. Wygląda dość śmiesznie, ale szczelnie założona foliowa siatka nawet nie hałasuje w czasie jazdy.
-
Krawędzie i rdza ... (przeciwdziałania) Ja osobiście używam wody z płynem do naczyń (to ma oczyścić krawędzie, po prostu je myje) o potem smarem do nart i woskiem przy okazji konserwacji ślizgów nacieram krawędzie. Działa dość skutecznie zakonserwowane narty wytrzymują całe lato bez rdzy. Taki zabieg powtarzam po każdorazowy wyjeździe na narty podczas sezonu. Rdzą powstającą z dnia na dzień wydaje mi się, że nie należy się przejmować. Dosyć ważnym aspektem w tej sprawie jest sposób przewożenia nart. Jeżeli wozimy je na dachu w uchwycie a nie w boxie to proponuję przewożenie w pokrowcu i nie zważanie na to czy ubrudzi się trochę od błota pośniegowego wymieszanego z solą. Taki pokrowiec można łatwo umyć pod prysznicem a ja swój podgumowany kupiłem w Geant za 26 PLN (to nie jest duży wydatek) Podczas przewożenia nart na jego przednią część zakładam worek foliowy, który zabezpiecza najbardziej narażoną na przesiąkanie jego część. Wygląda dość śmiesznie, ale szczelnie założona foliowa siatka nawet nie hałasuje w czasie jazdy.
-
Suszenie butow ... Suszenie butów wykonanych najczęściej z polietheru (wysokie modele butów o sztywnej konstrukcji) mają podstawową zaletę - swoje właściwości fizyczne, z których korzystamy podczas każdego zjazdu. Właściwości fizyczne różnych substancji pod wpływem temperatury ulegają zmianie. Temperatura nie pozostaje też obojętna na struktury tworzyw sztucznych (wystarczy wlać gorącą wodę do butelki po napoju. Jeżeli nie przekroczymy temperatury progowej powodującej kurczenie a będzie ona wystarczająco wysoka, aby naruszyć strukturę cząsteczkową to zrobi się twarda - łatwiej pęknie podczas zginania) Taki sam wpływ na skorupę buta ma bezpośrednia bliskość grzejnika może powodować wyginanie skorupy (zniekształcenie nawet niewidoczne na pierwszy rzut oka może nam się dać we znaki na stoku podczas całodniowego ześlizgiwania) - więc zdecydowanie polecam elektryczne suszarki do butów zdające egzamin na 6+ (one tylko lekko podgrzewają temperaturę wewnątrz) ale niestety, co jakiś czas proponuje jednak wyjęcie buta wewnętrznego i wysuszenie osobno (nie na grzejniku oczywiście). Należy jednak tę czynność ograniczyć do koniecznego minimum a wkładki najlepiej wkładać i wyjmować we dwoje. Jedna osoba trzyma skorupę buta i delikatnie z wyczuciem rozchyla ją a druga walczy z butem wewnętrznym (ja robię to z moją kochaną małżonką :-)